Skocz do zawartości

Dziwny problem z hamulcami


Legacy96

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, artaa napisał:

Dokładnie, było dobrze = normalnie ja na zużyte tarcze, a po naprawie i wydaniu kasy nie jest dobrze...

ja widzę związek przyczynowo - skutkowy ;-)

Jakis zwiazek moze byc, ale zeby to ustalic trzeba najpierw rozebrac hamulce. Trudno uwierzyc zeby wszystkie cztery hamulce mialy zle zamontowane klocki. Chodzi o znalezienie przyczyny... moge przejechac ze stala predkoscia jakis odcinek po autostradzie i... no wlasnie, co? pomierzyc temperature klockow? tarcz? zaciskow? jak szybko jechac? zwalniac powoli czy zhamowac normalnie i zjechac na parking ? Naturalnie dzis rano auto jechalo bezproblemowo.

Do serwisu mam ca. 30 km i to drogami pozamiejskimi z ograniczeniem do 50-70 km/h. Wiec prawdopodobnie gdy przyjade na miejsce wszysko bedzie dzialac bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Legacy96 napisał:

Jakis zwiazek moze byc, ale zeby to ustalic trzeba najpierw rozebrac hamulce. Trudno uwierzyc zeby wszystkie cztery hamulce mialy zle zamontowane klocki. Chodzi o znalezienie przyczyny... moge przejechac ze stala predkoscia jakis odcinek po autostradzie i... no wlasnie, co? pomierzyc temperature klockow? tarcz? zaciskow? jak szybko jechac? zwalniac powoli czy zhamowac normalnie i zjechac na parking ? Naturalnie dzis rano auto jechalo bezproblemowo.

Do serwisu mam ca. 30 km i to drogami pozamiejskimi z ograniczeniem do 50-70 km/h. Wiec prawdopodobnie gdy przyjade na miejsce wszysko bedzie dzialac bez problemu.

Zabrać szefa serwisu na przejażdżkę po autostradzie i pokazać mu jak się zachowuje układ hamulcowy przy tych prędkościach których nie ma na normalnych drogach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, do najblizszej autostrady z tamtad jest prawie godzina jazdy. Watpie by szef zgodzil sie jezdzic trzy godziny za darmo. Ja zreszta tez nie mam teraz na to czasu. No i pytanie czy to oni cos zle zrobili, czy wyskoczyl teraz jakis problem. Ja czasem naprawiam znajomym laptopy czy telewizory. Jesli padnie w laptopie np. display, wymienie go, wszystko dziala, a za kilka dni padnie zasilacz z ktorym nic nie robilem, to co, mam go naprawic za darmo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiesz co się do Ciebie pisze , te objawy co podajesz ewidentnie związane są z układem hamulcowym który był przez serwis robiony. Podane są minimum trzy rodzaje usterek które mogą wpływać na takie zachowanie i wszystkie trzy mieszczą się w czynnościach wykonywanych przez serwis. Jedziesz do nich i reklamujesz  prace działania układu hamulcowego jak się zachowuje w określonych warunkach i to już problem serwisu jak to będzie sprawdzać. Druga sprawa to czy serwis proponował wymianę przewodów elastycznych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz pisalem, serwis mial wymienic plyn hamulcowy, wszystkie tarcze i klocki. Z przewodami, pompa itd. nie bylo nic robione bo nic takiego nie zlecilem. Nie zlecalem tez naprawy ukladu hamulcowego bo wszystko bylo w porzadku, chodzilo o wymiane zuzytych elementow. Auto ma 18 lat, jesli po wymianie plynu padla np. pompa hamulcowa, to zaden serwis nie uwzgledni takiej reklamacji i nie ma w tym nic dziwnego. Watek zalozylem nie poto by szukac winnych tylko by szukac usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemiecki serwis który nie wymienia w 18 letnim aucie przewodów elastycznych i nawet tego nie proponuje :blink: To chyba w garażu u Henriha :P

Coś zostało zrąbane podczas tej wymiany, zły płyn hamulcowy, złe klocki mogą powodować takie objawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis istnieje od ponad 30 lat, kupilem u nich Legacy i Forestera, serwisowalem tez dwa inne Subaru, w tym obecne. Nie bylo problemu.

