Skocz do zawartości

przekładka anglika na europe


ramzes

Rekomendowane odpowiedzi

To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll:

Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne, a inny klient chce taniej, bo rusza go kawałek rdzy, czy brudu pod komora, ma zapierdlać i tyle , i wtedy kosztuje to 2 tysiace , ale kregosłup musi wychylać w lewo i prawo ( angielskie lusterka ) :mrgreen: i chodzić do psażera jak chce zatankowac itp.

I tacy ludzie też są i ok . :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,abstrachując od sedna... Kto chce robić chałpniczą robotą niech robi! Ja musze mieć igłe! Dziękuję :wink: Dziadostwa nie toleruję,bardzo przepraszam 8)

 

-- So sty 28, 2012 9:17 pm --

 

To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll:

Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne, a inny klient chce taniej, bo rusza go kawałek rdzy, czy brudu pod komora, ma zapierdlać i tyle , i wtedy kosztuje to 2 tysiace , ale kregosłup musi wychylać w lewo i prawo ( angielskie lusterka ) :mrgreen: i chodzić do psażera jak chce zatankowac itp.

I tacy ludzie też są i ok . :roll:

 

 

 

Chryste Panie :!: Człowieku,wyjąłeś mi to z ust,już Cię lubię :D Na pewno odwiedzę....,wybieram się do Nowego Sącza :wink: Piję zwykłą herbatę,więc nie narażam na koszta...Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll:

Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne :roll:

 

 

To to sie chyba kapitalny remont nazywa :mrgreen:

 

Anyway placcie ile chcecie i na ile kogo stac

Ktos chće przekladke to ja robi , kazdy ma swoje sposoby ,jedni nie wyciagaja motoru , inni rozbieraja bude do ostatniej srubki , a w kazdym wypadku robote i tak da sie spartaczyc

 

Mysle, ze dalsze drazeni tematu nic nowego juz tu nie wniesie

 

Bo sa przekladki za 4000 pln i sa za 20000 pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ja Was pogodzę , bo niedojdziecie nigdy do porozumienia :roll:

Przekładka ma kosztowac tyle, na ile klienta stać , jeśli che mieć igłę , auto sie rozbiera praktycznie całe, a jak jest rozebrane , to wychądzą z reguły rózne kwiatki , i wtedy przeważnie klient decyduje co robimy , co nie , i wtedy ta przekładka kosztuje 10k za robocizne :roll:

 

 

To to sie chyba kapitalny remont nazywa :mrgreen:

 

Anyway placcie ile chcecie i na ile kogo stac

Ktos chće przekladke to ja robi , kazdy ma swoje sposoby ,jedni nie wyciagaja motoru , inni rozbieraja bude do ostatniej srubki , a w kazdym wypadku robote i tak da sie spartaczyc

 

Mysle, ze dalsze drazeni tematu nic nowego juz tu nie wniesie

 

Bo sa przekladki za 4000 pln i sa za 20000 pln

 

 

 

 

 

 

Jeśli się nie ma miedzi,to na dupie się siedzi.Pozdrawiam moją kochaną mamę,która zawsze mi o tym przpominała :wink: Aga Ciebie również :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może by zakończyć cały ten festiwal niedowierzania o wykonaniu solidnej przekładki.. warto podać przykład Imprez N grupowych budowanych na bazie spec C, które jest tylko RHD. I jakoś te auta bez problemu mają homologację do poruszania się po drogach publicznych, uczestniczą w wypadkach, nikt problemu z powodu przekładki nie robi. Nie wiem czy przy takim przekładaniu ktoś wykonuje zdjęcia RTG spawów budy... chyba się na klatce skupiają (o ile takie zabiegi robią).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W karcie pojazdu jest magiczne okienko - numer homologacji. Po przekładce tak jakby go nie było. Zostajecie sami, Subaru się nie tknie, rzeczoznawca też, a ubezpieczenie powie że nie wiedziało o przekładce albo znajdą inny powód - taka gwiazdka w umowie.

W EU auta budowane są wg EN-ISO i maja homologacje, dostają znak CE, w USA wg ANSI i znaki UL i mają swoją homologację, w japoni chyba JIS itd.

 

Ramzes: nie to że nie wierzę w przekładkę, carif po wczorajszej wymianie zdań nt. pomiarów na pewno nie zrobi druciarstwa.

Marzysz o RA STI - ja też, ale pomyśl o dupochronie, chociażby faktury na części i opinie niezależnego rzeczoznawcy.

