pumex1 Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 Zapis autentycznej rozmowy radiowej przeprowadzonej między amerykańskim okrętem wojennym a Kanadyjczykami. Miała ona miejsce w październiku 1995r. u wybrzeży Nowej Fundlandii. Została ujawniona przez szefa operacji morskich US Navy. Kanadyjczycy: - Proszę o zmianę kursu o 15 stopni na południe celem uniknięcia kolizji. Amerykanie: - Radzimy wam zmienić kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji. Kanadyjczycy: - To niemożliwe. To wy będziecie musieli zmienić kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć kolizji. Amerykanie: - Mówi kapitan okrętu wojennego Stanów Zjednoczonych. Powtarzam ponownie: wy zmieńcie kurs. Kanadyjczycy: - Nie. Powtarzam: zmieńcie kurs, aby uniknąć kolizji. Amerykanie: - Mówi kapitan lotniskowca USS "Lincoln" - drugiego pod względem wielkości okrętu bojowego amerykańskiej marynarki wojennej floty atlantyckiej. Towarzyszą nam trzy niszczyciele, trzy krążowniki i wiele innych okrętów wspomagania. Domagam się, abyście to wy zmienili kurs 15 stopni na północ. W innym przypadku podejmiemy kontrdziałania celem obrony grupy! Kanadyjczycy: - Mówi latarnia morska: wasz wybór! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 http://dzis.dziennik.krakow.pl/?2004/10 ... c4/c4.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 Po czym eskimosi poznają że jest duży mróz? - Kiedy im psy na zakrętach pękają... Dwie staruszki po wyjsciu z kosciola: - Pani, ta mlodziez teraz , jak oni sie zachowuja , co na glowie nosza, jedna strona zielona druga czerwona, straszne! -to jeszcze nic, wczoraj wracam od wnuczki wsiadam do windy a do drugiej mlody chlopak z dziewczyna, jeszcze sie drzwi nie zamknely a ona juz do niego: - Jak wykrecisz zarowke to wezme do buzi - PANI SZKŁO ŻRĄ! SZKŁO ŻRĄ! L.C.F. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 WIERSZ: Ptaszek sobie frunie z dala, W górze slonce zapierdala, Zaba w wodzie dupe moczy, Kurwa! Jaki dzien uroczy! ANALIZA: Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozlozonym akcentem. Podmiot liryczny wyraza swoje glebokie zadowolenie z otaczajacego go swiata, przepelnia go kwitnacy stoicyzm i szczescie, które czlowiekowi zyjacemu we wspólczesnym zamecie, moze dac tylko przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w wodzie dupa zaby jest pretekstem do wyrazenia euforii. Zapierdalajace w górze slonce oraz frunacy z dala ptaszek sugeruje wczesna wiosne, kiedy swiat zwierzecy obudzil sie juz z otchlani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i latwo odczytywalna. "JA" liryczne personifikuje slonce. Slowo "zapierdala" oddaje szybkosc i zlozonosc ruchu tego ciala niebieskiego, które nie jest istota zywa i nie moze "zapierdalac" sensu stricte. Uwage zwraca uzycie wulgaryzmów, których znajomosc swiadczy o ludowych korzeniach poety i glebokiej wiezi z ta spolecznosca . W moim rozumieniu autor chcial sie tym utworem odwdzieczyc srodowisku, z którego wyrósl, oraz zlozyc hold za poswiecenie i trud wlozony w zapewnienie mu nalezytego wyksztalcenia. Szkoda, ze tak malo w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 21 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2004 Szkoda, ze tak malo w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju. Jezdes mlode forumowe pachole. Ja zem podobny liryki nawalila juz na forumie ze setke. Za tako plente moge wydziedziczy z dyminu. Mamusia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli: - O k...! Nie zdjąłem wiewiórki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 Witajcie w Polsce... "Tu zyjemy." Autentyczny artykul w jednej z francuskich gazet... Polska. Oto znajdujemy sie w swiecie absurdu. Kraj, w którym co piaty mieszkaniec stracil zycie w czasie drugiej wojny swiatowej, którego 1/5 narodu zyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudowal swoja stolice wedlug obrazów Canaletta, a stare miasto odtworzyl jako nowe. Kraj, który ma dwa razy wiecej studentów niz Francja, a inzynier zarabia tu mniej niz przecietny robotnik. Kraj, gdzie czlowiek wydaje dwa razy wiecej niz zarabia, gdzie przecietna pensja nie przekracza ceny(!)trzech par dobrych butów, gdzie jednoczesnie nie ma biedy a obcy kapital sie pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym koncesjami rzadza monopolisci. Kraj, ze stolica, w której centrum stoja nowoczesne biurowce,oferujace pomieszczenia po 10-35 USD za metr kwadratowy. Kraj, w którym cena samochodu równa