Skocz do zawartości

Subaru Legacy 2.0 D - moje pierwsze Subaru


krzysiekgru

Rekomendowane odpowiedzi

sjak powiedział: Czasem warto znać swoje prawa, ale kto bogatemu zabroni się przed tym wzdragać Tylko nie powtarzaj tego publicznie, po prostu nie wprowadzaj innych w błąd.

DSC_0643.JPG

 

po problemach z fabrycznym DPF-em wymioiono mi bezpłatnie DPF na nowy z wyraźnym zastrzeżeniem "nie jest to wymiana gwarancyjna a jedyne gest handlowy Subaru Import Polska" za drugim razem wyraźnie powołano się na zapisy w gwarancji

 

"Jeżeli wina nie leży po stronie producenta samochodu to bez względu na przyczynę prawo do gwarancji nie obejmuje ..... filtra cząstek stałych DPF"

 

DPF jest czysty - nie zatkany sadzą - jej poziom jest niewielki, silnik po diagnostyce w całości sprawny a mimo wszytko sterownik cały czas wypala aktywnie DPF-a bo ten bardzo szybko stracił możliwość oczyszczenia się do poziomu poniżej 30%

 

zapis jak byk widnieje w gwarancji jak tylko ASO nie będzie mogło sobie poradzić z podobnym problemem momentalnie się na niego powoła

to żadna tajemna wiedza

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@ketivv, Nie wierzę słowu pisanemu. Kiedyś na płocie było napisane "tyłek" - pogłaskałem i mi drzazga weszła ;)

 

A tak serio, napiszę to jeszcze raz, bo chyba gdzieś przeoczyłeś.

Obowiązkiem gwaranta jest doprowadzenie samochodu do stanu sprzed wystąpienia usterki. Nie ma przy tym znaczenia, czy usterka ta pociągnęła za sobą konieczność dalszych napraw czy ponoszenia kosztów - wszystko leży po stronie GWARANTA. Dotyczy to również elementów, które same z siebie objęte gwarancją nie są. Gdyby nastąpiło zniszczenie dpf-a "samo z siebie" - wówczas ten zapis by miał zastosowanie. Ale u Ciebie nie było usterki filtra, tylko była usterka czujnika, który z gwarancji wyłączony nie jest. To, że ona  spowodowała dalsze zniszczenia już Ciebie nie interesuje. Masz mieć doprowadzony pojazd do stanu sprzed jej wystąpienia. Jeśli dodatkowo ten czujnik rozwaliłby Ci opony, sprzęgło, amortyzatory i spowodował przepalenia żarówki kierunkowskazu, to naprawa gwarancyjna obejmuje usunięcie WSZYSTKICH powstałych w wyniku pierwotnej przyczyny skutków - również w przypadku konieczności przedwczesnej wymiany materiałów eksploatacyjnych (jeśli ofc przez zaniedbanie nie przyczyniłeś się do ich powstania czy znacznego pogorszenia stanu tych podzespołów). Załączony przez Ciebie zapis (i zawarte w nim wyłączenie)  nie ma tu zastosowania.

 

 

 

zapis jak byk widnieje w gwarancji jak tylko ASO nie będzie mogło sobie poradzić z podobnym problemem momentalnie się na niego powoła to żadna tajemna wiedza

  ASO może się powoływać na co chce - np. cytowane przez Ciebie zapisy w książce, Kodeks Honorowy, wersety Koranu, ale  to nie ma znaczenia, jeśli wiesz, jakie prawa Ci przysługują   :)

 

Warto takie rzeczy wiedzieć, jak mówiłem, piwa lubię czeskie :D

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

Witaj na forum. 

z 2009 roku z przebiegiem 120-130 tys. km.

Posiadam dokładnie takie auto od nowości, więc mogę w kilku zdaniach coś napisać.

 

1. Niesamowicie uniwersalny samochód. Zjeździłem autostrady niemieckie z przelotową 180-190 km/h, świetnie bawiłem się nim zimą na lotnisku, przebijałem się przez zaspy śnieżne i lekki teren w lesie.