 

Robiłem kiedyś pierdułkę wielkości pudełka zapałek. Żeby dostała znak CE i mógł z niej korzystać przysłowiowy kowalski - > dwa segregatory papierów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po CARFICIE siadam do auta bez zbędnych pytań chłopaki znają każdą śrubkę która jest przy subaru posiadają wiedzę i sprzęt jak mało kto w naszym kraju,a jeśli chodzi o bespieczeństwo to powiedz co jest bezpieczne , jazda niebezpieczna, spacer niebezpieczny ,jedzenie niebezpieczne,latanie samolotem niebezpieczne i tak dalej mogę wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że auto bez homologacji i formalnie ma wadę prawną i tylko w PL jest to dozwolone.

Carfit zrobi dobrze i nie ulega to wątpliwości. Nie mówię o technicznych aspektach, tylko o prawnych. Wiem coś o tym.

 

-- N sty 29, 2012 9:18 am --

 

Znalezione w sieci.

 

Stacja diagnostyczna: - Musi mieć pan homologację od producenta, że pojazd jest przystosowany do zmian konstrukcyjnych układu kierowniczego. Przyniesie pan zaświadczenie, to zrobimy przegląd i auto może jeździć.

- Dużo „anglików” przeszło przez waszą stację? - pytamy.

- Żaden.

- Dlaczego?!

- Bo tego zaświadczenia nie da się uzyskać - kwituje, śmiejąc się diagnosta i radzi poszukać innej stacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4mamut, z całej tej sytuacji z której strony byś nie spojrzał, to d....a z tyłu. :lol: Jednym słowem, nic nie robić,nie przekładać, leniuchować, chłodne piwko w cieniu pić.... :lol: :wink: niezły wątek się rozwinął :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem, że ta cała przekładka to pikuś. Mam kilka innych fajnych przykładów:

 

Samochód:

- wymieniasz wydech - auto niezgodne z homologacją (głośność, emisja spalin)

- zmienisz program w kompie - j.w. - większe osiągi nie pasują do seryjnych hamulców

- zmienisz heble na większe - j.w. - ingerencja w układ bezpieczeństwa

- wyłączysz abs - j.w.

- wymienisz fajerę na sparco zamszowaną - niesprawne airbagi -ingerencja w układ bezp.

- wymienisz felgi na większe/mniejsze/inne et, opony na inny wymiar - j.w. - zmienia się charakterystyka - istotnie wpływa na bezpieczeństwo itd

 

Właściciel samochodu:

- wymienisz klocki hamulcowe sam - NIE MASZ uprawnień, przeszkolenia, nie jesteś fachowcem i nie robisz tego zawodowo - mogłeś popełnić błąd - jak heble zawiodą idziesz do pierdla bo ingerowałeś w układ istotny dla bezpieczeństwa.

- wymienisz żarówkę w reflektorze - możesz ją krzywo zamontować (wcale nie taki niespotykany przypadek) - oślepiasz jadących z przeciwka, lub nie widzisz sam - jak komuś coś się stanie, j.w.

 

mógłbym jeszcze tak długo, tylko po co?

 

jak ktoś ginie, zawsze wchodzi prokurator z urzędu, powołuje rzeczoznawców itd.

Ale jakoś masa pijaków złapanych za kierownicą (niektórzy nawet z trupami na sumieniu) chodzi na wolności.

Po prostu, świat nie jest czarno-biały.

 

Ja osobiście uważam, że przekładka jest uzasadniona w przypadku wersji kolekcjonerskich, wręcz zabytkowych. I musi być zrobiona przez fachowca, a nie "fachowca za 2 tysie".

Mnie nie chciałoby się p....olić z pasatem tdi, bo wyjdzie 2-3 tysie taniej niż normalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak to jest.

Przy czym:

Wymieniach heble - masz CE producenta i testy np. Ferodo

Wymieniasz kiere - masz CE i homologację sparco.

itd.

Takie mamy czasy. Niektóre rzeczy można zrobić inne nie.

 

Żeby jeszcze dołożyć do pieca to subaru dedykuje jeden może max 2 rozmiary opon, których też musisz się trzymać.

 

-- N sty 29, 2012 7:49 pm --

 

Dla GT jest 205/55 - tylko jeden

 

-- N sty 29, 2012 7:49 pm --

 

R16 zapomniałem dodać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, uważaj na zakrętach, żebyś nie wyleciał przez drzwi.... :!: a na dziurach, żebyś nie wyleciał przez podłogę... :!:

i nie kręć za mocno fajerką........bo odpadnie........ :!: :shock: :(

przecież jeździsz........................... :oops:

PRZEKŁADAŃCEM... :shock: :shock: :oops::oops::(:(:(:idea::idea::idea::idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...