Skocz do zawartości

[Poznań] Wielkopolanie łączcie się !!


Scooby

Rekomendowane odpowiedzi

O światłach to nawet nie ma sensu wspominać. Właściwie to mogło by ich nie być :roll: Od jakiegoś czasu stoi nie daleko mnie mijanka, są światełka czasowe. Ile już razy stojąc jako pierwszy na światle, przejechał za mną spieszący się "nowy" VW czy tym podobny eh.

 

Swoją drogą, w lesie na biskupińskiej do smochów robią ten brakujący kawałek asfaltu. I generalnie zastanawiam się czy to dobrze czy to źle. Jeszcze teraz wiele osób jednak nie decydowało się na jazde tym kawałkiem, z racji na olbrzymie dziury, a teraz swoisty skrót przyciągnie rzesze fanów. Leśny dukt stanie się jeszcze bardziej ruchliwy :roll: A już teraz zdarzają się b. często przetarcia (drzewa w drodze), jak i nie odstrasza to większość do szybkiej jazdy tamtym odcinkiem (bo przecież na pewno nie ma tam zwierząt).

 

Co do mojej pracy o szczegóły pytaj na pw :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • burzum

    1225

  • huzar105

    1124

  • Izotom

    1001

  • chojny

    998

Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych na torze 8) 8)

 

-- 21 listopada 2010, o 00:13 --

 

Swoją drogą, w lesie na biskupińskiej do smochów robią ten brakujący kawałek asfaltu. I generalnie zastanawiam się czy to dobrze czy to źle. Jeszcze teraz wiele osób jednak nie decydowało się na jazde tym kawałkiem, z racji na olbrzymie dziury, a teraz swoisty skrót przyciągnie rzesze fanów. Leśny dukt stanie się jeszcze bardziej ruchliwy :roll: A już teraz zdarzają się b. często przetarcia (drzewa w drodze), jak i nie odstrasza to większość do szybkiej jazdy tamtym odcinkiem (bo przecież na pewno nie ma tam zwierząt).

Uwielbiałem ten zakręt w lesie po piachu. Szkoda, że tam asfalt położyli. Oczywiście chodzi mi o położenie topograficzne w życiu bym tam autem nie jechał więcej niż 20 na godzine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku przestrodze: http://www.grudziadz.kujawsko-pomorska. ... tkach.html

 

Brak doświadczenia, brak wyobraźni, gapiostwo? Piszę o tym, bo dotknęło mnie to osobiście: kierowcą był pracownik naszej firmy, który odbywał podróż służbową. I jest to tym bardziej przykre, że facet ma nietuzinkową wiedzę i charakter, a z błahego powodu stracił to wszystko i jeszcze przyczynił się do śmierci drugiej osoby.

 

Na drodze też trzeba myśleć, bo jesteśmy potencjalnymi ofiarami albo mordercami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW m3 dwie mnie prawie staranowały, na żyletki po zderzaku, rejs po pasach wciskanie się wymuszanie , mega hamowania zapomniałem spisach numerów więcej takim peda... nie daruje , spisuję nr i telf ... róbcie tak również może to komuś życie uratować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozdrowienia dla niebieskiego GTka "el bandito" widzianego wieczorem w Browarze

 

Odpozdrawiam :mrgreen:

 

-- 22 lis 2010, o 09:48 --

 

BMW m3 dwie mnie prawie staranowały, na żyletki po zderzaku, rejs po pasach wciskanie się wymuszanie , mega hamowania zapomniałem spisach numerów więcej takim peda... nie daruje , spisuję nr i telf ... róbcie tak również może to komuś życie uratować

 

Piotr,

 

Wity opadają. To co napisał Burzum wyżej to normalka. Żeby nie dostać w tył na prawoskręcie ze strzałką, hamuję 50 m od znaku, bo mało kto nie śmiga na strzałce, jak na regularnym zielonym. A ja staję i luje trąbią.

