Skocz do zawartości

hamowanie AWD vs ośka


karczochrulez

Rekomendowane odpowiedzi

owoc666, koledzy, zadajcie sobie trud przeczytania kilku poprzednich stronek, a przekonacie się, że jestem tu , jedną z nielicznych osób (jeśli nie jedyną), ktora starała się praktykę, objaśniać przy pomocy fizyki i mówiąc jak JA wykonuję pewne manewry (nie twierdząc, że najlepiej na świecie)... :razz:

Mały OT: Sobiesław Zasada napisał w "Szybkości bezpiecznej", że inspiracją do pisania była chcęć pomocy innym. Kiedy jednak pytał kolegów-rajdowców JAK wykonują pewne manewry okazało się, że nie potrafią tego opisać, bo robią to instynktownie. A pan Zasada stwierdził, że dobrze jest ucząc się od początku ćwiczyć manewry w sposób świadomy, znając ich elementy składowe, powtarzając je i ćwicząc - doskonalić. A to jest z kolei powód dla którego ja sięgam po literaturę fachową, choć wiem, że porządnej praktyki ona nie zastąpi, ale DOSKONALE UZUPEŁNIA. I nie zacznijmy tu proszę oceniać tej konkretnej książki.

Koniec OT, za który przepraszam. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 508
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

owoc666, koledzy, zadajcie sobie trud przeczytania kilku poprzednich stronek, a przekonacie się, że jestem tu , jedną z nielicznych osób (jeśli nie jedyną), ktora starała się praktykę, objaśniać przy pomocy fizyki i mówiąc jak JA wykonuję pewne manewry (nie twierdząc, że najlepiej na świecie)... :razz:

 

 

To Ty zbijałeś biegi przy hamowaniu awaryjnym? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, koledzy, zadajcie sobie trud przeczytania kilku poprzednich stronek, a przekonacie się, że jestem tu , jedną z nielicznych osób (jeśli nie jedyną), ktora starała się praktykę, objaśniać przy pomocy fizyki i mówiąc jak JA wykonuję pewne manewry (nie twierdząc, że najlepiej na świecie)... :razz:

 

 

To Ty zbijałeś biegi przy hamowaniu awaryjnym? :mrgreen:

On to robi instynktownie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, nie, ja tylko pisałem remlus'owi, jak uczyć subarynkę nadsterownośći... :twisted:

Zbijanie biegów przy hamowaniu awaryjnym to dla mnie jakiś chory pomysł :shock: (sorry, moje zdanie). Hamuję i szukam miejsca do ewentualnej ucieczki, a nie bawię się z jedną ręką na kierownicy a jedną na biegach... w

W ostateczności, jak widzę, że braknie (niewiele!) to w ostatnim momencie staram się zaciągnąć ręcznym, żeby ustawić auto "w poprzek". Zawsze zyskujesz te kilkadziesiąt centymetrów, ale raczej już przy małych prędkościach, na śliskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bo nie chodzi o masę a o energie, a AWD przy tej samej masie i prędkości ma sumarycznie większą energie do wytracenia.

 

czy mogę prosić o wyjaśnienie?

do tej pory wiedziałem tyle:

energia kinetyczna

czy coś mi umknęło?

 

pozdrawiam,

Paweł

 

Jasne możesz, energia kinetyczna auta to nie tylko prędkość do przodu i masa. Są tez elementy wirujące i w tym ruchu tez zawarta jest energia. Np. taki wal porusza się do przodu i wiruje, wykonuje ruch złożony. Żeby się zatrzymać musi wytracić i rotacje i ruch do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, wiesz, spotkałem się z opiniami, że ta książka jest już przestarzała, ale dla mnie była pewną pomocą w zmianie sposobu myślenia i doskonalenia jazdy :cool: .

 

Dobrze, że pan Zasada zwraca uwagę na to, że nie jesteśmy jedynymi drogi: nie chodzi o to, że wiesz, co robisz i potrafisz np. kontrolowanie wprowadzać auto w poślizg, jeśli ktoś inny może się tego przestraszyć (bo nie wie, że ty wiesz :mrgreen: ) i zrobić sobie krzywdę.

 

Kario masz rację, ale przy hamowaniu awaryjnym w nowoczesnych autach i tak powinno się wdepnąć sprzęgło, żeby zniwelować wpływ napędu i "nie mieszać" elektronice, więc nie ma to znaczenia dla procesu hamowania całego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, wiesz, spotkałem się z opiniami, że ta książka jest już przestarzała, ale dla mnie była pewną pomocą w zmianie sposobu myślenia i doskonalenia jazdy :cool: .

