Skocz do zawartości

wyciek z chlodnicy, pilne


uxon

Rekomendowane odpowiedzi

Zajechalem wlasnie na parking pod centrum handlowym i spod maski buchnela mi para. Okazalo sie ze urwal sie kawalek platikowej wypustki, na ktora wchodzi wezyk idacy do zbiorniczka wyrownawczego (w lewym gornym rogu chlodnicy). Macie pomysl czy da sie to jakos naprawic bez wymiany calej chlodnicy? Ja wlasnie ide do marketu budowlanego poszukac jakiegos kleju do plastiku i czegos do odtluszczenia i plynu do chlodnicy. Macie pomysl jaki klej moglby te.u podołać?

IMG_20170903_151945.jpg

IMG_20170903_151940.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, siwylok napisał:

Nie wróżę powodzenia w klejeniu na dłuższą metę.

Również jestem przeciwny jeżdżeniu na klejonej chłodnicy , ale w oczekiwaniu na nową dobrym klejem trzeba się poratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, tedimy99 napisał:

Ten klej użyłem do klejenia chłodnicy ,20170903_155857.thumb.jpg.a81e59610fb76c429c7a96e1612b1422.jpg jak mi pękła u góry koło korka i jest naprawdę dobry.

Znalazlem cos podobnego, do spawania na zimno. Ile czasu czekales po klejeniu zanim odpaliles silnik?

IMG_20170903_165104.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś miałem na myśli. Jakby się klejem gwint jeszcze potraktowalo to powinno być gites.
Ale wygląda ze jest sam klej i on dostał swoją szansę

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, klej nie zdal egzminu. Poczekalem prawie 2 godziny i wydawalo sie, ze trzyma, ale przejechalem 500m i zaczelo puszczac. Klej sam w sobie zastygl i byl twardy, ale dosc latwo odszedl od plastiku. Zastanawiam sie czy czegos zle nie zrobilem. Odtluszczalem benzyna ekstrakcyjna, chyba powinna dac rade? Moze jakbym zmatowil klejone powierzchnie papierem sciernym, to bylo by lepiej?

 

Zastanawiam sie, czy jutro jeszcze raz nie sprobowac. Jak nie, to podzwonie po punktach naprawiajacych chlodnice, ile to moze kosztowac. Patrzylem na allegro, ze nowa koyo 300zl, wiec nie jakos drogo, ale obecnej mi troche szkoda, bo byla tez wymieniana niecale 2 lata temu. Poza kroccem jest w swietnym stanie ( a krociec urwany z mojej winy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

poszukaj takiego metalowego króćca z gwintem w tym markecie albo na jakiejś stacji i wkręć to na siłę.

Chociaż ja bym zrobił tak że kupił bym rurkę metalową o takiej średnicy żeby weszła w tą dziurę i żeby w miarę dokładnie i ciasno tam pasowała a potem bym to zakleił tą żywicą. Na jakiś czas by było. Ewentualnie można pobawić się lutownicą gazową i zespawać samem z tym że tu już koszt większy.

Poszukaj takiego metalowego króćca z gwintem w tym markecie albo na jakiejś stacji i wkręć to na siłę.

Chociaż ja bym zrobił tak że kupił bym rurkę metalową o takiej średnicy żeby weszła w tą dziurę i żeby w miarę dokładnie i ciasno tam pasowała a potem bym to zakleił tą żywicą. Na jakiś czas by było. Ewentualnie można pobawić się lutownicą gazową i zespawać samem z tym że tu już koszt większy.

 

A może jesteś gdzieś w okolicy Lublina? To coś w domu bym wymyślił?

 

Pomyliłem się i napisałem w cytacie. Jakby ktoś z obsługi mógł posprzątać po mnie i normalnie dodać mojego posta to będę wdzięczny

Edytowane przez luki_man
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzyj asortyment sklepów z częściami do LPG. W IC można szybko część tych gratów dostać.

 

Nie wiem jaką tam masz średnicę, ale np. coś takiego bym rozważał. 

 

https://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/3031313532221-LPG_GZ_00_45-krociec,scr_dItems.html

 

Ale mimo wszystko najpierw telefon do spawacza plastików.

Edytowane przez dr.elich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obdzwonilem pare miejsc naprawy chlodnic i spawania plastikow i w wiekszosci nie chcieli sie podjac, albo zaproponowali ceny rzedu 100-150zl (cena uzywki). Poczytalem tez troche po różnych forach o klejeniu chlodnic i najczesciej polecany jest klej Distal. Udalo mi sie namierzyc sklep gdzie go maja i zakupiłem opakowanie. Juz po zakupie obdzwonilem jeszcze 2 miejsca spawania plastiku i oba zaproponowaly bardziej rozsadna cene 50zl. Ale jeden z gosci dopytywal czy nie bylo juz proby klejenia i jesli byla to nie ma pewności ze uda sie pospawac.

I teraz sie zastanawiam, czy probowac to kleic teoretyczbie sprawdzonym klejem, czy wiezc to na spawanie. Ta druga opcja jest teoretycznie pewniejsza, ale musialbym na marketowym parkingu targac chlodnice (pierwszy raz w zyciu), a jest tez ryzyko ze sie nie uda pospawac..

Co myslicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, uxon napisał:

I teraz sie zastanawiam, czy probowac to kleic teoretyczbie sprawdzonym klejem, czy wiezc to na spawanie.

Nie wiemy jaki to samochód i z jakim silnikiem, ale jeśli używasz samochodu tylko do jazdy po bułki, to możesz kleić, spawać, czy co Ci się tam podoba. A jeśli zdarza Ci się jeździć w trasę, to po takiej "naprawie" masz gwarancję unieruchomienia samochodu podczas jazdy z dużym "obciążeniem" chłodnicy w czasie któregoś z wyjazdów. To nie jest część do chałupniczej naprawy. Jak możesz, to kup nową (nawet zamiennik), jeśli nie, to używaną ale sprawdzoną.

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dla potomnych: probowalem jeszcze kleic klejem Distal. Klej jest powoli wiazacy i byl problem z jego aplikacja (splywal). Dalem mu na wyschniecie tydzien i sprawial wrazenie dobrze zaschnietego. Przejechalem sie po parkingu, rozgrzalem samochod i bylo ok. Ale jak zaczalem ruszac wezykiem na boki, to z jednej strony zaczal puszczac. Rzeczy ktore mozna by poprawic (i bylaby szansa na sukces):

- spuscic plyn z ukladu a najlepiej zdemontowac chlodnice (okazalo sie ze plyn caly czas sobie podplywal delikatnie pod miejsce laczenia); 

- dobrze odtluscic nie benzyna ekstracyjna  (gdzies przeczytalem, ze zle reaguje z klejami epoksydowymi, wiec lepiej aceton) i zmatowic miejsce klejenia;

- w przypadku distalu dobrac odpowiednia proporcje oraz dac mu troche czasu na zgestnienie (min. godzine) przed aplikacja, ew. czyms szczelnie owinac - inaczej caly splynie. I najpien miec zdemontowana chlodnice w poziomie.

Mi sie nie udalo skleic chlodnicy i ostatecznie kupilem nowa, grubsza, cala z aluminium :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...