Skocz do zawartości

Classic Cars - czyli wszystko o klasycznej motoryzacji na czterech i dwóch kółkach


turdziGT

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Krzyhu555 napisał:

Żeby temat za nisko nie spadł, wrzucę swoje wypociny.

MG roadster

 

 

 

IMG_20210716_085542.thumb.jpg.20c87db731602e169b1c63a48c57ce7d.jpg

IMG_20190315_171942333.jpg

IMG_20190207_175501449.jpg

IMG_20210716_210409.jpg

IMG_20210716_210446.jpg

 

 

Piękna robota!! :thumbup:

 

W sumie mogliśmy się z moją Bellą dogadać, bo ja już czekam 8 miesiąc aż mi blacharz/lakiernik auto odda. :( 

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, chojny napisał:

Piękna robota!! :thumbup:

 

W sumie mogliśmy się z moją Bellą dogadać, bo ja już czekam 8 miesiąc aż mi blacharz/lakiernik auto odda. :( 

 

Dzięki wielkie:), praca przy HFce to by była mega przyjemność, do dzisiaj wisi u mnie w pokoju plakat Tabatona który dostałem od jego ekipy na rajdzie polski 1991r :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krzyhu555 napisał:

 

Dzięki wielkie:), praca przy HFce to by była mega przyjemność, do dzisiaj wisi u mnie w pokoju plakat Tabatona który dostałem od jego ekipy na rajdzie polski 1991r :D

 

No widzisz... gdyby człowiek wiedział... patrząc teraz jakie projekty robisz, to moja Delta by była dla Ciebie przysłowiową kaszką z mleczkiem. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Turbo napisał:

Nie jarają mnie te stare Ferrari, Lambo itp - z zewnątrz oczywiście większość piękna, ale różne rozwiązania, ergonomia w środku itp są często fatalne. Myśle że wiele z nich by nas zawiodło, zgodnie z powiedzeniem "never meet your heroes". 

każdy ma swoje oczekiwania, ale te którymi miałem jeździć, to trzeba pamiętać ile one już mają lat, i porównywać z autami z epoki. Motoryzacja idzie niesamowicie do przodu, auta są coraz szybsze, coraz lepiej hamują, prowadzą się. Dlatego taka nostalgia, że kiedyś wszystko było lepsze, to nie dla mnie.

Co do 456 to auto jest niesamowicie analogowe, wszystko porusza się precyzyjnie ale z oporem. Kierownica czy biegi wymagają zdecydowaniej ręki. Ma to swój urok. Silnik jest wolnossący, 5,5 litra, i od najniższych obrotów ma spory moment. Natomiast oczywiście nowoczesny hothatch będzie szybszy na torze i spali przy tym mniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie się zgadzam, z tym że - porównywać można z autami z epoki, ale wrażenia mamy z dzisiaj i ciężko się od tego odciąć. 

Ale samochody wybiera się nie tylko rozumem, inaczej wielu z nas pewnie jeździłoby czymś dużo rozsądniejszym, wcale nie będąc szczęśliwszymi :) 

Edytowane przez Turbo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, krist napisał:

każdy ma swoje oczekiwania, ale te którymi miałem jeździć, to trzeba pamiętać ile one już mają lat, i porównywać z autami z epoki. Motoryzacja idzie niesamowicie do przodu, auta są coraz szybsze, coraz lepiej hamują, prowadzą się. Dlatego taka nostalgia, że kiedyś wszystko było lepsze, to nie dla mnie.

Co do 456 to auto jest niesamowicie analogowe, wszystko porusza się precyzyjnie ale z oporem. Kierownica czy biegi wymagają zdecydowaniej ręki. Ma to swój urok. Silnik jest wolnossący, 5,5 litra, i od najniższych obrotów ma spory moment. Natomiast oczywiście nowoczesny hothatch będzie szybszy na torze i spali przy tym mniej

Jak to się mówi " never meet your heroes " 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, turdziGT napisał:

Jak to się mówi " never meet your heroes " 

ja tam się cieszę z takic spotkań, zwłaszcza ze "wtedy" te auta były dla mnie kompletnie nieosiągalne. kupiłem jeszcze 2 lasyki do renowacji, jak skończę to się pochwalę

 

jeszcze tylko dopowiem że dokładniejsze przyjrzenie się takiemu klasykowi naprawdę zmienia optykę. 456 to było auto które 30 lat temu kosztowało 170 tysięcy GBP, było około 30% droższe niż auta V8 jak F355, i ogólnie po porstu bardzo drogie. Sułtan Brunei je kochał, miał chyba z 50. Skóry czy niektóre elementy wyposażenia są najwyższej jakości, dzisiaj już takich nie robią. Ale na przykład cała podsufitka się trzyma na wkrętach, a do ustawiania boczków drzwi użyto zwiniętej i obklejonej taśmą izolacyjną pianki. Nie chciało mi się wierzyć ale po obu stronach były takie same paskudztwa strategicznie wstawione, żeby leżało równo. Centralny zamek czy mechanizmy podnoszenia szyb są tandetne i się psują, są o nich całe tematy na forach użytkowników. Można powiedzieć że widać że to ręczna robota :)

