Skocz do zawartości

Naprawa klimatyzacji Subaru Forester MY2017


Robert Drazkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry

 

W lipcu 2017 zakupiłem Subaru Forester XT Platinium z przedłużona gwarancja do 5 lat.

 

Około 2 lat temu zgłosiłem w ASO w Bydgoszczy nie działająca klimatyzacja. Diagnoza byla brak czynnika chłodzącego i napełnienie na mój koszt.

 

Po kilku miesiącach, czyli po zimie, klimatyzacja znowu nie działała. Diagnoza ta sama. Brak czynnika chłodzącego, napełnienie na mój koszt, tym razem z czynnikiem barwiącym aby znaleźć potencjalny wyciek

 

Po kolejnych kilku miesiącach, czyli po kolejnej zimie, klimatyzacja znowu nie działa. Kolejna wizyta w ASO w Bydgoszczy. Diagnoza ta sama brak czynnika chłodzącego, wycieku nie udalo sie zlokalizowac. Sugestia, może wyciek jest na skraplaczu.

 

Po następnej wizycie , maj 2022, wymieniono skraplacz jeszcze na przedłużonej gwarancji, koszt 4k.

11 lipca 2022 skończyła się gwarancja. I w tym samym miesiącu w trakcie urlopu klimatyzacja przestaje działać. Do tego zaczyna hałasować sprężarka klimatyzacji. Wizyta w ASO i diagnoza to uszkodzona sprężarka, koszt naprawy 9 tys PLN. I tym razem już na mój koszt bo serwis nie poczuwa sie do zadnej odpowiedzialnosci pomimo że usterka była zgłaszana od 2 lat, a serwis w swojej niekompetencji nie potrafił jej znaleźć, a gwarancja na usługi które wykonał do tej pory wg serwisu nie obligują go do sfinalizowania naprawy na koszt serwisu.

 

Posiadam 2 samochody Subaru i zawsze bardzo je chwalilem. Ale znam też osoby które zrezygnowały z marki Subaru właśnie przez jakość lokalnego serwisu, i ja chyba będę następny.

 

Bardzo proszę o przyjrzenie się sprawie. Chcialbym poznac stanowisko Dyrekcji Subaru Polska.

Pozdrawiam

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adam12 napisał:

Serwis wymieniał od najtańszych elementów szukając przyczyny.....

 

Wyciek ze skraplacza, to standardowa usterka w Foresterach. Dziwne, że przy pierwszej wizycie nie został wymieniony. Awaria sprężarki, to kolejna historia - występuje rzadziej. Na forum przewijała się już kilka razy. Ktoś nie ogarnia roboty w tym warsztacie, bo to kolejny temat z którym nie radzą sobie. Problem ze skraplaczami i sprężarkami jest dobrze znany, trzeba ruszyć z tematem do centrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień doby,

 

Pragniemy poinformować, że z uwagi na to, że ASO Reiski jest bezpośrednio zaangażowana w tej sprawie, to zwróciliśmy się do niej aby zaprezentowała swój punk widzenia.

W związku z tym do czasu odpowiedzi prosimy o cierpliwość.   

 

Pozdr

DT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

Po zapoznaniu się z wyżej wymienionym przypadkiem potwierdzamy, że został wymieniony skraplacz klimatyzacji w ramach dodatkowego ubezpieczenia WAGAS. Nieszczelność była trudna do lokalizacji. Naprawę wykonano 26 maja bieżącego roku i element jest na 2-letniej gwarancji. Klient zgłosił hałas i brak działania klimatyzacji dn. 11 sierpnia 2022 roku. W międzyczasie nie otrzymaliśmy zgłoszenia o spadku wydajności układu.

 

W związku z lojalnością klienta proponujemy wymianę kompresora klimatyzacji w kwocie 6000 zł/brutto w oparciu o oryginalne części.

 

Pozdrawiamy,

Serwis Reiski Auto

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry

 

Pozwole sobie ustosunkować sie do odpowiedzi Serwisu, i powtórzę raz jeszcze, bo być może nie było to dostatecznie jasne. Od ok. 2 lat zgłaszałem usterkę KLIMATYZACJI (jako całość), a nie poszczególnych elementów układu jak skraplacz czy cokolwiek.

