Skocz do zawartości

QbaqBA

Użytkownik
  • Postów

    1003
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana QbaqBA w dniu 27 Lutego 2017

Użytkownicy przyznają QbaqBA punkty reputacji!

Profile Information

  • Skąd
    się biorą dzieci?

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia QbaqBA

..:: Uzależniony(a) od Subaru ::..

..:: Uzależniony(a) od Subaru ::.. (5/13)

740

Reputacja

  1. Masz na myśli też m.in. grafit, lit, nikiel, mangan, kobalt etc, używane do produkcji baterii, niezbędnych do magazynowania tej energii z OZE? (to też tak w kontekście tego jak "niekopalnym" źródłem energii jest OZE w ujęciu całego systemu) A jak tam utylizacja starych baterii, paneli FV etc? FRP istniejących to margines, ale w odniesieniu do OZE odwolujesz się do tego jak ta technologia rozwinie się w przyszłości i będzie cud miód malyna, a rozumiem że w energetyce jądrowej już przesliśmy grę i rozwój ani udoskonalanie technologii jest niemożliwe? Może tak, ale zakładam że jest klasycznie - zależy kto liczy. Czy w tych wyliczeniach są uwzględniane np koszty termomodernizacji prawie całego istniejącego w chociażby naszym kraju budownictwa mieszkaniowego? O budynkach komercyjnych nie wspominając. Ta "tańszość" OZE rozumiem, że przejawia się też m.in. w znacząco wyższych kosztach budowy nowych budynków ze względu na konieczność spełniania coraz bardziej wyśrubowanych norm? Już nie będę tutaj przypominał, że przecież koszty się nie liczą w trosce o zmniejszenie emisji. "No i zimą to nie grzejemy ponad 19*C, ale tak naprawdę to człowiek wcale więcej nie potrzebuje" No tak, te pozasrywane panelami czasami każde wolne skrawki przestrzeni (o wycinaniu zagajników pod FV nie wspominając) to zdecydowanie aspekt eko Żeby była jasność - nie mam nic do OZE. Wszystko dla ludzi. Ale ja realnie nie widzę argumentów czemu to rozwiązanie miałoby mieć monopol? Rozumiem lipę z węglem etc, ale dlaczego atom ma być "tymczasowy"? Jest jakiś realny argument, poza tym że Niemcy dali się ograć w swoich dealach z Rosją, świat to zobaczył i teraz "wstyd przed Ryśkiem"? Nie jestem "szurem" ani foliarzem, wydaje mi się że mam dość solidne podstawy, trochę osobistych doświadczeń i całkiem nieźle rozumiem mechanizmy + przynajmniej część zależności przyczynowo-skutkowych dzisiejszego Świata. Nie jestem orędownikiem Polexitu etc, ale z drugiej strony jestem na tyle duży, żeby wiedzieć że słowa hymnu EU przystają do realiów analogicznie jak obietnice wyborcze, kto gra tam w pierwszym pulpicie, oraz że nie da się realizować socjalnych postulatów opierając się na kapitalistycznych założeniach. Ale o tym akurat zachodnia cywilizacja zaczyna się przekonywać (co oczywiście nic nie zmieni, aż zaboli). W każdym razie żonglowanie unijną polityką przeciwdziałania efektom globalnego ocieplenia, te wszystkie zmiany frontów co jest eko a co nie, dziwne korelacje z pewnymi zdarzeniami itp itd, kto z decydentów potem trafia na jakie stołki jest jednak żenującym pluciem ludziom w twarz. No nie da się tego obronić. Tyle że nam te "konieczne zmiany" sprzedawane pod pięknym płaszczykiem "zachodnich rozwiązań", postępowości, badań, "naukowcy udowodnili" etc, które łykamy bezrefleksyjnie (to nie przytyk personalny, tylko odniesienie do ogółu). Każdy kto miał choć ciut więcej wspólnego ze statystyką wie, że odpowiednio dobierając i formułując kryteria da się uzasadnić prawie każdą tezę. A każdy kto miał choć ciut więcej wspólnego z marketingiem, mediami lub polityką wie, że to "prawie" można bardzo łatwo wzięć i je "zniknąć"
  2. Te wszystkie elementy infrastruktury są wieczne? Ile tego paliwa trzeba dostarczać do elektrowni jądrowej? Już bez martyrologii, to tylko pytania dla lepszego zrozumienia skąd dokładnie płynie konkluzja w kontekście właśnie elektrowni jądrowych.
  3. Ale to że użytkują źródła nieodnawialne (abstrahuję już od skali) powoduje, że nie są eko? Zużywane jest więcej tego źródła nieodnawialnego niż do stworzenia paneli słonecznych/baterii do magazynów energii etc? Jakakolwiek uprawa roli też nie jest eko, bo siłą rzeczy powoduje jałowienie gleby?
  4. O byciu lub nie eko decyduje to, czy jest oparte na paliwie kopalnym?
  5. QbaqBA

    Lotnictwo

    Tu akurat przepisy krajowe są komplementarne z SERA i podkreślony przez Ciebie fragment o „właściwym organie” oraz niżej „competent authority” to właśnie Prezes ULC, o którego zgodzie pisałem kilka postów powyżej.
  6. QbaqBA

