Skocz do zawartości

Subaru Impreza 2.0 N/A, MY06


matias

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! :)

 

Trochę już jestem na forum, głównie jako obserwator, ale w końcu postanowiłem się zebrać i napisać co nieco o moim autku i delikatnie się uaktywnić :)

 

Przedmiotem moich wypocin jest wolnossąca Impreza z 2-litrową jednostką o mocy 160KM. 

Jego historia jest prosta, 10 lat temu auto zostało zakupione przez mojego Ojca. Na początku mogłem się tylko poślinić do samochodu gdyż mój Tata wyznawał (i chyba nadal wyznaje), że młody kierowca ma czas żeby nauczyć się jeździć... Tak więc jeździłem wszystkim dookoła, ufali mi znajomi, ciocia, dziadek, tylko Subaru pozostawało w sferze marzeń i cieszę się z tego do dzisiaj bo został mi jakiś szacunek i olbrzymi sentyment do tego auta. W końcu jednak zacząłem otrzymywać swoje szanse i nie marnowałem ich spokojnie poznając samochód. Jeździłem głównie w trasy z Tatą obok żeby krok po kroku awansować do samodzielnych wojaży.

Wiecie jak takie rozwiązania scalają młodego człowieka emocjonalnie z wymarzonym autem? :P 

 

Po 9 latach przyszedł czas złej wiadomości, Tata postanowił Subaru sprzedać. Chodziłem, drążyłem i samochód w końcu wyszarpałem z rąk chętnych (a tych nie brakowało!) powodując, że został w rodzinie, a przede wszystkim spełniając moje szczenięce marzenia o byciu posiadaczem auta spod znaku plejad :) I to nic, że bez turbo, ważne że moje ;) 

 

Tata po prostu użytkował, nie jest typem "tunera". Za moją sprawką praktycznie od razu pojawiła się na lusterku świnia, zakupiłem też komplet kół 17" w wersji czarnej na lato, mam w planach dołożyć też grubszy tylny stabilizator wraz z łącznikami Lemfordera (to w zasadzie na dniach), zaciski czterotłoczkowe i kolektor różnoodległościowy coby dźwięk bulgocący miało, jak na Subaru przystało, chociaż i tak ładnie mruczy jak na wolnossącą wersję bo prawie od początku jest zamontowany tłumik końcowy Sebringa ;)

A i uturbionym mam czasem przyjemność pojeździć bo Padre w tzw. międzyczasie kupił silniejszą siostrę z przydomkiem "STi" ;)

 

Dziękuję za lekturę i pozdrawiam wszystkich Subaromaniaków!

 

IMG_0577.thumb.JPG.2a22842c6548b36434be52503ddb2273.JPGIMG_0578.thumb.JPG.a57d8bc99afc10ff316c2ab85b9c8399.JPGIMG_0526.thumb.JPG.bfd91544b86591fb43f768ac35bfb604.JPGIMG_0497.thumb.JPG.89d8c00e5a28062a03ed4681ba204154.JPG

Edytowane przez matias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, markos007 napisał:

Kiedy mijaliśmy się na drodze.

 

Kiedyś nawet parkowaliśmy obok siebie w Arkadii ;)

 

19 godzin temu, markos007 napisał:

Grunt, że te auta są kompletnie bezawaryjne, w miarę szybkie jak na dupowóz i nie jest to Passerati :)

 

Nic dodać, nic ująć ;) 

 

17 godzin temu, wielik napisał:

Wspaniały stan auta :)  gratuluję 

 

Dzięki :) Wielka w tym zasługa mojego Taty, który bardzo dba o auta, ja teraz tylko dopieszczam i staram się ten stan zachować :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Dnia 11.04.2017 o 22:56, szyszymomonn0 napisał:

Super! :) Jaką farbą malowałeś zaciski?

 

Dzięki :) niestety nie jestem w stanie powiedzieć jaka to farba, z braku czasu oddałem to do profesjonalnego "artysty" ;) całe zaciski były dokładnie wypiaskowane, oczyszczone i pomalowane proszkowo, jak coś, mogę się ewentualnie dowiedzieć jaka to farba ;) 

 

Dnia 12.04.2017 o 08:27, BartZ napisał:

Jakich argumentów i dlaczego?