W mojej ocenie, serwis powinien wziąść na siebie odpowiedzialność za doprowadzenie naprawy KLIMATYZACJI do KOŃCA jako że była zgłaszana dawno na gwarancji. A fakt że wymieniał częśći układu na chybił trafił za 4k (swoją drogą ciekawe co WAGAS na to) bez pożadanego efektu, to już problem serwisu.

 

W serwisie niezależnym, wymiana kompresora na taki sam czyli Valeo DKV-10Z, to koszt ok 2500PLN, więc ja podziękuje za taką lojalność!

 

Pozdrawiam

Robert Drążkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robert Drazkowski napisał:

Od ok. 2 lat zgłaszałem usterkę KLIMATYZACJI (jako całość), a nie poszczególnych elementów układu jak skraplacz czy cokolwiek.

 

Układ klimatyzacji nie stanowi monolitu, natomiast jest zbiorem elementów takich jak: skraplacz, parownik, kompresor, osuszacz, przewody, czujniki, zawór rozprężny. Dlatego też w procesie diagnozowania usterki szuka się uszkodzonego podzespołu/podzespołów. Po dokonaniu naprawy dodatkowo przeprowadza się test szczelności, tak aby być pewnym kompleksowości naprawy. 

Przypadki w których np. po kliku miesiącach od naprawy ponownie ulega uszkodzeniu element składowy układu klimatyzacji, nie należny wiązać ze sobą, a jedynie traktować je jako nową usterkę.

 

Z poważaniem

DT       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, DZIAŁ TECHNICZNY napisał:

 

Układ klimatyzacji nie stanowi monolitu, natomiast jest zbiorem elementów takich jak: skraplacz, parownik, kompresor, osuszacz, przewody, czujniki, zawór rozprężny. Dlatego też w procesie diagnozowania usterki szuka się uszkodzonego podzespołu/podzespołów. Po dokonaniu naprawy dodatkowo przeprowadza się test szczelności, tak aby być pewnym kompleksowości naprawy. 

Przypadki w których np. po kliku miesiącach od naprawy ponownie ulega uszkodzeniu element składowy układu klimatyzacji, nie należny wiązać ze sobą, a jedynie traktować je jako nową usterkę.

 

Z poważaniem

DT       

 

Może nie moja piaskownica ale brak logki aż mnie piecze w oczy. Robert nie zgłasza uszkodzonego parownika/kompresora/whatever. Robert zgłasza nie działającą klimatyzjacę jako funkcję auta i tak jest to w tym kontekście monolit. Albo działa albo nie działa i jako użytkownika może Go nie obchodzić czy to kompresor za 9k czy zawroek z 2zł. Klimatyzacja która traci tyle czynnika w parę miesięcy że nie jest w stanie działać nie jest klimatyzacją sprawną. Klient zgłosił na gwarancji nie działającą klimatyzację - usterka na gwarancji nie została nigdy usunięta. Ciągłe nabijanie czynnika to nie jest naprawa. To tak jakby zamiast szukać wycieku oleju, dolewać klientowi co wizytę ekstra literka i późnij zdziwiony_pikaczu.jpg że silnik zatarty. 

 

Idąc dalej, sprężaki klimatyzacji to tak się chyba nie kończą wszystkie po 5ciu latach? Chyba że mają ciężkie życie, jakby np. nie wiem... miały ciągle mało czynnika? Bo serwis nie potrafił klimy naprawić? Bo od czego ta sprężarka się popsuła, raczej od wieku czy raczej od tego że ciągle czynnik się kończył? To już tylko gdybanie.

 

Z drugie strony to sorry Robert ale life is brutal, trzeba było cisnąć bardziej w trakcie trwania gwarancji. Teraz ASO nic nie musi. Czy powinno? To już osobna kwestia. Ja nadal pamiętam jak Dell chyba z 6late temu bezpłatnie naprawił mi laptopa 2miesiące po upływie gwarancji. Tak po prostu bo usterka wystąpiła jeszcze w trakcie trwania gwarancji, mimo tego że ją zgłosiłem po i nie miałem żadnych dowodów że wystąpiła wcześniej. Tak się buduje zaufanie do marki. 