    Lotnictwo

    Gdybyś poświęcił na zglębienie tematu w jakim zabierasz głos niczym ktoś kto ma z nim realnie cokolwiek wspólnego choć tyle czasu co na napisanie tego pseudo-sarkastycznego pytania, to wiedziałbyś jak jest głupie.
  7. QbaqBA

    Lotnictwo

    Bycie pod niczyją "kontrolą" nie wyłącza od obowiązku utrzymywania minimalnych wysokości lotu. W uproszczeniu - nigdzie (poza baardzo szczególnymi sytuacjami - vide strefa + zgoda Prezesa ULC) nie można latać poniżej 150m nad terenem. Nawet jakby kontroler w przypływie maligny kazał inaczej.
  8. QbaqBA

    Lotnictwo

    Uuuu, to w MCTR nie obowiązują przepisy o minimalnych wysokościach wykonywania lotów? "Poniżej jakiejś wysokości" to nie można latać nigdzie, a nie tylko w "specjalnych strefach". To w specjalnych strefach - i to tylko po spełnieniu określonych, dodatkowych warunków, można latać poniżej wskazanych w przepisach wysokości. I tylko tam (poza startami/lądowaniami). EDIT: dobra, to tylko żeby przypadkiem ktoś się nie zasugerował, bo dalej mi się nie chce - MCTR od GND nie ma nic do rzeczy. Wysokość przestrzeni nie ma żadnego przełożenia na minimalne dopuszczalne wysokości lotów. Tu akurat jedyna opcja że było legalnie ukryta jest w Rozporządzeniu w sprawie lotów próbnych i akrobacyjnych oraz pokazów lotniczych - że była odpowiednia strefa i zgoda Prezesa ULC. Która pewnie była. Jedyne co mnie zaintrygowało to wyjściowa pozycja, że "naruszenie przepisów i niech ULC dojeżdża", która została magicznie konwalidowana nazwiskiem Zdrówka.
  9. QbaqBA

    Lotnictwo

    Niczym nie manipuluję: To za co ULC miał go dojeżdżać? Skoro sam stwierdziłeś, że "UCL nic nie znajdzie" na Sebastiana? Jak chcesz mi wykładać przepisy, to wskaż proszę ten, na podstawie którego można latać w takiej odległości od molo na którym są ludzie
  10. QbaqBA

    Lotnictwo

    Ale zanim się dowiedziałeś, że to on, to z jakiegoś powodu zakładałeś awansem że zgód i planowania nie było, a ULC ma go "dojechać". Swoją drogą jestem ciekaw, jaki przepis daje podstawy do latania w takiej odległości od molo na którym są ludzie
  11. QbaqBA

    Cos nie teges

    Gandini
  12. Mam nadzieję, że powiedziałeś to kiedyś na głos na wywiadówce swoich dzieci. Albo analogicznie do pielęgniarki jak wykonywała jakieś badanie na Twoim dziecku. Do rolnika pewnie nie, bo ich to w ogóle nie trzeba szanować, w Lidlu wszystko jest na półce.
  13. Z jakiegoś powodu egocentrycznie uznałeś, że Twój przypadek jest reprezentatywny dla całego społeczeństwa. Why? Pominę już kwestię tego, że cenę paliwa przyjąłeś wyższą niż jest realnie, a prądu gdzie aktualnie sam podałeś 1,1682pln/kWh. I serio wierzysz, że w przyszłości będzie tańsza? (globalnie w PL, nie dla Ciebie) Dlaczego? Te 10 l/100 km to osiągałeś na tej samej trasie z Końskich i przy tej samej prędkości podróżnej, dla której pokazałeś wyliczenia EV? Czyli w 2034 będę miał wybór spośród niczym nieskrępowanej oferty EV i nieograniczonej niczym ICE? Czy może jednak producenci nie są debilami i wiedząc, że od 2035 roku nie będą mogli sprzedawać danego produktu nie tylko nie będą go już rozwijać, ale wręcz wygasać? Serio uważasz, że bez ograniczeń legislacyjnych tak by to wyglądało? Dlatego też w Niemczech sprzedaż EV poleciała na pysk jak dopłaty padły? Właśnie tych dopłat do EV to nie było, że piszesz o braku subsydiów? Na producentów ICE nie są nakładane żadne opłaty/limity związane z emisją CO2? Ale "bez subsydiów, legislacji i wymuszeń"... Nie chodzi mi w tym wpisie w ogóle o to co jest racjonalne i uzasadnione, a co nie. Z jakiegoś powodu ubrałeś się na tym forum w eksperta, piewcę, propagatora, a czasami nawet martyra EV - spoko, patrząc na to w jakim kierunku zmierza ludzkość w wielu aspektach się zgadzam. Tylko po co te ściemy? Naginając prawdę (he he...) bezrefleksyjnie osiągasz przeciwskuteczny efekt, dając (uzasadnione) paliwo przeciwnikom. To już tak bez zaczynania w ogóle dyskusji o stanie i możliwościach sieci przesyłowych w PL, czy też w ogóle o samych źródłach energii w nadchodzących latach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...