Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Nie teges... a właściwie to nie wiem. Przymierzamy się z żoną do kupienia mieszkania. Znaleźliśmy jedno super - dobre miejsce, mieszkanie wykończono kawiorowo ;), cena ujdzie. Obejrzeliśmy raz, drugi... Dzisiaj właściciel dzwoni, że może on by się w ogóle na nasze zamienił z dopłatą. Rewelacja po prostu, odpada kwestia wynajmu... No i poszukałem sobie w google o tym budynku. Okazało się, że akurat nad "naszym" mieszkaniem mieści się burdel. I to chyba będący częścią jakiegoś większego przedsiębiorstwa, bo oni mają te burdele w Warszawie 3 :roll:

Mało brakowało, a byśmy umowę podpisywali.

Do rozluźnienia atmosfery warto przenieść....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym się tu martwić, blisko byś miał... :wink: :mrgreen:

 

Czy ja wiem? Znalazłem jakieś zagraniczne forum, gdzie odwiedzający nasz kraj polecają sobie agencje i panienki. Koleś określił usługę w tym burdelu jako "quick and mechanical" i widać było, że się rozczarował. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paul_78, wiesz, jak by to się skończyło - dzwonkami do drzwi o 4 nad ranem... Bo się panom w pijanym widzie piętra pomyliły, albo nie mieli już siły dojść piętro wyżej... :roll:

 

Swoją drogą to jest przesrana akcja: masz fajne mieszkanie i nagle obok wprowadza się burdel i co zrobisz? Nic... Albo będziesz to znosił, albo się wyprowadzisz i to jeszcze sprzedając mieszkanie ze stratą... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym się tu martwić, blisko byś miał...

 

Czy ja wiem? Znalazłem jakieś zagraniczne forum, gdzie odwiedzający nasz kraj polecają sobie agencje i panienki. Koleś określił usługę w tym burdelu jako "quick and mechanical" i widać było, że się rozczarował.

 

he he he, no widać chlopie że Cię jednak wzięło i postanowiłes sprawdzić mimo wszystko jakiej jakości jest ten przybytek :))))))))))) :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym się tu martwić, blisko byś miał... :wink: :mrgreen:

 

Czy ja wiem? Znalazłem jakieś zagraniczne forum, gdzie odwiedzający nasz kraj polecają sobie agencje i panienki. Koleś określił usługę w tym burdelu jako "quick and mechanical" i widać było, że się rozczarował. :evil:

 

dlatego napisałem, że miałbyś blisko, a nie dobrze... :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie bede standardowy - dluuuga dwujezdniowa, dwupasmowa prosta, absolutnie bez pieszych i z malym ruchem, z jednym tylko skrzyzowaniem i to ze swiatlami (zielone) oraz miski (tak, jakby drogowka nie miala setek zakorkowanych skrzyzowan we Wrocku do rozladowania). Poczawszy od skrzyzowania jeszcze przed wspomnianym staralem sie jechac max 65 licznikowe (ok. 58 rzeczywiste), oscylujac raczej przy 60 - ot tak, bez wyraznego powodu - wczesniej nigdy miskow tam nie widzialem (estakada na klecinskiej otwarta zostala z miesiac temu). Nie mam zielonego pojecia, czy przypadkiem podswiadomie w ostatnich sekundach nie przyspieszylem lekko, ale raczej nie przypuszczam, choc wiecie, jak sie w zaturbionych Subaru latwo przyspiesza, nawet jesli to tylko stary Forek, a ja mialem 2krpm na IV biegu.

 

Pan misiek w gustownej kamizelce pokazal mi 77kmph oraz rachunek na 200zl i 4pkty, a ja jestem swiecie przekonany, ze to jakis walek jest :evil: Ok. 85kmph licznikowe? Az tak mi sie w oczach nie mieni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, ja tez mam CB, ale nie uzywam w miescie. Za czesto musialbym antene sciagac i radio chowac niestety. A teraz sobie oczywiscie w brode pluje.

 

Swoja droga szkoda, ze nie wyciagnalem GPSa na ten krotki odcinek - mialbym dowod w postaci predkosci maksymalnej w automapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialbym dowod w postaci predkosci maksymalnej w automapie.

Taaaaa...

a dwie przecznice wcześniej stowka......

 

Dobrze, że w tej Górze im maxa nie pokazałem.

Poza terenem by 500PLN i 10 pkt. bylo....

Tak sądzę.... :wink:

Ale zapewne się mylę; wszak jeżdżę zgodnie KD i CB...

 

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie przecznice wczesniej jeszcze srednio rozgrzany byl, to tez nie cisnalem =)

 

Ale generalnie ciezko bez epitetow moj stan emocjonalny dzis opisac. Obok mnie jechalo jeszcze inne auto, ale nie przypominam sobie, zeby przyspieszalo... W sumie tez nie zwracalem uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wiem, śmiać się czy płakać???

 

No widzisz... Nie dalej jak miesiac temu mialem okazje jechac pociagiem przez Wloszczowe. Na stacji wsiadla jedna dziewczyna i jakims trafem trafila do mojego przedzialu - no i od razu wszyscy rzucili sie na biedna ofiare pytajac po co ten przystanek...

 

No i opowiedziala jak wczesniej jezdzilo sie z tej okolicy do Krakowa, czy Warszawy (cos kolo 4 godzin...). Jak tez, ze wbrew temu co sie zdaje (dzien wyjatkowy sie trafil), to zazwyczaj sporo osob jezdzi (szczegolnie weekendowe powroty z roboty w Waw, Krak). Podobno nawet ludziska z Kielc jezdza do Wloszczowy, co by w pociag wsiasc - jest szybciej!!!

 

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbie, trzeba zmienić trąda :mrgreen: .

nie mogę, synek. Najpierw muszę dziecku Hondę kupić :twisted:

To co tam się dzieje, że 1500 wywaliłaś w błoto?

A co tam się nie dzieje... :roll:

Trzeba było mi dać :mrgreen: Auto i tak nie jeździ... :roll:

Następnym razem będę o Tobie pamiętać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...