Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tegesy z dzis:

w drodze po czesci do legaca cztery razy zakopalem auto w sniegu, prawie godzina walki zeby wyjechalo i bez pomocy miejscowych by sie nie udalo(nawet wlasciciel posesji zakopal sie tam legacem :roll:, jakis dziwny snieg bo z nie takich sytuacju juz sam wyjezdzalem, przykladowo z rowu :roll: ), pozniej klopoty z autem, nie wiem dlaczego odlaczylo ABS, wyswietlil ze cos jest nie tak z hamulacami :???: pare razy hamowalem, wydawalo sie ze wszystko bylo ok, tylko ABS nie dzialal..

 

Teges:

wszystkie czerwone i zolte kontrloki zgasly w drodze powrotnej(VW to jednak dobre auta, same sie naprawiaja :mrgreen:) no i mamy czesci do legaca :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kapic1, mam podobnego nietegeso-tegesa: zdechł mi legac na pojeżdżawce w głębokim śniegu. Nie odpalił już, choć było bardzo blisko. Myślałem, że był zalany, odczekałem, kręciłem, aż padła pompa paliwa :twisted:.

 

To pierwszy nieteges.

 

Wymieniłem pompę, wracam na parking, tam zaspy, wjechałem impetem na miejsce parkingowe, wyłączyłem legaca, chcę odpalić na nowo, żeby lepiej go ustawić (długaśny jest i przez zaspę za mało wjechał i trochę wystawał) i powtarza się ta sama sytuacja :evil:.

 

Ale potem wpadłem na pomysł, że jemu, zamiast paliwa, może brakować świeżego powietrza - złapałem za łopatę, odkopałem spod silnika i zapalił jak złoto.

 

Teges jest taki, że na przyszłość już będę wiedział co robić i może nie wykończę następnej pompy :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale potem wpadłem na pomysł, że jemu, zamiast paliwa, może brakować świeżego powietrza - złapałem za łopatę, odkopałem spod silnika i zapalił jak złoto.

To fakt, upalane Subaraki lubią szybko i skutecznie zalepić całą dziurę w zderzaku śniegiem. Nie odśnieżane lubi przymarznąć :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, upalane Subaraki lubią szybko i skutecznie zalepić całą dziurę w zderzaku śniegiem. Nie odśnieżane lubi przymarznąć :roll:

 

No właśnie tak się zastanawiałem, czy to tylko takie moje tłumaczenie samemu sobie, że taka jest przyczyna, czy faktycznie tak może się stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legac szwankuje, ale wyglądało na to, że odżył po wymianie pompy

 

Nieteges: była to jednak przejściowa poprawa stanu

Teges: tknięty przeczuciem nie pojechałem na Cynę i dobrze zrobiłem bo

Nieteges: następnego dnia legac stanął mi na środku drogi i już nie odpalił. Skończyło się na lawecie i podróży do zaufanego mechanika. A mogło się skończyć lawetą np. spod Grójca i całą straconą sobotą, z dodatkowym wkurzeniem, że nie polatałem na słomce :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miesiąc temu popsułem sobie kolano, po wielu wizytach usg rezonansach i sprzecznych diagnozach wyszło chyba ostatecznie ze musze mnieć zabieg rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. [moderator czuwa] :!: Kolejne koszty (brak refundacji a zabieg boli ok 8-10 tys pln) znów dluższa rehabilitacji i wogóle dupa blada.

Chyba mam już dosyć sportu :neutral: , cos ostatnio zbyt mocno się psuje :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miesiąc temu popsułem sobie kolano, po wielu wizytach usg rezonansach i sprzecznych diagnozach wyszło chyba ostatecznie ze musze mnieć zabieg rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. [moderator czuwa] :!: Kolejne koszty (brak refundacji a zabieg boli ok 8-10 tys pln) znów dluższa rehabilitacji i wogóle dupa blada.

Chyba mam już dosyć sportu :neutral: , cos ostatnio zbyt mocno się psuje

 

To lipa :sad:

 

Sport to mord :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne koszty (brak refundacji a zabieg boli ok 8-10 tys pln)

beben chyba dobra cene masz za ten zabieg, w przypadku mojego brata to byly koszty rzedu 15-16k o ile dobrze pamietam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z rozpędu napisałem to w tegose nietegesie ale za cholere nie moge wymyslic tegesa tej sytuacji chyba ze podciągne to co Mario napisał :wink:

 

cena jest z Kliniki Grunwaldzkiej z Poznania gdzie identyczny zabieg robił mój kumpel i sobie to bardzio chwali, w warszawskim COMSie czyli Centralnym Osrodku medycyny sportowej chcą 15-20 tys :shock:

 

Kilka lat temu była na to refundacja teraz już mam się pocalowac w dupę :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, sprawdź w Karolinie - róg Niedzielskiego i Broniewskiego. W CMOSie kroili ojcu kolano, bratu kolano a bratu ciotecznemu oba kolana i wszyscy chodzą, sa sprawni i mogą znów jeździc na nartach. Ale cena u profesora (nie podaje nazwiska) jest zaporowa to fakt.

W Karolinie jest sporo taniej a robi to były asystent profesora z CMOSu - zdolny gość i dobrze robi. Robił kolano mojemu byłemu szefowi i koleżance - oboje śmigają na deskach po jednym sezonie.

 

[ Dodano: Sro Sty 20, 2010 1:12 pm ]

EDIT - zmienili już siedzibę

http://www.carolina.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu była na to refundacja teraz już mam się pocalowac w dupę :evil:

Kumpel mówi, że jego znajomy z bractwa rycerskiego miał coś grzebane przy więzadłach, w okolicach listopada/grudnia 2009. Refundowane.

 

Na początku 2009 także ktoś z bractwa miał zerwane (więc chyba rekonstrukcję) więzadła, operacja refundowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...