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tinuviel napisał:

 

Może nie moja piaskownica ale brak logki aż mnie piecze w oczy. Robert nie zgłasza uszkodzonego parownika/kompresora/whatever. Robert zgłasza nie działającą klimatyzjacę jako funkcję auta i tak jest to w tym kontekście monolit. Albo działa albo nie działa i jako użytkownika może Go nie obchodzić czy to kompresor za 9k czy zawroek z 2zł. Klimatyzacja która traci tyle czynnika w parę miesięcy że nie jest w stanie działać nie jest klimatyzacją sprawną. Klient zgłosił na gwarancji nie działającą klimatyzację - usterka na gwarancji nie została nigdy usunięta. Ciągłe nabijanie czynnika to nie jest naprawa. To tak jakby zamiast szukać wycieku oleju, dolewać klientowi co wizytę ekstra literka i późnij zdziwiony_pikaczu.jpg że silnik zatarty. 

 

Idąc dalej, sprężaki klimatyzacji to tak się chyba nie kończą wszystkie po 5ciu latach? Chyba że mają ciężkie życie, jakby np. nie wiem... miały ciągle mało czynnika? Bo serwis nie potrafił klimy naprawić? Bo od czego ta sprężarka się popsuła, raczej od wieku czy raczej od tego że ciągle czynnik się kończył? To już tylko gdybanie.

 

Z drugie strony to sorry Robert ale life is brutal, trzeba było cisnąć bardziej w trakcie trwania gwarancji. Teraz ASO nic nie musi. Czy powinno? To już osobna kwestia. Ja nadal pamiętam jak Dell chyba z 6late temu bezpłatnie naprawił mi laptopa 2miesiące po upływie gwarancji. Tak po prostu bo usterka wystąpiła jeszcze w trakcie trwania gwarancji, mimo tego że ją zgłosiłem po i nie miałem żadnych dowodów że wystąpiła wcześniej. Tak się buduje zaufanie do marki. 

 

Dzieki wielkie @Tinuviel za komentarz. Dzieki niemu wiem że to co napisałem wcześniej, jednak było zrozumiałe, bo po odpowiedzi DT ponownie zwątpiłem i ręce mi po prostu opadły.

 

Tak jak napisałeś, usterka systemu klimatyzacji była zgłaszana 2 lata temu i  NIGDY NIE ZOSTAŁA NAPRAWIONA. Nie bede juz wiecej sie rozpisywał na ten temat.

 

Oczywiście masz też rację, mówiąc "life is brutal", być może trzeba było cisnąć bardziej. No ale stosowałem się do zaleceń serwisu ufając marce Subaru oraz miejscu gdzie sie zostawiło już i tak dużo pieniedzy.

 

No ale najwidoczniej Subaru Polska nie zależy na budowie zaufania do marki, tak jak to opisałeś na przykładzie Dell.... Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Jeszcze raz potwierdzam 26.05.2022 roku został wymieniony skraplacz klimatyzacji ponieważ był rozszczelniony. Po jego wymianie i napełnieniu układu klimatyzacji auto stało kilka godzin, po czym został wykonany test szczelności całego układu. Układ był szczelny ciśnienie prawidłowe ( brak spadku ciśnienia, brak wycieku) wykonaną naprawę uznajemy za skuteczną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiadomo czemu kompresor klimatyzacji poleciał ?

bo musi być znana przyczyna tej awarii chyba że ASO robi wymiane kompresora na rympał

dodatkowo chyba była jakaś akcja serwisowa związana z układem klimatyzacji (w moim SJ XT MY16 był coś wymieniane ale teraz moje.subaru.pl nie działa i nie jestem w stanie sprawdzić co było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, _akir_ napisał:

a wiadomo czemu kompresor klimatyzacji poleciał ?

bo musi być znana przyczyna tej awarii chyba że ASO robi wymiane kompresora na rympał

dodatkowo chyba była jakaś akcja serwisowa związana z układem klimatyzacji (w moim SJ XT MY16 był coś wymieniane ale teraz moje.subaru.pl nie działa i nie jestem w stanie sprawdzić co było)

 

Kampania dotyczyła wymiany skraplacza. Rozszczelniał się przy pokrywce od osuszacza. Kampania dotyczyla małej grupy samochodów forester, a tak naprawdę problem występował we wszystkich modelach. Wymieniałem skraplacze nawet WRX STI, miały taki sam wyciek jak w Foresterze objętym kampanią. 

