Skocz do zawartości

Impreza Blob Sti PPP PL


vtec

Rekomendowane odpowiedzi

16ltr przy jeździe po bułki? Troche sporo, ja nie przekraczam 12ltr przy normalnym użytkowaniu. No chyba że tak jeździsz po bułki:

 

Czytając forum, dojdziesz do wniosku że jak sprzęgło to tylko OEM chyba.. Większość mając jakieś zamienniki tuningowe narzeka na szarpania i inne niedogodności.

U mnie turbo słychać cały czas jak tylko dmuchnie, ale to chiba przez przelot :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.05.2017 o 10:18, Mateusz22 napisał:

16ltr przy jeździe po bułki? Troche sporo, ja nie przekraczam 12ltr przy normalnym użytkowaniu.

ogólnie jeżdze po mieście, niedługie odcinki 5- 15km. co do sposobu jazdy, nie odróżnia się on od tego jak za poprzednich aut, bez dziwnych wariactw. nie wiem co może być przyczyną tak wysokiego spalania, rozumiem jeszcze 13-14, ale nie 16-17. czasami na zimnym, po odpaleniu czuć paliwo w garażu

Dnia 13.05.2017 o 10:18, Mateusz22 napisał:

U mnie turbo słychać cały czas jak tylko dmuchnie, ale to chiba przez przelot :D

 

jeśli chodzi o świst to na myśli mam ten słyszalny od 29s. wydaje się że pojawił się po treningu na Ułężu w ubiegłym roku w sierpniu, a od tej pory nie jest lepiej :), a i co najważniejsze gorzej. 

 

 

Edytowane przez vtec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania to chyba rzeczywiście krótkie dystanse mocno je podnoszą - odkąd zmieniłem pracę i mam 7 km w jedną stronę, spalanie wzrosło z około 12.5-13 L/100 km do 14-15 L/100 km. Auto: WRX (blob) po remapie/wydechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

po przejechaniu paru setek w cyklu miejskim, ale na dłuższych odcinkach, spalanie spadło w okolice 14-15 l/100, czyli potwierdza się fakt dość dużego spalania podczas jazdy na krótkich odcinkach ...

w czerwcu auto ląduje na warsztacie, wymiana sprzęgła oraz zrzucenie turbo, w celu regeneracji. wolę wyłożyć teraz troszkę niż później kilka razy więcej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Troszkę mnie tu nie było, auta w sumie jakiś dłuższy czas nie było również w garażu :)

 

Co zrobiono przez ostatnie 1,5 miesiąca, lista nie jest krótka:

- wymieniłem trzymacze szyb w obu przednich drzwiach, zostały mi do spolerowania obie szyby bo są rysy, a przy okazji z szybami do regeneracji oddam lewą przednią lampę.

- sprzęgło OEM komplet

- regeneracja turbo - znana przyczyna świstu przy pełnym boost'ie, tj. pęknieta część gorąca, ale na tyle pęknięta że wymagała wymiany na nową z ... Tajwanu, przy okazji wpadł nowy wirnik i śruba,

- wymieniono krzyżak od biegów, tym razem przy skrzyni

- wymieniono obie poduszki boczne silnika,

- ogarnięto temat stukających tylnych amorów (znalezione na youtube ;) ), teraz jest cisza,

- i wisienka na torcie, obszyto kierownicę, wygląda i trzyma się pięknie.

 

W najbliższym czasie, tj. w poniedziałek, program idzie do poprawki, bo za dużo ładuje (pow. 1,55 Bar), co przy wciśnięciu w podłogę buta powoduje na wysokich biegach (5 i 6) wywalanie check i "wyłączanie turbo" :) , nie wyrabia solenoid.

Kolejni w kolejce to szyby i lampa, bo prawa jest OEM nowa i słabo to wygląda.

Na początku września auto wpada do blacharza/lakienika, tj. tylna klapa, zobaczymy co pod listwami i programi dzieje się, plus jakiś tam detailing ;)

Po wszystkim muszę zgłosić się do jakiegoś szpeca od prania tapicerki, w szczególności tej na podłodze.