Wjazd na skrzyżowanie nie ze swojego pasa, czy atak po ciągłej, to też nic nadzwyczajnego, niestety.

 

Nie mam kryształowego sumienia, ale czasem włos się na plecach jeży, kiedy widzisz "wyczyny" niektórych kierowników. A chwilami, to żałuję, że nie można się już zapisać do ormo :wink: :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Wielkopolanie :D

 

Z racji pochodzenia, podepnę się ze swoją obserwacją dziwnych zachowań na drodze ... akurat w moim rejonie największą zmorą są kierowcy "marudy" i "TIR-owcy" ... wariatów co prawda też nie brakuje, aczkolwiek nie są tak widoczni

 

Ci pierwsi mają problemy z płynnością jazdy bez względu na warunki ... Wierzę, że nie ułatwia im sprawy fakt sporej komplikacji ostatnio przebudowanych węzłów dróg krajowych z autostradą ....

Ci drudzy z uwagi na A4 przebijającą się przez środek aglomeracji są bardzo liczni, a ulubionym zajęciem kierowników są wyprzedzanki kolegów "pod górkę" 80km/h skrajnie lewym (3) pasem autostrady ... :evil:

 

wystarczy jeden "dzwon" i korki mają po 10km ...

 

No i masz... sprzed chwili ...

 

Do dwóch kolizji doszło na autostradzie A4 w Mysłowicach. Tworzą się kilometrowe korki

W pierwszej kolizji auto osobowe uderzyło w znak, a kilka metrów dalej tir zderzył się z osobówką. Do obu kolizji doszło na pasie w stronę Krakowa, przed punktem poboru opłat w Mysłowicach.

 

Korek ma ponad 4 kilometry. Policja apeluje do kierowców, by omijali to miejsce.

 

 

Wracając do tematu spotkań to zazdroszczę Wam toru Poznan... tego mi tu brakuje w okolicy :cry:

 

special pozdrowienia dla IzoTom'a :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Wielkopolanie :D

 

Z racji pochodzenia, podepnę się ze swoją obserwacją dziwnych zachowań na drodze ... akurat w moim rejonie największą zmorą są kierowcy "marudy" i "TIR-owcy" ... wariatów co prawda też nie brakuje, aczkolwiek nie są tak widoczni

 

Ci pierwsi mają problemy z płynnością jazdy bez względu na warunki ... Wierzę, że nie ułatwia im sprawy fakt sporej komplikacji ostatnio przebudowanych węzłów dróg krajowych z autostradą ....

Ci drudzy z uwagi na A4 przebijającą się przez środek aglomeracji są bardzo liczni, a ulubionym zajęciem kierowników są wyprzedzanki kolegów "pod górkę" 80km/h skrajnie lewym (3) pasem autostrady ... :evil:

 

wystarczy jeden "dzwon" i korki mają po 10km ...

 

Wracając do tematu spotkań to zazdroszczę Wam toru Poznan... tego mi tu brakuje w okolicy :cry:

 

special pozdrowienia dla IzoTom'a :mrgreen:

 

No to mam dla Ciebie propozycję: 11/12.12.10r. nocny superoes. Można już się zapisywać jakaś lista jest na facebook'u 8). Ja z racji pochodzenia to musiałbym się podłączyć do MTS grupen :wink:

A wracając do sprawy kierowców to ja mam przykład mojego Ojca: nie nosi okularów (no bo jeszcze jest piękny) a jest tak ślepy, że jak mu powiedziałem, że myknął przez skrzyżowanie na czerwonym (zachowałem spokój ale kret już bym drodze), to się zapytał kiedy i gdzie!.

