Skocz do zawartości

detailing


boorek

Rekomendowane odpowiedzi

Do usuwania owadów służą dedykowane środki. "Zwykłym" szamponem będziesz skrócisz żywotność wosku. 

 

Aby utrzymać lakier w należytym stanie należy jak najwięcej myć bezdotykowo. Jeśli już musisz "dotykiem", to szampon z neutralnym PH i mycie na dwa wiadra. 

Troszkę skomplikowane i pracochłonne, ale nie destrukcyjne. Po myciu należało by zaaplikować jakieś QD. 

 

Najłatwiej: podjedź do jakiegoś studia detailingowego na mycie. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skala brudu? Przednia sekcja to cmentarzysko owadów przysuszone przez słońce. Czyli najlepiej szampon i ręcznie?

 

Szampon? Nie żartuj :) Jeśli chcesz wpisać się w zasady detailingu to absolutne minimum to:

a) usuwasz smołę i inne starocie preparatem w tym stylu: http://allegro.pl/sonax-preparat-do-usuwania-smoly-i5599333251.html,

B) dla pewności przelatujesz wszystko glinką: http://allegro.pl/glinka-do-lakieru-valetpro-yellow-clay-najtaniej-i5685410070.html,

c) potem odtłuszczasz: http://allegro.pl/sonax-lack-cleaner-do-odtluszczania-lakieru-i5659304848.html,

d) i teraz możesz pomyśleć o wosku.

 

To taka wersja uproszczona, na szybko :D Jak już spędzisz te 8-10 godzin to potem masz satysfakcję, że na masce robią się fajne kropelki wody.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła myjka czyli woda zdemineralizowana?

Mikroproszków nie używać by nie zmyć twardego wosku?

 

Podsumowując:

 

1. Raz na 3 miesiące? 6 miesięcy? twardy wosk.

2. Mycie na myjni, która ów wosk nakładała - raz w miesiącu.

3. Raz w tygodniu myjnia bezdotykowa wspomagając się preparatem a) na największy syf typu owady? 

 

Niestety - ale moje próby ograniczania się do samej wody zdemineralizowanej nie zdają egzaminu - auto jest pokryte brudem po myciu. Po przeciągnięciu palcem odkrywa się czysty lakier. Podpowiedzcie proszę co robić by uzyskać dobry efekt a nie zmyć wosku.

Edytowane przez dr.elich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chemia z myjni tylko ostatecznie. Te środki są silnie zasadowe, aby skutecznie (łatwo i tanio) usuwały brud. 

Uboczne ich działanie to degradowanie wszelkich zabezpieczeń (wosk, powłoki trwałe) oraz samego lakieru. 

 

Czyli: jeśli wystarczy, to sama demineralizowana, chemia tylko w ostateczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka chemia? Ta z myjni czy coś własnego?

Bo głównie o to się rozchodzi - by z racji lepszego wosku nie jeździć brudnym autem w okresach między wizytami na myjni (gdzie myjnia, z której korzystam ymaga, by auto zostawić >1h).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chemia z myjni tylko ostatecznie. Te środki są silnie zasadowe, aby skutecznie (łatwo i tanio) usuwały brud.

Uboczne ich działanie to degradowanie wszelkich zabezpieczeń (wosk, powłoki trwałe) oraz samego lakieru.

 

Czyli: jeśli wystarczy, to sama demineralizowana, chemia tylko w ostateczności.

Ogólnie chodzi o to, że używając jedynie myjki ciśnieniowej powłoka kurzu zostaje nieusunięta. Widać to zaraz jak auto wyschnie.

Czy jest jakiś sposób, aby auto jednak było czyste, bez zbytniej szkody dla wosku?

 

Wysłano z Xperia Z3

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaopatrz się w swoją pianownicę ręczną, kup pianę aktywną z neutralnym PH, zaopatrz się w zestaw 2 wiader z grit guard, szampon z neutralnym PH, rękawicę do mycia z merynosa, zestaw ręczników do osuszania, QD do wykończenia po myciu... i jaaaaazda. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chemia z myjni tylko ostatecznie. Te środki są silnie zasadowe, aby skutecznie (łatwo i tanio) usuwały brud.

Uboczne ich działanie to degradowanie wszelkich zabezpieczeń (wosk, powłoki trwałe) oraz samego lakieru.

 

Czyli: jeśli wystarczy, to sama demineralizowana, chemia tylko w ostateczności.

Ogólnie chodzi o to, że używając jedynie myjki ciśnieniowej powłoka kurzu zostaje nieusunięta. Widać to zaraz jak auto wyschnie.

Czy jest jakiś sposób, aby auto jednak było czyste, bez zbytniej szkody dla wosku?

 

Wysłano z Xperia Z3

Dokładnie to mam na myśli. Tylko cel chciałbym osiągnąć minimalnym nakładem pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dokładnie to mam na myśli. Tylko cel chciałbym osiągnąć minimalnym nakładem pracy
Bo mamy na myśli dokładnie to samo.

Pomiędzy woskowaniem auto ma być czayste, a nie wiecznie przykurzone. Usunąć tę cienką mikro warstewkę kurzu z auta tylko myjką ciśnieniowa nie ma szans choćby skały ... :)

Dostosuję do rady @@szczur75, i jeszcze go podpytam, bo szczerze powiedziawszy trochę czasu upłynęło od kiedy sam woskowałem auto, a okazuje się, że to epoka jeśli chodzi o środki, metody. Jeszcze mam z tamtego czasu 'Plastmal' ^_^

Sparawdziłem te wiadra z grit guard, szeby nie robić siary i się o to pytać :) bardzo sprytne rozwiazanie. To drugie to rozumiem na czxystą wodę bez szampony, do usuwania piany z auta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To drugie to rozumiem na czxystą wodę bez szampony, do usuwania piany z auta?

 

Jedno wiadro jest czyste, a drugie brudne. W czystym masz wodę z szamponem i stamtąd ją nabierasz i nakładasz na auto - myjesz je.

W brudnym masz samą wodę. Płuczesz w nim myjkę/gąbkę przed nabraniem wody z szamponem/piany z czystego.

 

Pianę z auta usuwasz bezdotykowo. Myjką ciśnieniową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam :-) narazie używam wosku koloryzującego sonax (tak wiem że to nie pro) ponieważ na zderzaku i masce mam trochę odprysków po szybkich trasach... Ten wosk je zakrywa i nieźle auto wygląda, ale chciałbym spróbować http://soft99.pl/pl/woski-samochodowe/11-the-king-of-gloss-bd-4975759001775.html

Teraz pytanie, czy ten wosk gdy wyschnie zrobi sie biały i wyjdą wszystkie odpryski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten fabryczny fusso coat jest ok.

Ok, umyłem pada i aplikator wosku, ciepłą wodą z mydłem. Jest super, dzięki jeszcze raz.

Edit:

Nie wiem czy odkryłem Amerykę, ale pozostałości na plastikach po mleczku meguiar's, zmylem. .. WD-40 i szmatką :)

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez slim2102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wiem czy odkryłem Amerykę, ale pozostałości na plastikach po mleczku meguiar's, zmylem. .. WD-40 i szmatką

 

przyjemniej się pracuje magiczną gąbką :)

https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=magiczna%20g%C4%85bka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...