Odpaliłem dziś forum po dłuuugiej przerwie i zaniemówiłem. Edwin, gratuluję bestii, dla mnie to auto to szczyt marzeń, mam nadzieję, że jak będę w Twoich okolicach to przewieziesz mnie na prawym.
Zawodowy kierowca - dostawca chleba w Iveco. Nie wiedział, że w zimę może być lód na drodze i skręcając w prawo pojechał prosto... A ja sobie spokojnie stałem na światłach... Wrzuciłem fotki w nietegesie
Witajcie, "rzucamy picie" w tych czasach? Jak??? Troszkę mnie nie było, taka praca... Sorry, ale nie jestem w stanie ogarnąć całego wątku, jak tam starzy znajomi, qba jeszcze żyje? Joanna? Agę widzę :-) Jakieś niusy z Francji? Nie pytam o zamachy!
Mój nie brał prawie wcale oleju, litr wystarczał mi na dolewki między wymianami. I dupa, przy 135kkm się chłopak przegrzał i rozchorował, na szczęście jest już u doktora carfita :-)