Skocz do zawartości

Rozbity STi


Harvester

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Harvester- to nie był ciężki dzwon.Nie mam wątpliwości,że można go tak naprawić , że trudno będzie poznać,że był uderzony. Jednak w przypadku Subaru będzie to kosztowało DUUUŻO kasy.

 

I na koniec,zapytaj sam siebie o czym marzysz.Czego chcesz aby pomysleć,że masz to co chciałeś i masz satysfakcję.Może być tak,że wyrwiesz ten samochód za dobre pieniądze ale cały czas będzie cię wkurzać , trzeszący źle skręcony platik czy zaciek na lakierze.

 

ODPUŚĆ !!!

 

Czekaj i kup to co Ci da satysfakcję.Rynek subaru jest bardzo specyficzny.Poczytaj wątki sprzedających ...

 

Coś takiego kupował by w 3 przypadkach :

1)W dobrej cenie na handel.

2)Do odbudowy i katowania.

3)Przy bardzo ograniczonym budżecie,bez mozliwości kupienia lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester ja na Twoi miejscu bym go kupił,jeśli sprzedawca odda go rozbitego dobrej cenie.Zrobisz sobie go na cacy i jeszcze parę groszy zostanie Ci w portfelu na mody, a to nie jest mocne uderzenie.Jeśli sprzedawca upiera się i chce go robić sam to odpuść,bo śmierdzi to druciarstwem.........Tak jak Az napisał : wszystko kwestia ceny......

 

Harvester- to nie był ciężki dzwon.Nie mam wątpliwości,że można go tak naprawić , że trudno będzie poznać,że był uderzony.

 

Jacku nie poznaje Cię :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobisz sobie go na cacy i jeszcze parę groszy zostanie Ci w portfelu na mody, a to nie jest mocne uderzenie.Jeśli sprzedawca upiera się i chce go robić sam to odpuść,bo śmierdzi to druciarstwem.........Tak jak Az napisał : wszystko kwestia ceny......
tu sie z waszka calkowicie zgadzam :smile:

 

no jeszcze jest kwestia przeznaczenia tego sti.... tryb miejski czy tryb torowy :mrgreen:

w trybie (moim zdaniem) docelowym dla sti o nowe przygody lakiernicze nie trudno :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazda igla jest super! i mysle ze wiekszosc wlasnie o takiej mysli kupujac. ale czy wydanie np 100k za igle, i powiedzmy 80k za auto takie jak Tołka ma sens. nie zycze nikomu, ale kazdemu sie moze przydazyc ze ktos go pacnie.

i co zrobic z ta roznica 20k?

 

jest sens, takie za 100 i takie za 80 jeżeli nie jest drutem robione i nie jest po groźnym wypadku.

Ja jestem zdania, że jeżeli Harvester, chciał igłę/bezwypadkowy/w bdb stanie jakby to nie nazwać, i ma kasę na kupce na takiego, to niech sobie poszuka takiego samego. Bo potem będzie marudził, że coś jednak mu nie pasuje, nawet jakby finansowo wyszedł na + naprawiając solidnie rozbitka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam.str, nie zrozumiales mnie, pytam czy sens dac 100 za cukierka bez rysy czy 80 za takiego ktory ryse juz mial. oczywiscie nie mam tu na mysli rysy po pociagu :mrgreen:

a te 20 roznicy wydac na mody.

stanolem nie dawno przed takim dylematem i wybralem wariant 80. tak mi wtedy doradzil forkesthanks. jak dla mnie opcja trafiona biorac pod uwage kolejna ryse nie z mojej winy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartezz, ja za swojego dałem duuużo mniej :wink: za MY03 oczywiście ale był to samochód forumowicza więc zaufałem mu wpełni bo samochód poza tym w świetnym stanie mimo swojego przebiegu.Harvester, w takim razie kupuj MY03 a reszte włóż w jakieś fajne mody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktem jest ze na tzw duperele (spinki ,naklejki itp) zostawilem w serwisie 2k

To fakt takie pierdółki kosztują ale są to duperele które są potrzebne jak te zapinki i takie jak naklejki mniej ale cieszą oko :wink: Sam myśle czy nie kupić gdzieś tych bocznych naklejek na drzwi kupowałeś je może :?: Ile zapłaciłeś :?: Może być na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Foreksem tył najgorszy w przypadku STi jeszcze gorzej nie wiem jak w przypadku wrx i innych Imprez ale mój znajomy który się zna na tym naprawde profi powiedział mi taką rzecz że jak STi dostanie w tył dosyć solidnie to już nie da się go tak zrobić żeby jeździło jak bezwypadkowe czyli idealnie prosto.

 

A kolega to jakoś umotywował? Nawiasem mówiąc jestem niezmiernie ciekaw jaka jest różnica czy dzwoni STI, WRX, GX czy impreza 1.6 TS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester, specem nie jestem ale osobiście nie kupiłbym np. tak walniętego Evo, nie ma się co napalać bo za pół roku będziesz żałował, na pewno w krótkim czasie znajdziesz coś równie fajnego, głowa do góry :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzuch mnie boli od śmiechu ,po przeczytaniu tych :lol: rad samych mistrzów blacharstwa i lakiernictwa. :lol:

Niby co temu STI będzie brakowac po dobrze wykonanej naprawie ???

