nrb Opublikowano 30 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2014 sam czasem naginałem jazdę ,czy sposób parkowania ,aby szybciej udzielic pomocy i do tego przydają się naklejki - słyszałem o przypadku gdzie odholowali auto lekarce, która przyjechała do domu pacjenta prywatnym samochodem, bo źle zaparkowała... w sumie mieli prawo, skąd można wiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 2 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2014 Wiesz nrb tutaj mówię raczej o działaniu na miejscu ,gdzie nawet jeśli zaparkuję niezgodnie z prawem to i tak bezmandatowo a i jestem przy aucie non stop. Jedna ważna kwestia: jeśli dojdzie do jakiegos potrącenia ,czy innego wypadku z poszkodowanymi to po pierwsze: nic nie ruszajmy ,a po drugie: nie bójmy sie po prostu zablokowac drogi. Po prostu zabezpieczamy miejsce zdarzenia i zabezpieczamy też ślady ,co ma duże znaczenie np.dla policji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marxbyt Opublikowano 28 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 hmmm... po jakiejś części jestem w stanie udzielic pomocy ale nigdy nie wiem jak sie zachowam w danej syuacji np. mam nadzieję że nigdy nie stane i nie pomogę Wszystko zalezy od adrenaliny dopiero po fakcie rozmysla sie co się stało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Dokładnie. Jeśli chodzi o wypadki samochodowe,to tu jest jeden wielki bład często popełniany Siedzi człek w samochodzie, bez kontaktu,jakos tam jeczy,wyje,sapie,itp. Pierwszą NAJGORSZĄ reakcja jest :ratujmy chłopa/babkę wyciągnijmy go Co jest wyjątkowo złym odruchem hmmm... po jakiejś części jestem w stanie udzielic pomocy ale nigdy nie wiem jak sie zachowam w danej syuacji np. mam nadzieję że nigdy nie stane i nie pomogę Wszystko zalezy od adrenaliny dopiero po fakcie rozmysla sie co się stało Po jakiejś części,czyli? Czegoś nie jesteś pewien,w sensie,ze nie wiesz jak się zachować,czy po prostu wiesz co i jak ,ale nie wiesz jak się zachowasz w danej sytuacji ,jak zareagujesz w danym momencie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 28 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Heh - ludzie podejmują decyzje dobre i złe. Lepiej żałować złej decyzji niż braku jakiejkolwiek. Stres to okoliczność - utrudnia, ale nie warunkuje naszego postępowania 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Wiadoma sprawa ,adrenalina działa ,u jednych bedzie uciekaj ,u innych walcz. Są osoby na codzień odważne ,ale będą miały jakąś blokadę i są osoby niepewne ,ale w danej sytuacji zachowanie bedzie bohaterskie i po wszystkim stwierdzą :" nie wiem,po prostu ruszyłem" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Dzisiaj prowadziłem mistrzostwa w udzielaniu I pomocy i powiem,że dzieciaki w gimnazjach i szkołach średnich już ładnie ogarniaja I pomoc ,chwilami byłem zaskoczony postępowaniem (np.na mojej wypadkowej ,pt.wypadek na OS-ie ,kierowca i pilot cięzko ranni). Wiem,wiem,ekipy przygotowane do zawodów,ale jakies tam szkolenie z I pomocy jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Odważyli się kaski zdjąć załodze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Myśmy wczoraj stracili kolegę Zawał serca na statku. Reanimowaliśmy go przez blisko godzinę czasu, niestety bezskutecznie. Niesamowite jest to że w miejscu takim jak Singapur nie mają śmigłowca medycznego. Na lekarza czekaliśmy 2 godziny !!!!!!!!!