cypis Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 cypis, jaka rama???? przecież to auto samonośne... az chodzilo mi o podłożnice i konstrukcje nośną auta co by sie odbylo bez naciagania, jak tylko wachacze itp poszly to nie problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 widzę że ile osób tyle opinii a moja jest taka: jak masz pieniądze na igłę (taka jaką był ten, jeśli był) to szukaj następnego. A jak się uparłeś na tego, to naprawiaj ale sam!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Harvester- to nie był ciężki dzwon.Nie mam wątpliwości,że można go tak naprawić , że trudno będzie poznać,że był uderzony. Jednak w przypadku Subaru będzie to kosztowało DUUUŻO kasy. I na koniec,zapytaj sam siebie o czym marzysz.Czego chcesz aby pomysleć,że masz to co chciałeś i masz satysfakcję.Może być tak,że wyrwiesz ten samochód za dobre pieniądze ale cały czas będzie cię wkurzać , trzeszący źle skręcony platik czy zaciek na lakierze. ODPUŚĆ !!! Czekaj i kup to co Ci da satysfakcję.Rynek subaru jest bardzo specyficzny.Poczytaj wątki sprzedających ... Coś takiego kupował by w 3 przypadkach : 1)W dobrej cenie na handel. 2)Do odbudowy i katowania. 3)Przy bardzo ograniczonym budżecie,bez mozliwości kupienia lepszego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 kazda igla jest super! i mysle ze wiekszosc wlasnie o takiej mysli kupujac. ale czy wydanie np 100k za igle, i powiedzmy 80k za auto takie jak Tołka ma sens. nie zycze nikomu, ale kazdemu sie moze przydazyc ze ktos go pacnie. i co zrobic z ta roznica 20k? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Harvester ja na Twoi miejscu bym go kupił,jeśli sprzedawca odda go rozbitego dobrej cenie.Zrobisz sobie go na cacy i jeszcze parę groszy zostanie Ci w portfelu na mody, a to nie jest mocne uderzenie.Jeśli sprzedawca upiera się i chce go robić sam to odpuść,bo śmierdzi to druciarstwem.........Tak jak Az napisał : wszystko kwestia ceny...... Harvester- to nie był ciężki dzwon.Nie mam wątpliwości,że można go tak naprawić , że trudno będzie poznać,że był uderzony. Jacku nie poznaje Cię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Zrobisz sobie go na cacy i jeszcze parę groszy zostanie Ci w portfelu na mody, a to nie jest mocne uderzenie.Jeśli sprzedawca upiera się i chce go robić sam to odpuść,bo śmierdzi to druciarstwem.........Tak jak Az napisał : wszystko kwestia ceny......tu sie z waszka calkowicie zgadzam :smile: no jeszcze jest kwestia przeznaczenia tego sti.... tryb miejski czy tryb torowy w trybie (moim zdaniem) docelowym dla sti o nowe przygody lakiernicze nie trudno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 kazda igla jest super! i mysle ze wiekszosc wlasnie o takiej mysli kupujac. ale czy wydanie np 100k za igle, i powiedzmy 80k za auto takie jak Tołka ma sens. nie zycze nikomu, ale kazdemu sie moze przydazyc ze ktos go pacnie.i co zrobic z ta roznica 20k? jest sens, takie za 100 i takie za 80 jeżeli nie jest drutem robione i nie jest po groźnym wypadku. Ja jestem zdania, że jeżeli Harvester, chciał igłę/bezwypadkowy/w bdb stanie jakby to nie nazwać, i ma kasę na kupce na takiego, to niech sobie poszuka takiego samego. Bo potem będzie marudził, że coś jednak mu nie pasuje, nawet jakby finansowo wyszedł na + naprawiając solidnie rozbitka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 adam.str, nie zrozumiales mnie, pytam czy sens dac 100 za cukierka bez rysy czy 80 za takiego ktory ryse juz mial. oczywiscie nie mam tu na mysli rysy po pociagu a te 20 roznicy wydac na mody. stanolem nie dawno przed takim dylematem i wybralem wariant 80. tak mi wtedy doradzil forkesthanks. jak dla mnie opcja trafiona biorac pod uwage kolejna ryse nie z mojej winy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOŁEK Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Bartezz, ja