2. Samochód totalnie bezawaryjny. Dwa razy wymienione gumy stabilizatora przód, jakieś żarówki i czysta eksploatacja. Taki wynik po sześciu latach eksploatacji.

3. Średnie spalanie 6-7 litrów i zasięg praktyczny 800 km. Przy czym podobno można jak się chce zejść do poziomu poniżej 6 litrów jak ktoś umie :)

4. Od jakiś 4 lat słyszę z różnych stron, że zaraz silnik mi klęknie :(  Trochę to stresujące i deprymujące.

5. Moim zdanie jedynym konkurentem SBD jest H6 jeżeli rozmawiamy o Outbacku. Problem w tym, że H6 jest mniej więcej dwa razy droższy (mówię o zadbanym, krajowym egzemplarzu) A jego eksploatacja wcale do tanich nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za ulga przeczytać coś konkretnego po potoku dywagacji :P

 

Żeby nie było OT: dyszla subaru ciężko porównywać z innymi silnikami subaru. Dynamiką odstaje (pozytywnie) od 2.0 i 2.5 NA, kosztami eksploatacji od doładowanych i H6. Jeśli nie zamierzasz jeździć po mieście (wtedy każdy diesel jest bez sensu) to... na Twoim miejscu też bym się zastanawiał.

 

To napisałem ja, od prawie 7 lat w SBD i z 180kkm pozytywnych doświadczeń :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za ulga przeczytać coś konkretnego po potoku dywagacji :P

 

Żeby nie było OT: dyszla subaru ciężko porównywać z innymi silnikami subaru. Dynamiką odstaje (pozytywnie) od 2.0 i 2.5 NA, kosztami eksploatacji od doładowanych i H6. Jeśli nie zamierzasz jeździć po mieście (wtedy każdy diesel jest bez sensu) to... na Twoim miejscu też bym się zastanawiał.

 

Ja też użytkuję Legacy 2.0D MY08, czyli początki produkcji. Od nowości, sporo po mieście. Aktualnie niecałe 125kkm na liczniku mimo siódmego roku w drodze (we wrześniu minie 7), więc przebieg tego do kupienia też nie musi być skręcony.

Wymieniane (poza eksploatacją typu olej, filtry, klocki, itp.):

Gumy stabilizatora - to standard, ale kosztują grosze.

Poza tym 2x rura gumowa od intercoolera - to już mniejsze grosze, bo ponad 2 stówki, ale nie masakra, amortyzatory tył - wymiana ze względu na zużycie (na Kayaba) więc to też w sumie eksploatacja.

 

Sprzęgło cały czas to samo (mimo dużego procentu miejskiej jazdy), dwumasa się nie odzywa.

DPF jest jak by go nie było, bo jest półotwarty, jak to było wspomniane wcześniej. Nic się nie wypala, czasem trochę zadymi (np. po uruchomieniu). Ostatni diesel, którym można jeździć gdzie się chce, a nie tylko po trasach.

 

Mój, mimo wieku jest cały czas serwisowany w ASO, co najwyżej przywiozę swój olej, filtry, klocki, tarcze, itp.

 

Nie porównujmy 2.0D od 2.0 benzyna - jeździłem obydwoma i wrażenia z benzyny są, deiikatnie mówiąc, niezadowoalające.

Diesel mieli asfalt w porównaniu do głaskania go przez benzynę bo moment ma około 2 razy większy, co się odczuwa, szczególnie przy obciążeniu samochodu.

 

Z minusów - powyżej 160 km/h robi się w moim odczuciu nieco głośno, bagażnik mógłby być większy (choć to kombiak), audio mogłoby być nieco lepsze (szczególnie głośniki z tyłu) i mi niestety marzy się już automat...

Nowego diesla nie kupię, ze względu na DPF, ale tym chcę jeszcze ze 4 lata pojeździć. Na paliwie zaoszczędziłem coś koło 12 tysięcy jak na razie:

2litry/100(mniej)x1250 (setek kilometrów)x5PLN = 12500 PLN, to i na naprawy coś się uzbierało.

