Skocz do zawartości

Alkohol piję bo lubię czy piję bo muszę?


Igi_666

Rekomendowane odpowiedzi

Pić czy nie pić, a jeśli już to co? :mrgreen: Temat z cyklu alkoholowej "degustacji" :mrgreen:

Na początek może mały test wiedzy:

 

Co wiesz o alkoholu?

 

Wszystko fajnie, ale teraz do rzeczy:

 

Ostatnio ponownie dochodzi się do wniosku, że napoje alkoholowe, jeśli spożywane są w umiarkowanych ilościach, pozytywnie wpływają na stan zdrowia. Zawsze podkreśla się jednak, że alkohol musi być pity w "umiarkowanej" lub "niewielkiej" ilości. Picie alkoholu zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo - naczyniowego, a także zapobiega powstawaniu kamieni żółciowych. Abstynencja została wpisana na listę czynników ryzyka powstania tych chorób.

 

Co zatem oznacza bezpieczna ilość? Przyjęto mierzyć ilość alkoholu w tzw. drinkach na dzień. Założono, że jeden drink dostarcza 8g etanolu, czyli czystego alkoholu. Odpowiada to 300 ml piwa, 125ml wina oraz 25ml napojów spirytusowych 40%. W 1995roku brytyjskie ministerstwo zdrowia opublikowało niezależny raport, w którym stwierdzono, że:

1-2 jednostki alkoholu dziennie wpływają na zmniejszenie ryzyka wystąpienia chorób serca u mężczyzn po 40 roku życia i kobiet po menopauzie.

Lepiej pić alkohol w limitowanych jednostkach regularnie niż większą ilość, co jakiś czas.

Mężczyzna, który wypija 3 jednostki dziennie, i kobieta, która wypija 2 jednostki dziennie nie narażają swego zdrowia na istotne ryzyko.

Nie zaleca się regularnego picia większej liczby jednostek ze względu na zagrożenie dla zdrowia.

Bezpieczne tygodniowe limity spożywanego alkoholu wynoszą: 21 jednostek dla mężczyzn i 14 jednostek dla kobiet.

 

Nie mogą pić alkoholu: dzieci, kobiety w ciąży, osoby chore (np. choroby wątroby, żołądka i inne), mężczyźni zagrożeni niepłodnością, chorzy na padaczkę, osoby przyjmujące leki, osoby obsługujące urządzenia mechaniczne, osoby uzależnione od alkoholu - dla nich najmniejsza ilość alkoholu to za dużo! U człowieka zdrowego, prawidłowo się odżywiającego spożywanie alkoholu prowadzi do wystąpienia w organizmie nadmiaru energii. Ponieważ alkohol nie może być w organizmie magazynowany, inne pokarmy odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej i powstaje nadwaga. Zatem osoby odchudzające muszą wykluczyć alkohol z diety, a te, które chcą utrzymać wagę ograniczyć jego ilość.

 

Alkohol w organizmie. Alkohol etylowy bardzo szybko przenika przez błonę śluzową przewodu pokarmowego. Wchłania się już w jamie ustnej i dlatego nawet małe dawki sączone powoli mogą mieć silne działanie. Przechodzenie alkoholu z żołądka do krwiobiegu zależy od wielu czynników: obecnego pożywienia, objętości, stężenia i rodzaju napoju. Przeciętnie proces ten trwa od 2-6godzin. Czas wchłaniania wydłuża obecność pokarmów, zwłaszcza mleka lub jego produktów i węglowodanów. Z powodu znacznej ilości składników odżywczych piwo wchłania się powoli. Alkohol w 95% jest metabolizowany w wątrobie, uważa się, że szybkość tego procesu jest mniej więcej proporcjonalna do masy wątroby. W niezmienionej postaci wydalany jest z organizmu w niewielkim stopniu: 2 procent z moczem, 2 proc. z powietrzem wydychanym i około 1proc. przez parowanie. Przeciętnie organizm dorosłej osoby neutralizuje ok. 10-15ml etanolu na 1godzinę. Oznacza to, że np. po wypiciu 150ml wódki można stwierdzić zawartość alkoholu we krwi przez ponad 8 godzin!

 

Wpływ alkoholu na organizm

Alkohol działa hamująco na czynności psychiczne mózgu. "Wyłącza" system kontrolujący najbardziej złożone i najbardziej podatne na zakłócenia procesy psychiczne - popędy i emocje (głód, pragnienie, agresja, popęd seksualny) oraz decyduje o stanie intelektu (rozumowanie, samokrytycyzm). W miarę zwiększania stężenia etanolu ulegają zakłóceniu podstawowe funkcje mózgu: mowa, koordynacja ruchowa, czucie, ciśnienie krwi, oddychanie i temperatura. Warto podkreślić, że żadna dawka alkoholu nie pobudza sprawności intelektualnej lub fizycznej. Takie wrażenia są wyłącznie subiektywnymi efektami osłabienia krytycyzmu.

Działa przeciwbólowo i uspokajająco.

