carfit Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll: Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne, a inny klient chce taniej, bo rusza go kawałek rdzy, czy brudu pod komora, ma zapierdlać i tyle , i wtedy kosztuje to 2 tysiace , ale kregosłup musi wychylać w lewo i prawo ( angielskie lusterka ) i chodzić do psażera jak chce zatankowac itp. I tacy ludzie też są i ok . :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlos-wrx Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 robisz przekładki na motorze w komorze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo20 Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 Panowie,abstrachując od sedna... Kto chce robić chałpniczą robotą niech robi! Ja musze mieć igłe! Dziękuję :wink: Dziadostwa nie toleruję,bardzo przepraszam 8) -- So sty 28, 2012 9:17 pm -- To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll: Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne, a inny klient chce taniej, bo rusza go kawałek rdzy, czy brudu pod komora, ma zapierdlać i tyle , i wtedy kosztuje to 2 tysiace , ale kregosłup musi wychylać w lewo i prawo ( angielskie lusterka ) i chodzić do psażera jak chce zatankowac itp. I tacy ludzie też są i ok . :roll: Chryste Panie :!: Człowieku,wyjąłeś mi to z ust,już Cię lubię Na pewno odwiedzę....,wybieram się do Nowego Sącza :wink: Piję zwykłą herbatę,więc nie narażam na koszta...Pozdrawiam 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carfit Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 robisz przekładki na motorze w komorze? jak chcesz zrobie Ci przekładkę nawet na pracującym motorze :wink: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoowty Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll: Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne :roll: To to sie chyba kapitalny remont nazywa Anyway placcie ile chcecie i na ile kogo stac Ktos chće przekladke to ja robi , kazdy ma swoje sposoby ,jedni nie wyciagaja motoru , inni rozbieraja bude do ostatniej srubki , a w kazdym wypadku robote i tak da sie spartaczyc Mysle, ze dalsze drazeni tematu nic nowego juz tu nie wniesie Bo sa przekladki za 4000 pln i sa za 20000 pln Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo20 Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll: Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne :roll: To to sie chyba kapitalny remont nazywa Anyway placcie ile chcecie i na ile kogo stac Ktos chće przekladke to ja robi , kazdy ma swoje sposoby ,jedni nie wyciagaja motoru , inni rozbieraja bude do ostatniej srubki , a w kazdym wypadku robote i tak da sie spartaczyc Mysle, ze dalsze drazeni tematu nic nowego juz tu nie wniesie Bo sa przekladki za 4000 pln i sa za 20000 pln Jeśli się nie ma miedzi,to na dupie się siedzi.Pozdrawiam moją kochaną mamę,która zawsze mi o tym przpominała :wink: Aga Ciebie również :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ramzes Opublikowano 28 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 jeśli chodzi o przekładkę lub zakup subaraka zdam się na CARFITA bo korzystałem z jego warsztatu i byłem zadowolony i myślę że nadal będę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 Człowieku,wyjąłeś mi to z ust fajnie się, chłopaki, zabawiacie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 To może by zakończyć cały ten festiwal niedowierzania o wykonaniu solidnej przekładki.. warto podać przykład Imprez N grupowych budowanych na bazie spec C, które jest tylko RHD. I jakoś te auta bez problemu mają homologację do poruszania się po drogach publicznych, uczestniczą w wypadkach, nikt problemu z powodu przekładki nie robi. Nie wiem czy przy takim przekładaniu ktoś wykonuje zdjęcia RTG spawów budy... chyba się na klatce skupiają (o ile takie zabiegi robią). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4mamut Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 W karcie pojazdu jest magiczne okienko - numer homologacji. Po przekładce tak jakby go nie było. Zostajecie sami, Subaru się nie tknie, rzeczoznawca też, a ubezpieczenie powie że nie wiedziało o przekładce albo znajdą inny powód - taka gwiazdka w umowie. W EU auta budowane są wg EN-ISO i maja homologacje, dostają znak CE, w USA wg ANSI i znaki UL i mają swoją homologację, w japoni chyba JIS itd. Ramzes: nie to że nie wierzę w przekładkę, carif po wczorajszej wymianie zdań nt. pomiarów na pewno nie zrobi druciarstwa. Marzysz o RA STI - ja też, ale pomyśl o dupochronie, chociażby faktury na części i opinie niezależnego rzeczoznawcy. Robiłem kiedyś pierdułkę wielkości pudełka zapałek. Żeby dostała znak CE i mógł z niej korzystać przysłowiowy kowalski - > dwa segregatory papierów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ramzes Opublikowano 29 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 po CARFICIE siadam do auta bez zbędnych pytań chłopaki znają każdą śrubkę która jest przy subaru posiadają wiedzę i sprzęt jak mało kto w naszym kraju,a jeśli chodzi o bespieczeństwo to powiedz co jest bezpieczne , jazda niebezpieczna, spacer niebezpieczny ,jedzenie niebezpieczne,latanie samolotem niebezpieczne i tak dalej mogę wymieniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4mamut Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 To że auto bez homologacji i formalnie ma wadę prawną i tylko w PL jest to dozwolone. Carfit zrobi dobrze i nie ulega to wątpliwości. Nie mówię o technicznych