Skocz do zawartości

Najpiekniejsze fotki rajdowe


555

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

fotki nie widze, ale to chyba jest to, nie wiem na góre nie właziłem takze nie wiem czy jest las, wiem ze jest kosciół,

 

2 lata temu ze stacji pkp z rzeszowa na nogach tam przylazłem (przez pola, po rowach na skróty, deszcz zaczął walic...), ludzei mi nie chcieli wierzyc.... ile to km? duzo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu ze stacji pkp z rzeszowa na nogach tam przylazłem (przez pola, po rowach na skróty, deszcz zaczął walic...), ludzei mi nie chcieli wierzyc.... ile to km? duzo..

 

Nie wiem ile czasu się idzie, ale samochodem od stacji PKP to sie chwile dłuższą jedzie. Żeby wogóle miasto opuścić to musiałeś na jego drugi koniec przejść. Nie było autobusów czy innego transportu? Tam miejskim można prawie na miejsce podjechać . RESPECT za ten wyczyn :shock: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spalili, spadanie za wyjściem z lasu jak dobrze pamietam jest takie zabójcze takie s-ki w dól zbocza, o ja.... chyba bym potrzebowałdużego pampersa...

eeeeeee tam Ty pampersa ? nie wierze ze to napisales :shock: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spalili, spadanie za wyjściem z lasu jak dobrze pamietam jest takie zabójcze takie s-ki w dól zbocza, o ja.... chyba bym potrzebowałdużego pampersa...

 

Spadanie? To może te?

 

http://video.google.com/videoplay?docid ... =clio+maxi

 

Tak od 90 sekundy się zaczyna ciekawie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masakra.. jak on to zrobił tym saxem.... zaraz nie bedzie tej ładnej maski...

 

RESPECT za ten wyczyn

 

dzięki, sam jestem dumny bo spowrotem połowe drogi tez na nogach....

a rano było tak: wyszedłem z dworca i zobaczyłem w oddali ponad budynkami małe wzgórze, mysle sobie: k****a jest ok, to na pewno nie tam.....(nie wiedziełem jeszcze jak sie mocno zdziwię lol )

 

dalej pytałem sie ludzi gdzie na lubenie to sie smiali ze to prawie 20 km stąd...

ale miałem w to w d i szedłem dalej,w sumie wzieło mi to 3 godziny, pamiętam ze szedłem koło jakiejs wiejsckiej haty przez pola, i dalej szukałem miejsca gdzie przeskoczzyc szeroki rów :mrgreen: , pozniej przez pokrzywy juz w deszcu i do drogi ktora okazała sie dojazdówką... w sumie 46 godzin bez snu...., jest co wspominac 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...