Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, aplam13 napisał:

Ja już nie nadążam za tobą gdzie ty jesteśemoji28.pngemoji28.pngemoji28.png

Wysłane z mojego M2010J19SY przy użyciu Tapatalka
 

Może zdążę na niedzielnego spota to poopowiadam :D

 

8 godzin temu, Aga napisał:

We Włoszech... Pizzę... Sztućcami? :blink:

 

Może jeszcze z ananasem? :mrgreen:

Dostałem nie pokrojoną. Chyba zależy od lokalu. Od "uświnienia się" mam Subarynkę:P i nie, nie było ananasa, ale były borowiki i krewetki :dance:

 

8 godzin temu, skwaro napisał:

Włochy to jeden z największych producentów Kiwi na świecie. Więc co się Kiwi dziwicie? :)

A to ciekawostka :thumbup:

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Blixten napisał:

, że kłęby dymu, wycie syren, ewakuacja budynku, zbiórka, liczenie kto został, kto na ochotnika, ale dlaczego znowu ja ? ;) 

20220907_113329.jpg

 

20220907_113330.jpg

 

 

Na ochotnika? A nie było tak, że wszyscy zrobili krok wstecz tylko Ty tego nie zauważyłeś? :biglol:

  • Haha 1
  • Zdrówko! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że  82 prawdziwki i kilkanaście  innych w 1,5 h zebrane w skalistym lesie na obrzeżach  parku narodowego w Michałowicach :dance:

20220907_101843.thumb.jpg.9e5832ef7b00962ec1ed50a556b5b68c.jpg

 

Były jeszcze dwa wielkie o kapeluszu 20 cm ale zostały  bo robaczywe.

20220907_074601.thumb.jpg.70be66d984befa149d95e68b8430c0a4.jpg

Edytowane przez ipsx82
  • Super! 7
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne grzyby, u mnie na Mazowszu straszna posucha, nie pamiętam tak suchego sierpnia i września, grzyby rosnąć nie chcą. Tak słabego grzybowo roku nie pamiętam od 30 lat odkąd chodzę na grzyby. Wogóle przez tę suszę i zimne noce coś złego dzieje się z roślinami, bo jeżyny i pomidory które rosły i rodziły pięknie, od tygodnia się jakby zupełnie zatrzymały. Na krzakach jest ich całkiem sporo, ale wogóle nie dojrzewają.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ipsx82 napisał:

Że  82 prawdziwki i kilkanaście  innych w 1,5 h zebrane w skalistym lesie na obrzeżach  parku narodowego w Michałowicach :dance:

20220907_101843.thumb.jpg.9e5832ef7b00962ec1ed50a556b5b68c.jpg

 

Były jeszcze dwa wielkie o kapeluszu 20 cm ale zostały  bo robaczywe.

20220907_074601.thumb.jpg.70be66d984befa149d95e68b8430c0a4.jpg

Ale zazdroszczę, u nas sucho... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maciek323 napisał:

Piękne grzyby, u mnie na Mazowszu straszna posucha, nie pamiętam tak suchego sierpnia i września, grzyby rosnąć nie chcą. Tak słabego grzybowo roku nie pamiętam od 30 lat odkąd chodzę na grzyby. Wogóle przez tę suszę i zimne noce coś złego dzieje się z roślinami, bo jeżyny i pomidory które rosły i rodziły pięknie, od tygodnia się jakby zupełnie zatrzymały. Na krzakach jest ich całkiem sporo, ale wogóle nie dojrzewają.

 

Bo nawet rosy rano nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjechałem ze Słowenii. Bajkowa kraina :rolleyes:

IMG_20220907_121407.thumb.jpg.5c5394c7f82f16ddcede71d20faaf43d.jpg

 

IMG_20220907_121411.thumb.jpg.0869d5289a0faaf199d8fad705ab5700.jpg

 

IMG_20220907_121415.thumb.jpg.987340015e7bbfb2cab8fe5e4cdcbc66.jpg

 

Tu żem był i bardzo polecam drogę z miejscowości Tolmin na Bled:thumbup: przynajmniej już tak bardzo nie żałuję, że nie jechałem transfogarasem :P

Screenshot_20220907_121453_cz.seznam_mapy.thumb.jpg.07391692a8ed8206df8bc9ac02bb081f.jpg

 

Jeszcze został jeden nocleg w Wiedniu i na weekend do domu:yahoo:

  • Super! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2022 o 16:09, Blixten napisał:

Mamy nadgorliwego strażaka w zakładzie, który często robi ćwiczenia - ale to dobrze :ok:

 

Tylko w tej nadgorliwości brakuje mu kompletu środków ochrony indywidualnej :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, niebieskiultras napisał:

Najważniejsza zasada

Dobry ratownik to żywy ratownik.

