Skocz do zawartości

Jak porwałem się z motyką na słońce czyli jak robiłem swap legacy IV diesel na spec B h6


Dzixd

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Edit:

Cześć, wątek mega pomocny.

Stoję przed podobną decyzją. Mam padniętego outbacka diesla w manualu 2008r (polift) chcę kupić legacy przedlifta 2,5 europę w automacie i przezbroić diesla w benzynę.

Mam gdzie robić, mam czym robić, przy różnych autach robiłem, łącznie z przekładkami angoli, ale subaru to dla mnie czarna magia. 
Czy mając dwa kompletne auta, wszystko uda mi się przełożyć z przedlifta to nowej budy po dieslu? 
Wyczytałem już że mocowanie skrzyni trzeba przespawać z racji tego że chcę przełożyć silnik ze skrzynią automatyczną.
Będą jeszcze jakieś niespodzianki? 

Jest mi obojętne czy konsola będzie ze starego czy nowego, czy klima będzie jedno czy dziesięciostrefowa, zależy mi na nowej budzie bo jest zadbana. 

 

Pozdrawiam 

Edytowane przez ChudyWojtek
Nie wpisałem ze mam outbacka i chce przezbroić go w graty z legacy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jeszcze nie ukończyłem swapa więc na 100 % nie powiem ci jakie niedpodzianki jeszcze wyjdą, ale na bank coś po drodze  wyjdzie, ale raczej nic wielkiego.  Piszesz, że miałeś do czynienia z przekładkami anglików, więc zakładam, że jesteś co najmniej średniozaawansowanym mechanikiem amatorem tak jak ja. Subaru mechanicznie moim zdaniem jest proste, więc powinieneś sobie poradzić. Tak jak pisałem wcześniej do przespawania jest mocowanie skrzyni. Jeśli będziesz miał europejskiego, kompletnego dawcę to masz łatwiej bo przeróbki instalacji będą niewielkie. Jeśli przekładałeś angliki to bez problemu poradzisz sobie z wymianą wiązek. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile pracy cię czeka ( zakładam, że będziesz pracował w warunkach garażowych, bez podnośnika ). To jest projekt na wiele miesięcy, jeśli będziesz pracował w garażu po kilka godzin dziennie. Z ekonomicznego punktu widzenia obecnie taka przeróbka moim zdaniem nie za bardzo ma sens.  Ja sprowadziłem japończyka z przebiegiem 65.000 km za 12.000 zł. ( całkowity koszt, włącznie z opłatami celnymi i transportem, samo auto kosztowało 500$ ). Zakładam, że takie auto po profesjonalnym swapie będzie warte około 35.000-40.000 zł, więc w moim przypadku z ekonomicznego punktu widzenia ma to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam Panowie

Swojemu Legasiowi zrobiłem swapa na benzynę 2,0 bez turbo (z anglika - przedlifta) ale miałem całego sprawnego dawcę.

Problemy wyszły z klimą bo dawca był "prawiczek jednostrefowy" i nie dało się skrzynki przełożyć - ale przepiąłem instalację i jeszcze nie dokończyłem A/C chociaż już rok nim jeżdżę. Większym problemem jest z ABS/AWD bo pompa jest jednokrotnego zapisu (brak komunikacji z ECU silnika i nie ma ABS...) a ta od dawcy jest inna - i ten temat też czeka do ogarnięcia (mam inne auto do jeżdżenia- zwłaszcza teraz przez zimę więc ciągle to odkładam). Zabawy z przeplataniem instalacji jest co niemiara-skrzynki przekaźnikowe i bezpiecznikowe,  jakieś air... zamiast świec żarowych, do tego podmianka instalacji paliwowej - najlepiej razem ze zbiornikiem i zbiorniczkiem odpowietrzającym w tylnym nadkolu. Elektryczne wspomaganie kierownicy udało się zachować.

W trakcie pracy z instalacją i wynikających problemów, trochę podniósł mnie na duchu (i dobrymi radami) przemyslawn - za co wielkie dzięki. Najważniejsze że schematy są dostępne do chyba każdej wersji i można prześledzić całą instalację drucik po druciku (który zostawić a który podmienić). Na koniec było odblokowanie immobilisera w Carficie (bo zostawiłem dieslowskie zegary), zrobienie diagnostyki i papierów.

Roboty ogólnie dużo - zwłaszcza analizowanie schematów i przepinanie instalacji, mechanicznie właściwie nie wiele (ale nie zmieniałem skrzyni biegów), no i przy okazji konserwacja całego podwozia.

Satysfakcja z tego, że udało się to zrobić jest duża i to bez garażu -na podwórzu- na czołgistę (bez kanału) ;)

Niedociągnięcia spokojnie się dociągnie, braki się uzupełni i szafa będzie grać (znaczy się jeździć) - w zasadzie to i tak już od roku jeździ.

Jak masz ChudyWojtku kompletnego dawcę, dużo czasu  i samozaparcia to można się bawić w swapa :) bo wkład kasy jest nie wielki (przynajmniej niewielki był u mnie bo dawca do końca jeździł - tylko że po prawej stronie).

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...