Fajny film wczoraj widziałem, a momenty były?

[BartZ]

Obejrzałem nowego Spidermana. Może być, trochę rozwleczony momentami, ale fanom się spodoba

[Dymian]

w orphan black w sezonie 2 jeden z kolesi jeździ XV i go strasznie "eksponują".

[Adi]

"Casanowa po przejściach"byłem w kinie ze względu oczywiście na mojego ulubieńca Woody'ego. Film poprawny, ale nie wybitny. Wyszedłem z kina uśmiechnięty, ale jak miałbym opowiedzieć o nim za rok, to pewnie nie będę już go pamiętał.

[mechanik]

Wczoraj byłliśmy z żoną na 'Drodze do zapomnienia' (org. 'The railway man') z Colinem Firth i Nicole Kidman.

Film dla mnie wspanialy, zmuszajacy do refleksji. Wzruszył mnie do głębi.

[stach1111]

Wczoraj byłliśmy z żoną na 'Drodze do zapomnienia' (org. 'The railway man') z Colinem Firth i Nicole Kidman.

 

Film dla mnie wspanialy, zmuszajacy do refleksji. Wzruszył mnie do głębi.

 

To trzeba iść

[mechanik]

Cześć @@stach1111, Polecam.

btw -  film oparty na faktach.

[Than_Junior]

A ja troszkę z innej bajki "Snowpiercer" w reżyserii Bong Joon-Ho, z Chrisem Evansem (Cpt America) w roli głównej. Pierwotnie spodziewałem sie glupiutkiego filmu sci-fi, ale ze cała akcja dzieje sie na pokładzie pociągu, to z chęcią go wybrałem (lubię pociągi)

Atmosfera postapokaliptyczna, w obliczu globalnego ocieplenia ludzkość zdecydowała sie klimat schłodzić poprzez rozpylanie bliżej nieokreslonych chemikaliów. Przesadzili i cała ziemia zamarzła. Jedyną ostoją ludzkości jest rzeczony pociąg, który - napędzany "wiecznym silnikiem" - pędzi wokół globu, mijając po drodze zamarznięte oceany, wymarłe miasta i zaśnieżone góry.

Tyle odnośnie tła. Faktycznie jak na film akcji przystało, fabuła dość szybko przybiera tempa. Okazuje sie, ze rozpoczynamy seans od poznania jakby trzeciej klasy pasażerskiej: w ciemnym wagonie, w warunkach przypominających obozy jenieckie, żyją w ciasnocie marne postacie, pod czujnym okiem uzbrojonych żołnierzy. Racjonowania żywność w postaci żelu proteinowego, regularne liczenie populacji oraz brutalne kary za niesubordynację w formie wystawienia części ciała na zewnątrz pociągu aż do ich odmrożenia to dla nich życie codzienne. Na dodatek musza znosić wpajaną im propagandę o wielkim Wilfordzie, który jest twórca oraz maszynista tegoż pociągu i dzięki któremu wogole maja szanse przeżyć. Jednak w takich warunkach żyć nie chcą, wiec decydują sie zorganizować bunt.

Film jest długi, ale dzięki szybkiemu tempu, zagraniom przypominającym inne, bardziej znane filmy bazujące na komiksach (Snowpiercer powstał w oparciu o francuski bande desinee) oraz częstym zwrotom akcji, ani prżez chwile nie można oderwać oczu od ekranu. Smaku dodaje fakt, ze fabuła pozwala na doszukiwanie sie metafor i odniesień do historii ludzkości i sytuacji społeczno-politycznej - mam tu na myśli rozgraniczenie miedzy biedota a burżuazja, najróżniejsze rewolucje oraz ich przyczyny - i dzięki temu staje sie w mojej ocenie naprawdę dobrym kąskiem takim troszkę indie/offowym, ale bardzo ciekawym. Choć efekty specjalne nie zapierają dechu w piersiach, to scenografia jest świetna (ciagle zmieniające sie otoczenie, ale zawsze w kształcie...Wagonu) a Evans daje znacznie lepszy popis swoich umiejętności aktorskich niż w tych dużych, kinowych blockbusterach.

Naprawdę polecam!

A na wieczór z sympatia: "That Awkward moment". Historia o trzech kumplach, którzy wspólnie decydują sie zostać singlami po tym, jak z jednym z nich zerwała jego dziewczyna. Jest to Komedia romantyczna, która dzięki troszkę sprośnym dowcipom na pewno przypadnie do gustu także męskim widzom, a wiec takie win-win

 

 

EDIT:

 

A dzis zobaczylem to oto w internecie - do tej pory bylem zbulwersowany decyzja obsadzenia roli Batmana Benem Affleckiem. Do tej pory

 

Edytowane 13 Maja 2014 przez Than_Junior

[BartZ]

"Godzilla", taka sobie, w sam raz na raz.

[Kubeusz]

"Godzilla", taka sobie, w sam raz na raz.

prawda dodatkowo spodobał mi się fakt, że wrócili scenariuszem do klasyki

[BartZ]

Miałem dokładnie to samo, bez wątpienia atut tego filmu

[pawel szuszu]

kto mi cos poleci dobrego do obejrzenia ?

[_ONE_]

Jest fajna pogoda, to może np.: Den brysomme mannen lub Sånger från andra våningen

[BartZ]

Skuszony recenzją TJ'a obejrzałem "Snowpiercer'a".

W kategoriach ogólnych film jest całkiem niezły i z całą pewnością godzien polecenia. Niektóre jego aspekty są w jakimś stopniu wtórne i przewalcowane we wcześniejszych produkcjach, a sam pomysł jako taki też całkiem świeży nie jest, niemniej jednak nie ujmuje mu to wcale. Film ogląda się bardzo dobrze, co prawda ma kilka momentów przydługawych, ale wymaga tego "nabranie oddechu" i wyjaśnienie kilku kwestii.

