GREGG

navyman nie zajarzyłem że ty nie masz DNA w standardzie... faktycznie specjalnie to robic pod ubezpieczenie chyba nie ma sensu... inna sprawa jak masz i tak przy zakupie auta w polsce, wtedy sie przydaje :smile:

np. pzu honoruje. a ze jest i tak w standardzie, przy zakupie nowego auta, to tym lepiej :wink:

a sprawdziłeś, czy twojej firmie ubezpieczeniowej nie wystarczy oznakowanie DNA jako drugi (poza immo) konieczny element zabezpieczenia? np. w pzu uznają DNA i alarm nie jest potrzebny

chyba mało ktory dealer w subaru posiada własne... pewnie za mała skala działalności do tej pory... ale przynajmniej ASO bierze odpowiedzialnosc jak przekazuje komus do dalszej obróbki :roll:

moim skromnym zdaniem, polityka subaru jest OK... SIP nie zarabia ani nie traci na kursach walut (zakup i sprzedaz w euro). Zobaczcie jak w tej chwili inne marki (toyota i reszta) z wielkim hukiem obnizaja cenniki o 5 czy 10% a naprawde zarobili przez ostatni rok ponad 20% na roznicach kursowych! a ze kurs tak idzie ze subaraki tanieja, tym lepiej dla nas :wink:

mi zaśpiewali 1500... nie wydaje mi sie zeby u dealera dalo sie taniej zamontowac - w nowym aucie (niestety korzystaja z monopolu i strachu przed problemami z gwarancja). poza tym u dealerow to co jest dostepne to sluzy chyba glownie statystyce w celach ubezpieczeniowych, sa to przewaznie standardowe systemy banalne w złamaniu dla profesjonalistow... Przy uzywanym samochodzie bym sie nie zastanawial tylko zamawiał u specjalistow porzadny, niestandardowy system bazujacy rowniez na odcieciu zaplonu, ktory kosztuje porownywalnie albo i mniej

a jakie stanowisko zajmują inne koncerny obecne w polsce? bo mimo wszystko nie wydaje mi się, zeby każdy mógł sobie dowolnie interpretowac te regulacje... a jeżeli jednak jest dowolność, to w praktyce oznaczałoby de facto możliwość uniknięcia odpowiedzialności gwarancyjnej wobec aut zakupionych za granica poprzez przerzucanie odpowiedzialności na sellera ... kto będzie w stanie załatwić sobie zwrot kosztów u firmy oddalonej o setki / tysiące kilometrów w innym kraju :roll:

ale to nie jest masowe rozwiązanie, zwłaszcza do diesla... poza tym zamontowanie w nówce oznacza pewnie kłopoty z gwarancją (?) itd.

jest to pewnie wskazane, aczkolwiek mocno upierdliwe, zwlaszcza jak sie czlowiek spieszy, spoznia itd. - wiem z doświadczenia - ta minuta czy dwie z zapalonym silnikiem wleką się w nieskończoność :???:

mozna i normalnie. gadalem w jednej stacji diagnostycznej, jak przychodzi ktos z 4x4 to czesc procedury sprawdzaja normalnie a ta czesc gdzie trzeba by krecic 1 oska zastepuje.... krotka przejazdzka w celu sprawdzenia czy sie wszystko kupy trzyma. rozsadny kompromis miedzy dawaniem w lape a psuciem napędu :wink:

a w moim poprzednim aucie (mondeo tdci) tez cos lali ale jakos nigdy sie nie interesowałem co

ciekawe, taki sam jak w benzynie... a wydawało mi się ze diesle maja raczej swoje odmiany oleju (na pewno TDI od VAG miały)

a to nieżle! :shock: naprawde dbają koreańce o polepszanie wizerunku marki...

