Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie jestem na etapie pozwolenia na budowę. Miałem wielkie plany odnośnie nowych technologii energooszczędnych i mój architekt (a prywatnie dobry kolega) zdecydowanie wybił mi je z głowy.

Jeśli policzysz koszt zakupu dobrego rekuperatora, roczny koszt jego obsługi i zużycie prądu, to może się okazać, że zwróci ci się po kilkunastu latach, jeśli wcześniej się nie zepsuje (po gwarancji) i nie będzie wymagał naprawy. Dodatkowo nie jest to w 100% bezgłośne. Podobnie jest z pompą ciepła - koszt pompy i odwiertów może się nie zwrócić - chyba, że masz na to jakąś dotację lub budujesz dom niedaleko jeziora to wtedy warto rozważyć.

Warto te pieniądze przeznaczyć na dobrą izolację termiczną, dobrą stolarkę i dobry piec CO (jeśli masz na działce gaz), ew. kominek z rozprowadzaniem ciepłego powietrza lub z płaszczem wodnym (jednak wymaga on dobrego sterowania i częstego dokładania do kominka, a w razie braku prądu też nie będzie działać!). Solary też są alternatywą zwłaszcza do podgrzewania wody w okresie wiosna jesień, i można czasem dostać na nie dotację.

Co do ogrzewania podłogowego (wodnego) to też go rozważam, daje ono lepsze odczucie ciepła, jednak pamiętaj, że nie każdy rodzaj podłogi nadaje się na takie ogrzewanie (drewno może się wypaczać, panele też nie wszystkie są dopuszczone do takiego ogrzewania).

Jeśli szukałbyś architekta, to mojego kolegę mogę polecić z czystym sumieniem, ma fajne pomysły, jest obyty w nowych technologiach, i mieszka w Nowym Sączu więc nie tak daleko od Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, jeszcze nic nie ruszone a już masa pytań.

to właściwa pora na pytania - potem zazwyczaj jest za późno albo robi sie drogo

 

Na pewno będzie wentylacja mechaniczna (być może z GPWC)

sprawa dyskusyjna - radze to dobrze policzyc bo to spory koszt (zwłaszcza z wymiennikiem) a zysk w sumie niewielki. dośc powiedzieć, że w moim przypadku odpuścilem a na 320m2 powinno sie wydawać, że zaoszczędze kupę kasy. Podobnie zrobili dwaj znajomi projektanci instalacji wentylacji i kilku znajomych z branży. Dobre okna i ocieplenie wg mnie wystarczą. Za ogrzanie domu w grudniu zapłacilem ~500pln. Z wentylacją ile oszczędzisz? Nawet jak 100pln co jest nierealne to na 8 m-cy grzania masz 800pln rocznie - w moim przypadku WM + rekuperacja + wymiennik gruntowy to był koszt ~25-30k więc to sie nigdy nie zwróci - dolicz koszty utrzymania, serwisu, tego że przez 30 lat ta maszyna nie pociągnie i coś klęknie etc. Dlatego odpuścilem ale najlepiej zrobisz jak sam policzysz tylko musisz reralnie policzyc zyski ciepła z zastosowania reku.

Poza tym skoro jeszcze nie masz działki to nie wiadomo jaki masz grunt, jak masz wode gruntową. Może sie okazać, że masz niekorzystne warunki i nie da rady zrobić wymiennika powietrznego i trzeba robic glikolowy. Dopiero z tym możesz liczyć.

 

Dom raczej na 100% będzie podpiwniczony

jw - póki nie znasz gruntu nie ma co planowac piwnicy bo może to byc nieopłacalne lub wręcz niewykonalne.

 

centralny odkurzacz.

obowiązkowo - przynajmniej rozłożyc instalacje (600-1000pln) - jednostke centralną i gniazda można kupic i za kilka lat.

 

Czy panele solarne wogóle są opłacalne?

nie są i nie wierz w propagandę sprzedających lub tych co wtopili bo sie zazwyczaj nikt nie przyznaje do błędów. To tez liczyliśmy i nasze warunki nie są optymalne. Generalnie kierunek "dom pasywny" to ekologiczny pic na wode, który nie zwróci się raczej nigdy i w żadnym przypadku.