Edytowane przez krist
  • Super! 3
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S

Godzinę temu, krist napisał:

ja tam się cieszę z takic spotkań, zwłaszcza ze "wtedy" te auta były dla mnie kompletnie nieosiągalne. kupiłem jeszcze 2 lasyki do renowacji, jak skończę to się pochwalę

 

jeszcze tylko dopowiem że dokładniejsze przyjrzenie się takiemu klasykowi naprawdę zmienia optykę. 456 to było auto które 30 lat temu kosztowało 170 tysięcy GBP, było około 30% droższe niż auta V8 jak F355, i ogólnie po porstu bardzo drogie. Sułtan Brunei je kochał, miał chyba z 50. Skóry czy niektóre elementy wyposażenia są najwyższej jakości, dzisiaj już takich nie robią. Ale na przykład cała podsufitka się trzyma na wkrętach, a do ustawiania boczków drzwi użyto zwiniętej i obklejonej taśmą izolacyjną pianki. Nie chciało mi się wierzyć ale po obu stronach były takie same paskudztwa strategicznie wstawione, żeby leżało równo. Centralny zamek czy mechanizmy podnoszenia szyb są tandetne i się psują, są o nich całe tematy na forach użytkowników. Można powiedzieć że widać że to ręczna robota :)

 

 

Są samochody, które warto kupić i tyle a kierując się opinia innych zmuszeni byśmy byli aby jeździć Camry albo Skodą. 
 

Jak podchodzisz do auta i masz gęsia skórkę a serce bije szybciej to mechanizm podnoszenia szyb jest nieistotny. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, chojny napisał:

S

 

 

Są samochody, które warto kupić i tyle a kierując się opinia innych zmuszeni byśmy byli aby jeździć Camry albo Skodą. 
 

Jak podchodzisz do auta i masz gęsia skórkę a serce bije szybciej to mechanizm podnoszenia szyb jest nieistotny. 

oczywiście, jak zobaczyłęm to auto na żywo to leciałem do banku i nie patrzyłem czy panele są równo czy pali mniej od samoładującej hybrydy Camry. Dla mnie te szyby czy boczki to takie ciekawostki, że auto w którym są najwyższej klasy materiały czy design, tam gdzie nie widać ma poupychane takie kwiatki. To takie włoskie ;)  Z drugiej strony w 94 roku montowali do grand tourera gwint z amortyzatorami Bilsteina, z systemem zmainy charakterystyki (i różnica między soft a hard jest naprawdę duża) i sporo takich zaawansowanych rozwiązań. Z kolejnej strony jak na dzisiajsze standardy aut sportowych to 456 już nie jest jakoś wybitnie szybkie. Ale klimat ma wyjątkowy, ręczna skrzynia robi robotę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, krist napisał:

oczywiście, jak zobaczyłęm to auto na żywo to leciałem do banku i nie patrzyłem czy panele są równo czy pali mniej od samoładującej hybrydy Camry. Dla mnie te szyby czy boczki to takie ciekawostki, że auto w którym są najwyższej klasy materiały czy design, tam gdzie nie widać ma poupychane takie kwiatki. To takie włoskie ;)  Z drugiej strony w 94 roku montowali do grand tourera gwint z amortyzatorami Bilsteina, z systemem zmainy charakterystyki (i różnica między soft a hard jest naprawdę duża) i sporo takich zaawansowanych rozwiązań. Z kolejnej strony jak na dzisiajsze standardy aut sportowych to 456 już nie jest jakoś wybitnie szybkie. Ale klimat ma wyjątkowy, ręczna skrzynia robi robotę....


 

Roznica jest taka, ze 456 szybko pojedzie wprawny kierowca a bardzo szybko bardzo dobry. Dzisiejszymi autami szybko pojedzie każdy. Emocje w tych autach są niewielkie, praktycznie zerowe. Przynajmniej dla mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, chojny napisał:


 

Roznica jest taka, ze 456 szybko pojedzie wprawny kierowca a bardzo szybko bardzo dobry. Dzisiejszymi autami szybko pojedzie każdy. Emocje w tych autach są niewielkie, praktycznie zerowe. Przynajmniej dla mnie. 

W tej kwestii to mam nawet takie spostrzeżenie. Jako człowiek wychowany/przyzwyczajony do tych starych układów czyli ABC (absolutny brak czegokolwiek) zazwyczaj w nowoczesnych autach jestem zdecydowanie wolniejszy od młodych użytkowników bo cały czas spodziewam się, że samochód coś "odwinie" podczas gdy młodzież przyzwyczajona do opiekuńczych systemów wciska gaz do dechy i niczym się nie przejmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Neutrino33 napisał:

W tej kwestii to mam nawet takie spostrzeżenie. Jako człowiek wychowany/przyzwyczajony do tych starych układów czyli ABC (absolutny brak czegokolwiek) zazwyczaj w nowoczesnych autach jestem zdecydowanie wolniejszy od młodych użytkowników bo cały czas spodziewam się, że samochód coś "odwinie" podczas gdy młodzież przyzwyczajona do opiekuńczych systemów wciska gaz do dechy i niczym się nie przejmuje.


 

Teraz auta jadą same. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...