Z opisu wynika, że od samego początku nie była sprawdzona szczelności. Przy małym wycieku należy użyć hydrogenu, inaczej nie ma możliwości znalezienia wycieku, przez który klima przestaje działać po kilku miesiącach. Poza tym należało wymienić od razu wszystkie o-ringi na przewodach. 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ir3n3usz napisał:

 

Kampania dotyczyła wymiany skraplacza. Rozszczelniał się przy pokrywce od osuszacza. Kampania dotyczyla małej grupy samochodów forester, a tak naprawdę problem występował we wszystkich modelach. Wymieniałem skraplacze nawet WRX STI, miały taki sam wyciek jak w Foresterze objętym kampanią. 

Z opisu wynika, że od samego początku nie była sprawdzona szczelności. Przy małym wycieku należy użyć hydrogenu, inaczej nie ma możliwości znalezienia wycieku, przez który klima przestaje działać po kilku miesiącach. Poza tym należało wymienić od razu wszystkie o-ringi na przewodach. 

 

Niestety mam wrażenie że tutaj brakuje standardu dla autoryzowanego serwisu bo każde ASO robi według własnego uznania :blink: a potem wychodzą takie akcje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, MariuszW napisał:

Po jego wymianie i napełnieniu układu klimatyzacji auto stało kilka godzin, po czym został wykonany test szczelności całego układu.

Nie chcę się czepiać, ale test szczelności układu należy wykonać przed jego napełnieniem czynnikiem chłodzącym, inaczej ryzykujemy jego utratą.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2022 o 14:37, MariuszW napisał:

Dzień dobry,

Jeszcze raz potwierdzam 26.05.2022 roku został wymieniony skraplacz klimatyzacji ponieważ był rozszczelniony. Po jego wymianie i napełnieniu układu klimatyzacji auto stało kilka godzin, po czym został wykonany test szczelności całego układu. Układ był szczelny ciśnienie prawidłowe ( brak spadku ciśnienia, brak wycieku) wykonaną naprawę uznajemy za skuteczną. 

Czy po wymianie skraplacza w którym jest około 30% oleju jaki powinien być w układzie , ktokolwiek uzupełnił brakujący olej do układu ? Czy tylko zamontowano skraplacz i podano sam czynnik ?

Czy jest jakiekolwiek potwierdzenie pisemne uzupełnienia brakującego oleju ?

Niestety ale wszystkie podzespoły wchodzące w skład układu klimatyzacji są od siebie zależne i ze sobą współpracują tworząc jeden hermetyczny układ ponieważ samodzielnie nie funkcjonują i nie pracują prawidłowo. Gdy dochodzi do uszkodzenia jednego elementu to pozostałe przestają prawidłowo pracować powodując nawzajem uszkodzenia. Gdy rozszczelnia się układ klimatyzacji to wraz z wyciekiem czynnika ucieka olej i ten olej odpowiada za zostawianie tłustego śladu. To  nie czynnik zabarwia się na żółto-seledynowo-zielono  gdy podaje się kontrast do sprawdzania nieszczelności, zabarwia sie olej który miesza się z czynnikiem. Sam gaz jest bezbarwny i suchy i on nie zostawia śladów podczas wycieków. Gdy dochodzi do wycieku czynnika to wraz z nim wycieka olej i samo dopełnienie czynnika bez oleju nic nie poprawia a pogarsza pracę układu. Serwis przy tego typu naprawie gdzie jest nieszczelność i wymiana uszkodzonego podzespołu powinien zgodnie ze sztuką wypłukać układ z resztek oleju, którego nie wiadomo ile zostało, wymienić osuszacz na nowy (zalecenia producentów takich jak Denso, Sanden, Delphi, Zexel przy rozszczelnieniu układu podczas napraw) zapodać całkowitą ilość oleju rozbijając na poszczególne elementy układu i napełnić czynnikiem.  Proponuję szanownej Dyrekcji porozmawiać z inżynierami z Japonii na temat szkoleń dla serwisów ASO z klimatyzacji , wszak producent kompresorów Zexel też wywodzi się z Japonii. Na pewno takie szkolenia podniosły by jakość usług z serwisowania klimatyzacji i unikania niepotrzebnych kosztownych głupich napraw po nie udanym serwisie.

