Skocz do zawartości

Subaru i niepohamowana potrzeba przemieszczania sie


martinezz

Rekomendowane odpowiedzi

Od 2 dni mam mojego wymarzonego GT i juz zaczynam dostrzegac problemy ktore mnie bardzo martwia...

 

Chodzi o to ze przez te 2 dni nie zrobilem praktycznie NIC. Caly czas mysle zeby sobie tylko pojezdzic i wszystkie sprawy podporzadkowuje wlasnie temu ;).

Kompletnie tez polegla u mnie logistyka. Do tej pory kombinowalem tak zeby jezdzic do Klientow aby bylo do nich "po drodze" teraz mam odwrotnie, podswiadomie tak sobie to wszystko ustawiam zeby jak najwiecej czasu spedzic w "podróży". Co gorsza jak juz docieram do Klienta to zamiast skupic sie na waznych tematach, mysle co zrobic zeby jak najszybciej zajac sie dojazdem do innej firmy gdzies na druga strone Warszawy.

 

Podejrzewam, ze wiekszosc z Was juz to przerabiala w zwiazku z czym mam pytanie: Jak dlugo to jeszcze potrwa ? Nie to zeby mi to jakos przeszkadzalo, jednak obawiam sie o to ze przy takim trybie "pracy" niedlugo skonczy mi sie kasa na bezyne :P

 

pzdr

./martinezz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Choruję na nią od roku i 2 miesięcy :twisted:.

 

Najgorsze są wyjazdy bez samochodu (np. delegacja służbowa) - musisz siedzieć na jakimś spotkaniu, czy gadać o poważnych sprawach, a jedyne, o czym myślisz to to, że ileśset kilometrów dalej Twoja impreza stoi gdzieś i że nie możesz zaraz wziąć kluczyków i do niej wsiąść.

 

I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, ze to nie tylo z Subaru jest związana choroba. Jak miałem skuter sie na przykład zachowywałem tak samo, potem było Volkswagen, a jak dostałem Permissinon na jeżdzenie Forysiem to już w ogóle jest koniec. Nawet po zakupy się jeżdzi do marketu, żeby tylko pretekst był do przewizienia dupy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem chory. Jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło wymyślać różnych dziwnych spraw do załatwienia w pracy żeby tylko gdzieś się przejechać. No i jeżdżąc w sumie tylko po mieście w 1,5 tygodnia przejeździłem 1,6 tys. km. Jak ja to zrobiłem nie wiem :) A propos, chyba musze pojechać na poczte :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ze mna jest chyba cos nie tak :roll: od 2-3 lat (jesli dobrze pamietam) nienawidze jezdzic po miescie (Krakowie)* dosc mam dziur, korkow i zółwi :evil: i zadne auto tego nie zmienia (moze z wyjatkiem starego Range Rovera V8 z A/T ktorym rok temu zrobilem sobie rajd po miescie :mrgreen: a banan nie schodzil mi z twarzy)

*nie dotyczy jazdy po sniegu :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać :).

 

po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać :).

 

po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku :mrgreen:

to czeba zmywarke kupić :mrgreen:

 

odezwala sie baba :twisted:

 

A ja dzisiaj umylem impreze i moim oczom ukazalo sie przyrysowanie na zderzaku z tylu. Co za sk@^^&~!@ mi to zrobil i kiedy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać :).

 

po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku :mrgreen:

to czeba zmywarke kupić :mrgreen:

 

odezwala sie baba :twisted:

znaczy co? źle mówię? :razz: :twisted:

ja nie zmywam. szkoda mi paznokci :twisted::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać :).

 

po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku :mrgreen:

to czeba zmywarke kupić :mrgreen:

 

odezwala sie baba :twisted:

znaczy co? źle mówię? :razz: :twisted:

ja nie zmywam. szkoda mi paznokci :twisted::mrgreen::mrgreen:

 

ja tez nie zmywam bo mi szkoda paznokci :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...