Skocz do zawartości

Które legacy/outback jako samochód rodzinny? A może Tribeca?


Przemeq

Będąc fanem subaru, jako samochód rodzinny wybrałbym  

87 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Mieszkam w centrum miasta i nie wiem, czy kiedykolwiek wykorzystałam podwyższone zawieszenie, może oprócz pakrowania - można na prawie każdy krawężnik wjechać :cool: . No i raz poleciałam szybciej po szutrowym objeździe, chociaż mój OBK to tzw. "nieruchomość" :roll: :neutral: .

 

Mam też działkę na Kaszubach i prawdę mówiąc podwyższone zawieszenie też mi nie jest tam potrzebne.

 

Podwyższone zawieszenie oprócz wielu zalet, ma też swoje wady, o których już wspomniałam, to m.in. inny środek ciężkości, zawieszenie, co przekłada się na zachowanie na drodze.

A gdyby mi kiedyś wpadło do głowy wyprowadzić się na odludzie za miasto, to i tak Patrol byłby grany :razz: .

 

W związku z tym, że jest Was na razie dwoje, sedan to dobry wybór :wink: .

 

 

PS. Ilu z Was pamięta taką zimę, jaką mamy obecnie :?: Nie przesadzajmy z tym śniegiem, SAWD daje radę :mrgreen: . Wczoraj widziałam, ja się ośką ktoś męczył, żeby się zaparkować, ja wsiadłam i pojechałam :cool: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 189
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

i tu tkwi sedno ... widzimy dopiero zalety jak przesiadiemy sie na oske. Ja moja A-Klassa nie moge wyjechac z prkingu bo kola boksuja ostatnio zostawilem ja i pojechalem Outbackiem ... w firmie powiedzalem, ze albo jade swoim albo ... wcale :twisted: i dobrze zrobilem lewa nieodsniezona strona nikt sie nieodwazyl. Wad podwyzszonego zawieszenia nie zauwazylem, moze czasami troche zarzuci na sniegu ale powiedziawszy szczerze to jest troche prowokowane :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze czasami troche zarzuci na sniegu ale powiedziawszy szczerze to jest troche prowokowane

:cool: rozumiem Cię doskonale :wink:

 

Wydawało mi się niedawno, że coś z napędem u mnie nie tak, ale jak popatrzyłam na ośki próbujące wykonać cokolwiek w głębokim śniegu, to nieśmiało się tylko uśmiecham. OBK "tańczy", ale jedzie tam gdzie ja chcę :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Łomiankach większy prześwit się przyda :) Do Marcpolu co prawda dojedziesz i bez wyższego zawieszenia, ale wiele tu fajnych miejsc, do których dość trudno dojeżdżać "niższym". Teraz szczególnie, bo wiele bocznych uliczek jest odśnieżona wyłącznie "koleiną i podwoziem" :)

Żeby potestować jazdę foresterem w śniegu wystarczyło nam tylko wyjechać za bramę ASO ;)

Ja zagłosowałem na Obk - daj znać jak się już tu sprowadzisz - chociaż tutaj szybciej spotkamy się na skrzyżowaniu niż na spocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Ilu z Was pamięta taką zimę, jaką mamy obecnie Nie przesadzajmy z tym śniegiem, SAWD daje radę .

 

ja pamietam a bardzo stary jeszcze nie jestem :wink: to raczej ostatnie 3 lata były wyjątkowe, praktycznie bezśnieżne... ja odkąd mam forka przestałem machać łopatą przed domem i dlatego myśląc nad legacy/OBK biore zdecydowanie OBK. zreszta w MY10 OBK przyzwoicie wygląda, masywność nadwozia w miare pasuje do podwyzszonego prześwitu i plastikowego wykończenia - podczas gdy legacy wyglada niefajnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szybki i rodzinny to jest jeszcze WRX :grin: I w garażu będzie dobrze wyglądał obok STI. Ale skoro nie ma go w ankiecie to głosuję na Legacy GT sedan :cool:

 

Ja w weekend wyjeżdżam z żoną i dwójką dzieci (7 i 5 lat) w góry. Środek lokomocji - WRX sedan. Jakoś się nie martwię czy się spakujemy. I to nawet mimo to, że jeszcze niedawno miałem Mondeo kombi, który był istną ciężarówką.

 

Co do wożenia lodówek itp. to już zupełnie dziwne argumenty, żeby kupować auto za 150 k biorąc pod uwagę ewentualne przewożenie starej lodówki zamiast kupno nowej za 1000 zł (bo przecież ta przewożona ewentualnym kombiakiem to i tak nie będzie dwudrzwiowa z kostkarką :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrolem nie polecisz 180 - 200 na autostradzie

OBKiem też nie :wink: , poza tym to nieporównywalne samochody :wink: .