  • Super! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 14:42, ipsx82 napisał:

Czy po wymianie skraplacza w którym jest około 30% oleju jaki powinien być w układzie , ktokolwiek uzupełnił brakujący olej do układu ? Czy tylko zamontowano skraplacz i podano sam czynnik ?

Czy jest jakiekolwiek potwierdzenie pisemne uzupełnienia brakującego oleju ?

Niestety ale wszystkie podzespoły wchodzące w skład układu klimatyzacji są od siebie zależne i ze sobą współpracują tworząc jeden hermetyczny układ ponieważ samodzielnie nie funkcjonują i nie pracują prawidłowo. Gdy dochodzi do uszkodzenia jednego elementu to pozostałe przestają prawidłowo pracować powodując nawzajem uszkodzenia. Gdy rozszczelnia się układ klimatyzacji to wraz z wyciekiem czynnika ucieka olej i ten olej odpowiada za zostawianie tłustego śladu. To  nie czynnik zabarwia się na żółto-seledynowo-zielono  gdy podaje się kontrast do sprawdzania nieszczelności, zabarwia sie olej który miesza się z czynnikiem. Sam gaz jest bezbarwny i suchy i on nie zostawia śladów podczas wycieków. Gdy dochodzi do wycieku czynnika to wraz z nim wycieka olej i samo dopełnienie czynnika bez oleju nic nie poprawia a pogarsza pracę układu. Serwis przy tego typu naprawie gdzie jest nieszczelność i wymiana uszkodzonego podzespołu powinien zgodnie ze sztuką wypłukać układ z resztek oleju, którego nie wiadomo ile zostało, wymienić osuszacz na nowy (zalecenia producentów takich jak Denso, Sanden, Delphi, Zexel przy rozszczelnieniu układu podczas napraw) zapodać całkowitą ilość oleju rozbijając na poszczególne elementy układu i napełnić czynnikiem.  Proponuję szanownej Dyrekcji porozmawiać z inżynierami z Japonii na temat szkoleń dla serwisów ASO z klimatyzacji , wszak producent kompresorów Zexel też wywodzi się z Japonii. Na pewno takie szkolenia podniosły by jakość usług z serwisowania klimatyzacji i unikania niepotrzebnych kosztownych głupich napraw po nie udanym serwisie.

 

Dzieki wielkie za merytoryczny komentarz.

 

Mały update oraz pytanie z mojej strony.

Poprosiłem warsztat niezależny aby rzucili okiem. Okazało się że są już opiłki w układzie klimatyzacji, wiec naprawa bardzo się komplikuje. Jak się dowiedziałem, to de facto powinno się wymienić cały układ ale to już jakiś kosmos.

No i pytanie jaka jest przyczyna opiłków w układzie i zatarcia kompresora? Czy może to być np brak oleju o którym wspomniałeś?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresory stosowane w subaru tych nowszych to wirnikowe konstrukcje które są bardzo czułe na niedobór oleju ponieważ posiadają pokrywę przednią i tylnią pokrytą dwusiarczkiem molibdenu. Gdy jest niedobór oleju to ta powłoka ulega ścieraniu do tego stopnia że pojawia się gołe aluminium. Niestety czeka Cię, ponownie wymiana skraplacza (tego elementu nie da się wypłukać z opiłków aluminium) osuszacza oraz zaworu rozprężnego. Do tego dochodzi płukanie przewodów i parownika. Tak jak wcześniej pisałem , sama wymiana uszkodzonego jednego elementu na nowy nie rozwiązuje problemu. Należy dokonać przeglądu całego układu , gdyby tu przy pierwszej nieszczelności zrobiono od podstaw z płukaniem układu z resztek oleju  to na 80% by kompresor udało się uratować o ile nie jeździło się zbyt długo z tą nieszczelnością. Niestety nadal w Polsce mentalność ludzi jest taka by klimę dobijać zamiast naprawić skutecznie. Takie dobijanie później kończy się zatarciem kompresora jak u Ciebie. Może podam prosty analogiczny przykład i jak się ktoś obrazi to trudno.