 

Warto np. zrobić rozprowadzenie ciepła z kominka

warto i to bardzo. Są dwie drobi i nie jest to nic wielkiego. Albo zrobisz powietrzne gdzie powietrze leci rurami spiro i "dmucha" w pomieszczenia albo robisz płaszcz wodny i wpinasz się w instalację CO. Obie opcje mają zady i walety. obie też sa uzależnione od prądu bo bez niego w wodnym nie działa pompa a w powietrznym wiatraki, które pchają powietrze do dalszych pomieszczen gdzie grawitacyjnie nie dojdzie. rada na to jest prosta i warto to zrobić czyli zapewniasz możliwośc wpięcia rezerwowego źródła zasilania (generato nie 3-4 kw nie jest drogi) i najistotniejsze strategicznie punkty dajesz na oddzielnych obwodach czyli lodówka, piec, zasilanie kominka ew. TV jak trzeba :D Resztę wyłączasz i to co trzeba zasilasz z agregatu. trzeba tylko nie przesadzić z ilościa urządzeń i nie wbić się w za duże zapotrzebowanie bo bedzie trzeba dac większy generator a to większe koszta.

 

Do kominka dobrze dać dojście powietrza z zewnątrz żeby nie ciągnął do palenia ciepłego juz powietrza z domu bo żeby uzupełnic jego brak w pomieszczeniach będzie zasysane zimne powietrze z zewnątrz.

 

I jeszczejedno - nie nastawiaj się na dopłaty do domow energooszczędnych i pasywnych bo ich wysokośc nie pokryje nawet połowy dodatkowych wydatków, które trzeba ponieść żeby spełnic wymagania. Poza tym system weryfikacji i przyznawania kasy jest popieprzony na maksa i niewiele osób dostaje kasę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to właściwa pora na pytania - potem zazwyczaj jest za późno albo robi sie drogo

Sprawa z odziedziczeniem działki wynikła teraz na święta, więc wcześniej wogóle nie zgłębiałem tematu budowy

jw - póki nie znasz gruntu nie ma co planowac piwnicy bo może to byc nieopłacalne lub wręcz niewykonalne.

Pewnie na wiosnę będziemy dzielić działkę, to i geologa i geodetę wezwiemy na pomiary itp. Pytać nie zawadzi.

Generalnie kierunek "dom pasywny" to ekologiczny pic na wode, który nie zwróci się raczej nigdy i w żadnym przypadku.

Moja główna myśl jest taka, aby teraz ewentualnie na etapie budowy dołożyć trochę, a w późniejszym czasie żyć oszczędniej

warto i to bardzo. Są dwie drobi i nie jest to nic wielkiego. Albo zrobisz powietrzne gdzie powietrze leci rurami spiro i "dmucha" w pomieszczenia albo robisz płaszcz wodny i wpinasz się w instalację CO. Obie opcje mają zady i walety. obie też sa uzależnione od prądu bo bez niego w wodnym nie działa pompa a w powietrznym wiatraki, które pchają powietrze do dalszych pomieszczen gdzie grawitacyjnie nie dojdzie. rada na to jest prosta i warto to zrobić czyli zapewniasz możliwośc wpięcia rezerwowego źródła zasilania (generato nie 3-4 kw nie jest drogi) i najistotniejsze strategicznie punkty dajesz na oddzielnych obwodach czyli lodówka, piec, zasilanie kominka

O to to warto zapamiętać. Takich informacji nigdy dość. Wiadomo, że w górach i nie tylko różnie może się zdarzyć, a w dzisiejszych czasach nic nie działa bez prądu, więc musi być alternatywa.

I jeszczejedno - nie nastawiaj się na dopłaty do domow energooszczędnych i pasywnych bo ich wysokośc nie pokryje nawet połowy dodatkowych wydatków, które trzeba ponieść żeby spełnic wymagania.

O tym wogóle nie pomyślałem, z racji mojego obecnego miejsca zamieszkania i pracy i nie jestem na bieżąco.

 

Ogólnie dzięki za odpowiedzi. Po nowym roku zakładam zeszyt i notuję wszystkie informacje, które wydadzą mi się ważnie i godne zaoamiętania. Gdyby ktoś jeszcze chciał się wypowiedzieć, chętnie posłucham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szukałbyś architekta, to mojego kolegę mogę polecić z czystym sumieniem, ma fajne pomysły, jest obyty w nowych technologiach, i mieszka w Nowym Sączu więc nie tak daleko od Ciebie.

Podróż do Nowego Sącza mogłaby nadwyrężyć mój budżet na budowę domu o remap itp :D

Gdybym się zdecydował, dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sredniaq powiedział: Czy panele solarne wogóle są opłacalne? nie są i nie wierz w propagandę sprzedających lub tych co wtopili bo sie zazwyczaj nikt nie przyznaje do błędów. To tez liczyliśmy i nasze warunki nie są optymalne. Generalnie kierunek "dom pasywny" to ekologiczny pic na wode, który nie zwróci się raczej nigdy i w żadnym przypadku.