Poza tym jest tak napisał TJ, film jest doskonałą i bardzo czytelną alegorią społeczności, podziałów klasowych, roli jaką każdy pełni w grupie, etc., pokazuje także, że w sumie niewiele można, bo jak to rysował Mleczko "spokojnie Azor, decyzje zapadają gdzie indziej"

Chris Evans jest świetny i to zupełnie inny aktor, niż ten, którego pamiętam z "Not another teen movie"

[Than_Junior]

Cieszę sie, ze nie jestem odosobniony w tej opinii

[suberet]

 Obejrzałem "Jack Strong". Syn mnie wyciągnął. Nie żałuję. Jeden z najlepszych polskich filmów.

Jak ktoś nie wie jak podła była komuna, to polecam.

 

 

 

 

 

A komuna była jeszcze bardziej podła.

[Adi]

 

 

 Obejrzałem "Jack Strong". Syn mnie wyciągnął. Nie żałuję. Jeden z najlepszych polskich filmów. Jak ktoś nie wie jak podła była komuna, to polecam.  

Też namówiony przez kogoś obejrzałem tą beznadzieję kilka dni temu. Abstrahując od tematu, to gorszego gniota dawno nie widziałem. Film jest zrobiony tak jakby był adresowany do dzieciaka. Aktorstwo praktycznie nie istnieje, są tylko deklamowane scenki, a Dorociński... gorszego drewna chyba nie widziałem.

Już po raz kolejny się przekonuję, że gdy polski twórca ma do dyspozycji chwytliwy temat, to skupia się wyłącznie na nim, całkowicie kładąc film. Artystycznie film 0/10

Dodam, że nie obejrzałem do końca..... szkoda mi było czasu. 

[suberet]

Cóż...., ja i wielu moich znajomych ma przeciwne od twojego zdanie we wszystkich kwestiach.

Dzięki temu świat jest ciekawszy.

[pawel szuszu]

o matko, ale skrajne opinie 

[Adi]

 

 

Dzięki temu świat jest ciekawszy.

Masz rację  

 

 

o matko, ale skrajne opinie 

W związku z tym musisz obejrzeć, żeby wyrobić sobie własną ..... ale rada ode mnie: nie oglądaj jeśli szanujesz swój czas   

Natomiast z ostatnio obejrzanych szczerze polecam:

Wielkie piękno

Dziewczynę z szafy

Smak curry

Te filmy jakiś czas zostaną ze mną.

[BartZ]

No własnie mam wielką ochotę na "Dziewczynę z szafy" (jakkolwiek by to nie brzmiało)

 

Coś więcej?

[Arq]

No własnie mam wielką ochotę na "Dziewczynę z szafy" (jakkolwiek by to nie brzmiało)

 

Coś więcej?

Początek dziwny, nie zachecający do oglądania, ale jak zmęczysz pierwsze 15 minut to potem zostanie ten film z Tobą przez jakiś czas

[BartZ]

 

No własnie mam wielką ochotę na "Dziewczynę z szafy" (jakkolwiek by to nie brzmiało)

 

Coś więcej?

Początek dziwny, nie zachecający do oglądania, ale jak zmęczysz pierwsze 15 minut to potem zostanie ten film z Tobą przez jakiś czas

 

Mało, ale niech będzie, obejrzę

[Adi]

 

No własnie mam wielką ochotę na "Dziewczynę z szafy" (jakkolwiek by to nie brzmiało)

 

Coś więcej?

Początek dziwny, nie zachecający do oglądania, ale jak zmęczysz pierwsze 15 minut to potem zostanie ten film z Tobą przez jakiś czas

 

Początek owszem dziwny, ale reszta nie mniej , czy niezachęcający... ja cały film wciągnąłem "na jednym oddechu". Nie ma sensu opisywać tego filmu, to taki typ z magią, którą trzeba zobaczyć, a nie wysłuchać. Ja do tego typu filmów podchodzę kompletnie bez czytania choćby słowa o nich. Nie chcę, żeby ktoś mi cokolwiek narzucał. W myśl tej zasady i ja nie będę niczego narzucać

Napiszę jedno: naprawdę warto!

 

Natomiast wczoraj oglądałem "Zniewolonego". Długo odwlekałem projekcje, ponieważ nie lubię filmów "na temat", a szczególnie ze skrzywdzoną grupą społeczną, nad którą niemal z urzędu trzeba się litować. Film nie rozwiał moich obaw.... był.... jak flaki z olejem. Większe wrażenie kiedyś zrobiła na mnie "Niewolnica Isaura"  

[Arq]

 

 

No własnie mam wielką ochotę na "Dziewczynę z szafy" (jakkolwiek by to nie brzmiało)

 

Coś więcej?

Początek dziwny, nie zachecający do oglądania, ale jak zmęczysz pierwsze 15 minut to potem zostanie ten film z Tobą przez jakiś czas

 

Początek owszem dziwny, ale reszta nie mniej , czy niezachęcający... ja cały film wciągnąłem "na jednym oddechu". Nie ma sensu opisywać tego filmu, to taki typ z magią, którą trzeba zobaczyć, a nie wysłuchać. Ja do tego typu filmów podchodzę kompletnie bez czytania choćby słowa o nich. Nie chcę, żeby ktoś mi cokolwiek narzucał. W myśl tej zasady i ja nie będę niczego narzucać

Napiszę jedno: naprawdę warto!

 

Bo tego filmu nie ma co opowiadać, warto zobaczyć, a dziewczyna miala niezły klimat w szafie

[stach1111]

@@Adi,A w ogóle to jakiś film o niewolnictwie przypadł Ci do gustu?