 

Podsumowując, jeśli auto pewne i serwisowane w ASO, to brać, ale bardzo dobrze sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Legacy 2008 SBD (pierwsza seria) przejechał już ok 115 tys. Myślę od jakiegoś czasu o zamianie na nowe auto ale tu mam problem...ze znalezieniem nowego

które będzie się prowadzić równie dobrze, a przy okazji umożliwia trochę zabawy zimą lub jak podłoże jest np żwirowe..

Może nie jest największe (praktyczne) w środku jak inne kombi z tego okresu ale nie ma to znaczenia bo jeździ się nim świetnie. 

Filtr cząstek w tym modelu to nie problem - jest otwarty - nigdy nie sprawiał kłopotów

Sprzęgło i koło dwumasowe - oryginalne, Fakt ze sprzęgło chodzi dość ciężko i mojej żonie to nie odpowiada (nie lubi jeździć tym autem)  ale ten typ tak ma (skrzynia 5MT)

Jedyne problemy jakie miałem to - centralka ISR (padła i została wymieniona na nową) i niestety  1,5 roku temu podczas wakacji trafiłem na trefne paliwo . Mogłem się wtedy przekonać

że koszt wymiany wtryskiwaczy jest duży (mnie to kosztowało 9,5). 

Aha... i jestem po wymianie napinacza paska osprzętu ...(800zl), po za tym OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na paliwie zaoszczędziłem coś koło 12 tysięcy jak na razie: 2litry/100(mniej)x1250 (setek kilometrów)x5PLN = 12500 PLN, to i na naprawy coś się uzbierało.
 

 

w przypadku nowego auta trzeba pamiętać, że często wersja diesla jest droższa od benzynowej 

(choć w przypadku nowych doładowanych jednostek z bezpośrednim wtryskiem różnice się zacierają)

 

dla przykładu

XV 2.0i Comfort - 23 700 €

XV 2.0 D Comfort - 28 000 €

 

4300 € ok. 18 000 zł drożej 

 

12 500 zł "zaoszczędzone" na paliwie po przejechaniu 125 k km nie zwróciło by jeszcze różnicy w cenie zakupu a odbicie tego w cenie sprzedaży w przypadku Subaru Diesel jest mało prawdopodobne 


 

 

niestety  1,5 roku temu podczas wakacji trafiłem na trefne paliwo . Mogłem się wtedy przekonać że koszt wymiany wtryskiwaczy jest duży (mnie to kosztowało 9,5). 
 

 

dokładnie wystarczy jeden problem i cała kalkulacja opłacalności diesla bierze w łeb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na paliwie zaoszczędziłem coś koło 12 tysięcy jak na razie: 2litry/100(mniej)x1250 (setek kilometrów)x5PLN = 12500 PLN, to i na naprawy coś się uzbierało.
 

 

w przypadku nowego auta trzeba pamiętać, że często wersja diesla jest droższa od benzynowej 

(choć w przypadku nowych doładowanych jednostek z bezpośrednim wtryskiem różnice się zacierają)

 

dla przykładu

XV 2.0i Comfort - 23 700 €

XV 2.0 D Comfort - 28 000 €

 

4300 € ok. 18 000 zł drożej 

 

12 500 zł "zaoszczędzone" na paliwie po przejechaniu 125 k km nie zwróciło by jeszcze różnicy w cenie zakupu a odbicie tego w cenie sprzedaży w przypadku Subaru Diesel jest mało prawdopodobne 

 

 

niestety  1,5 roku temu podczas wakacji trafiłem na trefne paliwo . Mogłem się wtedy przekonać że koszt wymiany wtryskiwaczy jest duży (mnie to kosztowało 9,5). 
 

