Skocz do zawartości

Lans w Wawie i muzyka...w Krakowie


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawsze wg. ,mnie rzeczy z tego (w styczniu):

 

11 I, Środa, 19:30 WIECZÓR WAWELSKI

 

 

14 I, Sobota, 18:00 KONCERT SYMFONICZNY - II fortepianowy Rachmaninova.. hmm to trzeba usłyszeć :-)

 

27 I, Piątek, 19:00 KONCERT SYMFONICZNY (w dniu 250. rocznicy urodzin W.A.Mozarta)

 

 

Później spojrzę na pozostałe miesiące :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 218
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To jest dobre:

 

03 II, Piątek, 19:00 KONCERT SYMFONICZNY

Sala Filharmonii

 

Abonament: P

Cena: 20 zł, 15 zł Orkiestra Filharmonii Krakowskiej

Jose Maria Florencio Junior - dyrygent

F. Mendelssohn - Bartholdy - Muzyka do

"Snu nocy letniej" op.61

P.Czajkowski - Uwertura - fantazja "Hamlet"

op. 67

S. Prokofiew - "Romeo i Julia", suita I op. 64 bis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby pisza, ze symfoniczny... ale fortepianowy... wiec hmm.... moze lepszy ten 27-ego... tam cos bylo jeszcze z 4-ema porami roku Vivaldiego...

 

Koncert fortepianowy = orkiestra + fortepian solo ;-)

 

 

To jest dobre:

 

03 II, Piątek, 19:00 KONCERT SYMFONICZNY

Sala Filharmonii

 

Ja nie przepadam, ale może CI się spodoba? Boję się czy nie będzie nudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

troche przesada jest stwierdzenie "prymitywna popkultura" ale masz prawo tak mowic. Niemalze w kazdym tygodniu jestem w klubie (czasem czesciej niz raz) i nieraz to co widze mnie troche przeraza ale ogolnie takie miejsca wiele osob wlasnie odprezaja. Ludzie zapominaja o swoich problemach i sie dobrze bawia. Potem przychodzi szara rzeczywistosc i tak w kolko. Nie wyobrazam sobie co mozna byloby naokraglo robic w wolne weekendy w "mlodym" wieku. Sluchac Mozarta? czlowiek zamulilby sie na smierc.

Azrael wybierz sie z chlopakami czasem do jakiegos klubu (najlepiej jak najwiekszym towarzystwem) Moze sie akurat przekonasz do tej formy rozrywki i pobawisz sie z fajnymi kobitkami :twisted: Najgorzej jest sie przelamac. Domyslam sie, ze sluchasz bardzo mocnej muzyki i moze tobie to nie pasowac ale kiedys znalem podobna osobe do ciebie a teraz w kazdy tydzien widuje ja na parkiecie przy umpa umpa. Nie trzeba zreszta odrazu uderzac na parkiet, wystarczy chociaz popijac z chlopakami procenty i ogladac dobre towary ;) Czasem jest na prawde super. Grunt to dobre towarzystwo. Wybierz sie kiedy z Michalem czy z Przemkiem

Pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się że od częstszego słuchania człowiek by się zamulił. Mnie np. muzyka klasyczna odpręża i relaksuje, i dla tego rodzaju muzyki mam największy szacunek. Zgodzę się z Azraelem że nowoczesna sztuka jest prymitywna. Obrazy to jakieś bochomazy które może namalować przedszkolak, a muzyka tworzona jest na komputerze z gotowych sampli. Tragedia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze tak na te wypowiedzi nt. wspolczesnej muzyki i mysle: "Dlaczego OGS tak zawziecie omija ten temat i gada o czym innym?" :mrgreen:

 

Bardzo prymitywnej muzy umpa umpa tez nie lubie...ale uwielbiam dobry (podkreslam DOBRY, przez duze D i podkreslone dwukrotnie z akcentem nad DOBRY)* house - fatboy slim miazdy po prostu! wprowadza taki przesympatyczny nastroj i wogole. No a z ....przepraszam za slowo....POPu, ktory tez strasznie zszedl na psy to tak naprawde lubie tylko Jacksona.

 

 

*chodzi o naprawde DOBRY, a nie pseudo-dobry! D-O-B-R-Y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche przesada jest stwierdzenie "prymitywna popkultura" ale masz prawo tak mowic.

 

W porównaniu z tym jaka była właśnie taka "pop" muzyka 100lat temu to jest ona żałośnie prymitywna.

 

Ludzie zapominaja o swoich problemach i sie dobrze bawia. Potem przychodzi szara rzeczywistosc i tak w kolko.

 

Nie stać mnie na zapominanie o problemach, jakbym chhodził po klubach to nie miałbym za co upalac wózków i tak dalej, poza tym bym na uczelni nie wyrobił. I tak mało sypiam.

 

 

Sluchac Mozarta? czlowiek zamulilby sie na smierc.

 

Się chyba już zamuliłem, nie dośc że słucham to jeszcze potrafię spędzić weekend czytając książkę któa częsot została napisana przed 2 tysiacami lat.

 

 

Azrael wybierz sie z chlopakami czasem do jakiegos klubu (najlepiej jak najwiekszym towarzystwem) Moze sie akurat przekonasz do tej formy rozrywki i pobawisz sie z fajnymi kobitkami

 

Na brak fajnych kobitek wokół nie narzekam :-) Nawet tutaj dwie wpadły :-)

 

Domyslam sie, ze sluchasz bardzo mocnej muzyki i moze tobie to nie pasowac ale kiedys znalem podobna osobe do ciebie a teraz w kazdy tydzien widuje ja na parkiecie przy umpa umpa.

 

Niestety to badziewie starsznie ogłupiające jest. Nie wiem czy to czego słucham można nazwać mocnym, ale pewnie można by tak powiedzieć.

 

Nie trzeba zreszta odrazu uderzac na parkiet, wystarczy chociaz popijac z chlopakami procenty i ogladac dobre towary

 

Nie masz poczucia marnowania swojego zycia jak popijasz procenty gapiąc się "na towary" całymi wieczorami? Impreza od czasu do czasu jets bardzo fajna i w ogóle, ale nie oniecznie muszę od razu słuchać takiej muzy jak wszyscy i gapić się na takie same plastiki jak wszyscy. Ale jak kogoś to bawi to czemu nie, ja oglądam często durne filmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...