Skocz do zawartości

Subaru - serce vs rozum


warmplace

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ojciec Założyciel

To zawsze jest kwestią subiektywnych odczuć, indywidualnych preferencji.

Ponieważ miałem okazję używać na codzień każdy z wymienionych ( rozważanych ) samochodów, pozwolę sobie wtrącić swoje "3 grosze".

GT był stylizacyjne najbardziej "sexy". Jednocześnie najmniej komfortowy, najgłośniejszy, najtwardszy, najmniej miejsca. Za to miał fantastyczne fotele przednie i ciągle zachęcał kierowcę ... Do szybszej jazdy :)

"Lanos" jest na drugim ( z tych aut ) biegunie. Najbardziej komfortowy, najcichszy, najwięcej miejsca itd. Przeszkadzać może stylizacja ( ale to kwestia indywidualna ). Do jazdy po autostradzie ( w Niemczech ) ma ewidentne za krótkie przełożenia ( krótsze, niż w GT czy wcześniejszych WRX ). No ale te krótkie przełożenia kompensują nieco wyższą masę własną, gdy mówimy o przyspieszeniu, czy wyprzedzaniu na normalnej drodze ( + moment obrotowy oczywiście) Siedzi się wyżej, niż we wcześniejszych modelach, więc nieco lepsza widoczność. Do tego szerszy kąt otwarcia drzwi sprawia, że łatwiej się wsiada / wysiada. Na trasie , przy niewysokich prędkościach spalanie jest O.K. - pamiętam przejazd Kraków Budapeszt i powrót, gdzie przy relatywnie dynamicznej jeździe ( ale normalne drogi, więc niezbyt szybko) miałem coś koło 9l na 100. Dla mnie ( 184 cm, 90 kg ) to właśnie ten model byłby najbardziej praktyczny do codziennego użytkowania .

Miżna jeszcze dodać, że krótki okres produkcji na Europę spowodował, że jest ich generalnie dość mało - więc o późniejszą odsprzedaż raczej bym się nie martwił ( tak ogromnie kiedyś krytykowany "blob" też ma już swych fanów ). A że od diesla optycznie prawie się nie różni, jest też najbardziej "cichociemny".

 

Pośrednie generacje ( "blob" , "hawk" ) są w tych rozważaniach - oczywiście moim zdaniem - pomiędzy tymi modelami.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@dragoon89,  no te 12 litrow to całkiem nieźle. Co do natury ludzkiej to troche mi moja kobieta wytyka mowiac, że mialem poprzednie auto chcialem honde, mam honde znowu cos chce.... bede miał subaru, bede chciał cos innego - ale ja twardo obstaje przy tym ze subaru bedzie ostatnie ;)

 

@@dammmian, no tamte subaru mają swój klimat.. no ale ja ostatnio widziałem pare fajnych "lanosów". nad tym autem trzeba trochę popracować wymeinić grill na początek np :)  Co do tego, że każdy przekonuje do tego co ma, to ja w sumie tak nie mam :) Jakby mnie ktoś zapytał o honde to bym powiedział plusy i minusy. 

 

@@Dyrekcja, No właśnie to może np blob albo bug bedzie złotym środkiem. To, że auto cichociemne to też fajnie. Szczerze type-r też jest na swój sposób cicho ciemny. wyglada jak wersja sport i gdyby nie koła i naklejki i kubły w środku to seryjnie to auto wyglada. Ciekawa uwaga z tą krótką produkcją - to czego się obawiałem to zasłyszane opinie forumowe o niskiej sprzedawalności tego egzemplarza. 

 

@@QbaqBA, Faktycznie trochę zeszło na temat charakterystyki jazdy, którą najlepiej się czuje, gdy wsiadasz i przejedziesz się danym modelem. Z drugiej strony po przejechaniu się raz nie masz takiego pakietu wiedzy wynikającego z codziennej eksploatacji. Jest wiele pierdół, które po czasie dopiero zaczynają bądź to denerwować, bądź to cieszyć. w ogóle temat dotyczył tak naprawdę rozsterek, czy subaru jest dobrym pomysłem na moje potrzeby. To co wskazywałem jako obawę to kwestię awaryjności silnika, spalania i ogólnych kosztów utrzymania, a tego po jeździe się nie dowiem. Wiem, że forum subaru będzie niejako automatycznie zachwalać samochód, ale też wiele się od was do tej pory dowiedziałem, więc nie do końca ten temat bez sensu. 

