so_what Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Pasują. Niech się tylko czasem zastanowią, co komu odpisać. Inaczej podchodzi się do postów kogoś, kogo już znamy z realu, a inaczej, gdy znamy go tylko wirtualnie (np. casus Gumy) Tiaaa, nikt nie pasuje....Jak tak dalej pójdzie, to jak Az wróci zostanie mu tylko światło zgasić... Jestem za :!: Wtedy wszystko było by na Przemqa I za takie teksty Cię cenię Witoldzie (błyskotliwość, poczucie humoru, inteligencja, wyczucie chwili)
Gal Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Ja jestem na Forum od niecałego roku, to co zaobserwowałem: - jest grupa forumowiczów, którzy wzajemnie się "nakręcają" używając do tego humoru, który często jest podszyty "homoseksualizmem" i tzw. "kawiorowstwem", jednym to się "podoba", a nowi forumowicze albo próbują się do tego dostosować i wychodzi to czasami dość marnie, albo siedzą cicho bo nie w smak im taki "humor"... To jest moda ostatnich 2-3 m-cy, od czasu I Wojny Kawiorowo-Pasztetowej i jej odprysków w postaci paru wątków balangowych. Jak każda moda, skończy się za jakiś czas. - sporo osób poznała się na Plejadach, Cynamonie, Słomczynie i innych spotach w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu... a jak wiadomo inaczej się rozmawia na Forum z osobą, którą się wcześniej rozmawiało w "rzeczywistości nie wirtualnej"... Jasne, że ma to znaczenie, ale zarzutu z tego czynić nie ma sensu... - ja osobiście niestety z racji tymczasowego zamieszkania nie miałem okazji nikogo z Forum spotkać i mimo, że codziennie tu zaglądam wciąż czuje się jak nowy... - jak tu przychodziłem to nie z zamiarem "zmiany" tego Forum, tylko z chęcią "wpasowania" się w otoczenie, niestety nie udało mi się tego osiągnąć (zaznaczam, że pod żadnym pozorem nie jest to "wina" osób tworzące (dominujące) to Forum, poprostu ja sam widzę, że nie pasuję to tego towarzystwa). Znam osobiście może z 5 osób z tego Forum (tzn. spotkałem się, rozmawiałem dłużej niż 2 minuty). Następnych 20 widziałem... Nie biorę udziału w spotach, nie byłem na Plejadach, pojawiłem się na Cynamonach i pojeżdżawce verta - i tyle. Nie czuję się nowy, a czy "pasuję do tego towarzystwa"? Jakiego towarzystwa? Przecież na tym Forum są bardzo różni ludzie... Z jednymi rozumiem się lepiej, z innymi gorzej a jeszcze innych w ogóle nie rozumiem (ze wzajemnością). I co z tego? Czy nie ma tu już NIKOGO, z kim miałbyś ochotę pogadać? Jeżeli tak jest, to masz rację. Pozdrawiam, PS. Na to, że post Owoca mógł się Ciebie tyczyć, to nie wpadłbym nigdy. Rozumiem, że Twoja odpowiedź umieszczona jest w tym wątku jedynie przypadkowo, jako opinia o tym Forum, a nie dlatego, że Ty tak odebrałeś jego post...? [ Dodano: Pią Sie 04, 2006 11:08 am ] Gal, chyba masz rację, chyba już też nie pasuję do tego forum. Jasne, że mam rację, bo ja mam rację z definicji, ale czy ja gdzieś pisałem, że Ty, Witoldzie tu nie pasujesz? No, bój się Boga Witoldzie i mi takich głupot w pysk nie wkładaj... Przecież żem Ciebie z kolegą arno i innymi, do Forum niedawno nawoływal, skamleliśmy wręcz, byś wrócił i nas Swą obecnością zaszczycił. A Ty mi teraz takie insynuacje robisz...?
Witek Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Brakuje mi tych forumowiczów z przed roku ich poczucia humoru, wypowiedzi. Gdzie są teraz ? Poszli sobie, tylko od czasu do czasu coś napiszą, albo i nie, a nawet jeśli to nawet nie śmiesznie. Żeby było śmiesznie, moim zdaniem, jednym z nowszych użytkowników, którzy nieźle się wpasowali na forum jest posiadać EVO... no to, to już przechodzi ludzkie pojęcie i pokazuje w jakim kierunku spada forum.
man111 Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Żeby było śmiesznie, moim zdaniem, jednym z nowszych użytkowników, którzy nieźle się wpasowali na forum jest posiadać EVO... no to, to już przechodzi ludzkie pojęcie i pokazuje w jakim kierunku spada forum. Hmm :?: :roll: Evcia została honorowym STi więc należy już do rodziny Wasza Miłość :twisted:
Witek Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 EVO STI ? Co najwyżej JustEVO. Nawet antyki mają boksery i gwiazdki, nie mówiąc już o STI, które ma różowe znaczki ! Kolejny przykład tragicznej w skódkach regresji Subaruofanów...