 

dokładnie wystarczy jeden problem i cała kalkulacja opłacalności diesla bierze w łeb

 

 

Raczej nieprawdopodobne :). W cenie rocznika 2006 benzyna mozna bylo juz znalezc 2008 r diesel. Nie wnikam w stan tego auta, ale jesli byl jakis samochod do 30 tys zl z rocznika 2008 to tylko ropniak. Benzyny za te pieniadze 0.  A co do usterkowosci. Czasami posilkuje sie autocentrum i opiniami kierowcow. Niestety ocena diesla w porownaniu z benzyna jest na niekorzysc ropniaka. Usterkowosc na poziomie 3,8 to jak policzek dla Subaru :). Moja Primera p12 miala lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na paliwie zaoszczędziłem coś koło 12 tysięcy jak na razie: 2litry/100(mniej)x1250 (setek kilometrów)x5PLN = 12500 PLN, to i na naprawy coś się uzbierało.
 

 

w przypadku nowego auta trzeba pamiętać, że często wersja diesla jest droższa od benzynowej 

(choć w przypadku nowych doładowanych jednostek z bezpośrednim wtryskiem różnice się zacierają)

 

dla przykładu

XV 2.0i Comfort - 23 700 €

XV 2.0 D Comfort - 28 000 €

 

4300 € ok. 18 000 zł drożej 

 

12 500 zł "zaoszczędzone" na paliwie po przejechaniu 125 k km nie zwróciło by jeszcze różnicy w cenie zakupu a odbicie tego w cenie sprzedaży w przypadku Subaru Diesel jest mało prawdopodobne 

 

 

 

Ja nie braem Diesla, bo tańszy w eksploatacji, tylko stał w salonie do wzięcia od ręki (taki do macania stał - niezarejestrowany), dostałem taki upust, że wyszło taniej niż benzyna 2.0 (katalogowo różnica była chybwa wtedy z 6 tysięcy zł).

A spieszyło mi się, bo mi poprzedni samochód ukradli i miałem kłopot z pożyczaniem samochodu skąd się dało.

 

A wtryskiwacze można kupić taniej - nowe i regenerowane. Trzeba tylko poszukać. Ja tankuję tylko na dużych markowych stacjach, i tylko paliwo premium (chyba że na stacjach np. na wakacjach, to leję normalne, bo premium im średnio schodzi i przeleżałe może być) i wtryski są w super formie. Trzeba naprawdę niezły syf zatankować, żeby były do wymiany. Kolega musiał chyba w jakimś PGR tankować...?

Edytowane przez Pitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr cząstek w tym modelu to nie problem - jest otwarty - nigdy nie sprawiał kłopotów

Czyli w związku z tym niezłym rozwiązaniem byłby diesel OBK/Legacy MY08-09 z wymienionym silnikiem.....

Edytowane przez kornik1981
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż... pgr-ów już nie ma... Ja tez tankuję (i tankowałem) tylko na firmowych stacjach i to mnie nie uchroniło od awarii.

wtryski to se można kupić ale jeszcze trzeba wyjąć silnik żeby je wymienić, kupić zestaw uszczelek za 2,5tys + robocizna stąd ta cena... a chętnych do takiej roboty w mojej okolicy raczej mało

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż... pgr-ów już nie ma... Ja tez tankuję (i tankowałem) tylko na firmowych stacjach i to mnie nie uchroniło od awarii.

wtryski to se można kupić ale jeszcze trzeba wyjąć silnik żeby je wymienić, kupić zestaw uszczelek za 2,5tys + robocizna stąd ta cena... a chętnych do takiej roboty w mojej okolicy raczej mało

 

pozdrawiam

Strach się bać... Nie dało się chemicznie tego przeczyścić?

Na tzw. "Firmowej" stacji zatankowałeś takie paliwo z niespodzianką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tankowałem na statoiliu orlenie i shelu /kilka wybranych stacji/ + orlen na wakacjach... a wyszło ja wyszło

w związku z czym obecnie tankuję na nowej stacji lotosu

na chemię było za późno, teraz dolewam tunap co 10 tys który pomaga utrzymać w czystości układ wtryskowy /kupuję w ASO/

Edytowane przez piotrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynaj romansu z Subaru od D. Kup coś tańszego ale w benzynce. Finansowo wyjdziesz na to samo ale ryzyko mniejsze. No chyba, że masz dużo wolnej kasy poza zakupem samochodu i lubisz ryzyko no to go ahead. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...