 

PS. Tak jako dygresję -  przez moment  miałem w głowie, żeby kupić jakiś drugi rodzinny krążownik nowoczesny, jednak jakoś się obawiam tych nowoczesnych aut - w tym mojej laguny. Wczoraj jechaliśmy w konfiguracji 2+1 z najmłodszą do sklepu (chlopaki na koloniach:) ) i powiem wam, że żałowałem, że nie mam subaru. Laguna to fajne auto, ale jednak bardziej radośnie mi by się jechało Subarynką :) Jazda Honda odpadała oczywiście bo drzwi, bo jak się tam wpakować ;) itd itp W takich sytuacjach najbardziej boli brak prosiaczka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Laguna to fajne auto, ale jednak bardziej radośnie mi by się jechało Subarynką

 

Za Laguną się pewnie nigdy nie obejrzałeś ;) 

 

 

 

W takich sytuacjach najbardziej boli brak prosiaczka

 

Jak tankujesz Prosiaczka to nikt nie podejdzie, jak Subarynkę zawsze się ktoś trafi aby zagadnąć, cmoknąć że fajne auto, zapytać ile pali...

 

Tu sobie poczytaj ;)

 

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/22835-moje-subarowe-zboczenia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@dammmian, przeciez @@chojny, napisał, że nie ma WRXa :) Poza tym polecał mi właśnie WRXa jesli dobrze pamietam na moje potrzeby :) 

 

Po przeczytaniu wątku, który mi  @@chojny podesłał stwierdzam, że to naprawdę uzależnienie :) wczoraj wracając na moto znowu mijałem stojącego GC8. może to jakiś znak ?:) zresztą WRXów też sporo widzę :) Najciekawsze jest właśnie to, że jakiś czas temu myślałem o przesiadce na subaru, później stwierdziłem no nie jakiś inny daliy driver np is250 bedzie lepszy,,, no i znowu wróciłem do subaru.

 

Pewnie gdzieś znajdę na forum, ale jakby ktoś zechciał napisać czym takie zwykłe czynności serwisowe się różnia od "normalnego auta"? Trzeba olej w dyfrze wymieniać co jakiś czas, Czy co roku - nie kosztuje to chyba krocie? jakieś dodatkowe rzeczy .. zużycie opon zapewne?:) Rozumiem, że tutaj już nie wielka różnica czy Gietek czy WRX new age (przynajmniej sie nauczyłem nomenklatury właściwej :) 

 

Jeszcze jedna rzecz. Przez pewien czas myślałem nawet o STI - z uwagi na lepsza ponoć skrzynie i generalnei wiekszą odporność na upalanie. Z drugiej strony to są auta, które z racji charakteru pewnie częsciej są upalane... no i cena i koszty serwisu + spalanie wieksze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak kilka osob juz tutaj powiedziało gt jest lepsza/ ciekawsza opcja.

 

Gdybym miał kupować auto do codziennej jazdy, dwa maluchy, rodzina to tylko WRXa.

 

GC8 jest super ale przez swój dość spartański charakter na dłuższą metę męczący.

 

 

 

I tu chojnego poprę, miałem WRXa, mam drugiego GTka i frajda z jazdy jest większa (lżejsza buda, auto daje bardziej "bezpośrednie" wrażenia z jazdy. Ale ja do pracy mam 15 minut piechotą, dupowóz na zakupy, a Subaru biore kiedy mam ochotę przejechać się do Tesco za rogiem okrężną drogą 30km przez pola. ;)

 

Wydech mam stosunkowo cichy bo tylko końcowa puszka Prodrive, ale WRXem nie było problemu jechać z dzieciakiem na wakacje przez cały dzień, a tutaj po godzinie wszyscy mają ochotę przejść się na spacer. Auto jest słabo wyciszone i to jednak męczy. szczególnie przy prędkościach autostradowych - wydech buczy, silnik wyje, wiatr gwiżdże bocznymi szybami, coś brzęczy w okolicach schowka, a na to szum z opon jak z zimówek w maluchu.. No i nie ma ISOFIXa, niektórzy twierdzą że to zbędny bajer, ale nawet prawidłowo przypięty fotelik na płaskiej tylnej kanapie kładzie się w ostrym zakręcie, bo pasy jednak puszczają (więc młoda teraz siedzi z przodu w kuble :-) ).. W WRXie masz też boczne poduszki, lepsze wzmocnienia itp itd, bo nie czarujmy się - w Polsce Subaru mocno prowokuje amatorów udowadnia za wszelką cenę że mogą wyprzedzić, nawet jak sam spokojnie z rodziną jedziesz.