 

Dobrze, że pan Zasada zwraca uwagę na to, że nie jesteśmy jedynymi drogi: nie chodzi o to, że wiesz, co robisz i potrafisz np. kontrolowanie wprowadzać auto w poślizg, jeśli ktoś inny może się tego przestraszyć (bo nie wie, że ty wiesz :mrgreen: ) i zrobić sobie krzywdę.

 

Dlatego trzeba trenować na torze,gdzie wszyscy wiedzą co i jak a nie na ulicy :wink:

Moim zdaniem to zamiast czytać książki lepiej oglądać onboard'y i samemu ćwiczyć,bo ciężko nauczyć kogoś jeździć za pomocą kartki i długopisu.Pewne rzeczy można pokazać,ale nawet najlepszy jebax teoretix swoim godzinnym wykładem nie zastąpi każdej minuty spędzonej w aucie.A w temacie to żeby porównanie miało ręce i nogi to auta muszą być takie same,tyle samo ważyć,takie same opony,płyn hamulcowy,tarcze,klocki ble ble ble..............i co z tego jak subaru i tak wygra :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, ksiazke trzeba przeczytac, ale tylko jedna. Jednak lepiej zdobyc troche teori na temat tego jak dziala samochod (zawieszenie, hamulce, transfer masy), jaka jest prawidlowa linia, kiedy sie hamuje kiedy przyspiesza itp. Onboardy sa dobre, ale warto wiedziec co w danech chwili robi kierowca i dlaczego to robi. Bez przygotowania teoretycznego, mozesz powtarzac swoje bledy i marnujesz czas. Pojawiaja sie ostatnio dobre symulatory samochodow wyscigowych na PC, ktore pozwalaja na nauke jazdy i bardzo obnizaja koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, masz rację, nic nie zastapi praktyki. Miałeś jednak okazję poczytać tę (lub podobną) książkę? Spróbuj, na prawdę to pomaga w zrozumieniu pewnych rzeczy.

Wiesz, u mnie w aucie (w FWD) mam włożony taki zestaw tarcze/klocki, że różnica jest nawet po rozgrzaniu hamulców, wielka jest po zmianie opon (zimowki mam znacznie wyższe profilem), więc dla mnie ta dyskusja odnosiła się od początku do zestawienia TYCH SAMYCH modeli z napędem AWD i FWD (np imprezy w takich wersjach, tylko nie wiem po co :mrgreen: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, to trzeba nie wjeżdżać w słup

 

Az, owoc tego nie wie. On lubi z baski po slupie przeciagnac.

 

[ Dodano: Sob Sty 24, 2009 7:51 pm ]

W ostateczności, jak widzę, że braknie (niewiele!) to w ostatnim momencie staram się zaciągnąć ręcznym, żeby ustawić auto "w poprzek". Zawsze zyskujesz te kilkadziesiąt centymetrów, ale raczej już przy małych prędkościach, na śliskim.

 

Ciekawa teoria :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal, nie teoria, kilka razy musiałem to zrobić w praktyce. Wiesz, mieszkam w górach i na serpentynach, jak jest ślisko a ktoś przed Tobą zahamuje, to potrafi pomóc. Najlepiej, jak złapiesz się nieco po poboczu, tam bywa więcej sypkiego/szorstkiego, wiec i szansa na lepszą przyczepność. Na "wprost" się po prostu wbijesz w bandę na poboczu, nic przyjemnego, nawet, jeśli tylko śnieżna. :razz: No i przecież auto jest węższe, niż dłuższe :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, to trzeba nie wjeżdżać w słup

 

Az, owoc tego nie wie. On lubi z baski po slupie przeciagnac.

 

[ Dodano: Sob Sty 24, 2009 7:51 pm ]

W ostateczności, jak widzę, że braknie (niewiele!) to w ostatnim momencie staram się zaciągnąć ręcznym, żeby ustawić auto "w poprzek". Zawsze zyskujesz te kilkadziesiąt centymetrów, ale raczej już przy małych prędkościach, na śliskim.

 

Ciekawa teoria :)

To nie teoria, łapie większy opór powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, to pewnie świetnie wiesz, o czym pisałem :mrgreen: choć ani Latarnik ani Janko Muzykant podobne nie są :razz:

remlus, wiesz, jak się mieszka gdzieś, gdzie jest śnieg, ma się okazję do kilku ćwiczeń. Zwykła zmiana przyczepności (a pobocze ma go często więcej) pomaga.

Ale skoro wy, nad morzem wszystko wiecie lepiej...