Jak ucieka powietrze z koła to co jakiś czas dopompowujesz je  czy jedziesz do wulkanizatora, który zdejmuje koło, sprawdza gdzie jest wyciek. Zdejmuje oponę, łata od środka, zakłada na felgę po łataniu i sprawdza czy trzyma a następnie jeszcze wyważa. I nikt z wulkanizatorem nie dyskutuje że trzeba załatać dziurę. Niestety w klimatyzacji jest tak ze zamiast do chłodzenia to służy do dopełniania. Zaraz zapewne część się odezwie że w pasacie czy vectrze dopełniają co roku i żyje. Tak , będzie żyć bo tam inna konstrukcja kompresora z tłokami, które posiadają pierścienie. Dodatkowo w tamtych układach jest ponad 250 ml oleju a w tych subarowych gdzie wirnikowe około 120 ml.

 

Poniżej  zdjęcia  kompresora wirnikowego uszkodzonego z powodu wycieku gazu i oleju. na tym drugim zdjęciu tam w głębi widać pokrywę przednią która powinna być czarna jak ten wirnik pokryta dwusiarczkiem molibdenu a jest pięknie błyszcząca i porysowana przez łopatki wirnika.

 

 

20220614_105252.jpg

20220614_105247.jpg

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuje za szczegółową diagnozę.

Wszystko się potwierdza. Ja jeździłem z nie naprawiona nieszczelnością długo, jak już wspominałem wcześniej. I faktycznie musiało dojść do starcia pokryć o których wspomniałeś. Niezależny mechanik który oglądał sprawę, od razu zauważył również, jakby to określić, rdzawy nalot/pył, na części ruchomej kompresora na której jest pasek i stwierdził jedynie ze to nie wróży dobrze.

 

Czy Dział Techniczny Subaru mógłby się wypowiedzieć na temat dotychczasowego przebiegu naprawy? Jak również ostatniej diagnostyki i propozycji naprawy czyli wymiany samego kompresora? Notabene, sama ostatnia diagnostyka kosztowała 400 PLN, a nawet nie pofatygowano się aby zajrzeć głebiej, i zaproponowano wymianę samego kompresora "bo hałasuje". 

Edytowane przez Robert Drazkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2022 o 16:20, Adam12 napisał:

Zanim wypowie się DT mam pytanie jak można zapobiec opisanej powyżej "dewastacji" układu lub zdiagnozować czy jest szczelny? 

Wymienić czynnik na R134a co jest wbrew prawu i utracie homologacji ale dużo tak osób robi na swoja odpowiedzialność a diagnoza szczelności jak nie ma kontrastu podanego do układu to ciężko zdiagnozować. Zazwyczaj układ sam przestaje działać ale wtedy już brakuje prawie połowy czynnika a wraz z nim i oleju. Na kanale lub podnośniku oględziny czy nie ma tłustych plam bezbarwnych na elementach układu klimatyzacji. Aby ułatwić sobie na przyszłość szukania nieszczelności to można poprosić o dodanie 3-5 ml barwnika UV nie ma sensu więcej podawać bo jak już pisałem wcześniej barwnik miesza się z olejem i barwnik  do klimatyzacji też jest olejem (to mieszanina pigmentu UV i oleju) i jak pod namiotem na parkingu tesco podają 30 ml oleju i 20 ml barwnika to de facto podają 50 ml oleju i układ jest wtedy przeolejony (nadmiar oleju tez szkodzi klimatyzacji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...