 

Jako jedyny samochód w domu brałbym jednak WRXa.

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma być jedyny samochód w rodzinie ale chciałbym czasem rodzinę również też nim przetransportować. Mało mam Czasu na jazdy honda bez celu po mieście (a szkoda)  więc chciałbym zwyczajnie czasem połączyć przyjemne z Pożytecznym. "słuchaj kochanie jedziemy do galerii kupić Ci sukienkę, ale pod warunkiem że jedziemy subaru ":) do tego sądzę o gtk i WRX się nadaje. Prawdopodobnie wybiorę któryś z tych dwóch który będzie wypadkową najlepszego stanu technicznego vs rozsądnej ceny i wyglądu. 

 

Co do typowych Bolączek te auta się chyba zbytnio nie różnią co?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wpadnij na spot i porównaj z bliska. CTRa nie miałem, ale swego czasu ujeżdżałem Prelude 2.2 i kilka mocniejszych cifów (1.6vti, 1.8vti) i GTkowi jest bliżej do ich charakteru - twardo, głośno i mniej kompromisów. :)


Bolączki mają podobne, ale bierz pod uwagę że GTk będzie o 5-8 lat starszy i więcej w życiu przeszedł, ruda też je lubi więc może być trudniej trafić na zadbany egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem gtkiem w wersji Type R albo Ra na rakietowej. Kosmos jakie to auto. Zdaje sobie sprawę że to "lepsze" wersję gtka. Wxrm nie jeździłem :(

 

Sti to się boję z uwagi na koszty.chcę jeździć autem na codzień a nie wozić się od święta. Bieda u nas niby nie piszczy, ale zawsze można kasę wydać gdzie indziej niż na stacji i serwisie. Sti prócz ceny zakupu wyższej mają też jak czytałem większe spalanie i Wyższe koszty serwisu. Klocki tarcze etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@bone,Cieżko się wirtualnie zdecydować - zgoda, ale i tak bardzo wiele się od was już dowiedziałem, także założenie tego tematu nie było, jeśli chodzi o mnie, bez sensu wirtualnym wybieraniem samochodu. Temat założyłem bo od lat moje serce mówi - chcesz subaru, a rozum - stary nie stać Cię na to - jest tyle rozsądniejszych rzeczy od serwisu i tankowania, na które warto wydać kasę... No i tutaj dowiedziałem się wcale może nie jest tak źle. Tutaj taka mała dygresja. czlowiek czytając forum natrafia bardzo często na wątki z problemami z autem.. no ale mało kto zakłada wątek - " słuchajcie nic mi sie nie zepsuło..pomoc":) 

 

Co do samej jazdy to fakt - muszę się przejechać. Tak jak mowie jechalem nieseryjna wersja GTka i po tej jezdzie wyszedlem zajarany ze prawie do bankomatu jechalem po kase :D WRXem nie jechałem, ale zastanawiam się nad tym czy nie jest lepszym Daily Driverem. bede musial sie przejechać, tylko nei chce zawracac dupy ludziom o przjeechanei sie. tak samo ogladaczem co przyjezdza z namiarem z Allegro i chce sie tylko przejechać jakoś nie chce mi się być. Sam bym nie chciał zeby ktos tak moje auto testował :)

 

EDIT: Jeszcze jedno ważne spostrzeżenie - oglądając subaryny z allegro np widząc pieknego GTka, którego wystawia "forumowy kolega za 27 k" - nie chce reklamowac - ogloszenie jest w dziale sprzedam z Facebookową historia :)... wracając do tematu - oglądając to cacuszko (a to tylko przykład jednego z aut, które super mi się podoba) patrzę na niego z pewnym niepokojmem - widać, że własciciel włożył kupę kasy i auto wygląda obłędnie, ale już w głowie mam taki schemat - 27 K + X zł za remont silnika (myslalem np za za 11 K mozna to zrobić profi ktos tutaj pisał nawet o wiekszej kwocie) = 38 koła za auto z 2000 roku.