Kiedyś tam front lip oraz rear window spojler do ściągniecia zza granicy.

Chyba tyle.

 

Ogólnie po naprawach auto zwarte, ciche i meeegaaa szybkie, inne auto.

 

 

 

20170802_180656.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, arkadius 73 napisał:

sprawdż dolny króciec od ebc idący do restryktora , u mnie się mu pękło i też przeładowywał

przyjmuje do wiadomości, że w MK sprawdzili to szczegółowo :)

w poniedziałek wszystko wyjaśni się, ale na bank to jest program

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, iktorn napisał:

gdzie oddajesz szyby i lampę do polerowania?

na Syreny w Wawie, szybki po 180 PLN, lampa w zależności od zakresu prac 180-450 PLN.

 

Dorzucam jeszcze krótką dokumentację zdjęciową, żeby nie było że ściemniam :)

20170622_101213_resized.jpg

20170621_091935_resized.jpg

20170724_090750_resized.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Panowie,

Rozkręciłem ostatnio swojego DV Forge'a, bo mam podejrzenia że popuszcza przy pełnym doładowaniu. Ku mojemu zdziwieniu, jedna sprężynka jest czerwona - najmocniejsza, druga mniejsza jest koloru "ciemnego". Pytanie, czy w standardzie wychodziły z różnymi "kolorami"? Uważacie aby tą mniejszą zamienić na czerwoną, co powinno wpłynąć na poprawienie szczelności układu? Wszelkie inne miejsca sprawdzone pod względem szczelności.

20170828_173150.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim byly dwie czarno-grafitowe,  turbo laduje ~1,6 w peaku i trzyma cisnienie do konca, ostatnio zalozylem seryjna dv i bez zmian w dynamice.

widzialem kiedys caly zestaw z nowymi gumkami i trzema sprezynami w innych kolorach, mysle ze nadal na ebay'u mozna cos znalezc ;)

 

daj znac jak rozwiazales problem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z ciekawostek, żona od jakiegoś miesiąca śmiga Imprezą, tylko po mieście. Moje niedowierzanie na stacji benzynowej, 10,5l/100 :blink:

Z innych spraw, sprężynka mała do DV już "idzie". Ciekawe czy coś zmieni. Mało jest chyba możliwe aby duża czerwona zużyła się i trzeba będzie wymienić ją na taką samą. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem. DV ma tyle przebiegu co auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo się zastanawiałem nad tym czy umieszczać ten wpis ale w związku z tym, iż nie znalazłem na forum tematu dotyczącego nieuczciwych sprzedawców, krętaczy, oszustów, ludzi bez kręgosłupa moralnego rzucających na wiatr swoje słowa, czy jakkolwiek  zwać nieuczciwe zagrania sprzedających i brak konsekwencji w dotrzymaniu zawartej mowy słownej – fakt była to umowa słowna aczkolwiek gentleman agreement także obowiązuje (jak widać tylko Gentelmanów) to swoimi spostrzeżeniami  na temat kolegi Vteca podzielę się w jego wątku. Napisał, że nie miał czasu podzielić się informacją o swoim poprzednim aucie – zrobię więc to ja, a raczej opiszę transakcję – jej przebieg, oraz to co jest bezpośrednio z nią związane czyli sam zakup Tribeki. W związku z tym że szukałem Subaru – w bardzo dobrym stanie technicznych, które mogłem zrobić pod siebie zainteresowałem się jego ogłoszeniem z Sierpnia br. w który to proponował auto UWAGA w Idealnym stanie technicznym oraz wizualnym. Jedynym mankamentem była UPG. O tym wiedziałem i byłem tego świadom. Tak wiem, że auto ma 10 lat, ale widziałem Idealne auta nawet 20 letnie i starsze. Trzeba po prostu brać odpowiedzialność za to co się pisze. Ponadto sprawa stanu technicznego była przeze mnie wielokrotnie  poruszana w kilku kilkunastu rozmowach telefonicznych jakie przeprowadziłem ze sprzedającym. Powtarzałem wielokrotnie, że mechanikiem nie jestem ale pedantem i mając na uwadze to że sprzedający Vtec przez telefon był bardzo przekonujący i wielokrotnie w rozmowach powoływał się na to że jest to auto forumowe itd, Itp., powiedział jednocześnie że będzie partycypował we wszystkich naprawach (nie wliczając UPG) jakie wyjdą po zakupie auta. Postanowiłem wpłacić mu zaliczkę w wysokości 7250PLN. Już ta sama kwota jak na zaliczkę była kosmiczna (teraz już wiem czemu taka a nie inna), ale tak jak mówię dałem się podejść.

