Skocz do zawartości

[Poznań] Wielkopolanie łączcie się !!


Scooby

Rekomendowane odpowiedzi

CZ_Mamba: Oj tam, oj tam, zaraz dzwonił... :shock:

 

Masz rację, Arek, drzewa nie ma, na aucie też śadów nie ma, nie licząc braku małej plastikowej zatyczki na hak :mrgreen: BTW: słuszne jest hasło: "Patrz, gdzie jedziesz, bo pojedziesz, gdzie patrzysz" :mrgreen: Mnie osobiście to drzewko lekko zahipnotyzowało :shock:

 

Bo tego drzewa tam nie powinno być!

Przy drodze dojazdowej do płyty postojowej samolotów, nawet cały las jest OK.

Natomiast na końcu dość długiej prostej, z zakrętem "prawy 90", powinno być puste pole :!: , żeby konsekwencją fantazji/nieogarniania był najwyżej obciach i urwana ramka od tablicy, ewentualnie różne tam zatyczki, osłonki spryskiwaczy, itp :mrgreen:

 

Jeśli pojedziemy upalać na Bednary i wypadnie nam ten koniec lotniska, to trzeba tam ustawić szykanę, żeby nie kusiło :shock: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • burzum

    1225

  • huzar105

    1124

  • Izotom

    1001

  • chojny

    998

Jeśli pojedziemy upalać na Bednary i wypadnie nam ten koniec lotniska, to trzeba tam ustawić szykanę, żeby nie kusiło

 

 

Nie wiem, dlaczego uwazasz, ze w moim przypadku szykana cos by zmienila :mrgreen:

 

Aż tak naiwny nie jestem :mrgreen:, dlatego albo szykana ze zbrojonego betonu, albo wcale :twisted::mrgreen: .

Wczoraj w Pile wszyscy narzekali, że szykany są za ciasne. Tylko, że każdy przejazd był inny, bo szyknany zmieniały konfigurację. Pod koniec imprezy, może połowa opon była na swoim pierwotnym miejscu :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pojedziemy upalać na Bednary i wypadnie nam ten koniec lotniska, to trzeba tam ustawić szykanę, żeby nie kusiło

 

 

Nie wiem, dlaczego uwazasz, ze w moim przypadku szykana cos by zmienila :mrgreen:

 

Aż tak naiwny nie jestem :mrgreen:, dlatego albo szykana ze zbrojonego betonu, albo wcale :twisted::mrgreen: .

Wczoraj w Pile wszyscy narzekali, że szykany są za ciasne. Tylko, że każdy przejazd był inny, bo szyknany zmieniały konfigurację. Pod koniec imprezy, może połowa opon była na swoim pierwotnym miejscu :mrgreen: .

 

I ło to chłodzi :lol: Co przejazd któraś opona przestawiona prze ze mnie była :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykany nie były za ciasne, tylko za szybko na nie napadaliście :P

Były bardzo ciasne, średnie i jedna szeroka szybka. Musi być zróżnicowanie, a nie każda taka sama :)

 

 

Właśnie sobie obejrzałem filmy z 2 przejazdów, które zarejsetrowałem, dlatego trudno obiektywnie porównywać czasy z pierwszej i drugiej części treningu. Pomijając zmianę przyczepności nawierzchni, kilka szykan, w tym jedna z pierwotnie najwolniejszych, było dokumentnie przestawionych i niestety nie ułożonych ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie znam tylko jedno miejsce gdzie szykany są zawsze na swoim miejscu - czasami tylko auta zmieniają tor jazdy, i to znacznie :lol: - tor Poznań. Polecam Evolution albo Track Day - fajnie się jeździ 8)