 

Swoje życie i zdrowie jest najcenniejsze.

Niby rozumiem ale nie całkiem. Czyli ratownik w ogień po mnie się nie rzuci, na wzburzone morze ratownik po mnie nie wypłynie? W górach mogę sobie wołać o pomoc do utraty tchu?

 

Dobry uratowany to żywy uratowany czy po prostu ratowany?

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szürkebarát napisał:

Niby rozumiem ale nie całkiem. Czyli nikt w ogień po mnie się nie rzuci, na wzburzone morze nikt po mnie nie wypłynie? W górach mogę sobie wołać o pomoc do utraty tchu?

 

Dobry uratowany to żywy uratowany czy po prostu ratowany?

To nie tak.

 

Chodzi o to, że bohaterzy to leżą na Powązkach. Dlatego podejmując działania ratownicze trzeba najpierw zabezpieczyć siebie w odpowiednie środki ochrony indywidualnej i następnie zweryfikować czy mając siły i środki będące na miejscu jesteśmy w stanie udzielić pomocy nie ryzykując w znacznym stopniu swojego życia. Ryzyko owszem jest zawsze ale trzeba porównać ryzyko utraty swojego życia/zdrowia do szans na ratunek.

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, niebieskiultras napisał:

To nie tak.

 

Chodzi o to, że bohaterzy to leżą na Powązkach. Dlatego podejmując działania ratownicze trzeba najpierw zabezpieczyć siebie w odpowiednie środki ochrony indywidualnej i następnie zweryfikować czy mając siły i środki będące na miejscu jesteśmy w stanie udzielić pomocy nie ryzykując w znacznym stopniu swojego życia. Ryzyko owszem jest zawsze ale trzeba porównać ryzyko utraty swojego życia/zdrowia do szans na ratunek.

 

Procedury i zasady znam. Dla kogo więc są medale "Za ofiarność i odwagę" skoro strażak/ ratownik mają być (przede wszystkim) dobrym czyli zdrowym i żywym ratownikiem? Nie zastanawiając się w czasie akcji czy stanie się bohaterem leżącym na Powązkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Szürkebarát napisał:

Procedury i zasady znam. Dla kogo więc są medale "Za ofiarność i odwagę" skoro strażak/ ratownik mają być (przede wszystkim) dobrym czyli zdrowym i żywym ratownikiem? Nie zastanawiając się w czasie akcji czy stanie się bohaterem leżącym na Powązkach.

 

Oni się nie zastanawiają...zachowując wszystkie niezbędne środki bezpieczeństwa niosą pomoc...nierzadko narażając własne życie (pomimo zachowania tych środków ostrożności).

Miałem ta wątpliwą przyjemność oglądania alpejskich ratowników w akcji. Dopóki nie było wiadomo co z poszkodowanym, czy żyje, byli jak roboty. Jak już było wiadomo, że żyje i jest stabilny to zaczęły się żarty i uśmiechy, luzik...ale wciąż profeska, zero zbędnych ruchów.

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Neutrino33 napisał:

Oni się nie zastanawiają...zachowując wszystkie niezbędne środki bezpieczeństwa niosą pomoc...nierzadko narażając własne życie (pomimo zachowania tych środków ostrożności).

Właśnie po to ćwiczy się różne scenariusze by w kryzysowej sytuacji być gotowym na wszystko i działać z automatu.

 

48 minut temu, Szürkebarát napisał:

Dla kogo więc są medale "Za ofiarność i odwagę" skoro strażak/ ratownik mają być (przede wszystkim) dobrym czyli zdrowym i żywym ratownikiem?

Dla tych którzy wypełniają słowa przysięgi "nawet z narażeniem życia" w danej sytuacji stwierdzili , że dadzą radę i uratują.

 

Ale są sytuacje gdzie wchodząc do pomieszczenia wie się, że szanse na przeżycie były żadne np. zjawisko rozgorzenia w pomieszczeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, niebieskiultras napisał:

Właśnie po to ćwiczy się różne scenariusze by w kryzysowej sytuacji być gotowym na wszystko i działać z automatu.

 

Dla tych którzy wypełniają słowa przysięgi "nawet z narażeniem życia" w danej sytuacji stwierdzili , że dadzą radę i uratują.

 

Ale są sytuacje gdzie wchodząc do pomieszczenia wie się, że szanse na przeżycie były żadne np. zjawisko rozgorzenia w pomieszczeniu

Nie ironizuję, medale "Za ofiarność i odwagę" przyznawane są również pośmiertnie.

 

PS. Dawno temu, ćwicząc scenariusze na kursie ratowania życia na morzu trzeba było przejść przez zadymiony labirynt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...