Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Źle to zinterpretowałeś azreal! My nie przyspieszaliśmy na prawym uniemożliwiając wyprzedzenie nas przez calibrunię! Calibra robiła killa na lewym, a w tym czasie my się ustawiliśmy już za nią na lewym i jak on zjeżdżał na prawy (kończył killować, ale jeszcze nie finnishował) to my go lewym łyk i przed nim i odjechaliśmy far... far... away... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się czasami, że gość przede mną wlecze się niemiłosiernie, a jak go wyprzedzę - to nagle się budzi, daje po gazie i zaczyna się ścigać.

 

Ktoś zgadnie, o jakiego typu kłopoty podejrzewam takich kierowców...? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałem z gostkiem z Ibizy, który zaczął przyspieszać ile fabryka dała jak byłem na lewym na wysokości jego kupra! I sobie odjechał, ale wkońcu go wyprzedziłęm (bo się spieszyłem cholernie) jak go pewno pani na prawym fotelu objechała :D (mi sięjeszcz nie zdażyło i nie zdaży przyspieszać gdy jestem wyprzedzany! Jedynie dopuszczam takie sytuacje j/w opisałem, że też zjeżdżamy na lewy i jak jużgostek zjedzie to go bierzemy! - i wszystko zgodne z prawem!) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się czasami, że gość przede mną wlecze się niemiłosiernie, a jak go wyprzedzę - to nagle się budzi, daje po gazie i zaczyna się ścigać.

 

Ktoś zgadnie, o jakiego typu kłopoty podejrzewam takich kierowców...? ;-)

 

zbyt mały ... mózg?

niestety zdażyło się to ostatnio. najpierw szmelcwagen iv tdi, nie dość że przyśpieszał, to w momencie, gdy mu chyba powera brakło zjeżdzał na środek. wczoraj kierownik mondeo, gdy tylko znalazłem się tuż za nim, dawał w palnik by po kilku minutach zwolnić do 80. niestety oby geniusiom to nie pomogło. biedactwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nas, ostatnio, w drodze do Kielc skillował Peugeot Boxer. Jechał jak głupi. Wyprzedzał wszystko co się dało. No - nie można było się za nim utrzymać.

 

 

 

P.S. Jechaliśmy EVO IX GT340.

 

I to jest bardzo dobra obserwacja, powiedziałbym, że wyjątkowo dobra jak na osobnika przejawiającego takie skłonności drogowe jak kolega Owoc ostatnio.

 

Od pewnego poziomu zaciekłości na drodze, o tym kto kogo kiluje nie decyduje ani samochód, ani umiejętności kierowcy, a tylko determinacja, bezwzględność i brak wyobraźni.

Następnie "wygrany" kiluje sam siebie parę kilometrów dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się czasami, że gość przede mną wlecze się niemiłosiernie, a jak go wyprzedzę - to nagle się budzi, daje po gazie i zaczyna się ścigać.

 

Ktoś zgadnie, o jakiego typu kłopoty podejrzewam takich kierowców...? ;-)

 

To samo mialem dzisiaj jadac z kolezanka z nad jeziora rowerami :D Wloką sie jakieś "dziadki" 50 letnie ;) na góralach wszystko im skrzypi i trzeszczy a gdy ich wyprzedzilem a potem kolezanka to cos im sie wlaczylo hehe i dawali ile tylko wlezie (wedlug nich hehe;) ) ale ze bylo strasznie goraco i jechalem z kolezanka to im odpuszczalem chociaz 1 pod gorke troche pocisnalem to myslalem ze pluca biedak wypluje hehe :D Czasem lubie takich pomeczyc szczegolnie jak sam jade kolarzówką :D

Pozdrawiam

A jak juz tak pisze o rowerze to mialem niedawno fajna sytuacje jade od ronda Grunwaldzkiego do ronda Grzegorzeckiego.... jedzie sobie gosc stara BMW3 to staje przed nim na swiatlach (za to uwielbial rower w miescie ze nie stoje w korkach:) ) no i do konca pasow zawsze jestem 1 z pole position :D a gosc wsciekly ogien no i znowu swiatla i znowu go dojezdzam i staje przed nim i tak z 3 razy conajmniej :D tak sie biedak wsciekal ale byl bezsilny :D tylko czekalem kiedy wysiadzie z auta i sprobuje mnie z siodelka zdjac :D Jednak rower w ruchu miejskim jest niezastapiony ;)

 

Te "hehe" sa dlatego ze mi emoty nie chca dzialac :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Jednak rower w ruchu miejskim jest niezastapiony

No, aż ci ktoś otwieranymi akurat drzwiami kolano zdejmie, albo lekuchno w łokieć cie przy 60km/h w łokieć trąci, albo jakis fajoski Ford Transit lustereczkiem po szyjce przejadzie.

Rower do miasta, rzecz marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle lat juz jezdze na rowerze i nigdy nikt mi z zewnatrz krzywdy nie zrobil nie przytarl itd, jedynie sam siebie krzywdze i to dosc bolesnie bo mam duzo sladow po wypadku sprzed 5 tygodni ;) Ostatnio nauczylem sie jednego.... mianowicie rowerzysci nie przelatujcie na poznym zoltym albo wczesnym czerwonym swietle nawet z predkoscia 40km/h bo nie zdazycie przez 4 pasy przejechac bezkolizyjnie :| Mi sie udalo zlapac za hamulce w odpowiednim czasie ale malutko brakowalo ..... nie tylko moje kola piszczaly na skrzyzowaniu :/ To bylo glupie i wiecej tego nie zrobie !!