 

Dlaczego? Bo wysłuchałem argumentów :P

A jakich?

Otóż między innymi takich, że wcale nie będzie jakiejś przepastnej różnicy in plus w hamowaniu, a to było moim głównym założeniem w rozważaniach nad zmianą zacisków. Skoro nie ma wielkiej różnicy to średnio opłaca mi się wydać koło 2000 na komplet samych zacisków (przód/tył - dwutłoczek), które będą potrzebowały jeszcze regeneracji zapewne, jeśli nie mechanicznej to wizualnej. To po pierwsze, po drugie - wzrost kosztów związanych z zakupem nowych tarcz, klocków (są rzecz jasna droższe niż zwykłe do wolnossaka) i do tego dorabianie adapterów na dwutłoczek z tyłu. Po trzecie w zaciskach czterotłoczkowych jest trochę mniej miejsca, przez co klocki są cieńsze niż w moich obecnych, co za tym idzie - częściej trzeba by je wymieniać. . Gra nie warta świeczki i trochę przerost formy nad treścią tym bardziej, że nie używam tego auta do jazdy po torze, a raczej w miarę normalnej jazdy wśród ludzi, miało być +5 do lansu i trochę lepsze hamowanie, zostały punkty za lans :P;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@markos007 koła zginęły bo opony o profilu 40 :P na takich kupiłem... Jak je dojeżdżę to kupię 45 i będzie lepiej, a czarne miały być bo mi się podobają i pasują do tego koloru, grafit niewiele by chyba zmienił, poza tym nie widzę tych felg w graficie. W zależności od tego, czy uda mi się kupić jakiś drugi komplet, te może pójdą w przyszłości na biało ;) 

 

@STomasz dziękuję, żadnych :P Auto po myciu zwykłym karcherem, a potem przetarte ręcznie wodą z jakimś białym mydłem i na koniec wytarte mikrofibrą (podobno z jonami srebra) żeby zacieków nie było, ot cała tajemnica ;)

 

W lipcu auto idzie na zabezpieczenie antykorozyjne spodu i docelowo na delikatną polerkę żeby odświeżyć lakier i pozbyć się rys parkingowych i takich tam rzeczy, które są niewidoczne na zdjęciach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, matias napisał:

W lipcu auto idzie na zabezpieczenie antykorozyjne spodu i docelowo na delikatną polerkę żeby odświeżyć lakier i pozbyć się rys parkingowych i takich tam rzeczy, które są niewidoczne na zdjęciach ;) 

 

jak u ciebie wygląda spawa z korozją? widać już cokolwiek na nadkolach, nad tylną szybą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, matias napisał:

 

@STomasz dziękuję, żadnych :P Auto po myciu zwykłym karcherem, a potem przetarte ręcznie wodą z jakimś białym mydłem i na koniec wytarte mikrofibrą (podobno z jonami srebra) żeby zacieków nie było, ot cała tajemnica ;)

 

W lipcu auto idzie na zabezpieczenie antykorozyjne spodu i docelowo na delikatną polerkę żeby odświeżyć lakier i pozbyć się rys parkingowych i takich tam rzeczy, które są niewidoczne na zdjęciach ;) 

To tym bardziej widać że tata dbał i nie rysował lakieru na myjkach automatycznych :) A te białe mydło to może wosk w płynie ;) Bo lakier na zdjęciach ładnie wygląda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w życiu ten samochód nie widział automatycznej myjki :) i nie zobaczy ;)  to na pewno nie wosk, a już na pewno nie w płynie bo musiałem je rozpuścić w wodzie, wosk miałem nakładać po umyciu, ale już mi się trochę nie chciało ;) 

Edytowane przez matias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój też był kupowany u Pana @Andrzej Koper, sprzedany przez @raju ;) do dziś obaj z ojcem pamiętamy ten moment jak pojechaliśmy po niego i Piotr wyjechał z parkingu przed wejście i wrażenie jakie na nas zrobiło to auto... Piękne chwile, nie mogłem wypuścić tego w świat ;):P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...