Skocz do zawartości

Cos teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Jeste, wróciłem i żyje :) to jest TEGES :D udało się wyjść z twarzą z imprezy :D jednak nie udało się uniknąć ....

 

(...)

 

Spożywanie w miejscu publicznym ... eeeehhhh ... kredtyowany więc trzeba będzie kiedyś im zapłacić :D ... mimo wszystko dziękuję że już jestem w domu i mogę iść spać.

Dziękuję. Dobranoc :)

 

Bez sensu. Ja kiedys tam, kiedys tam rowniez na Plantach i rowniez kolo poczty spozywalem z kolegami okowite i zanim zajarzylem/lismy pojawil sie policmajster.

 

Rozmowa byla krotka:

 

- 'Dobry wieczor'

- 'Panowie... [tu taki dluuuuugi saspens]

 

 

 

 

 

 

 

 

... skoczyliscie juz?'

 

 

 

[dalej dlugi saspens].

 

 

 

 

 

- 'Wzasssssadzietotak'

 

- 'To nie zapomnijcie tylko wyrzucic butelki do kosza. Dobranoc'.

 

Kurde prawie jak w Europie. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziedzic_Pruski, o shit! To trafiliście na mega luzaków :) Policja jest lepsza od Wieśniaków bo oni mają w dupie spisywanie za flaszke czy piwo. Oni są od wyższych celów jak np. TAJNE NOCNE AKCJE NA NAJWIĘKSZYCH ZBRODNIARZY PODCZAS NOCNYCH SPOTÓW! MAFIA TO PIKUŚ PRZY NAS ! :D

 

Usiłowanie, czyli byłeś na dobrej drodze do dokonania

 

tak...ale nie wiem czy by cała naraz weszła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wątku policyjnego - dzisiaj razem z dwoma kolegami i koleżanką weszliśmy do szkoły, po długiej przerwie, spektakularnie. W asyście dwóch funkcjonariuszy :twisted:

Spisywali dwójkę z nas (ja niewinny! :P) za palenie, odprowadzili też do szkoły. Plotki już zapewne huczą :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wątku policyjnego - dzisiaj razem z dwoma kolegami i koleżanką weszliśmy do szkoły, po długiej przerwie, spektakularnie. W asyście dwóch funkcjonariuszy

 

przepraszam ale ... co dwóch facetów szuka w podstawówce ? Chcecie się odmłodzić czy co :D

 

A może ...

 

user9250pic815112288860.jpg

By plasma555 at 2010-10-13

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal_, za co? :twisted:

 

plasma555, było tak: -wyszliśmy na przerwie na spacerek w okolice szkoły.

-dwie osoby z 'ekipy' :mrgreen: paliły, choć nie mogą. Zauwazyla to policja, zaczeli spisywac

-i z tego wszystkiego odprowadzili nas do szkoły. Do liceum, czyli tam, gdzie chodzę.

Jasne? :roll: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal_, za co?

Mnie na szczęście nigdy nie mieli okazji, ale znajomych za różne rzeczy. Mój sąsiad jak jeszcze chodził do mojej szkoły, wraz z 2 kolegami wyszedł w kajdanach, bo jakaś dziewczyna powiedziała, że w łazience namawiali ją do palenia trawki czy innych używek. Na szczęście sąd okazał się sprawiedliwy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około 1,5 roku policja też mi chciała władować mandat za usiłowanie spożycia, 100 zł, wszyscy moi znajomi przyjęli, ja stwierdziłem, że nie przyjmę, bo wydawało mi się wtedy, że nie usiłowałem spożywać alkoholu - miałem po prostu biały, plastikowy kubeczek m.in. z sokiem :)

Miałem się spotkać z miłymi panami w sądzie, ale do dnia dzisiejszego żadne wezwanie się nie pojawiło, karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok, więc jestem tą 100wkę "do przodu", ale dalej mnie ciekawi jakby się ta sprawa zakończyła w sądzie.

 

§ 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.

§ 1. Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.

§ 4. Nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od czynu lub zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego.

 

Ciekawie czy na podstawie w.w. zapisów udało by się uniknąć kary w sądzie, pewnie nie, więc chyba dobrze się stało :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się spotkać z miłymi panami w sądzie, ale do dnia dzisiejszego żadne wezwanie się nie pojawiło, karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok, więc jestem tą 100wkę "do przodu", ale dalej mnie ciekawi jakby się ta sprawa zakończyła w sądzie.

 

Jeszcze się nie ciesz. Karalnośc czynu w wykroczeniach ustaje po roku chyba że w tym czasie zostało one ujawnione i rozpoczęły się czynności prawne - a wtedy to dwa lata. Sorry że zepsułem humor ale lepiej się dowiedziec na forum niż nieprzyjemnie się rozczarowac dostając wezwanie do sądu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał R., wiem o tym, ale gdyby rozpoczęły się czynności prawne to zostałbym o tym poinformowany, prawda? :)

 

Zostałeś :mrgreen: Twoja odmowa przyjęcia mandatu łączyła się z ujawnieniem czynu i w myśl prawa zaczął się właśnie wtedy dwuletni okres potrzebny do przedawnienia. Ale nie martw się, jakby miało coś byc to już by było. Pewnie jak funkcjonariusz przyszedł z twoją sprawą do przełożonych aby skierowac sprawę do sądu to go za drzwi wyrzucili 8) Między innymi z tych powodów co w twoim poście/cytowane przepisy/. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem bardzo tegesowy dzień :lol:

Po pierwsze wygrałem klasę w Pucharze Toru Słomczyn i startując w 3 z 5 rund udało mi się zdobyć 2 miejsce w całym sezonie. W generalce też całkiem wysoko (choć nie wiem jak bo nie czekałem na wyniki, ale o tym zaraz :wink: ) gdyż Justynką kręciłem czasy o 1-2 sekundy słabsze od kilku EVO i uturbionych Subarek :shock:

 

Ale to wszystko jest i tak mega pikuś przy tym że własnie dziś zostałem tatą :!: małej IGI :lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

To się pochwaliłem, a teraz pewnie coś następnego napiszę nie wcześniej niz w poniedziałek :twisted: ............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz taki? Mój ojciec sam robi. 8)

 

Zgłoszę się przed Wielkanocą :).

 

A propos żurku - pamiętam, jak kiedyś z shodanem, szliśmy na imprezę. Była to pierwsza klasa liceum, a więc lata temu, młodzież wtedy była inna, nie piło się w takim wieku wódki na imprezach licealnych. Szliśmy obok samu przy Puławskiej ("Służew nad dolinką") i takie babiny sprzedawały żurek we flaszkach po wódce. Kupiliśmy, obwinęła nam pani tę flaszkę papier, tak że tylko wystawała szyjka i banderola "Polmos", wpadamy na imprezę, wszyscy "łoooooo, jakie kozaki, z wódką przyszli", a my buch - żurek wyciągamy :mrgreen:.

to napewno bylo liceum a nie przedszkole??

 

-- 16 paź 2010, o 19:13 --

 

super teges :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...