Bierz go w takim stanie jak jest ,od ceny odejmij to co dostaną z AC ,a za tą różnice zrobisz z tego auta taką igłe ,jakiej nie ma nikt z tych "fachowców" co te farmazony piszą :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec,zapytaj sam siebie o czym marzysz.
Myślę, że znam odpowiedź na to pytanie już od kilku lat :wink:

 

Harvester ja na Twoi miejscu bym go kupił,jeśli sprzedawca odda go rozbitego dobrej cenie
Nie kupię dlatego, że postanowiłem, że szukam igiełki. Jest to moje auto marzeń. Źle bym się czuł ze świadomością, że był prostowany, spawany, wymieniane były w nim części itd.

 

Gdybym kupował to auto dla katowania, to pewnie bym i kupił, ale jednak chcę jeździć czymś co mi się bardzo podoba ze świadomością, że mam wyjątkowy egzemplarz do tego. Taki jakiego kupno założyłem. A jak ktoś go pacnie, to się potem będę martwił.

 

na pewno w krótkim czasie znajdziesz coś równie fajnego, głowa do góry :cool:
Tym właśnie próbuję się pocieszać :wink: Dzięki ;]

 

ale nie sprzedasz go później za cholerę.
O tym samym też właśnie pomyślałem. I podejrzewam, że nawet to, że mam fotki rozbitka i miałbym fotki z naprawy niewiele by pomogły.

 

Czekaj na inne fajne Autko napewno Ci pomozemy cos znalesc
:grin: :grin: :grin: Jak już znajdziemy to wiszę wszystkim tutaj piwo :mrgreen: (czy co tam sobie zażyczycie).

 

ferdek, bez urazy, ale do niektórych co się tutaj wypowiadali to mam zaufanie do tego co mówią. Oczywiście, że da się wszystko zrobić tak, że cud, miód i malina, ale mi się jeszcze nigdy to nie przytrafiło. Ciężko jest o porządnie wykonaną robotę. Pozatym myślę, że rozumiesz moje stanowisko, uzasadnione powyższymi argumentami :wink:

 

Ogólnie to wszystkim dzięki. Podnieśliście mnie trochę na duchu, bo generalnie to nie swój dzisiaj jestem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, wszytsko kwestia ceny, np. za 10 tys warto ;-)

Hehe, no tak, za dychę to też bym kupił :mrgreen:

 

Jest to moje auto marzeń. Źle bym się czuł ze świadomością, że był prostowany, spawany, wymieniane były w nim części itd.

No właśnie, zawsze miałbyś niedosyt że mogłeś poczekać kilka miesięcy, a że auto jakby znosi itd. na pewno przez cały okres posiadania tego auta szukałbyś dziury w całym (np. dziwnych zachowań auta podczas jazdy) i tłumaczył je niestety rozbiciem auta, nie zaznałbyś spokoju psychicznego :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem kilka aut i moje doswiadczenie to:

- jak kupowac auto to moze byc "podrapane",ale musi byc bezwypadkowe,zawsze po naprawie jest cos nie tak(inny kolor,odstajace plastki,itp)

Czekaj na inne fajne Autko napewno Ci pomozemy cos znalesc

 

i tu sie zgadzam w calej rozciaglosci :smile: dokladnie tak robie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ferdek, bez urazy, ale do niektórych co się tutaj wypowiadali to mam zaufanie do tego co mówią. Oczywiście, że da się wszystko zrobić tak, że cud, miód i malina, ale mi się jeszcze nigdy to nie przytrafiło. Ciężko jest o porządnie wykonaną robotę. Pozatym myślę, że rozumiesz moje stanowisko, uzasadnione powyższymi argumentami

 

Harvester, ale tak jak AZ napisal za 10K to mozna go smialo brac :mrgreen:

 

a na powaznie to trafna decyzja , po co sobie na glowe strupa wkladac na samym poczatku :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na powaznie to trafna decyzja , po co sobie na glowe strupa wkladac na samym poczatku :roll:
To by nie był może, aż tak poważny problem, gdybym wiedział, że tego strupa potem nie rozdrapie....

 

Ale fakt, faktem, po sobie problem robić. Ja chcę kupić auto i się nim cieszyć a nie martwić się, że coś może pójść nie tak :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, porabałem troche :oops: chodzi mi że ogólnie Impreze nie tak łatwo wyprostować i może to sprawiać dużo problemów o czym pisze Foreks sorry za błąd choć nie zmienia to faktu że osobiście wolałbym naprawiać przód niż tył.ferdek, jeśli dla ciebie te auto jest takie o.k to kupuj i rób :wink: ,popełniłem gafe ale nie zmienia to faktu że nie jest to prosty zabieg i tak jak pisze Harvester ciężko jest o porządne zrobienie tego no chyba że sami posiadamy umiejętności i narzędzia :smile: Sam tego doświadczyłem o czym pisałem wyżej :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...