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 (edytowane) Bardzo przykre. Mieliście defibrylator? Kiedyś gdzieś pisałem o AED. Dużo tych urządzeń juz jest w miejscach publicznych, a nie wiem czy osoba postronna umiałaby go użyć. Fajnie byłoby zaprezentować sposób użycia np. na Plejadach albo przy okazji SJS. Edytowane 25 Kwietnia 2015 przez przemekka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Kiedyś gdzieś pisałem o AED. Dużo tych urządzeń juz jest w miejscach publicznych, a nie wiem czy osoba postronna umiałaby go użyć. Fajnie byłoby zaprezentować sposób użycia np. na Plejadach albo przy okazji SJS. A czy te urządzenia (w miejscach publicznych) nie mają na tyle łopatologicznej instrukcji, żeby właśnie osoba publiczna umiała go użyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Pewnie, że mają. Tyle, że jeśli masz coś pierwszy raz w życiu w rękach i działasz w stresie to trwa to trochę dłużej. Zresztą tak samo jest z udzieleniem pierwszej pomocy. Też można sobie przeczytać wytyczne. Jednak jeśli przećwiczysz to kilka razy na manekinie czujesz się po prostu pewniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Bardzo przykre. Mieliście defibrylator? Kiedyś gdzieś pisałem o AED. Dużo tych urządzeń juz jest w miejscach publicznych, a nie wiem czy osoba postronna umiałaby go użyć. Fajnie byłoby zaprezentować sposób użycia np. na Plejadach albo przy okazji SJS. Niestety nie !!!! Ktoś stwierdził że zaoszczędzi kilka USD i nie kupi tego na statki bo .... przecież i tak się nie przyda Po wczorajszym cała flota dostaje AED. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 To podwójnie przykre. Ciekawe czy ten "ktoś" za to odpowie. Choć dla kolegi to i tak już niestety nie ma znaczenia. Przecież AED może się przydać w różnych sytuacjach, np. porażenie prądem, piorunem. Na statku może się zdarzyć. Zawał jest częstą, ale nie jedyną przyczyną zaburzeń rytmu wymagających jego użycia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Jestem przekonany że nie odpowie. Mało tego zrobi z siebie bohatera że wpadł teraz na super pomysł dostarczenia ich teraz Niestety ludzkie życie w biznesie się nie liczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 A czy te urządzenia (w miejscach publicznych) nie mają na tyle łopatologicznej instrukcji, żeby właśnie osoba publiczna umiała go użyć ? Współcześnie, te ogólnodostępne defibrylatory w większości mówią co należy robić i nie dadzą się uruchomić w niewłaściwy sposób (pomijając przypadki tylu defibrylacja w wodzie ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 No dobra. To może zróbmy ankietę ile osób wie wogóle, że istnieją takie urządzenia, do czego służą, kiedy i jak należy ich użyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 (edytowane) Porażająca w różnych takich wypadkach to jest reakcja dużej liczby ludzi. Wyciągają telefony i zaczynają kręcić filmiki/zdjęcia zamiast rzucać wszystko i lecieć na pomoc. Zobaczcie co się działo na rajdzie Argentyny. Prawie każdy z telefonem https://twitter.com/santiagocoarasa/status/592058293528461312 Nie pierwszy raz to widzę. Jak reanimowaliśmy naszego kolegę to kilku palantów też robiło nam zdjęcia przez ramie. Kiedyś byłem świadkiem wypadku w Istambule. Ludzie zamiast pomagać ofiarom to zrobili sobie widowisko z telefonami. Edytowane 26 Kwietnia 2015 przez matros1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 To już jest zupełnie inna kwestia. Natomiast często jest tak, że ludzie nie udzielają pomocy, ponieważ boją się, że zrobią swoimi działaniami dodatkową krzywdę. Dlatego uważam, że takie prezentacje szkolenia (zwłaszcza, że Subaru jest kojarzone z bezpieczeństwem) przy okazji Plejad lub SJS-ów mają sens, niezależnie od instrukcji obsługi. Zresztą, można by zrobić na Plejadach jednym z zadań udzielenie pierwszej pomocy podczas wypadku, gdzie oceniane byłyby czas, schemat (kolejność) postępowania oraz same "rękoczyny" plus 2-3 proste pytania z tego zakresu, a potem sprawdzić i przeanalizować wyniki. Byłaby to w miarę reprezentatywna grupa i dała by jakiś obraz wiedzy i sprawności w tym zakresie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matros1 Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Powinno się tamat wałkować przy każdej okazji. Plejady są tutaj do tego idealnym miejscem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kambol Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Na szczęście jest coraz więcej dostępnych AED - w centrach handlowych, czasem na stacjach benzynowych, a teraz nawet w większych Biedronkach wieszają Problemem jest ciągle za małe wyszkolenie społeczeństwa. Bardzo często nawet jak ktoś wie, że jest AED i wie, co to jest, to boi się go użyć, czy w ogóle zacząć udzielać 1-pomocy. Dobrym krokiem jest obowiązkowy kurs pierwszej pomocy dla kandydatów na kierowców - widziałem już pozytywne efekty tych szkoleń. A tak wygląda uniwersalny symbol informujący o dostępności AED (warto wchodząc zwracać uwagę, czy jest na drzwiach np. galerii handlowej, dworca, czy innego obiektu użyteczności publicznej): W razie potrzeby użycia najlepiej samemu zająć się poszkodowanym, a inną osobę wysłać do punktu ochrony/informacji, żeby nam przyniósł AED (nie biegać i nie szukać samodzielnie w stresie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Sam prowadzę kursy I pomocy w dwóch auto szkołach i robie im sytuację : "leży osoba na chodniku , jesteście pierwsi na miejscu -od czego zaczynacie?" I niestety mamy dno Jedni wzywaja pogotowie ,inni szukają tętna,jeszcze inni kładą w pozycji bocznej...masakra Przyznam szczerze ,ze uzycie AED dla laika , totalnie zestresowanego to kosmos Nie chce urazić osób wierzących ,ale zamiana chocby jednej godziny religii na zajęcia z I pomocy przyniosło by masę korzyści !! Bo nie wklepana biblia ,czy modlitwy ratują życie ,ale konkretne działania ,których młody człowiek sie nie uczy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kambol Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Zgadza się. Im więcej ćwiczeń z BLS (w szkole, na kursie prawa jazdy, na pikniku...) tym lepiej. To trzeba po prostu powtarzać, żeby w stresie odtworzyć chociaż połowę tego, co się uczyło. Ja na kursie byłem zaskoczony, bo kilka osób (na sporą grupę) bardzo dobrze sobie radziło z RKO - okazało się, że pamiętają ze szkolenia dla kierowców. Także m.in. Twój trud nie idzie na marne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 28 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2015 (edytowane) Kurs miałem raz w szkole (na przysposobieniu obronnym). Można się śmiać z tego głupiego przedmiotu ale facet naprawdę się postarał i zorganizował manekina co lampkami pokazywał czy dobrze się go reanimuje. Potem kilka razy oglądałem na youtubie aby przypomnieć czynności - wiadomo, że to nie to samo co ćwiczenie na manekinie, ale zawsze lepiej niż nic. Pytanie tylko, dlaczego każdy (tzn. z tych co widziałem na youtubie, prasie czy ulotkach) mówi tylko o resuscytacji i na tym koniec. Czyli o sytuacji "podbramkowej". A co z ranami ? Przecież jak jest wypadek to duża szansa, że ktoś leży połamany i bardzo mocno krwawi. I ja do dzisiaj nie wiem co robić. Gdzieś kiedyś czytałem, że w zależności czy żyła czy tętnica to albo powyżej albo poniżej trzeba ucisnąć czy coś w tym stylu. A co jak ta kończyna jest połamana także ? Moim zdaniem brakuje takiego zbiorczego opisu jak kilka urazów jest jednocześnie + takie sprawy jak padaczka, skręcenia itp. I chodzi mi o opis dla przeciętnego Kowalskiego. Edytowane 28 Kwietnia 2015 przez RoadRunner Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 28 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2015 RoadRunner - zaopatrzenie ran czy złamania powinny być omawiane na kursie pierwszej pomocy. Niestety szkolenia w ramach lekcji PO, czy kursów prawa jazdy najczęściej są..hm...niewystarczające. Warto więc poświęcić jakiś weekend i trochę złotówek na porządne szkolenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się