za swojego dałem duuużo mniej :wink: za MY03 oczywiście ale był to samochód forumowicza więc zaufałem mu wpełni bo samochód poza tym w świetnym stanie mimo swojego przebiegu.Harvester, w takim razie kupuj MY03 a reszte włóż w jakieś fajne mody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 TOŁEK, ja za swojego tez dalem mniej , choc juz sie zblizam do tej kwoty(80) porownywalem ceny my`05 (np auto lezo piekne , cena 100) faktem jest ze na tzw duperele (spinki ,naklejki itp) zostawilem w serwisie 2k :smile: ale mam auto zrobione tak jak chcialem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOŁEK Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 faktem jest ze na tzw duperele (spinki ,naklejki itp) zostawilem w serwisie 2k To fakt takie pierdółki kosztują ale są to duperele które są potrzebne jak te zapinki i takie jak naklejki mniej ale cieszą oko :wink: Sam myśle czy nie kupić gdzieś tych bocznych naklejek na drzwi kupowałeś je może :?: Ile zapłaciłeś :?: Może być na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 TOŁEK, te na drzwi z tego co pamietam okolo 160 netto sztuka komplet zderzak+drzwi 750.........oczywiscie ASO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Zgadzam się z Foreksem tył najgorszy w przypadku STi jeszcze gorzej nie wiem jak w przypadku wrx i innych Imprez ale mój znajomy który się zna na tym naprawde profi powiedział mi taką rzecz że jak STi dostanie w tył dosyć solidnie to już nie da się go tak zrobić żeby jeździło jak bezwypadkowe czyli idealnie prosto. A kolega to jakoś umotywował? Nawiasem mówiąc jestem niezmiernie ciekaw jaka jest różnica czy dzwoni STI, WRX, GX czy impreza 1.6 TS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Harvester, specem nie jestem ale osobiście nie kupiłbym np. tak walniętego Evo, nie ma się co napalać bo za pół roku będziesz żałował, na pewno w krótkim czasie znajdziesz coś równie fajnego, głowa do góry :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Paweł_P, wszytsko kwestia ceny, np. za 10 tys warto ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sendrek Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 daj sobie z tym autem spokój. nie żeby się go nie dało dobrze naprawić,ale nie sprzedasz go później za cholerę. mój był w porównaniu z tym autem podrapany,a i tak masa ludzi pisze mi że za mocno rozbity. poszukaj czegoś bez dzwonów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ania i tomek Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Mialem kilka aut i moje doswiadczenie to: - jak kupowac auto to moze byc "podrapane",ale musi byc bezwypadkowe,zawsze po naprawie jest cos nie tak(inny kolor,odstajace plastki,itp) Czekaj na inne fajne Autko napewno Ci pomozemy cos znalesc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ferdek Opublikowano 14 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 Brzuch mnie boli od śmiechu ,po przeczytaniu tych rad samych mistrzów blacharstwa i lakiernictwa. Niby co temu STI będzie brakowac po dobrze wykonanej naprawie ??? Bierz go w takim stanie jak jest ,od ceny odejmij to co dostaną z AC ,a za tą różnice zrobisz z tego auta taką igłe ,jakiej nie ma nikt z tych "fachowców" co te farmazony piszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 14 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2008 I na koniec,zapytaj sam siebie o czym marzysz.Myślę, że znam odpowiedź na to pytanie już od kilku lat :wink: Harvester ja na Twoi miejscu bym go kupił,jeśli sprzedawca odda go rozbitego dobrej cenie Nie kupię dlatego, że postanowiłem, że szukam igiełki. Jest to moje auto marzeń. Źle bym się czuł ze świadomością, że był prostowany, spawany, wymieniane były w nim części itd. Gdybym kupował to auto dla katowania, to pewnie bym i kupił, ale jednak chcę jeździć czymś co mi się bardzo podoba ze świadomością, że