W mniejszych stężeniach (około 10%) jest jednym z silniejszych środków wzmagających wydzielanie soku żołądkowego, pobudza apetyt. W większych stężeniach lub przez dłuższy czas hamuje czynności wydzielnicze przewodu pokarmowego, perystaltykę jelit oraz działa miejscowo drażniąco. Zaostrza chorobę wrzodową, może powodować nudności, wymioty, przewlekłe biegunki, zaparcia, niedobory pokarmowe, uszkadza wątrobę.

Ma działanie moczopędne.

Zwiększa tolerancję wysiłku fizycznego. Jest wysokokaloryczny, a osłabienie samokrytycyzmu zmniejsza odczuwanie zmęczenia.

Najnowsze zalecenia żywieniowe lekarzy z Harvardu, są zbliżone do stosowanej w praktyce diety śródziemnomorskiej. Dieta ta charakteryzuje się dużym spożyciem produktów roślinnych, małym mięsa i tłuszczów zwierzęcych oraz wypijaniem do posiłku w niewielkich i umiarkowanych ilościach wina. Owe korzystne dla zdrowia skutki picia wina są, być może, wynikiem odmiennego jego składu w porównaniu z innymi napojami alkoholowymi. Wśród składników wina na uwagę zasługują polifenole oraz karotenoidy i flawonoidy, które są doskonałymi przeciwutleniaczami. Polifenole: kwercetyna, katechina i epikatechina mają działanie przeciwnowotworowe i zmniejszają skupianie się płytek krwi (obniżają krzepliwość). Przez swą obecność w winie, potęgują korzystne działanie alkoholu, wzmacniają też skuteczność witaminy C oraz mają działanie rozszerzające światło naczyń krwionośnych i zwiotczające ich ściany, co sprawia, że zwiększa się przekrój naczyń krwionośnych.

Zasadniczo specjaliści są zgodni, że czerwone wino jest prawdopodobnie "najzdrowszym" napojem alkoholowym, ale każdy napój alkoholowy w niewielkich ilościach wpływa na zmniejszenie zagrożenia chorobami serca. Ale równocześnie specjaliści nie zalecają wina, osobom dotychczas niepijącym, jako czynnika ochronnego.

 

 

A tak krótko mówiąc mamy wolny czat do opanowania :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Aga, bo widzisz od ankiet to tutaj jest Bartz ;)

 

A co do testu to nie ja układałem więc nie jestem w stanie wyeliminować błędów, ale tu istotna jest treść ;]

 

Temat w sumie ma być konkurencyjny dla tematu "Rzucamy picie" i czekam, aż rzucą się tutaj abstynenci ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIEZALICZONY!

Ale następny egzamin zaliczę celująco

Bezpieczne tygodniowe limity spożywanego alkoholu wynoszą: 21 jednostek dla mężczyzn

 

EDIT:

Temat w sumie ma być konkurencyjny dla tematu "Rzucamy picie" i czekam, aż rzucą się tutaj abstynenci ;)

To do widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam,czytam...gdzie jest przelicznik jednostek na browary (tudzież alkohol etylowy,resztę sam se policzę) :?: w tygodniu raczej nic w weekend jakies dwa 4paki muszą pójśc,to chyba mieszcze się w normie,czy nie :?: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie skrajności są szkodliwe, abstynencja do nich należy. Sam Fredro pisał: Znaj proporcją, mocium panie. Psychologia udowadnia, że nie można mieć zaufania do ludzi popadających w skrajności.

Nie ma to jak schłodzony ciechan pszeniczny, odmawianie sobie takiej przyjemności to zboczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dla smakoszy z dedykacją dla joanny7f

:shock: czy Ty sobie ze mnie żarty stroisz czy może wrzuciłeś [ you ] w podtytule? :o:mrgreen:

 

o co tu w ogóle chodzi? bo nie chciało mi się tego wszystkiego czytać :mrgreen:

 

-- Wt paź 18, 2011 9:49 pm --

 

A tak krótko mówiąc mamy wolny czat do opanowania :mrgreen: :mrgreen:

przeczytałam ostatnie zdanie :mrgreen: już wiem ocb :mrgreen:

 

-- Wt paź 18, 2011 9:52 pm --

 

Niezaliczony :| :mrgreen:

 

ale na pytanie o rum znałam odpowiedź! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: czy Ty sobie ze mnie żarty stroisz czy może wrzuciłeś [ you ] w podtytule? :o:mrgreen:

 

To nie są żarty. Ja bardzo poważny człowiek jestem :wink: . A temat jest o tym, że alkohol nie jest taki szkodliwy. I nie powiesz mi że nie jesteś smakoszem ;):mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: czy Ty sobie ze mnie żarty stroisz czy może wrzuciłeś [ you ] w podtytule? :o:mrgreen:

 

To nie są żarty. Ja bardzo poważny człowiek jestem :wink: . A temat jest o tym, że alkohol nie jest taki szkodliwy. I nie powiesz mi że nie jesteś smakoszem ;):mrgreen:

W takim razie jestem wzruszona 8) dziękuję :D jeszcze nikt nigdy mi wątku nie zadedykował :D:twisted:

 

No nie powiem, lubię od czasu do czasu... posmakować :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...