martinezz Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 Od 2 dni mam mojego wymarzonego GT i juz zaczynam dostrzegac problemy ktore mnie bardzo martwia... Chodzi o to ze przez te 2 dni nie zrobilem praktycznie NIC. Caly czas mysle zeby sobie tylko pojezdzic i wszystkie sprawy podporzadkowuje wlasnie temu . Kompletnie tez polegla u mnie logistyka. Do tej pory kombinowalem tak zeby jezdzic do Klientow aby bylo do nich "po drodze" teraz mam odwrotnie, podswiadomie tak sobie to wszystko ustawiam zeby jak najwiecej czasu spedzic w "podróży". Co gorsza jak juz docieram do Klienta to zamiast skupic sie na waznych tematach, mysle co zrobic zeby jak najszybciej zajac sie dojazdem do innej firmy gdzies na druga strone Warszawy. Podejrzewam, ze wiekszosc z Was juz to przerabiala w zwiazku z czym mam pytanie: Jak dlugo to jeszcze potrwa ? Nie to zeby mi to jakos przeszkadzalo, jednak obawiam sie o to ze przy takim trybie "pracy" niedlugo skonczy mi sie kasa na bezyne pzdr ./martinezz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 niepochamowana Czy to coś związanego z chamstwem, czy jednak z hamulcem ? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinezz Opublikowano 7 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 Upsss, sorry mam papiery na dysleksie niepochamowana Czy to coś związanego z chamstwem, czy jednak z hamulcem ? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 mam papiery na dysleksie Co to zmienia ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 mam papiery na dysleksie Ja mam na dysleksje, dysgrafie, dysonans, dysfonie i dysmózgowie. Nie przebijesz mnie? :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 leonID, a dyskopatię? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 niedlugo skonczy mi sie kasa na bezyne o! o! o! właśnie to cię wyleczy Potem bedzie stadium, ścigania się z corsami 140 km :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrx33 Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 mam pytanie: Jak dlugo to jeszcze potrwa ? ./martinezz Już zawsze tak będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agrest Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Przykro mi to nieuleczalna choroba..... :wink: :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Choruję na nią od roku i 2 miesięcy . Najgorsze są wyjazdy bez samochodu (np. delegacja służbowa) - musisz siedzieć na jakimś spotkaniu, czy gadać o poważnych sprawach, a jedyne, o czym myślisz to to, że ileśset kilometrów dalej Twoja impreza stoi gdzieś i że nie możesz zaraz wziąć kluczyków i do niej wsiąść. I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remuster Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Myśle, ze to nie tylo z Subaru jest związana choroba. Jak miałem skuter sie na przykład zachowywałem tak samo, potem było Volkswagen, a jak dostałem Permissinon na jeżdzenie Forysiem to już w ogóle jest koniec. Nawet po zakupy się jeżdzi do marketu, żeby tylko pretekst był do przewizienia dupy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marti Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Ja też jestem chory. Jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło wymyślać różnych dziwnych spraw do załatwienia w pracy żeby tylko gdzieś się przejechać. No i jeżdżąc w sumie tylko po mieście w 1,5 tygodnia przejeździłem 1,6 tys. km. Jak ja to zrobiłem nie wiem A propos, chyba musze pojechać na poczte :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 ak ja to zrobiłem nie wiem A propos, chyba musze pojechać na poczte Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 to ze mna jest chyba cos nie tak :roll: od 2-3 lat (jesli dobrze pamietam) nienawidze jezdzic po miescie (Krakowie)* dosc mam dziur, korkow i zółwi i zadne auto tego nie zmienia (moze z wyjatkiem starego Range Rovera V8 z A/T ktorym rok temu zrobilem sobie rajd po miescie a banan nie schodzil mi z twarzy) *nie dotyczy jazdy po sniegu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Ja mam na dysleksje, dysgrafie, dysonans, dysfonie i dysmózgowie. Ja miałem kiedyś dystanse w aucie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 A ja się potrafię od tego wszystkiego, o czym piszecie, zdystansować w sposób dysfunkcjonalny (społecznie)! Podpisano: dys-kdżokej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Podpisano: dys-kdżokej Na siwym koniu jeździsz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku to czeba zmywarke kupić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pchelek Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 tez to mam i dlatego na urlop wykoncypowalem trase do Nordkapp w Norwegii - jakies 3000 km w jedna strone - a potem ewentualnie powrot przez Danie - jakies 4000 - nic tylko jechac i jechac - ale bedzie frajda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek K Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku to czeba zmywarke kupić odezwala sie baba A ja dzisiaj umylem impreze i moim oczom ukazalo sie przyrysowanie na zderzaku z tylu. Co za sk@^^&~!@ mi to zrobil i kiedy???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku to czeba zmywarke kupić odezwala sie baba znaczy co? źle mówię? :razz: ja nie zmywam. szkoda mi paznokci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek K Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 I kończy się to tak, że wracasz do domu, rzucasz tobołki w kąt i kombinujesz, gdzie by tu pojechać . po czym dostajesz strzal w glowe od kobity i dyzur poza kolejnoscia na zmywaku to czeba zmywarke kupić odezwala sie baba znaczy co? źle mówię? :razz: ja nie zmywam. szkoda mi paznokci ja tez nie zmywam bo mi szkoda paznokci :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 no widzisz. zmywarka rozwiązuje problem. ona zmywa, a Ty robisz paznokcie chyba sprzedam ten pomysł electroluxowi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 panienki... ale kroj kiecki, to juz sobie omowcie na forum OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się