PS. W górach używamy silnika, hamulcow i dobrych opon. Żagle, kil i kotwice pozostawiamy innym. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Dodatkowo latem, gdy fruwa dużo owadów i rozbijają się o szybę, mogę one dodatkowo spowolnić samochód. No a wiadomo, że więcej rozbije się na powierzchni typu bok samochodu, niż na przodzie... :roll:

Czujesz blusa i kumasz czaczę :wink:

Ale skoro wy, nad morzem wszystko wiecie lepiej...

My nad morzem wszystko wiemy lepiej bo jemy dużo ryb, normalnie zmuszają nas. :smile:

Quba, dodałem do swojej niemądrej wypowiedzi mr greena, ale gdzieś polazł łajza. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, wiesz, spotkałem się z opiniami, że ta książka jest już przestarzała, ale dla mnie była pewną pomocą w zmianie sposobu myślenia i doskonalenia jazdy :cool: .

Jest przestarzała. Nie zmienia to faktu jednak, że to rewelacyjna pozycja. Mam dwa wydania i nawet po nich trochę widać pewne unowocześnienia.

Jedna z kwestii powodujących trochę zamieszania to opinie Sobka na temat poślizgu kontrolowanego. Można tam przeczytać, że poślizgiem pokona się zakręt szybciej niż "na okrągło" co wtedy było prawdą. Ale obecna technologia opon i powszechność niskiego profilu powodują, że jest obecnie dokładnie odwrotnie. Czyli czytając warto sobie zdawać sprawę z pewnych kwestii ale stanowczo przeczytać warto, nawet więcej niż raz. :)

 

[ Dodano: Sob Sty 24, 2009 4:05 pm ]

waszka, ksiazke trzeba przeczytac, ale tylko jedna.

Ja lubię czytać jak akurat nie mogę jeździć. Ale jak bym miał przeczytać tylko jedną to by była ta:

 

bentley_gdba_cv_large.jpg

 

Z Amazona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszka, wiesz, spotkałem się z opiniami, że ta książka jest już przestarzała, ale dla mnie była pewną pomocą w zmianie sposobu myślenia i doskonalenia jazdy :cool: .

 

Dobrze, że pan Zasada zwraca uwagę na to, że nie jesteśmy jedynymi drogi: nie chodzi o to, że wiesz, co robisz i potrafisz np. kontrolowanie wprowadzać auto w poślizg, jeśli ktoś inny może się tego przestraszyć (bo nie wie, że ty wiesz :mrgreen: ) i zrobić sobie krzywdę.

 

Kario masz rację, ale przy hamowaniu awaryjnym w nowoczesnych autach i tak powinno się wdepnąć sprzęgło, żeby zniwelować wpływ napędu i "nie mieszać" elektronice, więc nie ma to znaczenia dla procesu hamowania całego auta.

 

Wciśnięte sprzęgło, nadal pracują:

- FWD: 2 półosie, dyferencjał, skrzynia

- RWD, 2 półosie, dyferencjał, wal, skrzynia

- AWD, 4 półosie, 3 dyferencjały, wal, skrzynia

 

Sprzęgło nie zmiana sytuacji, odcina jedynie silnik. Fakt silnik możne przeszkodzić elektronice trochę... ale tego nie wiem... Na pewno jeżeli hamujemy szybciej niż silnik jest wstanie naturalnie wytracać obroty przez tarcie to trzeba go odłączyć... w AWD mamy też spięte 4 kola razem, to na pewno przeszkadza elektronice (ABS). Co więcej w ośce 2 wolne kola będą na pewno lepiej współpracować z ABS niż kola z półosiami - mniejsza bezwładność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciśnięte sprzęgło, nadal pracują:

- FWD: 2 półosie, dyferencjał, skrzynia

- RWD, 2 półosie, dyferencjał, wal, skrzynia

- AWD, 4 półosie, 3 dyferencjały, wal, skrzynia

 

Sprzęgło nie zmiana sytuacji, odcina jedynie silnik. Fakt silnik możne przeszkodzić elektronice trochę... ale tego nie wiem... Na pewno jeżeli hamujemy szybciej niż silnik jest wstanie naturalnie wytracać obroty przez tarcie to trzeba go odłączyć... w AWD mamy też spięte 4 kola razem, to na pewno przeszkadza elektronice (ABS). Co więcej w ośce 2 wolne kola będą na pewno lepiej współpracować z ABS niż kola z półosiami - mniejsza bezwładność.

Tylko że do zatrzymania tych elementów nie potrzebujesz, ani nie wykorzystujesz przyczepności opon do podłoża tylko siłę jaką są w stanie wytworzyć hamulce i która w każdym aucie jest wyższa niż przyczepność opon (bo jesteś w stanie zblokować koła podczas hamowania). Tak więc energia wytworzona w trakcie ruchu obrotowego tych elementów nie ma żadnego wpływu na drogę hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...