Skocz do zawartości

Pozdrawiamy sie :)


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

a ja pozdrawiam kierowniczke srebrnego GLa kombiwara ze spojlerkami od GieTeka na tylnej klapie na blachach WE ***** spotkanej ok 20tej pod sadyba best mall

 

pozdro tez dla oklejonego GieTeka niebieskiego tez postkanego pod best mallem ok 21 na parkingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to uwaga, pozdrawiam. Chyba verta. Mignelo mi cos niebiewskiego, poobklejanego rajdowo na drodze z Konstancina.

A tera prawdziwe pozdrowienia.

Pozdrawiam uroczego pana jadacego chyba z żona, a moze to matka była, z konstancina do Warszawy.

Kiedy probowałem sie włączyc do ruchu skręcając w lewo, bo akurat dziurka była, pan nie zyczył mnie wpuścic, więc lekuchno żemy wymusił na biedaku stojącym zaznaczam w korku.

Nastepowo jechał za mną w korku i widziałem w lusterku jedynie pare buchająca z rozwscieczonego łba.

W pewnym momencie droga robi sie nieco szersza. Postanowił mnie z prawej cyknąć. No ludzie, gdzie. Dałem mu się zrównać. Roztworzył okno, i sie rozdarł: CO SIE WPYCHASZ!

Na co odparłem z usmiechem, przeciez trzeba sie wpuszczać.

Musze przyznać, ze martwię się o tego pana, albowiem po pierwsze:

Może sie nadziać na kogos mniej spokojnego w dodatku posiadającego narzędzie

Może dostać zawału z tych nerwów i umrzeć.

Może dostac wylewu, i sparalizuje mu ośrodek mowy i po co mu to.

 

W zasadzie dobra riposta na takie rekacje, jest pytanie: Czy bija pan małżonkę i dzieci?

 

O to jak miło sie dzis dzień rozpoczął.

Pozdrawiam kolegów i koleżanki, w tym ma konkurencje Grażę i Kasię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norveq,

Sluszna racja. Słuszna. Spokojem sie ich likwiduje. Eskalacja nie daje rezultatów. Poza tym , po jaka cholerę sie spalać? Cały dzień sobie rujnować.

Usmiech, pozdrowić, przeprosić, podziękować ( złośliwie), W KAŻDYM RAZIE nie dac sie sprowokować. Działać jak PiS. Oni wzorcem sa i basta. Czy oni sie czykolwek denerwują? NIGDY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla niebieskiego WRX STI na blachach SCZ. Parkowaliśmy wczoraj koło knajpy pod młynem w Katowicach przy trasie na W-wę. Przez chwilkę chciałem podmienić swoje legacy 12-letnie na nowe STI.....Ale po czasie jednak musze stwierdzić legacy wytrwało. Stara miłość nie rdzewieje i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla STI bug-eye widzianego wczoraj na Marywilskiej w okolicach godziny 9:00,

 

Oraz takie ironiczne trochę pozdrowienia ale bardziej nie-pozdrowienia dla legaca kombi na numerach WBxxxxxx, z którym jechaliśmy rano, około 9:00, Powstańców Śląskich i Gen. Maczka. Ironiczne są dlatego, że ja wczoraj jechałem (jak zwykle) powolutku, lekko jeszcze śnięty, a pan nie dość, że najpierw nie odpowiedział na kiwkę, to potem skakał jak szalony między pasami, żeby mnie tylko wyprzedzić. A może nie mnie, ale wszystkich innych - nie wiem, wszystko jedno 8). Pech (tego Pana) chciał, że jadąc równym tempem i to jednym pasem przy każdych kolejnych światłach znajdowałem się zawsze przed nim. A on cisnął, cisnął i za każdym razem lądował z tyłu :twisted:. Zrozumiałbym, że nie zna topografii i zwyczajów drogowych tubylczej ludności ( :arrow: który pas jest szybszy o jakiej porze), ale przecież blachy miał z tych samych okolic, startowaliśmy spod tego samego bloku, a to w końcu do czegoś zobowiązuje :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam towarzysza w czarnym bug-eye'u na sowieckich blachach, widzianego wczoraj na ul.Wojska Polskiego, przy poliklinice.Ladnie ryczal wydechem.Dzisiaj z kolei widzialem chyba z 10 Imprez w ciagu zaledwie 3 godzin.Niedlugo Subaru bedzie popularniejsze niz Fiat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to uwaga, pozdrawiam. Chyba verta. Mignelo mi cos niebiewskiego, poobklejanego rajdowo na drodze z Konstancina.

A tera prawdziwe pozdrowienia.

Pozdrawiam uroczego pana jadacego chyba z żona, a moze to matka była, z konstancina do Warszawy.

Kiedy probowałem sie włączyc do ruchu skręcając w lewo, bo akurat dziurka była, pan nie zyczył mnie wpuścic, więc lekuchno żemy wymusił na biedaku stojącym zaznaczam w korku.

Nastepowo jechał za mną w korku i widziałem w lusterku jedynie pare buchająca z rozwscieczonego łba.

W pewnym momencie droga robi sie nieco szersza. Postanowił mnie z prawej cyknąć. No ludzie, gdzie. Dałem mu się zrównać. Roztworzył okno, i sie rozdarł: CO SIE WPYCHASZ!

Na co odparłem z usmiechem, przeciez trzeba sie wpuszczać.

Musze przyznać, ze martwię się o tego pana, albowiem po pierwsze:

Może sie nadziać na kogos mniej spokojnego w dodatku posiadającego narzędzie

Może dostać zawału z tych nerwów i umrzeć.

