Skocz do zawartości

samochodem subaru do Japonii wyprawa do ich fabryki


pchelek

Rekomendowane odpowiedzi

To fakt - byłaby to mega akcja, podjechać do Gunmy, do Yajima Factory subarakiem na polskich numerach.

 

Ale zapewniam Cię pchelek, że pojawienie się tam gajdzina nawet nie samochodem, było dla nich i tak mega szokiem. Witała mnie cała obsługa subaru exhibition center, co chwila się mnie pytali, czy wszystko jest ok, Japończycy patrzyli na mnie o tak: :shock:, a dzieci przede mną spieprzały :mrgreen:. We łbie im się nie mieściło, że komuś chciało się na takie zadupie w wolnym czasie jechać i że w takim dziwnym kraju jako Polska ludzie w ogóle wiedzą, co to subaru i też wyznają ten kult :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jakiś koleś w Stanach za bezawaryjne przejechanie 1mln mil swoim Saabem 9000 dostał nowego 9-5. Może jakby się u skośnookich pojawić jakąś zmęczoną Imprezą z początku produkcji, po przejechaniu połowy świata i jeszcze na naszych blachach, to też jakieś gratisy będą :?: :mrgreen:

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu w AMiS byl opisane "rajd" Paryż-Pekin generlanie duza afera ale dojechali, droga przez Kazahstan na zdjeciach tak zle nie wyglada ;):twisted::mrgreen:

 

Kolega jechał tak stopem do Chin. Ze zdjęć wynikało, że drogi praktycznie nie ma - nawet jak jest sucho. Jak pada to ciągnikiem nie przejedziesz.

 

Za to z paliwem jest ok - można często spotkać cysternę. Tylko nie wiem, czy na 87 oktanów Subi się nie wypnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu w AMiS byl opisane "rajd" Paryż-Pekin generlanie duza afera ale dojechali, droga przez Kazahstan na zdjeciach tak zle nie wyglada ;):twisted::mrgreen:

 

Kolega jechał tak stopem do Chin. Ze zdjęć wynikało, że drogi praktycznie nie ma - nawet jak jest sucho. Jak pada to ciągnikiem nie przejedziesz.

 

Za to z paliwem jest ok - można często spotkać cysternę. Tylko nie wiem, czy na 87 oktanów Subi się nie wypnie.

 

to masz odwaznego kolege ;) bo ja jezdzac autem po chinach jako pasazer bylem mocno zestresowany :twisted: , az moja przygoda z chinami sie zle skonczyla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to masz odwaznego kolege ;) bo ja jezdzac autem po chinach jako pasazer bylem mocno zestresowany :twisted: , az moja przygoda z chinami sie zle skonczyla...

 

Opowiedz cos wiecej :smile:

 

historia nie jest za ciekawa generlanie nawet bym mogl powiedziec ze wyjazd do chin byl fajny ale dzien przed odlotem do polski mielismy wypadek..., wsumie pomijajac sprawy turystyczne i buissnesowe mojego taty bylismy w chinach zeby ogladnac F1 w Shanghaju bylismy na kwalifikacjach... bo w drodze powrotnej z toru do hotelu na jednym skrzyzowaniu mieslimy sptokanie z ciezarowka i na wyscig nie dotarlismy, taxowkarz z ktorym jechalsimy wyprzedzal przed skrzyzowaniem na przejscu dla pieszych i na srodku spotkal sie z ciezarowka... ja doznalem obrazen powierzchownych plus zlamany obojczyk, gorzej bylo z kuzynem i tata...

a tu kilka zdjec z wypadku

 

10516904fm2.jpg

23110886cm9.jpg

65599726ja7.jpg

80198199la7.jpg

7apr2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w drodze powrotnej z toru do hotelu na jednym skrzyzowaniu mieslimy sptokanie z ciezarowka i na wyscig nie dotarlismy, taxowkarz z ktorym jechalsimy wyprzedzal przed skrzyzowaniem na przejscu dla pieszych i na srodku spotkal sie z ciezarowka... ja doznalem obrazen powierzchownych plus zlamany obojczyk, gorzej bylo z kuzynem i tata...

 

Gruuubo :shock:

 

Nie wyglada to na zalecane 40 km/h, rozumiem ze byliscie bez pasow, jak to zwykle w taksowce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem ze byliscie bez pasow, jak to zwykle w taksowce?

 

a chinskie taksowki wogole maja pasy? :wink:

 

gr1zly, Rozumiem ze zdrowotnie wszystko dobrze sie skonczylo?

 

 

tak bez pasow bo nawet ich z tylu nie bylo... jesli chodzi o zdrowie to mnie czasem kolano boli tata wsumie niedawno skonczyl rehabilitacje... generlanie moglo by byc duzo gorzej jakby taxowkarz jechal troche szybciej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu w AMiS byl opisane "rajd" Paryż-Pekin generlanie duza afera ale dojechali, droga przez Kazahstan na zdjeciach tak zle nie wyglada ;):twisted::mrgreen:

 

Mówisz o wyprawie E-klasami ? Trudno to rajdem nazwać skoro mieli tam cysterny z paliwem.

 

Prawdziwa przygoda to Mongol Rally - z Londynu do Ułan Bator, jak najbardziej badziewnymi samochodami z silnikami o poj. max 1 litr.

 

To jest dopiero jazda jechać 15 letnią Pandą z silnikiem 850 przez 13 tys km, albo inną Fiestą...Marzy mi się coś takiego...zaraz po Gumball :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak bez pasow bo nawet ich z tylu nie bylo... jesli chodzi o zdrowie to mnie czasem kolano boli tata wsumie niedawno skonczyl rehabilitacje... generlanie moglo by byc duzo gorzej jakby taxowkarz jechal troche szybciej...

 

NIezle... A jak wyglada pomoc medyczna dla cudzoziemcow w Chinach? Standard szpitala, etc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...