 

 

w przypadku solarów to nie do końca chodzi tylko o pieniądze. Jeśli nie masz gazu to czeka Cię codzienne odpalanie pieca na pelety, groszek czy coś tam jeszcze żeby mieć ciepłą wodę.

Ponad to jednym z kluczowych aspektów jest usytuowanie domu i jak będzie cała kotłownia ( instalacja ). Solary to nie tylko panele na dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku solarów to nie do końca chodzi tylko o pieniądze. Jeśli nie masz gazu to czeka Cię codzienne odpalanie pieca na pelety, groszek czy coś tam jeszcze żeby mieć ciepłą wodę. Ponad to jednym z kluczowych aspektów jest usytuowanie domu i jak będzie cała kotłownia ( instalacja ). Solary to nie tylko panele na dachu.

 

to prawda. Co więcej - nawet mając gaz miałoby to jeszcze racje bytu gdyby nie opłąty za gaz. Niestety nasze taryfy są takie, że czy się pobiera gaz czy nie płaci się comiesięczny abonament i to dość spory. Gdyby nie trzeba było go płacić za okres niekorzystania z paiwa to by była inna rozmowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłem dom szkieletowy baaaardzo energooszczędny w 2009r. W fazie projektowania biegałem po różnych budmach, szkoleniach proszonych dla architektów.

Na tamten czas uzasadnione ekonomicznie były tylko porządne izolacje termiczne, okna 3-szybowe K w okolicy 0,7 i rekuperator. Solary, pompy nieopłacalne bez dofinansowania.

Do rekuperatora namawiam, daje komfort niesamowity, przydaje się już w trakcie suszenia klasycznych tynków i ścian. Latem robi prawie za klimę, zimą wstępnie podgrzewa nadmuch.Można rozciągnąć inwestycje w czasie kładąc przewody w trakcie budowy, centralkę można montować później. Mój jest dodatkowo wspomagany mini wymiennikiem gruntowym. 35 mb rury położyłem w obrębie fundamentów i wyprowadiłem pod taras. Uwaga na miejsce montażu centralki. Mi w projekcie wrzucił na stryszek nad sypialnię, wsadziłem do garażu. Na pierwszych 3 biegach jest niesłyszalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest to fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla alergików, natomiast wątpliwa jest oszczędność w ogrzewaniu budynku przy kalkulacji kosztów zakupu i eksploatacji.

Mój architekt powiedział mi, że może mi to zaprojektować (zresztą projekt jest tak zrobiony, że na etapie budowy można ją rozważyć i zamontować), natomiast jeśli chciałbym, żeby to służyło (z opcją klimy w lecie) to muszę się liczyć z wydatkiem 30-40 tys. plus koszty eksploatacji. Czyli z punktu widzenia energooszczędności jest to dla mnie nieopłacalne.

 

Ma to sens np. w budynkach biurowych, gdzie w każdym pomieszczeniu pracuje non stop kilka komputerów wydzielających spore ilości ciepła (choć wraz z postępem są one też bardziej energooszczędne). Wtedy to ciepło można "odzyskać" do ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centrala mnie kosztowała 3,5 tys (markowe wymiennik i silnki prądu stałego, obudowa polska), może drugie tyle, ale chyba mniej przewody i nawiewniki. Zmontowałem sam w cztery popołudnia - robocizna była wyceniona na 4000. Jakbym sam nie robił, zamknąłbym się w 10000. Od kosztów odejmujeszkoszt instalacji grawitacyjnej. Koszty eksploatacji - tyle co 100W żarówka. Filtry robię sam z włókniny ogrodniczej. Nie ciągnie Ci nigdzie zimne powietrze ( jak grawitacyjna ma działać, musi gdzięś zassać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to sens np. w budynkach biurowych

tam jest to normą

Można rozciągnąć inwestycje w czasie kładąc przewody w trakcie budowy, centralkę można montować później.

no a jak rozwiązać wentylację w między czasie? Mechanicznej nie ma a grawitacyjnej też nie bo zrezygnowaliśy z kominów wentylacyjnych bo nie potrzebne przy WM.

Gruntowy wymiennik robi się po to by wstępnie ogrzać zimą świeże powietrze. Temp gruntu na ~ 2m ppt ogrzeje powietrze z -20-25st do ~1-2 stopni nawet jeśli wymiennik jest dobrze zaprojektowany (nieważne czy glikolowy czy powietrrzny). Inaczej lodowate powietrze zamrozi rekuperator. Z ciepłego powietrza wytrąca się wilgoć i zamarza od zimnego powietrza. Możnastosować grzałki elektryczne co kosztuje sporo więc GWC jest chyba lepszą opcją.

