Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

A mnie w poniedziałek rozluźnili jacyś młodociania kolesie z avensisa (pewnie ojcu służbówkę zabrali), którzy chcieli się chyba ścigać - raz im odjechałem i zająłem się swoimi sprawami. W którymś momencie dojechali, pokazali gest, bym opuścił szybę i stwierdzili, że ładnie się zbiera mój wóz (domyślnie: w porównaniu z ich avensisem). A to dopiero odkrycie :!: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez Booykasha sie nie zbiera

 

Hmmm... ciekawe. Może się zbiera, może nie. Możemy to zweryfikować na Słomce, or something :twisted:.

 

Po co? Przecież Foreks nie umie skręcać - słyszałem z dobrych źródeł, że pragnąc to zamanifestować zaczął ostatnio jeździć bez kierownicy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to byl moj ostatni wpis w Konfesjonale. jestem znudzony i rozgoryczony swoja postawa. powoli wstydze sie sam za siebie. moja postawa jest godna potepienia i spopielenia. zawsze mam racje, ale czesie traktuja to jako wielki nietakt towarzyski. a ja chce dbac o dobre samopoczucie i kregoslup moralny kazdego czesia. nie chce skonczyc jak ten, ktory z poczatku robi to dla przyjemnosci wlasnej, pozniej cudzej, z czasem tylko dla pieniedzy. zle mi sie to kojarzy.

 

koncze ulubiona trawestacja, ze urok to zdolnosc otrzymywania odpowiedzi "tak" i bez koniecznosci jakichkolwiek staran.

:cool: :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to byl moj ostatni wpis w Konfesjonale. jestem znudzony i rozgoryczony swoja postawa. powoli wstydze sie sam za siebie. moja postawa jest godna potepienia i spopielenia. zawsze mam racje, ale czesie traktuja to jako wielki nietakt towarzyski. a ja chce dbac o dobre samopoczucie i kregoslup moralny kazdego czesia. nie chce skonczyc jak ten, ktory z poczatku robi to dla przyjemnosci wlasnej, pozniej cudzej, z czasem tylko dla pieniedzy. zle mi sie to kojarzy.

 

koncze ulubiona trawestacja, ze urok to zdolnosc otrzymywania odpowiedzi "tak" i bez koniecznosci jakichkolwiek staran.

:cool: :smile:

 

Czyli była delikatna, lecz serdeczna i przyjacielska zjebka, co by nie było, że są lepsi a reszta to lepsiejsi - nieprawdaż? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem dzisiaj wieczorkiem ok 20stej swiadkiem samo-skopania sie motocyklisty. Na czerniakowskiej niedaleko Panoramy pan na turystycznym jednosladzie chcialbyc jak Tommy Lee Jones w sciganym, ale nie dal rady i wyprzedzanie prawa strona skonczylo sie odbiciem od kraweznika, a potem kolejno od dwoch samochodow, znow barierka i centralna gleba. Mial chlop szczescie, ze towarzystwo dopiero co ruszylo spod swiatel, bo z pewnoscia ktos by go na dobitke rozjechal. Gosc z tego co widzialem, to sie szybko pozbieral mimo wszystko i zanim ktos do niego dolecial to on hyc na motor (z ktorego lal sie olej) i hyc pod prad a potem w lewo (tez zreszta pod prad). Albo w szoku, albo regularna ucieczka. :roll: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo w szoku, albo regularna ucieczka.
A co byś zrobił jak byś miał rejestracje z ciągnika rolniczego, brak ubezpieczenia, brak prawa jazdy ? Wziął i uciekł :wink: A może później gdzieś się przewróci na odludziu w rowie i nikt go nie zauważy, a on wtedy zejdzie. Dlatego broń palna powinna być dostępna dla każdego w tym kraju, bez żadnych zezwoleń. Wtedy by nie uciekł z miejsca, poczekał by aż przyjedzie MPGK po skórkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co byś zrobił jak byś miał rejestracje z ciągnika rolniczego, brak ubezpieczenia, brak prawa jazdy ? Wziął i uciekł

 

Moze ja jestem jakis dziwny, ale ponioslbym po prostu tego konsekwencje. Tak mnie wychowali, ze jak przytre komus samochod na parkingu przed sklepem to nie uciekam modlac sie, zeby mnie nikt nie odnotowal, tylko czekam na wlasciciela z przeprosinami, albo zostawiam na siebie kontakt w celu dogadania sie co dalej. Mialem kiedys nad morzem przyjemnosc z gosciem co nie patrzyl w lusterka i podczas gdy byl wyprzedzany sam zaczal wyprzedzac, walnelismy sie drzwiami. A potem nie bardzo chcial podawac swoje dane, na policje nie chcial czekac ale jak zaczal zdradzac objawy tego, ze chce dalej jechac to mu powiedzialem, ze go zaraz wsadze z kolega do bagaznika i zawieziemy na policje. Poskutkowalo. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...