mam wyjątkowy egzemplarz do tego. Taki jakiego kupno założyłem. A jak ktoś go pacnie, to się potem będę martwił. na pewno w krótkim czasie znajdziesz coś równie fajnego, głowa do góry :cool:Tym właśnie próbuję się pocieszać :wink: Dzięki ;] ale nie sprzedasz go później za cholerę. O tym samym też właśnie pomyślałem. I podejrzewam, że nawet to, że mam fotki rozbitka i miałbym fotki z naprawy niewiele by pomogły. Czekaj na inne fajne Autko napewno Ci pomozemy cos znalesc :grin: :grin: :grin: Jak już znajdziemy to wiszę wszystkim tutaj piwo (czy co tam sobie zażyczycie). ferdek, bez urazy, ale do niektórych co się tutaj wypowiadali to mam zaufanie do tego co mówią. Oczywiście, że da się wszystko zrobić tak, że cud, miód i malina, ale mi się jeszcze nigdy to nie przytrafiło. Ciężko jest o porządnie wykonaną robotę. Pozatym myślę, że rozumiesz moje stanowisko, uzasadnione powyższymi argumentami :wink: Ogólnie to wszystkim dzięki. Podnieśliście mnie trochę na duchu, bo generalnie to nie swój dzisiaj jestem.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Paweł_P, wszytsko kwestia ceny, np. za 10 tys warto ;-) Hehe, no tak, za dychę to też bym kupił Jest to moje auto marzeń. Źle bym się czuł ze świadomością, że był prostowany, spawany, wymieniane były w nim części itd. No właśnie, zawsze miałbyś niedosyt że mogłeś poczekać kilka miesięcy, a że auto jakby znosi itd. na pewno przez cały okres posiadania tego auta szukałbyś dziury w całym (np. dziwnych zachowań auta podczas jazdy) i tłumaczył je niestety rozbiciem auta, nie zaznałbyś spokoju psychicznego :sad: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartezz Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Mialem kilka aut i moje doswiadczenie to:- jak kupowac auto to moze byc "podrapane",ale musi byc bezwypadkowe,zawsze po naprawie jest cos nie tak(inny kolor,odstajace plastki,itp) Czekaj na inne fajne Autko napewno Ci pomozemy cos znalesc i tu sie zgadzam w calej rozciaglosci :smile: dokladnie tak robie :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 ferdek, bez urazy, ale do niektórych co się tutaj wypowiadali to mam zaufanie do tego co mówią. Oczywiście, że da się wszystko zrobić tak, że cud, miód i malina, ale mi się jeszcze nigdy to nie przytrafiło. Ciężko jest o porządnie wykonaną robotę. Pozatym myślę, że rozumiesz moje stanowisko, uzasadnione powyższymi argumentami Harvester, ale tak jak AZ napisal za 10K to mozna go smialo brac a na powaznie to trafna decyzja , po co sobie na glowe strupa wkladac na samym poczatku :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 15 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 a na powaznie to trafna decyzja , po co sobie na glowe strupa wkladac na samym poczatku :roll:To by nie był może, aż tak poważny problem, gdybym wiedział, że tego strupa potem nie rozdrapie.... Ale fakt, faktem, po sobie problem robić. Ja chcę kupić auto i się nim cieszyć a nie martwić się, że coś może pójść nie tak :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOŁEK Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Azrael, porabałem troche chodzi mi że ogólnie Impreze nie tak łatwo wyprostować i może to sprawiać dużo problemów o czym pisze Foreks sorry za błąd choć nie zmienia to faktu że osobiście wolałbym naprawiać przód niż tył.ferdek, jeśli dla ciebie te auto jest takie o.k to kupuj i rób :wink: ,popełniłem gafe ale nie zmienia to faktu że nie jest to prosty zabieg i tak jak pisze Harvester ciężko jest o porządne zrobienie tego no chyba że sami posiadamy umiejętności i narzędzia :smile: Sam tego doświadczyłem o czym pisałem wyżej :neutral: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 15 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Jak ktoś chcę namiary na tego STi to posiadam ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się