"klima" w lecie to taki gratis ale też nie ma co liczyć na super efekty bo w relacjach użytkowników to raptem 4-6st mniej niż na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy zgadujecie lub sie nasłuchaliście "flachowców" .

Każdy solar się zwróci w kilka lat . Rekuperator się zwróci tylko ten z dużą sprawnością i jeśli jest montowany już w trakcie budowy domu i zaprojektowany przed rozpoczęciem domu . Pompy ciepła są już takie które się zwracaja po 8-10 latach . Technologia poszła tak do przodu że nawet ja nie nadążam . Nie piszcie że np. solar się nie opłaci, bo potrzebuje tylko 45W prądu a daje 3KW ciepła . Zacznijcie to przeliczać na koszty eksploatacji . Oczywiście że potrzebny jest duży zasobnik ciepła ale w słoneczne dni można mieć dodatkowe ogrzewanie . Wszystko jest kwestia automatyki i sterowania zaworami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma sens pod warunkiem, że chcesz wydać na inwestycje w energooszczędność dodatkowe pieniądze w nadziei, że się zwrócą, lub płacić za ogrzewanie trochę więcej, ale bez ryzyka, że te wszystkie wynalazki nie zaczną generować niespodziewanych kosztów.

 

Ponadto istnieje zawsze ryzyko, że np. prąd znacznie podrożeje i cała inwestycja będzie się zwracać nie 10-15 lat, a np. 20 i trzeba będzie wymieniać urządzenia, które w założeniu miały przynosić oszczędności.

 

Nie chcę tu siać czarnowidztwa, ale sam byłem "napalony" na różne pomysły, a jak przyszło do projektowania domu to już to nie wyglądało tak różowo. Wycofałem się z rekuperacji, pompy ciepła, jedyne co jeszcze rozważam to solary do podgrzewania wody użytkowej i ew. wody w basenie zewnętrznym (jeśli powstanie). Natomiast "zaoszczędzone" pieniądze mam zamiar przeznaczyć na dobrą izolację, dobrą stolarkę, dobry piec C.O. oraz kominek z rozprowadzaniem ciepłego powietrza.

 

Zauważcie jeszcze jedną rzecz. Dziś urządzenia projektuje się aby działały przez okres gwarancji i zaraz potem psuły się w taki sposób, żeby naprawa była nieopłacalna. Jaką macie gwarancję, że np. pompa ciepła nie została zaprojektowana w taki sposób, żeby zepsuć się powiedzmy po 5-6 latach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy solarach pamiętać też trzeba , że ich skuteczność maleje z roku na rok. Więc obliczenia w ile się wrócą biorąc ich skuteczność w momencie kupna jest daleka od prawdziwych wyliczeń ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy solarach pamiętać też trzeba , że ich skuteczność maleje z roku na rok. Więc obliczenia w ile się wrócą biorąc ich skuteczność w momencie kupna jest daleka od prawdziwych wyliczeń ;)

Masz jakieś nieaktualne informacje .

Na to tez jest sposób , Robi się wężownice w ziemi aby nadmiar schłodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heloł ja wiosną ruszyłem z budową, dom(170 m2 jednopoziomowy) stoi na płycie fundamentowej w stanie surowym zamknietym oknami tymczasowymi bo mam dostep do takowych wiec na wiosne dopiero okna własciwe oczywiscie drewniane :) (praca jeszcze wre -aktualnie dachówka kładzie sie i tynki) brak kominów, =rekuperacja, ogrzewanie gazowe + solary , sciany mam z silki, a na wiosnę +15 styro + klinkier, od dołu 30cm styro a na styrychu strop drewniany ocieplam po całosci pianą (przyjezdza ekipa i psika we wszystkie zakamarki= super szczelnosc same ++) po całosci bede rozkładał podłogówke z wykluczeniem pokoi dla dzieci i sypialni.

 

mam dostęp do okien i drzwi drewnianych i do piany na ocieplenia: polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest jeszcze kwestia co zrobić z solarami, jeśli wyjeżdżamy na miesiąc na urlop?

 

zabierasz ze sobą na urlop :)

A tak na poważnie. Rozumiem, że niepokoisz się co się dzieje z ogrzewaną wodą.

Na sterowniku ustawiasz sobie graniczną temp. po której następuje tzw. "odwrócenie obiegu" czyli woda ze zbiornika zbiornika schładza płyn ( np. glikol ) z paneli.

W solarach Viessmana domyślnie jest 75st.