 

Gdzies tam widziałem WRXa na 260 kuni + zakuty silnik za wlasnie ok 37 tysi. Pytanie czy wlasnie wpadać w taką paranoję w jakiej obecnie jestem. A paranoja ta nazywa się "do każdego z nieremontowanych GTków/WRXów w głowie doliczam sobie min 11 Tysiecy na remont silnika :). Czy wy też tak robiliście? :) Trochę teraz filozuje ale chodzi o to, że lepiej chyba kupić auto, które ma albo potwierdzony remoncik na porządnych gratach albo takie gdzie jest super wszystko a silnik costam cyka i przydałby sie remont. takie auto zawsze bedzie tańsze niż takie, gdzie gościu pisze silnik igiełka pracuje równo wszystko super 180 K przejechane bez remontu - no to już z tyłu głowy sie pojawia. Okej bez remontu. czyli doliczyć X Zł na jego wykonanie. Być moze za rok być moze za miesiac CHGW kiedy klęknie. Wybaczcie jesli troche przekombinowałem - mam nadzieję, że oddałem istotę sprawy :)

Edytowane przez warmplace
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, moim zdaniem to nie ma reguły. Dobre zagracone projekty potrafiły się posypać. Lepiej miec troche zapas gotówki. Myślę ze sam pierwszy serwis po zakupie to ok 5k. Ale też nie ma co brać tego w sposób "kupilem Subaru to zaraz panewka." Oczywiście to sie zdarza, ale to tylko jakiś procent. Jedyne co to można liczyć że się nie będzie w tym jakimś procencie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym kupił gietka zdrowego zq 25 k np to zawsze zostaje 15 k na "mody":) brutalna Rzeczywistośc Subaru? Jak chcesz mieć subaru za 25 koła to musisz mieć 40 koła?:) to myślałem że alfa tak tylko ma, że stać cię na alfe jak stać cię na dwie Alfy :) aż tak źle chyba nie jest? :)

Edytowane przez warmplace
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, do alfy to jeszcze lawetę musisz mieć która ją będzię ciągać na spoty lawieciarzy.

a co do gtka to trzeba mieć świadomość że mają już kilka lat te samochody to wszystko. czasem potrafi coś wyskoczyć. serwis gtka nie jest jakoś masakrycznie drogi (może STI droższy, nie wiem bo nie miałem). ale jak już poogarniasz bolączki i dabasz to masz ciekawe autko. I żeby nie było, kiedyś byłem mega napalony na jakąś hondę eg6/ep3 ale to tylko ośka i w zimę się nie pobawisz. stąd u mnie Subaru. patrz też przez pryzmat tego że jednak za ok 20k masz samochód dość mocny z awd. W tej cenie nie masz żadnej konkurencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, do alfy to jeszcze lawetę musisz mieć która ją będzię ciągać na spoty lawieciarzy.

 

heh:) Trochę się śmieję z tą alfą oczywiście - nigdy nie miałem, ale kumpel miał 156 wtedy chyba nawet nową z salonu i nie raz było tak ze stanęła przyjechała laweta wjechali na lawete - kumpel wskoczył mówi a jeszcze spróbuje.. i co ? Odpaliła :) Ponoc 159 są już lepsze. teraz to każde auto po jednych pieniądzach :) 

 

 

a co do gtka to trzeba mieć świadomość że mają już kilka lat te samochody to wszystko. czasem potrafi coś wyskoczyć. serwis gtka nie jest jakoś masakrycznie drogi (może STI droższy, nie wiem bo nie miałem). ale jak już poogarniasz bolączki i dabasz to masz ciekawe autko. I żeby nie było, kiedyś byłem mega napalony na jakąś hondę eg6/ep3 ale to tylko ośka i w zimę się nie pobawisz. stąd u mnie Subaru. patrz też przez pryzmat tego że jednak za ok 20k masz samochód dość mocny z awd. W tej cenie nie masz żadnej konkurencji. 

 

Racja - jednak SAWD w Subaru ciężko dorównać. Moja honda w zimie ma ze 100 koni :) To mnie właśnie boli. Popada albo zima i trakcja spada bardzo ... a częściej jezdze zima autem (motocykl). A co do alternatyw na które jeszcze patrzyłem to Mazda 6 MPS. Za 35 tysięcy idzie wyrwać 2007 rocznik z salonu z potwierdzonym niskim przebiegiem :)  I ma niby dołączany 4x4 z tego co pamietam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...