aspektach, tylko o prawnych. Wiem coś o tym. -- N sty 29, 2012 9:18 am -- Znalezione w sieci. Stacja diagnostyczna: - Musi mieć pan homologację od producenta, że pojazd jest przystosowany do zmian konstrukcyjnych układu kierowniczego. Przyniesie pan zaświadczenie, to zrobimy przegląd i auto może jeździć. - Dużo „anglików” przeszło przez waszą stację? - pytamy. - Żaden. - Dlaczego?! - Bo tego zaświadczenia nie da się uzyskać - kwituje, śmiejąc się diagnosta i radzi poszukać innej stacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maras Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 4mamut, z całej tej sytuacji z której strony byś nie spojrzał, to d....a z tyłu. Jednym słowem, nic nie robić,nie przekładać, leniuchować, chłodne piwko w cieniu pić.... :wink: niezły wątek się rozwinął Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
house_1 Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 A ja wam powiem, że ta cała przekładka to pikuś. Mam kilka innych fajnych przykładów: Samochód: - wymieniasz wydech - auto niezgodne z homologacją (głośność, emisja spalin) - zmienisz program w kompie - j.w. - większe osiągi nie pasują do seryjnych hamulców - zmienisz heble na większe - j.w. - ingerencja w układ bezpieczeństwa - wyłączysz abs - j.w. - wymienisz fajerę na sparco zamszowaną - niesprawne airbagi -ingerencja w układ bezp. - wymienisz felgi na większe/mniejsze/inne et, opony na inny wymiar - j.w. - zmienia się charakterystyka - istotnie wpływa na bezpieczeństwo itd Właściciel samochodu: - wymienisz klocki hamulcowe sam - NIE MASZ uprawnień, przeszkolenia, nie jesteś fachowcem i nie robisz tego zawodowo - mogłeś popełnić błąd - jak heble zawiodą idziesz do pierdla bo ingerowałeś w układ istotny dla bezpieczeństwa. - wymienisz żarówkę w reflektorze - możesz ją krzywo zamontować (wcale nie taki niespotykany przypadek) - oślepiasz jadących z przeciwka, lub nie widzisz sam - jak komuś coś się stanie, j.w. mógłbym jeszcze tak długo, tylko po co? jak ktoś ginie, zawsze wchodzi prokurator z urzędu, powołuje rzeczoznawców itd. Ale jakoś masa pijaków złapanych za kierownicą (niektórzy nawet z trupami na sumieniu) chodzi na wolności. Po prostu, świat nie jest czarno-biały. Ja osobiście uważam, że przekładka jest uzasadniona w przypadku wersji kolekcjonerskich, wręcz zabytkowych. I musi być zrobiona przez fachowca, a nie "fachowca za 2 tysie". Mnie nie chciałoby się p....olić z pasatem tdi, bo wyjdzie 2-3 tysie taniej niż normalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4mamut Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Niestety tak to jest. Przy czym: Wymieniach heble - masz CE producenta i testy np. Ferodo Wymieniasz kiere - masz CE i homologację sparco. itd. Takie mamy czasy. Niektóre rzeczy można zrobić inne nie. Żeby jeszcze dołożyć do pieca to subaru dedykuje jeden może max 2 rozmiary opon, których też musisz się trzymać. -- N sty 29, 2012 7:49 pm -- Dla GT jest 205/55 - tylko jeden -- N sty 29, 2012 7:49 pm -- R16 zapomniałem dodać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlos-wrx Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Maras, zostaw przekładki do Portugalii byś z Nami pojechał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzd Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Dla GT jest 205/55 - tylko jeden nie zgadłeś. 205/50. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4mamut Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Racja - padam na pysk ze zmęczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maras Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Maras, zostaw przekładki do Portugalii byś z Nami pojechał A wiesz, że rozwazę to na powaznie.Jutro zadzwonię do Carfita. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlos-wrx Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 3mam Cię za słowo, już Edwin będzie wiedział jak Cię namówić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 29 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Jak na razie będzie to mój ostatni komentarz w tym wątku, przejechałem jakieś 500 km i z każdym cholernym kilometrem wtapiam się w to auto coraz bardziej, nie chce mi się z niego wysiadać... 8) Howk 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 30 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 Bartek, uważaj na zakrętach, żebyś nie wyleciał przez drzwi.... :!: a na dziurach, żebyś nie wyleciał przez podłogę... :!: i nie kręć za mocno fajerką........bo odpadnie........ :!: :shock: przecież jeździsz........................... PRZEKŁADAŃCEM... :shock: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 30 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 ...przecież jeździsz........................... PRZEKŁADAŃCEM... :shock: :shock: Czekoladowym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 30 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 ...przecież jeździsz........................... PRZEKŁADAŃCEM... :shock: :shock: Czekoladowym... nie gadaj, że znalazłeś u Was w okolicy dwie muzinki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 30 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 ...przecież jeździsz........................... PRZEKŁADAŃCEM... :shock: :shock: Czekoladowym... nie gadaj, że znalazłeś u Was w okolicy dwie muzinki... No właśnie, a w tych cholernych fotelach nie da się zagłówków wyciągnąć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się