 

obi się wężownice w ziemi aby nadmiar schłodzić

 

oj chyba Kolega coś pomylił. :)

 

Solary jak prawie każdy produkt zużywają

 

 

elementy mechaniczne jak pompy itd pewnie tak ale to są dość tanie rozwiązania.

Sam absorber również ma swoją ograniczoną żywotność ale określana jest ona na kilkadziesiąt lat. Ja mam Vitosol 100 jeszcze poprzedniej generacji ( 2008r. ) i jest tam 25 -30lat efektywność -20-30% nominalnej. W nowszych podobno jest ponad 100 lat. Uzupełnia się płyn np. glikol co dwa lata oraz pełna wymiania chyba co 5 lat.

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

być może marketing robi swoje. W każdym razie u mnie na ta chwilę sprawują się poprawnie a mam raczej tańszy zestaw. Vitosol 100 2x1.2m/kw + 300l zbiornik od 2008 roku i od maja do końca września piec mam praktycznie wyłączony. Za gaz płacę ok. 35-40 pln a 260l wanna napełniania jest średnio co drugi wieczór + 3 osoby korzystają z pryszniców.

Niemniej należy dobrze tą kwestię przemyśleć bo wystarczy, że lokalizacja domu będzie niezbyt szczęśliwa i efektywność mocno spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na przełomie października i listopada zdażyłem ogarnąć fundamenty włacznie z wylaniem płyty podłogowej. Na wiosnę lecimy do góry i pewnie do wakacji bedzie stna surowy zamknięty. Generalnie korzystam z poniższego projektu, choć zmodyfikowanego do wilkości 170m2 - dodatkowy pokój za garazem i garaz poszerzony do 5 metrów,

http://www.plugshop.pl/index.php?c=produkt&id_pro=297

 

Co do CO i CWU to zdecydowałem sie na 99% na opcje:

CO za pomoca paneli na podczerwień - http://www.infrapanel.pl/ , a do CWU wykorzystam zintegrowaną z zasobnikiem pompę ciepła powietrzną,

 

Plusy takiego rozwiazania to:

- brak grzejników na czym bardzo mi zależało ze względów estetycznych

- powietrze nie jest zbyt suche jak przy podłogówce

- nie musze wprowadzać gazu do domu,

- małą bezwładnośc systemu

- regulacja temperatury w każdym pomieszczeniu oddzielnie

- z pompy ciepła uzyskam jeszcze pseudo-klimatyzację dla 2-3 pomieszczeń

- koszty instalacji bedą niższe niż gaz+piec+instalacja

 

Minusy:

- spore uzależnienie od energii elektrycznej, tymbardziej że kominka tez nie bedę miał, bo mi się zupełnie nie podobają.

 

Eksploatacja ma byc podobno tańsza niz gazu - pozyjemy zobaczymy - nawet jak bedzie podobnie to wygoda tego rozwiązania mi to zrekompensuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksploatacja ma byc podobno tańsza niz gazu

 

Lukass nie znam się na tych technologiach ale chętnie poczytam bo mnie zaintrygowałeś. Jednak jedno wiem na pewno tanio nie będzie.

Ja w tej chwili płacę ponad 200pln miesięcznie za energię a cudów nie mam. Standardowa kotłownia + solary, energooszczędne żarówki, generalnie staram się oszczędzać energię ale i tak rachunki rosną ok. 10% rocznie a za gas są praktycznie takie same od 3-4 lat.

Boję się myśleć ile prądu będą pochłaniać te wszystkie magiczne promienniki, pompy i wymienniki. Zwłaszcza jak na zewnątrz zrobi się -15st. Z mojego 5-letniego doświadczenia jasno wynika, że do -5 / -8 st. to ogrzewanie domu o powierzchni +/- 150m kw. to mały problem. Zabawa się zaczyna jak w dzień jest -10 a w nocy -20 i np. zaczynasz zatykać otwory wylotowe w pochłaniaczu w kuchni bo leci z niego lodowate powietrze :) Uszczelniasz stałe wentylacje w oknach itd.

Znam kilka osób, które do rekuperatów musieli grzałki montować bo po kilku dniach ostrego mrozu powietrze w GWC było tak zimne, że groziło awarią.

 

Sam prawie dałem się omamić ekologią typu pompy ciepła, GWC i rekuperatory. Na szczęście poprzestałem na solarach i kominku z płaszczem wodnym co i tak mocno podniosło koszty "kotłowni". Z perspektywy kilku lat muszę przyznać rację fachowcom, którzy przekonywali mnie, że mając gaz z rurki im prostszy układ tym mniej kosztów i awarii.

No ale technologia idzie do przodu i może obecnie wygląda to całkiem inaczej.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...