 

Ciekawe kto autem moze (byc EVO albo STi) przejedzie o 15.00 z Placu Centralnego w Krakowie na Wielicka pod Seata w 20 minut ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miał naklejkę FKP - pytałem kierownika, czy zna Ciebie, Blue76). Ładnie się zbierał, ale musiał zjechać w końcu na prawy pas, żebym mógł pojechać. Jak stanęliśmy na światłach kierownik stwierdził, że samochód ma 240 KM.

 

To zapewne Warren, zamontował do silnika 2.0 turbinę. Jednak z tego co pamiętam to chyba z tym 240 przesadził... Chociaż może, nie wiem - Warren praktycznie nie uczestniczy w życiu klubu więc mogło się coś zmienić. Mogłeś też trafić na focusa RS - taki też jeździ w Warszawie (zmieniona moc z seryjnych 215).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze zrozumiałem to zrobiliście coś za co bym najchętniej przeprowadzał odstrzał kontrolny kretynów.

 

...Calibra robiła killa na lewym, a w tym czasie my się ustawiliśmy już za nią na lewym i jak on zjeżdżał na prawy (kończył killować, ale jeszcze nie finnishował) to my go lewym łyk i przed nim, i odjechaliśmy...

 

A więc: Calibra robiła killa na lewym... my się ustawiliśmy już za nią na lewym... jak on zjeżdżał na prawy... my go lewym łyk... NIE PRAWYM!

 

PS. To jest pełne rozwinięcie całej sytuacji, wyjaśniające niejasności z pierwszego posta!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawide-GP, z Twojego opisu zdarzenia wynikało, że zaczęliście przyspieszać w momencie, kiedy ktoś próbował wyprzedzać. Więc nie dziw się, że Azrael napisał, że trzeba być kretynem by tak robić. Ja zresztą bym tak delikatnych słów w tym przypadku nie użył.

Jeżeli było jednak inaczej, jak teraz to wyjaśniasz, to w czym problem? W takim razie tamta uwaga Cię nie dotyczy…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calibra robiła killa na lewym, a w tym czasie my się ustawiliśmy już za nią na lewym i jak on zjeżdżał na prawy (kończył killować, ale jeszcze nie finnishował) to my go lewym łyk i przed nim i odjechaliśmy

Jak dla mnie wsio jasne. Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leonID, to jest włanie już opis po poprawce. Przeczytaj wcześniejszy:

 

śmigamy ze seteczkę, a tu szpachlo kalibrunia tuningowana magnetyzerem zaczyna nas killować. Jednakże brat się w porę spostrzegł, redukcja i rura! 130 rumaczków pod maseczką zaparskało i zanim chłopaczek leszczunio nas kończył killować my go już skillowaliśmy

 

To do niego odnosiła się uwaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowy - PS bez kropek się piszę :]

 

Heller - jeśli już, to "się pisze" :twisted: 8).

 

:mrgreen:

 

 

A w odpowiedzi na "zarzut" Hellera:

 

Jak napisać P.S. Post Skriptum – z dużych liter czy z małych?

 

Skrót PS piszemy z kropkami albo bez, można też użyć tylko jednej kropki, po drugiej literze – wówczas nie zamykamy kropką skrótu, lecz jednostkę równoważną zdaniu (podobnie czynimy, stawiając kropkę po słowie Uwaga, a przed treścią uwagi). Natomiast rozwinięcie skrótu PS, czyli postscriptum, piszemy małą literą, łącznie, przez c, nie przez k.

— Mirosław Bańko, PWN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowy - PS bez kropek się piszę :]

 

Heller - jeśli już, to "się pisze" :twisted: 8).

 

:mrgreen:

 

 

A w odpowiedzi na "zarzut" Hellera:

 

Jak napisać P.S. Post Skriptum – z dużych liter czy z małych?

 

Skrót PS piszemy z kropkami albo bez, można też użyć tylko jednej kropki, po drugiej literze – wówczas nie zamykamy kropką skrótu, lecz jednostkę równoważną zdaniu (podobnie czynimy, stawiając kropkę po słowie Uwaga, a przed treścią uwagi). Natomiast rozwinięcie skrótu PS, czyli postscriptum, piszemy małą literą, łącznie, przez c, nie przez k.

— Mirosław Bańko, PWN

 

Ten Bańko to jakiś słaby jest :)

 

PS ma byc PS i już :) slowniki PWN ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowy - PS bez kropek się piszę :]

 

Heller - jeśli już, to "się pisze" :twisted: 8).

 

:mrgreen:

 

 

A w odpowiedzi na "zarzut" Hellera:

 

Jak napisać P.S. Post Skriptum – z dużych liter czy z małych?

 

Skrót PS piszemy z kropkami albo bez, można też użyć tylko jednej kropki, po drugiej literze – wówczas nie zamykamy kropką skrótu, lecz jednostkę równoważną zdaniu (podobnie czynimy, stawiając kropkę po słowie Uwaga, a przed treścią uwagi). Natomiast rozwinięcie skrótu PS, czyli postscriptum, piszemy małą literą, łącznie, przez c, nie przez k.

— Mirosław Bańko, PWN

 

Ten Bańko to jakiś słaby jest :)

 

PS ma byc PS i już :) slowniki PWN ! :)

 

To jest ze strony PWNu...

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...