Już po przyjeździe do Warszawy (czyli na miejscu)  dowiedziałem się o często występujących problemach z gazem i wyskakujących z tego tytułu „Checkach”. Co się z tym wiąże koniecznością zakupu OBD itd.  Mechanikiem jak pisałem wcześniej nie jestem i nie bardzo mam czas na tego typu zabawy. Kolejną kwestią był szarpiący na wolnych obrotach silnik i lekkie falowanie obrotów. To już zaniepokoiło mnie bardziej – wiem jak wygląda kultura pracy H6, a temu silnikowi brakowało do niej sporo. Po prostu na wolnych obrotach autem „trzęsło”. O tym nie było mowy podczas rozmowy telefonicznej również.  Ponadto rdza wychodząca we wlewie paliwa, poniszczone wewnętrzne elementy karoserii  przez kilkukrotne przycięcie pasa. Nadające się do wymiany uszczelki drzwi,  uszkodzony czujnik ciśnienia opony etc. Ponadto w garażu była plama jakieś cieczy. To wszystko wyszło na miejscu i mając na uwadze powyższe chciałem odstąpić od zawartej umowy.  Zaproponowałem mu za poświęcony mi czas i 4 dniową rezerwację auta 250 PLN. Wg mnie to było bardziej niż uczciwe. W odpowiedzi usłyszałem kategoryczną odmowę oraz informację, że żona ma już zadatkowane auto (jak można przeczytać  w poście wyżej – nie miała) i informację, że jak się rozmyślę to on przejmuje całą zaliczkę – która de facto w świetle prawa w chwili wyrażenia woli odstąpienia od umowy powinna być mi zwrócona w całości. Jednocześnie w dalszej rozmowie podtrzymał swoją deklarację partycypacji w ew. naprawy jakie wyjdą tuż po zakupie auta. Jakież to ironiczne bo sam miał podobne przygody opisane w pierwszym poście czyli doskonale wiedział, ile takie zapewnienia są warte. Niewiele jest warta także jakakolwiek batalia sądowa.  Wracając do meritum po wstawieniu auta do warsztatu okazało się, że w aucie poza rzeczona UPG połamana jest pokrywa łańcucha rozrządu. Silnik od spodu zarzygamy był olejem – tak podciekało od kilku miesięcy (mam zdjęcia) – było to praktycznie nie do zauważenia gdyż cały olej lądował w osłonie. Nie była to "świeża" plama a coś co powstaje przez długi okres czasu.  Sama osłona uszczelniona była silikonem!!!!! Nikt nawet nie zainwestował w uszczelkę!!!! Ponadto uszkodzone były ślizgi i napinacze, pompa wody wymagała natychmiastowej wymiany oraz nagłej reanimacji wymagał alternator. Nie wspominam tu o instalacji gazowej i reszcie mankamentów które odkryłem przy zakupie (nie nie dostałem przy zakupie nawet 1 PLN upustu z tego tytułu). Ponadto po rozebraniu głowic okazało się że były one zrobione „na sztukę i po łebkach” – właśnie to skutkowało szarpaniem silnika na wolnych obrotach. Brakowało szlifu gniazd zaworowych itd. W związku z tym, iż wtedy łudziłem się jeszcze co do słowa danego przez Vteca przy zakupie dotyczącego partycypacji w ew. kosztach napraw zwróciłem się do niego o takowe bądź też odstąpienie od umowy kupna sprzedaży. Proponowałem mu nr telefonu do mechanika który mu wszystko dokładnie opisze, wysłałem mu także dokumentacje zdjęciową. Po kilku dniach w ładnych słowach otrzymałem odpowiedź, że mechanik sam uszkodził pokrywę i że ogólnie  mogę się pierd….  A on nie ma zamiaru w niczym partycypować. Tak wiem, mogłem auto zabrać podczas oględzin do serwisu – ale dziwnym trafem jak proponowałem na spotkanie środę to sprzedający nie miał czasu a ja mogłem podjechać w piątek późnym popołudniem -  po prostu zaufałem zapewnieniom kolegi z forum. Zresztą nie o to tu chodzi, chodzi mi bardziej o brak poszanowania mojej woli chęci odstąpienia od transakcji która została pogwałcona. Na dzień dzisiejszy auto nadal stoi u mechanika bo co chwila wychodzą kolejne kwiatki…. Przykro mi, że takie sytuacje trafiają się wśród zdaje by się ludzi na odpowiednim poziomie i forumowej  „braci”. Mam nadzieję że wpis ten będzie przestroga dla innych użytkowników forum i nie zostanie usunięty przez moderację. Na wszystko o czym piszę mam stosowną dokumentację zdjęciową.  Ew można iść za ciosem i założyć osobny temat - „Zaufani sprzedawcy”. Jak się wgłębiłem ostatnio w te zagadnienie to coraz więcej aut tu sprzedawanych może okazać się Tanio - Drogimi okazjami.  Tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R-nest tak to jest jak się przez telefon ustala cenę nie oglądając auta wcześniej.... tak na przyszłość. Swoją drogą ja nigdy nie biorę zaliczek nie znając klienta bo można sobie więcej szkód narobić jak pożytecznego. Raz tak zrobiłem ze wziąłem zaliczkę, ale tylko dlatego że osoba była dobrze znana mojemu koledze. Nauczka na przyszłość dla Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, darecki napisał:

R-nest tak to jest jak się przez telefon ustala cenę nie oglądając auta wcześniej.... tak na przyszłość. Swoją drogą ja nigdy nie biorę zaliczek nie znając klienta bo można sobie więcej szkód narobić jak pożytecznego. Raz tak zrobiłem ze wziąłem zaliczkę, ale tylko dlatego że osoba była dobrze znana mojemu koledze. Nauczka na przyszłość dla Ciebie. 

Tu nie chodzi o cenę jakbyś się nie zauważył. Cena była znana. Chodzi mi o faktyczny stan auta odbiegający od opisywanego na forum oraz przez telefon i zachowanie sprzedającego kiedy usłyszał że nie jestem zainteresowany zakupem tego auta. Nie wspominając już o jego zapewnieniach dotyczących partycypacji w kosztach jeżeli coś wyjdzie "u mechanika".  Wyszło i to na tyle że autem wróciłem do Białegostoku i od tamtej pory stoi w warsztacie. Ja ze swojej strony starałem zachować się fair proponując za każdy dzień rezerwacji 60 PLN-  notabene auto cały czas było w użyciu przez małżonkę Vteca. A co do nauczki to święta prawda - mam bardzo kosztowną nauczkę.

Apropos Ciebie Darku to jażeli mnie pamięć nie myli  Ty też kupiłeś kiedyś auto z forum z wadą skrzyni która wyszła dopiero po jej rozebraniu. Wszystko z tego co pamiętam skończyło się po koleżeńsku  bo sprzedający partycypował w kosztach naprawy. I przy zakupie swojego auta nie miałeś zapewnień takich jak ja przy zakupie Tribeki. Konkluzja jest jedna - trzeba mieć szacunek do siebie i tego co się mówi, a co najważniejsze szanować zdanie innych ludzi i niczego nie wymuszać. Można się teraz tłumaczyć że widziały gały co brały ale w tym wypadku gały brać nie chciały.

Edytowane przez R-nest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...