 

ja pamietam a bardzo stary jeszcze nie jestem

:roll: hmm... :razz:

 

Ludzie się poruszają beemkami, fokusami, golfami i czym tam jeszcze i jakoś dają radę, nie demonizowałabym problemu.

Subaru po prostu jeździ się łatwiej :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrolem nie polecisz 180 - 200 na autostradzie

OBKiem też nie :wink: , poza tym to nieporównywalne samochody :wink: .

Apal moze znowu masz silnik nie od tego samochodu :twisted:

Ja swoim spokojnie 200 polece i to bez wiekszych rozbiegow. GPS zmierzona predkosc na benzynie to 217 km/h .... na LPG 200 daje rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie się poruszają beemkami, fokusami, golfami i czym tam jeszcze i jakoś dają radę, nie demonizowałabym problemu.

Subaru po prostu jeździ się łatwiej .

 

och, a kiedys sie maluchem na wczasy jechało itd. (ale tego juz nie pamietam :razz: i proponuje temat wieku zamknac :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrolem nie polecisz 180 - 200 na autostradzie

OBKiem też nie :wink: , poza tym to nieporównywalne samochody :wink: .

Apal moze znowu masz silnik nie od tego samochodu :twisted:

Ja swoim spokojnie 200 polece i to bez wiekszych rozbiegow. GPS zmierzona predkosc na benzynie to 217 km/h .... na LPG 200 daje rade.

 

z tym spokojnie to byłbym ostrożny ale 2.5N/A da radę. W dyskusji rozważamy 3.6 więc prędkość 220 - 230 powinna być bez kłopotów ale jak zawias :idea: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, OBK da radę pojechać 200, ale ja nie jeżdżę z takimi prędkościami :razz: :cool: .

Poza tym inaczej się jedzie z dużą prędkością samochodem o "normalnym" zawieszeniu, a inaczej OBKiem. To nie jest samochód stworzony do latania autostradami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, OBK da radę pojechać 200, ale ja nie jeżdżę z takimi prędkościami :razz: :cool: .

Poza tym inaczej się jedzie z dużą prędkością samochodem o "normalnym" zawieszeniu, a inaczej OBKiem. To nie jest samochód stworzony do latania autostradami.

 

moim zdaniem jeżeli montuje się 265KM silnik to zawieszenie MUSI gwarantować bezpieczne prowadzenie z maksymalna prędkością. W przypadku OBK 3.6 to jest 230 km/h. Po tym min. poznaje się auta klasy premium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Ilu z Was pamięta taką zimę, jaką mamy obecnie :?: Nie przesadzajmy z tym śniegiem, SAWD daje radę :mrgreen:

 

A no właśnie 8).

 

jeśli zapragniesz wyjechać z Łomianek koło godziny 7 rano, to lepiej, żebyś wyjechał... godzinę wcześniej albo trzy później

 

Nie wystarczy dwie później? Wyjazd z którejkolwiek części Warszawy o godzinie między 7:30 a 9:00 to masakra, ale o 9:00, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki robi się na tyle rozsądnie, że można dojechać 8).

 

ale wiele tu fajnych miejsc, do których dość trudno dojeżdżać "niższym". Teraz szczególnie, bo wiele bocznych uliczek jest odśnieżona wyłącznie "koleiną i podwoziem" :)

 

Kurcze, może faktycznie ten OBK był by najrozsądniejszym wyjściem. Kłóci mi się tylko rozsądek z emocjami - rozsądek mówi EWIDENTNIE, że OBK - duży, pakowny, wysoki, bezpieczny, a emocje mówią, że jeszcze na OBK przyjdzie czas, że jeszcze można pomyśleć o 2.5GT sedan :twisted:.

 

to już zupełnie dziwne argumenty, żeby kupować auto za 150 k biorąc pod uwagę ewentualne przewożenie starej lodówki zamiast kupno nowej za 1000 zł (bo przecież ta przewożona ewentualnym kombiakiem to i tak nie będzie dwudrzwiowa z kostkarką

 

Dlatego argumentu lodówkowo-pralkowego nigdy nie podnosiłem. Jeśli już, to argument wyjazdowo-alpejski 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wystarczy dwie później? Wyjazd z którejkolwiek części Warszawy o godzinie między 7:30 a 9:00 to masakra, ale o 9:00, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki robi się na tyle rozsądnie, że można dojechać 8) .

 

Zależy od dnia. Są dni, kiedy nawet o 8:30 nie ma tragedii, a zdarza się, że nawet tuż przed 10 jest jeszcze korek.

 

A dzisiaj poranny dojazd...nie był fajny ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dni, kiedy nawet o 8:30 nie ma tragedii, a zdarza się, że nawet tuż przed 10 jest jeszcze korek.