Aras_POZ, tor był ułożony fajnie, w zasadzie każda szykana czy łuk byłby za ciasny bo zawsze chcielibyśmy dojeżdżać coraz szybciej. Było optymalnie bo nikt sobie kuku nie zrobił co jest wyznacznikiem jakości przygotowania trasy. PKociał opowiadał że na prostej startowej miał 230 km/h! Gdyby dalej tak ciągnął to nie wiem czy byłoby bezpiecznie na pierwszym zakręcie w prawo? Chyba jeszcze długo wędrowałby przez łąkę, lasy, pola, lasy ... :wink: . Ja podczas pierwszego wolnego przejazdu pierwszą szykanę przejechałem po trawie bo nie byłem wstanie ze 180 km/h wyhamować - zbyt optymistycznie podszedłem do przyczepności nawierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek oczywiście, że nie ma co porównywać przejazdów z początku treningu i z końca, porównać możesz dwa przejazdy mierzone na czas, szykany były dobrze ustawione, trochę je później porozpychaliśmy jak lód zelżał i można było szybciej na nie najeżdżać, ja nawet nie wiem ile miałem na pierwszej prostej, wiem na pewno że za wcześnie zawsze odpuszczałem, bo ostatnie metry się turlałem na dojeździe za każdym razem :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie znam tylko jedno miejsce gdzie szykany są zawsze na swoim miejscu - czasami tylko auta zmieniają tor jazdy, i to znacznie :lol: - tor Poznań. Polecam Evolution albo Track Day - fajnie się jeździ 8)

Aras_POZ, tor był ułożony fajnie, w zasadzie każda szykana czy łuk byłby za ciasny bo zawsze chcielibyśmy dojeżdżać coraz szybciej. Było optymalnie bo nikt sobie kuku nie zrobił co jest wyznacznikiem jakości przygotowania trasy. PKociał opowiadał że na prostej startowej miał 230 km/h! Gdyby dalej tak ciągnął to nie wiem czy byłoby bezpiecznie na pierwszym zakręcie w prawo? Chyba jeszcze długo wędrowałby przez łąkę, lasy, pola, lasy ... :wink: . Ja podczas pierwszego wolnego przejazdu pierwszą szykanę przejechałem po trawie bo nie byłem wstanie ze 180 km/h wyhamować - zbyt optymistycznie podszedłem do przyczepności nawierzchni.

 

Zgoda. Konfiguracja była fajna, bo zróżnicowana. Jedyną uwagę mam do tego, że zróżnicowanie się zmieniało w każdej rundzie :mrgreen: .

Szykany muszą być - przecież to trening sprawnościowy, a nie wyścigi na ćwiartkę :twisted:, które pewnie PKociał by wygrał w cuglach.

Znów wracam do kwestii obiektywności wyników przejazdów, mierzonych w różnych warunkach.

Nie mam na myśli siebie - nie ta liga jeszcze :mrgreen:, lecz czołówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras_POZ, to był trening, każdy przejazd był inny, warunki sie poprawiały, szykany luzowały, trasa jak widziałem niektórym skracała itp. itd. Miał być fun? Był. Kiełby były? Były. Zabawa była? Była.

 

Się miło spotkaliśmy, polataliśmy bez napinki, bardziej lajtowo i tyle 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras_POZ, to był trening, każdy przejazd był inny, warunki sie poprawiały, szykany luzowały, trasa jak widziałem niektórym skracała itp. itd. Miał być fun? Był. Kiełby były? Były. Zabawa była? Była.

 

Się miło spotkaliśmy, polataliśmy bez napinki, bardziej lajtowo i tyle 8)

 

 

Było zajebiście!

Żałuję tylko, że swoje 2 mierzone przejazdy zaliczyłem przed południem i kiedy trasa była łatwiejsza, musiałem jechać na swój stoper w komórce, bo chłopaki próbowali ogarnąć stado swoich (szacun!).

Nadal nie mogę dojść jak Intak wykręcił bardzo przyzwoity czas, jadąc (przynajmniej przez część odcinka) tyłem.

Na razie trzymam się tego, że jeszcze sporo nauki przede mną :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras_POZ, to był trening, każdy przejazd był inny, warunki sie poprawiały, szykany luzowały, trasa jak widziałem niektórym skracała itp. itd. Miał być fun? Był. Kiełby były? Były. Zabawa była? Była.

 

Się miło spotkaliśmy, polataliśmy bez napinki, bardziej lajtowo i tyle 8)

 

 

Było zajebiście!

Żałuję tylko, że swoje 2 mierzone przejazdy zaliczyłem przed południem i kiedy trasa była łatwiejsza, musiałem jechać na swój stoper w komórce, bo chłopaki próbowali ogarnąć stado swoich (szacun!).

Nadal nie mogę dojść jak Intak wykręcił bardzo przyzwoity czas, jadąc (przynajmniej przez część odcinka) tyłem.