Druga sprawa to wydaje mi się, że tak skomplikowali od strony teoretycznej kursy prawa jazdy, że nie ma czasu i przez to możliwości praktycznej nauki prowadzenia auta. Przykładem jest ruszanie L-ki spod świateł: każde takie spotkanie powoduje u mnie trening cierpliwości i opanowania. Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy. Pozdrawiam

Problem w tym, że większość kierowców przecenia swoje umiejętności :( Dodatkowo, sugestia udoskonalenia techniki jazdy /czy to w okularach czy bez :mrgreen: / powoduje ciężką obrazę oraz niepotrzebne spięcia :shock:

 

11/12.12.10r. nocny superoes

Kusisz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa to wydaje mi się, że tak skomplikowali od strony teoretycznej kursy prawa jazdy, że nie ma czasu i przez to możliwości praktycznej nauki prowadzenia auta. Przykładem jest ruszanie L-ki spod świateł: każde takie spotkanie powoduje u mnie trening cierpliwości i opanowania. Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy.

 

myślę że nie o to chodzi, praktyki jest tyle ile trzeba, ale niektórzy nawet po tych 30'stu godzinach jeżdżenia dalej nie wiedzą za co się najpierw złapać, pamiętam jak rok temu kiedy zdawałem na prawko wsiadła dziewczyna i z Św.Marcina odwoziła mnie na Górczyn, to była tragedia... nie będę już opisywał, kiedy się spytałem ile godzin wyjeździła odpowiedziała mi że właśnie teraz ma 3 dodatkowe po wymaganych 30'stu i jutro ma egzamin... ehh, nie mówię że każdy musi być mistrzem kierownicy ale po 30'stu godzinach jazdy z instruktorem jeśli nie umie się w miare poprawnie ogarniać samochodu powinno sobie z prawkiem dać spokój...

inną sprawą jest podchodzenie instruktora do kursanta, to on wywiera czasem taką presję że są chwile kiedy chce się wyjść pierd&%*#ć drzwiami i pójść z papcia do chaty... tak jakbyśmy przychodzili do nich za karę a oni jeździli z nami za darmo :x

ewenementem są też mohery ale to już zupełnie inny temat :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest tylko jeden na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć. Coś jak kursy przygotowawcze do matur.

Do puki nie zostanie to inteligentniej rozwiązane przepisami to będzie jak będzie.

Prawda jest taka, że często młody kierowca jest na bieżąco i nie ma jeszcze złych nawyków co daje duże rokowania na przyszłość. W sytuacji podbramkowej np. poślizg przy 80 na godzinę, każdy zachowuje się tak samo, do puki tego nie wyćwiczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest tylko jeden na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć. Coś jak kursy przygotowawcze do matur.

 

Zgadzam się z tym - sam słyszałem jak to "ośrodki szkolenia kierowców" licytują się (tudzież robią z tego reklamę swojej działalności) na % "zdawalności" ich kursantów - a efekty tej statystyki widzimy później na drogach ...

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolot, wtryski i strojenie i raczej troche wieksze turbo, myslalem o hybrydzie TD05-16G albo HTA. IC mam z sti spec-c, powinno dac rade.

Chociaz jak znajde kase, to chcialbym zrobic jednak inny silnik i przeniesienie napedu - skrzynia 6mt z calym osprzetem DCCD + polosie i piasty, z tylu szpera cusco 1,5way, silnik 2.35. Ale to moze sie okazac nie wykonalne w tej budzie w rozsadnym czasie. Generalnie wszystko wie PKociał, ja przytaczam tylko te detale, ktore zapamiętałem.

 

Mam swoje plany, ktore zwykle weryfikuje zycie. Na razie potrzebuje waskiej felgi na zime, rozwiazania problemu z dolotem, ogarniecia kolektora spalin, zalozenia zbiornika odmy, dopasowania uszczelki wlotu. I chyba trzeba bedzie kupic inna bude. Wszelkie powazniejsze grzebanie dopiero w przyszlym roku, jeżeli w ogóle. Na razie sporo czytam o "fueling and engine management".

 

 

Piotr

 

-- 23 lis 2010, o 09:59 --

 

antolll, ja sie boje jezdzic po miescie wiecej, niz 120 :<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...