Skocz do zawartości

3.6 z USA co można odliczyć na działalność


Krzysztof Piskorczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka.

Rodzinka w USA może sprzedać mi Outbacka.... mniejsza z rocznikiem przebiegiem itd..

załóżmy że kosztuje 15 tys USD

wszystkie opłaty wyjdą jakieś 8 tys usd..

 

Mam działalność gospodarczą i jestem płatnikiem VAT...

Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć co mogę a czego nie mogę odliczyć ?

Bo zakładając że VATu jest jakieś 4 tys usd liczyłem że odliczę VAT a resztę mogę wrzucić jako koszt...

Ale ostatnio doczytałem że chyba nie do końca i że mogę odliczyć tylko VAT od opłat

a samochodu w koszty nijak wrzucić nie mogę..

 

a to zmienia trochę postać rzeczy jeśli chodzi o koszty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Krzysztof Piskorczyk napisał:

a samochodu w koszty nijak wrzucić nie mogę..

 

 

czemu nie ?

 

faktura zakupu + koszt transportu

od tego cło, akcyza i VAT 

 

biorąc pod uwagę, że to auto osobowe odliczasz 50% VAT zapłaconego 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kubanow napisał:

Możesz odliczyć 100% Ale musisz prowadzić ewidencję jazdy

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

Możesz również wynajmować ten samochód i również odliczysz 100% VAT :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jeżeli działalność gospodarcza pod adresem zamieszkania nie ma możliwości odliczenia 100% VAT
 
 
A to niby dlaczego. Właśnie jeśli masz działalność pod adresem zamieszkania to tym bardziej możesz uzasadnić wykorzystanie auta w celach tylko firmowych - wyjeżdżasz off siebie do klienta i wracasz. Wyjeżdżasz od siebie na konferencję w 2 punkcie Polski i wracasz

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kubanow napisał:

A to niby dlaczego. Właśnie jeśli masz działalność pod adresem zamieszkania to tym bardziej możesz uzasadnić wykorzystanie auta w celach tylko firmowych - wyjeżdżasz off siebie do klienta i wracasz. Wyjeżdżasz od siebie na konferencję w 2 punkcie Polski i wracaszemoji6.png

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

 

Niestety tutaj nasz fiskus jest bezlitosny, parkowanie auta w miejscu zamieszkania jest niedopuszczalne przy 100% odliczeniu VAT. Interpretują to jako potencjalne zagrożenie użycia auta w celu niefirmowym. Nie widziałem jeszcze wyroku na korzyść podatnika w takich przypadkach. 

PS. nawet dojazdy np. prezesa z miejsca zamieszkania do np. oddziału firmy są traktowane jako użycie prywatne. Niestety nawet Trybunał Sprawiedliwości UE podtrzymuje decyzję sądów.

Warto przeanalizować dokładnie sytuację zanim odliczysz 100% VAT. Kontrola skarbowa np. za 3 lata może boleć:(  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok...

trochę już wiem..

 

powiedzmy że nie opłaca się go wciągać od razu...

 

pytanie..

Czy np mój ojciec może go kupić prywatnie na siebie ( prowadzi działalność gospodarczą )

naprawić... i za pół roku sprzedać mi ? ( po pół roku nie ma podatku od sprzedaży )

teraz samochód po opłatach będzie wart dajmy na to 60 tys...

jak naprawi będzie wart 110 -120 tys...  różnica poważna... i warta tego by poczekać pół roku 

 

Tata nie jest vatowcem ale działalność ma... Niemniej jednak chyba może kupić auto poza tą działalnością jako osoba prywatna

i jako taka osoba sprzedać mi ?

 

Dobrze rozumuję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kupić jako osoba prywatna, wystraczy nie wrzucać auta na firmę - nie amortyzować i nie odliczać kosztów. Wtedy po pół roku sprzedaje Tobie samochód "prywatnie", a Ty wciągasz go na firmę. Z tym, że w ty wypadku Ty żadnego VATu przy zakupie auta już nie odliczysz (z ojcem podpisujesz umowe cywilna), czyli o tą kasę (50 - 100% odliczenia VAT) jesteś teoretycznie stratny i dochodzi jeszcze PCC 2% do zapłaty. Całość auta możesz oczywiscie zamortyzować, i możesz to zrobić pewnie z amortyzacją indywidualną 40% rocznie (auto używane porzynajmniej pół roku - o ile nic tu się nie zmieniło) zamiast 20%.  Przy sprzedaży potem trzeba będzie prawdopodobnie doliczyć VAT do auta.