 

No to se kupiłem dom... :roll:

 

:mrgreen:

 

Czy pojechanie lekko na północ umożliwia ułatwienie sobie życia? Bo chyba skręty w lewo z Łomianek w Pułkową są raptem dwa (?) i tam czy outback, czy nie outback, nie pomogą. Czy też outback przydałby się przy próbie wyjechania uliczkami położonymi na południe (Dziwożony)? A może w ogóle jeździ się tak, że żeby nie skręcać w lewo z Łomianek skręca się w prawo na półnoć, u-turn na trasie i potem ziuuuum do Warszawy?

 

Pytanie jest, wbrew pozorom, on-topic :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, z ulicy Dziwożony można wjechać na trasę, ale zazwyczaj rano korek do wyjazdu z tejże jest długi na tyle, że z trasy nie widać jego końca.

Nie opłaca się kompletnie, zwłaszcza że ten wyjazd jest dość niebezpieczny, bo bez świateł - więc można zostać trafionym przez szybko dość jadące auta w kierunku Łomianek.

 

Ja zazwyczaj kombinuję z przejazdem na drugą stronę, do Dąbrowy i tam Dolną i Starym Torem (który to jest dość Outbaczano-firmówkowy :mrgreen:), albo, gdy korek na Dolnej (tak! na tych maleńkich uliczkach korki też są!) jest zbyt duży, uciekam ul. Gen. Wojciecha Borzobohatego (dopiero teraz, z Google Maps dowiedziałem się, że ta uliczka tak się nazywa) i dalej Długą i...

-albo dalej prosto ulicą Estrady (ten odcinek prostopadły do trasy, nie równoległy) i tak aż do Kolejowej... tyle że to naprawdę mocno Outbaczany skrót :mrgreen: Wczoraj na samym wjeździe zakopały się dwa wozy, dziś trzy :twisted: latem jest niewiele lepiej - dziury są olbrzymie... Jakby tego było mało, do samego wyjazdu ze skrótu, też są korki... czasem sięgają daleeeko za skrzyżowanie ze Starym Torem

 

-albo zjeżdżam "z góry" Brukową i dalej - albo do trasy, albo skręt na Stary Tor. Wadą tego rozwiązania jest, a jakże, korek na Brukowej.

 

Po pokonaniu tego toru przeszkód i wjeździe na trasę korek sięga jedynie skrzyżowania z Wóycickiego... potem już jedzie się w miarę nieźle.

 

Oczywiście, można też stać "po bożemu" w korku od samego początku do końca (a początek korka na trasie to Dziekanów Leśny), ale po pierwsze to chyba wolniej :twisted:

a po drugie, o ile nudniej! Na wąskich, skrótowych osiedlowych uliczkach są efektowne mijanki i karkołomne wyprzedzanie, potem na wertepach mamy walkę o nie urwanie sobie połowy auta (tu zdecydowanie pomoże OTB) i wkurzanie się na babę z jakiegoś auta, która to jedzie skrótem z taką prędkością, jakby stała w korku :mrgreen: i na dresika w zdecydowanie zbyt nisko zawieszonym Lanosie, który się zakopał w piachu... :twisted:

 

Wybacz okrucieństwo, tak naprawdę jest! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, OBK da radę pojechać 200, ale ja nie jeżdżę z takimi prędkościami :razz: :cool: .

Poza tym inaczej się jedzie z dużą prędkością samochodem o "normalnym" zawieszeniu, a inaczej OBKiem. To nie jest samochód stworzony do latania autostradami.

Apal proszę Cię... no ugodziłaś w samo serce, dobrze, że Outback z garażu tego nie widzi bo by mi focha strzelił :wink:

Ja regularnie jeżdżę autostradami [tu w Czechach je mają po prostu] i uwierz, że nie 160... zwłaszcza w nocy. Auto trzyma się drogi jak przyklejone. Jedyna rzecz jaka może budzić wątpliwości to są te gumowate hampelki... ale do ogarnięcia i przywyczajenia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apal proszę Cię... no ugodziłaś w samo serce, dobrze, że Outback z garażu tego nie widzi bo by mi focha strzelił

:oops: mam nadzieję, że mój się na mnie nie obraził :mrgreen:

nie 160... zwłaszcza w nocy

ja w nocy w ogóle wolniej jeżdżę z powodu wady wzroku :wink:

Auto trzyma się drogi jak przyklejone.

Nie przeczę, sama się do tej pory dziwię, że tak się klei :wink: . Nie raz jechałam szybciej niż 140, czasem na obwodnicy 3miasta dopiero na liczniku widzę, jak szybko jadę i wtedy nogę z gazu jednak zdejmuję. 180 i więcej to dla mnie za dużo jednak :cool:

 

Jedyna rzecz jaka może budzić wątpliwości to są te gumowate hampelki... ale do ogarnięcia i przywyczajenia się.

