No wiadomo ze raty kosztują więcej niz samo uzywanie - ale nie ma pierwszej wpłaty, nie martwisz sie póxniejsza odsprzedażą, ubezpieczeniem i ilością ewentualnych szkód. Limit przebiegów owszem jest - ale to Ty go ustalasz i na taki a nie inny podpisujesz umowę
No i najważniejsze - jak sie zepsuje to mało Cię to intersuje - podstawiaja drugie auto, bo ty płacisz za wynajem czyli mozliwośc jeżdżenia, a nie stania w warsztacie
Oczywiście wygoda kosztuje, ale jak ktos na konkretne auto ma ochotę, ale boi się nieprzewidywalnych kosztów to tu ma świetne rozwiązanie - dostaje konkretna ratę, które jest prawie niezmienna (uzależniona tylko od stóp procentowych) i wie czy go stac czy nie
Nie przez przypadek taką usługe wprowadzili nawet dla klientów indywidualnych niektórzy producenci.