sie trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znalezc miejsce na parkingu. Panstwo, w którym mozna sobie kupic chodniki, postawic parkometry i placic panstwu tylko 10% podatku od zysku. Kraj, w którym rzadza byli socjalisci, w którym swieta koscielne sa dniami wolnymi od pracy, gdzie otrzymanie paszportu do niedawna stanowilo problem, a mimo tego ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjezdza na wczasy za granice. Jedyny kraj bylego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadac dolary, choc nie wolno mu ich kupic ani sprzedac poza bankami i kantorami. Cudzoziemiec musi zrezygnowac tu z jakiejkolwiek logiki, jesli nie chce stracic gruntu pod nogami. Dziwnykraj, w którym z kelnerem mozna porozmawiac po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzednikiem panstwowym tylko za posrednictwem tlumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 I jeszcze jedno Jak osiagnac 100%? Co znaczy dac wiecej niz 100%? Mysleliscie kiedys o ludziach, którzy mówia, ze daja z siebie wiecej niz 100%? Czesto spotykamy sie z ludzmi którzy wymagaja od nas wiecej niz 100%. Jak osiagnac 103%? Oto mala matematyczna formula, która pozwala nam odpowiedziec nam na pytania typu: Jak osiagnac 100% w zyciu? Jesli kazdej literze alfabety przypiszemy kolejną liczbe, czyli A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z to: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 wtedy : H-A-R-D-W-O-R-K (ciezka praca) 8+1+18+4+23+15+18+11 = 98% ; K-N-O-W-L-E-D-G- E (wiedza) 11+14+15+23+12+5+4+7+5 = 96% ; A-T-T-I-T-U-D-E (nastawienie) 1+20+20+9+20+21+4+ 5 = 100% ; B-U-L-L-S-H-I-T (glupie gadanie) 21+12+12+19+8+9+20 = 103% ; A-S-S-K-I-S-S-I-N-G (lizusostwo) 1+19+19+11+9+19+19+9+14+7 = 118% Tak wiec z matematyczna dokladnoscia mozemy powiedziec, ze : Kiedy ciezka praca i wiedza zblizaja Cie do 100%, nastawienie daje Ci 100%, zas glupie gadanie i lizusostwo daja nam powyzej szczytu w zyciu.... Zycze wiec milego dnia i ide po wazeline Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 - Jak mogłeś powiedzieć swoim kolegom, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy! - A co miałem im powiedzieć? * * * - Kochanie muszę Ci coś wyznać - jestem daltonistką! - Ja też coś Ci wyznam: nie jestem Włochem, pochodzę z Ruandy! * * * W przednim tygodniu powiedziałem panu, że o piciu alkoholu powinien pan zapomnieć. Więc dlaczego się pan znowu o to pyta? - Bo, chciałem sprawdzić czy medycyna od tego czasu nie zrobiła postępów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 25 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2004 Tekst mojego Syna (4,5 lat). Mój syn jest chory, a że trwa to już drugi tydzień, pani doktor nakazała wykonanie prześwietlenia płuc. Jest piątkowy poranek, Wiktor wcina śniadanie, wie że ma iść na prześwietlenie, a że jego ciekawość jest duża, pyta o co chodzi z tym prześwietleniem. - Słuchaj Witek, to nic strasznego zrobię Ci takie zdjęcie. - A czy tego zdjęcia nie może zrobić dziadek? - Nie może bo to zdjęcie Twoich płuc, które masz tam w środku. Junior przestaje jeść i z przerażeniem w oczach pyta: - TO SKÓRĘ SIĘ ŚCIĄGA????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 26 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2004 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 26 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2004 Zawsze jak byłem młodym kawalerem, gdy spotkały mnie jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły - Będziesz następny. Przestały jak na pogrzebach zacząłem robić im tak samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 26 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2004 Ojciec odwozi 10 letnią córkę rano do szkoły, trochę im się spieszy. Stojąc na światłach córka zauważa dwa pieski kopulujące ze sobą i pyta: -Tatusiu co te dwa pieski robią? Tatuś nie chcąc się wdawać w dłuższe wyjaśnienia odpowiada: -Córeczko widocznie ten piesek na górze poparzył sobie łapki na rozgrzanym asfalcie a ten piesek na dole pomaga mu, odprowadzając go do domu. -Córka westchnęła i stwierdziła: -To tak jak w życiu, próbujesz komuś pomóc a on pierdoli cię prosto w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nemo Opublikowano 26 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2004 Ostatni kawał jest zajebisty haha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 PROGRAM TV TRWAM 8.00 Modlitwa Poranna 9.00 "Wędrówki Pyzy (odc. 99): -Pyza na Jasnej Górze" - serial