Też się przyzwyczaiłam, chociaż przeszłam etap poważnego przymierzania się do zmiany.

 

 

PS. Ja lubię swoje autko :cool: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potem na wertepach mamy walkę o nie urwanie sobie połowy auta (tu zdecydowanie pomoże OTB) i wkurzanie się na babę z jakiegoś auta, która to jedzie skrótem z taką prędkością, jakby stała w korku :mrgreen: i na dresika w zdecydowanie zbyt nisko zawieszonym Lanosie, który się zakopał w piachu... :twisted:

 

Czyli do Łomianek OBK :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq nie spodziewałem się po tobie takiego pytania :mrgreen: , ale skoro pytasz to dorzucę swoje zdanie.

 

Po pierwsze nie brałbym wogóle pod uwagę legacy kombi, jesli kombi to obk.

Po drugie jak sam napisałeś, póki co masz narzeczoną z którą nie spieszycie się z produkcją nowego pokolenia, czyli do ślubu jeszcze kawałem a do dzieciaka jeszcze większy. Nawet jeśli ustrzelicie szybciej niż wam się wydaje to do kolejnego znów minie pewein czas.

 

Zmierzam do tego że imho dla ciebie w obecnym twoim stanie rodzinnym w 100% wystarczy legaś GT sedan z okazjonalną 2-3 razy do roku trumną na dachu. Po co przez cały rok jeździć kombiakiem który umówmy się ale wygląda wg mnie gorzej niż sedan.

 

Wogóle to brakuje mi innej opcji w ankiecie :twisted: . Nie kupie nic, turbodziadka dam kobiecie, a kasę na nowe auto wpakuje w zrobienie miazgi z eSTIjaja :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Przemo, znamy się nieco i względem motoryzacji bardziej nam bliżej niż dalej. Wstęp mam za sobą ;)

Rozwinięcie:

do domu muszę dojeżdżać drogami oględnie mówiąc 47 kategorii (tak jeśli chodzi o stan jak i odśnieżanie). Mam dwójkę dzieciów ;)

Zakończenie:

Złożyłem dziś zamówienie na Legacy GT Sedan ;) i zamierzam się do tego auta przyzwyczaić ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w obecnym twoim stanie rodzinnym w 100% wystarczy legaś GT sedan z okazjonalną 2-3 razy do roku trumną na dachu. Po co przez cały rok jeździć kombiakiem który umówmy się ale wygląda wg mnie gorzej niż sedan.

 

Kurde - i to do mnie przemawia. Z jednej strony wozić powietrze karawanem, z drugiej kupić pięknego zgrabnego sedana i ewentualnie co jakiś czas założyć boksik na dach... 8)

 

Wogóle to brakuje mi innej opcji w ankiecie :twisted: . Nie kupie nic, turbodziadka dam kobiecie, a kasę na nowe auto wpakuje w zrobienie miazgi z eSTIjaja :twisted:

 

Brakuje celowo, bo kupienie wozu z ankiety, mam nadzieję, wcale nie będzie musiało (odpukać!) wykluczyć zrobienia miazgi z eSTIaja :twisted:.

 

do domu muszę dojeżdżać drogami oględnie mówiąc 47 kategorii (tak jeśli chodzi o stan jak i odśnieżanie). Mam dwójkę dzieciów ;)

Zakończenie:

Złożyłem dziś zamówienie na Legacy GT Sedan ;) i zamierzam się do tego auta przyzwyczaić ;)

 

O! To mi się podoba.

 

Od początku mam wyraźną inklinację ku legacy 2.5GT sedan, tylko ten mój rozsądek mnie męczy :twisted:.

 

względem motoryzacji bardziej nam bliżej niż dalej

 

Jak widać na załączonym obrazku 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku mam wyraźną inklinację ku legacy 2.5GT sedan, tylko ten mój rozsądek mnie męczy .

 

piepszyć rozsądek :twisted: , to nie jest dobry doradca przy kupnie jakiekolwiek subaru :cool: , trzymaj kurs na sedana :mrgreen:

 

ewentualnie co jakiś czas założyć boksik na dach...

to moim zdaniem żaden kłopot, mi zupełnie nie wadzi pudło na dachu

 

Brakuje celowo, bo kupienie wozu z ankiety, mam nadzieję, wcale nie będzie musiało (odpukać!) wykluczyć zrobienia miazgi z eSTIaja .

daj mi namiar na twojego doradce finansowego :cool: :wink:

 

odpukac, odpukac, ale pisałeś ze kupiłeś chałupę, to potrafi zrujnować każdy budżet :twisted: , doskonale o tym wiem bo remontuje po partaczach (wcale nie tanich i nie z łapanki) chałupę co wakacje od wpowadzenia :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...