Polik Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 :shock: Panowie ale o co tak naprawdę chodzi ?? O to że czasem Tzw Grupa Warszawska lub inna np Krakowska , Trzymająca sStame jest bliżej siebie tak jak i w realu. Ja nie widze tu błazenady. Gdzie jest poważnie to jest - patrz forum techniczne i handlowe Gdzie jest zabawnie - Off / Główne - jestz abawnie Troszkę więcej luzu i dystansu do świata tak zewnętrznego jak i wirtualnego. Czego wszystkim życzę z całego serca.
Maruda Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Zauważyłem ostatnio baardzo niepokojącą tendencję na forum. Mianowicie - szerzy się chamstwo i buractwo...... Najbardziej załamuje mnie to, że takich "osobników" przybywa. I nie wiem, z czym to jest związane. Z większą sprzedażą marki? W każdym razie - tępić to osobliwe zjawisko Panie i Panowie. Nie chciałbym, żeby nasze forum tętniło chamstwem i brakiem kultury niczym sr.pl... Diabeł się w ornat przebrał i ogonem na mszę dzwoni... M.
man111 Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Diabeł się w ornat przebrał i ogonem na mszę dzwoni... :mrgreen:M. Coś w tym jest ... :???: Ofoc wpuścił szczura, narobił zamieszania i wyparował z wątku :roll: :shock:
Przemeq Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Diabeł się w ornat przebrał i ogonem na mszę dzwoni... Dooooooobre .
Gal Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Diabeł się w ornat przebrał i ogonem na mszę dzwoni... Dooooooobre . Owoc jest cham, ale nie jest burak. Może o to mu chodziło...
owoc666 Posted August 4, 2006 Author Posted August 4, 2006 Diabeł się w ornat przebrał i ogonem na mszę dzwoni... Dooooooobre . Owoc jest cham, ale nie jest burak. Może o to mu chodziło... Dokładnie o to. Patrz też przykład verta.
WiS Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Owoc, buractwo szerzy się w polityce, w mediach, w szkole, w filmie, na plaży i w supermarkecie. Niby dlaczego nie ma się szerzyć akurat na tym forum...? Dziwne by to było. Trzeba się nauczyć z tym żyć. Co nie znaczy, że koniecznie każdemu trzeba podawać rękę i z każdym zamienić miłe dwa słowa. Dla mniej odpornych psychicznie i estetycznie jest funkcja "Ignoruj". Dla reszty - możliwość wzruszenia ramionami/westchnięcia/zaklęcia szpetnie... i pójścia dalej. Pozdrawiam pszenżytniokartoflanie ;-)
owoc666 Posted August 4, 2006 Author Posted August 4, 2006 WiS, ale dlaczego mam na to przymykać oczy, skoro to aż kole..?
WiS Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Bo walka z buractwem to zawracanie Wisły kijem, niestety. Nic na to nie poradzę - stwierdzam fakt. Taki drobny skutek uboczny demokracji, liberalizmu, postępu i innych takich potermidorowych wynalazków.
man111 Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Z drugiej strony czy warto :roll: :???: Bez buraków nie byłoby barszczu z uszkami, buraczków na słodko ani ćwikły z chrzanem :mrgreen:
Michał Bajorek Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Polskie społeczeństwo jest dość mocno uburaczone i wynika to nie tylko z wysokiej kultury i tradycji uprawy tej rośliny. Społeczeństwo mamy pochodzenie wiejskiego w jego głównym nurcie a garnitur ponoć dobrze leży w którymś pokoleniu dopiero. Chodzi mi o garnitur mentalny niestety.