coż, wyjątek potwierdzający regułę... (jak np. przy subaru z silnikami H6) swoją drogą, jak widać wydłuzona gwarancja musi co nieco kosztować

ja też załatwiałem zakup całkiem niedawno i wszystko było OK (przez oponeo.pl, ale to jest to samo)

och, na razie na pewno sie beda sprzedawac, bo w sumie u nas roznica cenowa w zakupie nowego auta, w porownaniu do benzyny 2.5 nieznaczna zdaje sie - dzieki akcyzie? (a chyba diesla nalezy porownywac do benzyny 2.5 raczej niz do 2.0). No i na razie przy odpowiednio duzych przebiegach ciagle sie opłaca... ale jak droższy ON (ten zdaje się 'zalecany') przebije na stałe 5pln/litr i odstęp cenowy od eurosuper będzie wzrastał, zabawa będzie coraz mniej opłacalna.... :???: tak czy inaczej, ceny paliwa wykończą ostatecznie i benzynowce i diesle

swoją droga, kolejny dowód jak wszechstronnym samochodem jest forester! idealny wóz do zapolowania na ptactwo

slesz to co właściwie nalejesz na BP na przykład, gdzie masz do wyboru zwykły ON (jak rozumiem, zły bo siarkowy) albo ON Ultimate (jak rozumiem, zły bo ulepszony)? Musi ten deal ze Statoilem naprawdę dobry być skoro dostali "wyłączoność" na subaru diesel :wink: jak dla mnie, jeżeli to prawda z tą koniecznością tankowania droższej ropy, to inwestowanie w diesla staje pod dużym znakiem zapytania z uwagi na ceny... przy jeździe w trasie na zwykłej benzynie bezołowiowej róznice wyjdą niewielkie :roll:

może mam za mała wiedze, ale... była w forku wersja 2.5 N/A EU? nie chodzi czasem o US? a jak faktycznie EU, ale chyba nie w polsce, bo u nas było zawsze 2.0 N/A albo wersje turbo? a bardziej w temacie, to mam w domu 2.0 N/A 125km i 2.0 N/A 158km - w terenie wychodzi to samo, na asfalcie nie ma o czym mowic, 158km daje rade klase lepiej (moc, zmienne fazy rozrzadu). a jak chodzi o porównanie z 2.0XT to moim zdaniem wolnossący z reduktorem daje jednak w terenie mozliwosci wieksze niż turbo (moc to jedno, a jej przeniesienie i wplyw na sprzeglo to inna bajka)

w kalkulacjach benzynza vs. ON pomijacie sprawe kosztow zakupu i serwisowania diesla, ktore sa istotnie wyzsze... nie wiem jak w subaru, ale w innych markach roznice sa duze i coraz wieksze (przeglądy, filtr DPF)... a to powoduje ze przy wzroscie cen ON do benzyny, zabawa staje sie coraz mniej opłacalna. Jakies 2-3 lata temu jeszcze nie byloby nad czym myslec, diesel górą, ale teraz, jezdząc w trasie głownie - gdzie roznica w zuzyciu miedzy benzyna i dieslem jest stosunkowo najnizsza - bedzie sie trzeba powaznie zastanowic nad sensem zakupu dieselka... i przy okazji, to jest pewna informacja z tym ze diesel subaru musi miec ON bezsiarkowy? bo to faktycznie mało zabawne sie robi tankowac rope za 5 zeta za litr... :???:

dobry argument, bo faktycznie trudno z nim polemizować

biorąc pod uwagę tendencje ceny ON do benzyny i plany podwyzki akcyzy na LPG, za chwile okaze sie ze... najlepszy silnik benzynowy! rozmyślałem troche nad boxerem diesel ale chyba lepiej poczekac, bo sie moze okaze za rok albo dwa ze ON bedzie tyle drozszy od benzyny ze nie bedzie sensu inwestowac w ropniaka a co do poglądów ze wieksze ceny = mniej korkow itd., to zauwazcie ze jakby wszystkie podatki z paliwa szly na budowe i utrzymanie drog a nie finansowanie miliona innych rzeczy, to by korki dawno temu zniknely

wow... faktycznie, nie do pomyślenia :!: proponuję kupić gumiaki, będzie bardzo w stylu "OutDoora"

marcyś, wszystkie punkty które wypisałeś (poza ISR naturalnie) pokrywają się z cechami starego forka wolnossącego... widać są rzeczy niezmienne w przyrodzie :wink:

te 105.000 to wolnossak, turbo - nie wiem czy to samo czy inaczej. Na logike, jezeli masz standardowo przeglady co 15.000 jak wolnossący i nie ma nic specjalnego w sprawie paska, to tez wypadnie 105.000