Na razie trzymam się tego, że jeszcze sporo nauki przede mną :mrgreen: .

 

A o to tobie chodzi :P , może Intak ma pięć biegów wstecznych i jeden do przodu :wink: i dlatego jechał tyłem. Czasy to porównamy jak wszyscy będą mieli równe warunki jazdy, wczoraj tak nie było :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuję tylko, że swoje 2 mierzone przejazdy zaliczyłem przed południem i kiedy trasa była łatwiejsza, musiałem jechać na swój stoper w komórce, bo chłopaki próbowali ogarnąć stado swoich (szacun!).

 

Eeeee - no ja się dowiedziałem, że 2 przejazdy były oficjalnie mierzone po przejechaniu trzeciego kółka (3:20:z groszami) :P - gdzie pierwszy przejechałem tak jak przy warunkach "lodowych" (przerwę miałem bo z ekipą Kocar'a szukaliśmy paska do miniacza i w międzyczasie oczywiście warunki się zmieniły :mrgreen: ) a drugi z zamontowaną "pechową" kamerą na masce :P:twisted::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden: jeśli latamy dla treningu i zabawy, aby pomiar czasu miał sens, trzeba zadbać w przyszłości o nie-ludzki pomiar :mrgreen: .

Chłopaki się uwijały jak mrówki, ale i tak jednoczesnie można było mierzyć przejazdy max. 4 załóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andremil napisał(a):

a drugi z zamontowaną "pechową" kamerą na masce

 

 

Hehe, a może jak wszyscy mieli kamerę to nie skracali trasy "nielegalnie" i dlatego pomimo jazdy tyłem wykręcali takie czasy

 

Hehehhe - ja to przy przejeździe z kamerą spina zaliczyłem na tej szybkiej szykanie - co mnie moooocno zdziwiło :twisted::mrgreen:

 

PKocial, ja nie mam pretensji do nikogo - z tego co wiem to kiedy było ślisko to czasy mierzone były na życzenie (nieoficjalne) - potem jak wróciłem z "miasta", okazało się że 2 okrążenia były oficjalnie mierzone. Dla mnie najważniejsze, że zabawa i towarzystwo przednie - a i tak po każdym kółku miałem bana na ryjku :lol: - już nie pamiętam żeby auto mi tak ładnie bokami chodziło :mrgreen:

 

Chłopaki się uwijały jak mrówki, ale i tak jednoczesnie można było mierzyć przejazdy max. 4 załóg.

 

Dlatego myślimy o zakupie fotoceli jakiejś - albo nawet jej wynajmowaniu na czas treningu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras_POZ, rozumiem Twoje sugestie bo nie tylko Ty nie miałeś - ja też część żeby był zmienił ale potraktowałem to tak jakbym dojechał na odcinek specjalny i co najwyżej mógłbym podyskutować z drzewami, kamieniami, wyrwami w jezdni, kibicami. Po prostu zastaliśmy takie warunki jakie przygotowała "matka natura". I jazda!

Co do czasów ich mierzenia, to wicie rozumicie, było jak było ale to tylko dodało barwy zabawie i jest o czym gadać :wink: :lol: A co do trasy to było wiadomo, że po 2, 3 przejazdach połowa śiegu zniknie. Dobrze, że oficjalne pomiary czasu były dopiero na końcu :idea:

BARDZO MI SIĘ PODOBAŁO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O już ktoś wstawił czasy prędzej niż ja :P

 

No udało mi się jakoś ogarnąć te czasy. Widzę że pomiary stworzyły troszkę dyskusji z swojej strony powiem tyle ,to był tylko trening dlatego nie przewidywaliśmy żadnej nagrody klasyfikacji każdy jeździł dla siebie i widział czy ma progres i sam w sobie wie czy pojechał lepiej czy gorzej. W trakcie imprezy jeden z kolegów zaproponował sam od siebie nagrodę wiec na tyle ile mogliśmy zmierzyliśmy dwa czasy wszystkim. A kto chciał to również mógł prędzej mieć mierzone, niestety jest nas tylu ilu jest nie mamy foto celi a 4 stopery strasznie opóźniły by przejazdy a tak przynajmniej więcej było jeżdżenia i zabawy a chyba o to chodziło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...