Plym hamulcowy DOT4, firme mam na rachunku, klocki i tarcze z przodu TRW, z tylu ATE, w komplecie ze slizgami, blaszkami itp. numery czesci zgadzaja sie z moim autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W subarowych hamulcach masz dwa rodzaje klocków zamiennie stosowane w zależności od jarzma:

klocki-hamulcowe-komplet-optimal.jpg

klocki-hamulcowe-komplet-optimal.jpg

Oba pasują do tego samego outbacka z takim samym silnikiem a jednak delikatnie się różnią.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównaj mocowania starych klocków z nowymi czy aby na pewno takie same , czy aby na pewno założyli nowe blaszki ślizgowe bo często się o tym zapomina a po założeniu koła zonk bo w opakowaniu zostały nowe blaszki i nie chce sie demontować wszystkiego by je wymienić. Czy jarzma były czyszczone drucianką przed założeniem nowych blaszek. To niby pierdołowate szczególiki które mają bardzo duży wpływ na pracę klocków. Ja jak wymieniałem u siebie ATE tarcze i klocki to pomimo oczyszczeniu jarzma montażu nowych blaszek i tak musiałem szlifować klocki bo się zacinały co mi wydłużyło pracę o co najmniej dwie godziny - myślisz że serwis ma czas na tak precyzyjną robotę ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Legacy96 napisał:

Sprawdzalem, sa takie jak maja byc

Ja też piszę o "dodatkowym dopasowaniu" właściwych modelowo klocków.

 

Muszą chodzić w miarę płynnie, bez zacięć, a często są wbijane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie poskladalem hamulce. Wszystkie klocki poruszaly sie plynnie, bez zaciec, blaszki prowadnic klockow nowe i nasmarowane. Jedyna roznica do to to, ze z przodu na zewnetrznym klocku byly obie blaszki, gumowana i blaszana. W serwisowce zewnetrzne klocki maja byc bez gumowanej blaszki, wiec je zdemontowalem. Czy to pomoze? Nie wiem. Co ciekawe kupilem jakis czas temu OEM klocki do Forester XT, mialy tylko te gumowane blaszki i to fabrycznie przyklejone do klockow. Moze trzeba zostawic tylko gumowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Legacy96 napisał:

Moze trzeba zostawic tylko gumowane?

Przetestujesz to napisz ;-)

 

Ale jedno mi się przypomniało, ostatnie klocki TRW jakie miałem były słabe (słaba mieszanka?)

Więc zmaniłem firmę na TEXTAR klocki i tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaje chyba sprawdzenie rzeczy wspólnych (pompa, ABS itp)  albo jednak stare przewody elastyczne po zagniataniu padły...

 

Albo te klocki TRW są takie same jak ja miałem...  pomogła tylko wymiana klocków i tarcz na inne,

a wcześniej też walczyli, płyn, nowe przewody nic nie pomagało grzało się i nie hamowało...

Edytowane przez artaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że z tyłu ma ATE , i winę klocków jeśli nie klinują sie bym wyeliminował z kręgu podejrzeń. Albo zapowietrzyli układ podczas wymiany płynu , albo użyli niewłaściwego lub świeży płyn naruszył wewnętrzną warstwę gumy i podczas pracy puchnie i nie ma jak cofać się do zbiorniczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada działania hamulców tarczowych jest prosta, w cylindrze jest pod skosem gumka która powoduje przy braku ciśnienia cofanie się tłoka o dziesiąte milimetra. Większe cofanie wytwarza poduszka powietrzna wirującej tarczy im szybciej sie kręci koło to większy pęd odpychający tarcze , jeśli szczelina jest za mała to dochodzi do przegrzewania sie  układu hamulcowego spowodowane zbyt małą szczeliną pomiędzy klockiem a tarczą. Za ową szczelinę odpowiadają podkładki ślizgowe które mają powodować swobodny ruch klocków i zdrowe przewody elastyczne bez uszkodzeń wewnętrznych. Gdy brak podkładek lub stare to klocki się blokują przekrzywiając w jarzmie.  Gdy przewód elastyczny zużyty, przeżarty wewnętrznie to puchnie powodując zakleszczenie się otworu i hamować się da  ale jest ciężej a po zakończeniu hamowania ta siła poduszki powietrznej wytwarzana przez tarczę jest za słaba by cofnąć tłoczki z klockami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ipsx82 napisał:

Zasada działania hamulców tarczowych jest prosta, w cylindrze jest pod skosem gumka która powoduje przy braku ciśnienia cofanie się tłoka o dziesiąte milimetra. Większe cofanie wytwarza poduszka powietrzna wirującej tarczy im szybciej sie kręci koło to większy pęd odpychający tarcze , jeśli szczelina jest za mała to dochodzi do przegrzewania sie  układu hamulcowego spowodowane zbyt małą szczeliną pomiędzy klockiem a tarczą. Za ową szczelinę odpowiadają podkładki ślizgowe które mają powodować swobodny ruch klocków i zdrowe przewody elastyczne bez uszkodzeń wewnętrznych. Gdy brak podkładek lub stare to klocki się blokują przekrzywiając w jarzmie.  Gdy przewód elastyczny zużyty, przeżarty wewnętrznie to puchnie powodując zakleszczenie się otworu i hamować się da  ale jest ciężej a po zakończeniu hamowania ta siła poduszki powietrznej wytwarzana przez tarczę jest za słaba by cofnąć tłoczki z klockami. 

 

za cofnięcie się klocka odpowiada nie tylko chyba gumka w tłoczku ale sam również pedał hamulca (sprzężenie)

w Subaru jest DOT 3 zalewając DOT 4 który ma inną "gęstość" może dojść do reakcji spuchnięcia gumek i zakleszczania się hamulców czy też wycieków jednak osobiście nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem choć zmieniałem DOTy w kilku samochodach które użytkowałem.

 

Wiem że w Legacy IV/OBK III możesz mieć problem z sztywnymi hamulcowymi przewodami na osi tylnej. korozja pojawia się tuż przy mocowaniu przewodu do karoserii.(na pierwszy rzut oka tego może być niestety nie widać) choć w DE ponoć częstą praktyką jest smarowanie przewodów hamulcowych smarem aby nie doszło do ich pęknięcia na skutek korozji i nagłego wzrostu ciśnienia w układzie.

 

 

 

Edytowane przez SubaruLPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.06.2022 o 15:36, Legacy96 napisał:

Gdy auto ostygnie i jade powoli (50-70km/h) wszystko jest znowu w porzadku

 

W dniu 9.06.2022 o 11:01, Legacy96 napisał:

po zatrzymaniu i ruszeniu na goracych hamulcach nic nie trze ani nie blokuje, hamulce dzialaja normalnie.

Napisz tak,żeby nie plątać się w zeznaniach.:)Musi wystygnąc ,czy nie?

Zapytaj,czy nie regulowali trzpieniem przy pompie.

Czy hamulec łapie samoczynnie - nie dotykając pedału?

Kierowałbym na serwo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, respect napisał:

 

Napisz tak,żeby nie plątać się w zeznaniach.:)Musi wystygnąc ,czy nie?

Zapytaj,czy nie regulowali trzpieniem przy pompie.

Czy hamulec łapie samoczynnie - nie dotykając pedału?

Kierowałbym na serwo.

 

Nic przy serwis nie bylo robione. Nie musi wystygnac, als trzeba sie zatrzymac. Dzis w akcie desperacji wymontowalem klocki, wyczyscilem prowadnice klockow i zaciskow, przesmarowalem moimi smarami i zdemontowalem blaszki z klockow zostawiajac tylko gumowane. Jutro zobaczymy czy pomoglo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba niepotrzebnie,ale dobrze się upewnić.Spróbuj jeszcze jak się to zdarzy nie dotykać hamulca ,tylko zatrzymać się wybiegiem -na końcu ręcznym . Ciekawe ,czy po zatrzymaniu odpuszczą.

 

ps. Zobacz do helpdesku komputerowego, mam tam pytanie , może znasz odpowiedź.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...