Może dostac wylewu, i sparalizuje mu ośrodek mowy i po co mu to.

 

W zasadzie dobra riposta na takie rekacje, jest pytanie: Czy bija pan małżonkę i dzieci?

 

O to jak miło sie dzis dzień rozpoczął.

Pozdrawiam kolegów i koleżanki, w tym ma konkurencje Grażę i Kasię.

 

tak tak dzieki arnutku.jechalem z klyjentem wiec robilem mu pale zamiast patrzec na droge i machac tobie...

 

w sytuacjach kiedy gosc drze ryja bo sie lekko wepchnalem posylam mu buziaka ...dziala gosc nie wie co ma zrobic...prawdziwi faceci hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak tak dzieki arnutku.jechalem z klyjentem wiec robilem mu pale zamiast patrzec na droge i machac tobie...

 

Vertuniu, kochanie Ty moje - zrób-że edita, bo będę Ci musiał jak ostatni Judasz paseczek dać i co? I potem tydzień nie będę mógł spać, w alkoholizm wpadnę, albo jeszcze gorzej... :roll:

 

:D

 

w sytuacjach kiedy gosc drze ryja bo sie lekko wepchnalem posylam mu buziaka ...dziala gosc nie wie co ma zrobic...prawdziwi faceci hehe

 

A to dobre :mrgreen:. Tylko uważaj w okolicach Utopii i Hot'l, bo możesz mieć potem problem z chodzeniem :mrgreen:.

 

A tak przy okazji niepozdrawiam dziś samego siebie, bo zachowałem się jak ostatni prostak, wyprzedzając bogu ducha winnego nissana na tych małych rondach przy Arkadii - wyprzedziłem go po pierwszym i wpadłem na drugie prawie pełnym ogniem (bokiem je chciałem wziąć) i o mało nie przypalantowałem kolejnemu bogu ducha winnemu. Było mi strasznie głupio, bo zachowałem się jak Karolek z Wałbrzycha... (ten z filmu) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak tak dzieki arnutku.jechalem z klyjentem wiec robilem mu pale zamiast patrzec na droge i machac tobie...

 

Vertuniu, kochanie Ty moje - zrób-że edita, bo będę Ci musiał jak ostatni Judasz paseczek dać i co? I potem tydzień nie będę mógł spać, w alkoholizm wpadnę, albo jeszcze gorzej... :roll:

 

:D

 

w sytuacjach kiedy gosc drze ryja bo sie lekko wepchnalem posylam mu buziaka ...dziala gosc nie wie co ma zrobic...prawdziwi faceci hehe

 

A to dobre :mrgreen:. Tylko uważaj w okolicach Utopii i Hot'l, bo możesz mieć potem problem z chodzeniem :mrgreen:.

 

A tak przy okazji niepozdrawiam dziś samego siebie, bo zachowałem się jak ostatni prostak, wyprzedzając bogu ducha winnego nissana na tych małych rondach przy Arkadii - wyprzedziłem go po pierwszym i wpadłem na drugie prawie pełnym ogniem (bokiem je chciałem wziąć) i o mało nie przypalantowałem kolejnemu bogu ducha winnemu. Było mi strasznie głupio, bo zachowałem się jak Karolek z Wałbrzycha... (ten z filmu) :roll:

 

przemuniu czy zdanie: robilem mu pale kwalifikuje sie do paska ?

 

moze ankiete bysmy zrobili he ? jak wyjdzie na twoje przeprosze wszystkich i zrobie edit

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemuniu czy zdanie: robilem mu pale kwalifikuje sie do paska ?

 

moze ankiete bysmy zrobili he ? jak wyjdzie na twoje przeprosze wszystkich i zrobie edit

 

;)

 

Vetruniu,

 

1. Czy się kwalifikuje, czy nie, to mi jest akurat najtrudniej rozsądzić, bo znacie mnie tutaj i wiecie, że dla mnie kwalifikuje się do tego bardzo niewiele rzeczy :D. Ja się po prostu w takich sytuacjach próbuję wczuć w swoją rolę i wyobrażam sobie: "gdybym nie był chamem i wieśniakiem, to czy mógłbym się poczuć niekomfortowo czytając taką wypowiedź na forum Subaru Import Polska". Czasem wychodzi odpowiedź "tak", a czasem "nie" - tym razem wyszła "tak" :D.

 

2. Przepraszać nikogo nie będziesz - nie idźmy ze skrajności w skrajnośc :D.

 

Z partyjnym pozdrowieniem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HIPOKRYZJA STOSOWANA, JEDNAKOWOZ NIE BEZ RACJI. bO CZYZ MOZNA JADAC AUTEM PRODUKOWAC JEDNOCZESNIE PAlke MILICYJNA Z KAUCZUKU?\nIE ROZUMIEM JAK, ALE VERCIU MA JAKIES REKLAMOWE URZADZENIA W TYM AUCIE, WIEC PEWNIE MOZE.

pRZYWAL MU PASEK, NIECH MA. Przeciez to zaszczyt jest.

Dzis widzialem w Moskwie na takim rondzie, gdzie pod estakada parking genialnie stjuningowanego sti, poprzednia wersja. Jakis scigant, bo mial cos z RACINg napisane.

One sie tu po miescie nocom czasem ten....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam Verta i bronię jego prawa do robienia pały.

 

Arno już powyżej wyjaśnił, dlaczego :-D Nucąc pod nosem, toże pazdrawlaju gaspadina Arno, katoryj tiepier szagajet pa Maskwie (mam nadzieję, że nie w kierunku tundry, tajgi i słonego Tichowo Akieana, jak w piosence ;-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...