Witek Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Z drugiej strony czy warto :roll: :???: Bez buraków nie byłoby barszczu z uszkami, buraczków na słodko ani ćwikły z chrzanem :mrgreen: I było by bardzo dobrze :!:
Bilex Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Ja to widzę tak: na początku nowy użytkownik jest troche nieśmiały, obserwuje bardziej niż uczestniczy, niucha, maca i bada. Potem staje się coraz śmielszy - i wtedy okazuje się czy jest chamem czy tez nie. To wychodzi w praniu. Czasem może za bardzo stara się być "kumplem" starych użytkowników. Popisuje się troszkę, rzuca żartami - żeby zjednać sobie pozostałych. Często wchodzi z butami w jakąś wewnętrzną wojenkę, opowiadając się po jednej stronie i z nadgorliwości lżąc drugą. Kiedy pozna osobiście klika osób automatycznie łączy się z nimi duchowo lekceważąc tych, których nie zna. Pytanie tylko czy ma na tyle "poziomu" czy "klasy" by cały ten proces przejść kulturalnie i w dobrym stylu czy po drodze pozraża do siebie nie tylko adwersarzy ale także i tych, z którymi chce się "zakumplować". Nie licze samotynych wilków, którzy albo wypowiadają się z rzadka i rzeczowo (jak Thorgal) albo stają przeciw wszystkim nie bacząc na konsekwencje i poziom. Wniosek - wszystko zależy klasy oczywiście ale zbytnie zaangażowanie i ferwor walki potrafi ją czasem zabić. Trzeba brać poprawkę na to też, że niektórzy znają się z "realu" od lat (jak ja i Vert czy Mały 5150) - co też powoduje "luźniejsze" czasem bardziej chamskie stosunki. Jest jeszcze druga strona medalu, o której jako "nowy" nie będę się wypowiadał - czyli stosunek straszych userów do nowych. Analizę myślę mógłby przeprowadzić ktoś ze "starszyzny" Ale chwała Owocowi za troskę - tak :!: chamstwo trzeba tępić :!:
so_what Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Ale chwała Owocowi za troskę - tak :!: chamstwo trzeba tępić :!: Owoc Zakazany chciał tępić buractwo, a nie chamstwo :wink:
Witek Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Ja to widzę tak: na początku nowy użytkownik jest troche nieśmiały, obserwuje bardziej niż uczestniczy, niucha, maca i bada. Potem staje się coraz śmielszy - i wtedy okazuje się czy jest chamem czy tez nie. To wychodzi w praniu. Czasem może za bardzo stara się być "kumplem" starych użytkowników. (...) Bzdura. Jeszcze rok temu byłem nowym użytkownikiem. Nie znałem nikogo na forum i od razu zacząłem jak to mówi Alfred, od trzęsienia ziemi, a później było tylko głośniej. W prywatnych wojenkach opowiadałem się po swojej stronie (bo mnie one dotyczyły). Mimo chamstwa i niechęci ze strony kilku i dzięki wsparciu innych forumowiczy przetrwałem. Nie byłem nieśmiały. Bardziej uczestniczyłem niż obserwowałem, a żartami rzucałem bo taką mam naturę, a nie dlatego, żeby się komuś podlizać ( czego nigdy nie robiłem). Mimo, że jestem z natury osobą nieśmiałą, spokojną i mało towarzyską, to w sumie dość szybko zaaklimatyzowałem się na forum i stałem się "swój"
Gal Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Z drugiej strony czy warto :roll: :???: Bez buraków nie byłoby barszczu z uszkami, buraczków na słodko ani ćwikły z chrzanem :mrgreen: I było by bardzo dobrze :!: Ty mnie niekiedy zaskakujesz...
panklex Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Buractwo się szerzy, a Owockowi z nudów czas się dłuży czy tylko czas? . Ile wam palą wasze auta?
Loucyphre Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Prowokacja :!: Gruszka sie nudziła i postanowiła troche sfermentować A "Ja jako były partyzant", niegdyś walczyłem z chamstwem i buractwem siłom i godnościom osobistom ( niektórzy starsi userzy ;-) pewnie pamiętają) ale mi sie znudziło, za dużo wątków do śledzenia. Generalne spostrzeżenia są takie, że owe" buractwo" teraz jest jakieś takie delikatne, ale w większej sile. Za to dawniej jak się trafił raz na pół roku "pacjent" to było dopiero wesoło P.S. Co do zmian na forum, to gdyby mi ktoś nie tak dawno powiedział, że Przemeq będzie modem, to odpowiedziałbym mu, że prędzej ja zacznę chodzić do gej barów
man111 Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Hubeeert ale zapomniałeś jeszcze dodać, że jesteś niesłowna łajza bo miałeś dać znać przyjeżdżając do Wawy a się nie odzewałeś Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała Cię za gabaryty na rogatkach czy ki diabeł :?: :roll:
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.