animowany 9.30 Lista przebojów -program DJ'a Rydzyka 10.00 "Klasztor Koszalin" -film USA; sequel hitu "Klasztor Shaolin" 12.00 Prawdziwe Wiadomości -serwis informacyjny 12.15 "Adam Słodowy Show" -w dzisiejszym odcinku dowiemy się jak z agrestu zrobić różaniec 13.00 Telezakupy Caritas 14.00 "Jaka to modlitwa?" -teleturniej 14.30 "Hitler i Stalin: bracia czy Żydzi?" -film dokumentalny 15.45 Prawdziwe Wiadomości -serwis informacyjny 16.00 "Koniec Sodomy" -reportaż z zamknięcia Agencji Towarzyskiej "Kurwiki Reni" 17.00 "Historia wolnomularstwa (odc. 5): -Unia Europejska" -serial dokumentalny 18.00 Modlitwa wieczorna 19.00 "Reksio na Nieszporach" -bajka na dobranoc dla najmłodszych 19.30 Prawdziwe Wiadomości -wydanie główne 20.00 "Mataczaki" -relacja z obrad Sejmowej Komisji Śledczej 21.00 "Różaniec na żywo" -zabawa interaktywna 23.00 "Przyklasztorny klub go-go" -program erotyczny 00.00 Zakończenie programu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 Hehehe, spadłem z krzesła http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 Hehehe, spadłem z krzesła http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0 No nie wiem... Mi sie chcialo rzygac i nie moglem uwierzyc, ze cos takiego sie dzieje. Fuuuuu :? "Smieszne" to ostatnie slowo, ktorego bym uzyl... PS. Wrx32 - zeby bylo jasne: to nie krytyka tego, co zamiesciles na forum, ale po prostu wyraz zniesmaczenia i zdziwienia, ze takie rzeczy sie na swiecie dzieja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 Hehehe, spadłem z krzesła http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0 No nie wiem... Mi sie chcialo rzygac i nie moglem uwierzyc, ze cos takiego sie dzieje. Fuuuuu :? "Smieszne" to ostatnie slowo, ktorego bym uzyl... PS. Wrx32 - zeby bylo jasne: to nie krytyka tego, co zamiesciles na forum, ale po prostu wyraz zniesmaczenia i zdziwienia, ze takie rzeczy sie na swiecie dzieja... To właśnie miałem na myśli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 To właśnie miałem na myśli. No to znaczy, ze sie w pelni zgadzamy I dziwic sie, ze w Polsce tyle rozwodow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
charlie Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 - Halo? - Czesc malenka, tu tatus, daj mi mamusie. - Tatusiu, ale ona jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem. Po dluzszej chwili milczenia: - Alez córeczko, nie masz zadnego wujka Franka! - Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusia w sypialni! - Ok, no cóz... Posluchaj uwaznie, chce zebys cos dla mnie zrobila. Dobrze? - Dobrze tatusiu. - To idz na góre do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata wlasnie parkuje przed domem. Kilka minut pózniej... - Juz zrobilam. - I co sie stalo? - Mama bardzo sie przestraszyla, wyskoczyla z lózka bez ubrania i zaczela biegac po pokoju i krzyczec, a potem potknela sie o dywan i wypadla przez okno i lezy niezywa. - O Boze, a wujek Franek? - On tez wyskoczyl z lózka bez ubrania i krzyczal i w koncu wyskoczyl przez okno, tylko z drugiej strony i wskoczyl do basenu. Ale tatusiu, tam nie bylo wody, miales napelnic go w zeszlym tygodniu i zapomniales. No i wujek upadl na dno i tez jest niezywy. Nastepuje dluga chwila ciszy, az wreszcie: - Hmmmm, basen mówisz? A czy to numer 555-88-99? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka ziuuu! i drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapamiętuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi: - Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie... - Dlaczego? - Dziwi się prawnik. - Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało.... Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca: - O kur..! Mój Rolex! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 No to tak w tmacie, jest takie powiedzonko, że dopóki jest choć jedno wolne miejsce w piekle to żaden prawnik nie trafi do nieba :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 Jaki jest najbardziej niebezpieczny pocisk na świecie? - Kobieta:wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem Pacjent opowiada o swoich kłopotach psychiatrze: - Co noc prześladuje mnie ten sam koszmar. Śni mi się, że teściowa, z krokodylem na smyczy, goni mnie po ulicach miasta. Widzę wyraźnie te żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska. - To brzmi rzeczywiście okropnie - przyznaje psychiatra. - Tak, ale krokodyl wygląda jeszcze groźniej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się