 

 EDIT :)

10 minut temu, gourmet napisał:

Bez sensu - kup od razu na DG, odzyskasz przynajmniej część VAT.  

+1

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby jestem stratny o 50 % vat. Ale z drugiej strony wartość auta na umowie kupna sprzedaży może być wartością rynkową wyższa o 50 % od kwoty zakupu.. Co powoduje że wtedy staje się to opłacalne. A jeśli dodamy do tego to że wartość celna auta jest wybitnie niska to już wogóle nieźle wychodzi bo odliczenie vatu i koszty liczone są od wartości celnej.. Np wartość celna po opłatach to 30 tys z VAT kontra umowa kupna sprzedaży na 90 tys po 6 mies.


Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy napisać że uszkodzeniu uległa skrzynia biegów  i dlatego taka cena  , oraz z kumplem umowę kupna sprzedaży sprawnej skrzyni i temat załatwiony. Ponad 50% handlarzy tak robi przy sprowadzaniu auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

10 letni to raczej słabo bo sam transport to od 3500 do 8000 pln (zależy która strona USA)..

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zależy jaki UC :-)   trochę to zależy od ich widzimisię...

W przypadku z aut uszkodzonych dopuszczalna jest faktura czy też dowód zakupu na około 30-40 % wartości rzeczywistej samochodu w momencie zakupu...

Jeśli zatem kupisz trzepnięte auto które wycenione jest na dajmy na to 15 tys USD to teoretycznie możesz postarać się aby na fakturze było np 5 tys samochód a 10 tys części do tego samochodu..

wtedy masz wszystko wyliczone od kwoty 5 tys.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na 2 uwagi :

- sprawy podatkowe to lepiej dogadać z fachowcem - księgowym lub biurem obsługi podatnika, raczej nie na forum Subaru

- zaś na forum Subaru (i ogólnie w świecie auto-moto) panuje opinia, żeby trzymać się z dala od wersji amerykańskich

--

aha, byłbym zapomniał : Outback 3.6 to jednak wymiata ! polecam :D

Edytowane przez SUBORO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, SUBORO napisał:

- zaś na forum Subaru (i ogólnie w świecie auto-moto) panuje opinia, żeby trzymać się z dala od wersji amerykańskich

 

Słyszałem też opinie, że samochody na F są do d..y, blacha w koreańskich rdzewieje od patrzenia i że LPG to bomba w bagażniku. Równie prawdziwe jak Twoja cytowana. Sorry za OT.

Edytowane przez gourmet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, gourmet napisał:

Równie prawdziwe jak Twoja cytowana. Sorry za OT.

Wyluzuj, ja tylko powtarzam co usłyszałem o "amerykanach". Nie mój problem. Ale trzeba trafu, że słyszałem to zadziwiająco dużo razy.  Zaś z samochodami na F to było tak : nie kupować Fiat, Ford i Fszystkie Francuskie :biglol:  To akurat jest F(!)aktycznie bzdura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, SUBORO napisał:

Wyluzuj, ja tylko powtarzam co usłyszałem o "amerykanach". Nie mój problem. Ale trzeba trafu, że słyszałem to zadziwiająco dużo razy.  Zaś z samochodami na F to było tak : nie kupować Fiat, Ford i Fszystkie Francuskie :biglol:  To akurat jest F(!)aktycznie bzdura.

Opinie mają to do siebie że są różne.  Ojciec ma Forestera 2008 ze Stanów, którym obecnie po sprzedaniu OBK jeżdżę do czasu dopłynięcia kolejnego OBK. Jeżdżę ... i nic się nie dzieje..  A samochód ma prawie 190 tys km i od 6 lat pomyka na gazie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...