Mumas Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Cześć, mam drugiego forka, pierwszy kupiony w 2007, służył mi jakieś 7 lat, drugi kupiony w 2014. Wczoraj zrobiony przegląd po 105 tys. I taka konstatacja po uwadze serwisu, że tuleje przy wahaczu i jakieś inne pierdy w zawieszeniu są do wymiany - pogorszyło się. Jakieś dwa tysiące kilometrów temu - padło łozysko w tylnym kole. gdzieś na początku problem z jednym z cylindrów - nie otwierał się zawór, teraz wahacz. W poprzednim forku nie psuło się nic...kompletnie nic. Ok - jeden jedyny raz wytarły się styki włączające światła hamowania, gdzieś w okolicach 90 tysięcy. Na moje przemyślenia pracownik serwisu powiedział szczerze - nie będziemy ściemniać, jest gorzej. pozdrawiam wszystkich, Robert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klev Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Realia są takie ze teraz wszystko robią takie "plastikowe".... nie wystarczy już zarobić sprzedając dobre auto, teraz się zarabia drugie tyle na częściach i serwisie..... Kiedyś kupując Merca 124 w instrukcji na temat tylnego mostu pisali "Producent nie przewiduje awarii tego elementu" a teraz..... To samo pralki i wszelki sprzęt AGD i RTV - jak tylko się kończy gwarancja wszystko się sypie..... żeby kupić drugie-nowsze-jeszcze bardziej plastikowe itp itd. A stare Farelki i pralki franie, kineskopowe TV działają do dziś. I tak koło się kręci. Dlatego właśnie wybrałem Forka I gen. Fakt że po lifcie ale: - blachy ma grube, a nie jak pazłotko z czekolady, podzespoły "idiotoodporne" czyli pancerne. I tak sobie nim hulam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
recki Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Godzinę temu, klev napisał: Realia są takie ze teraz wszystko robią takie "plastikowe".... nie wystarczy już zarobić sprzedając dobre auto, teraz się zarabia drugie tyle na częściach i serwisie..... Kiedyś kupując Merca 124 w instrukcji na temat tylnego mostu pisali "Producent nie przewiduje awarii tego elementu" a teraz..... To samo pralki i wszelki sprzęt AGD i RTV - jak tylko się kończy gwarancja wszystko się sypie..... żeby kupić drugie-nowsze-jeszcze bardziej plastikowe itp itd. A stare Farelki i pralki franie, kineskopowe TV działają do dziś. I tak koło się kręci. Dlatego właśnie wybrałem Forka I gen. Fakt że po lifcie ale: - blachy ma grube, a nie jak pazłotko z czekolady, podzespoły "idiotoodporne" czyli pancerne. I tak sobie nim hulam 100% zgody - jakość leci na ryj (nie subaru tylko ogólnie wszystkiego w tym sprzętów agd, rtv, elektroniki i ogólnie dóbr wytwarzanych). Ale weźcie pod uwagę - w latach 70-80 dwudziestego wieku pralkę kupowało się za ... równowartość 4, 5, 6 średnich pensji (powiedzmy że 2 pensji poza blokiem wschodnim) a teraz ... za pensję kupuje się 3, 4, 5 pralek. A nam maluczkim wszelakie środki przekazu wmawiają że jeżeli masz telewizor albo smartfona sprzed 3 lat no to .. ten teges, jesteś passe a wręcz błeee. A jak kupujesz samochód to wręcz musi mieć lcd-ka wielkości mojego telewizora z akademika (conajmniej), milion systemów, w tym autonomiczne parkowanie, asystenta zjazdu (co w ogóle za półmózg wymyślił żeby tworzyć taki system - ja mam takiego asystenta od 30 lat w swoich samochodach - nazywa się hamulec). Takie czasy - trzeba zacząć myśleć i tą umiejętność wpoić potomkom bo korporacje ostrzą zęby a społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 1 godzinę temu, Mumas napisał: problem z jednym z cylindrów - nie otwierał się zawór gdyby Pan mógł coś więcej napisać ps. łożysko czy tuleje wahacza to się zdarza przy tym przebiegu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavca Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Wyprodukowanie dzisiaj samochodu o poziomie bezawaryjności Mercedesa W123, W124 czy Volvo 240 których blachy wytrzymywały 3 silniki po 1 mln przebiegu nie jest problemem. Niestety dzisiaj się to nie opłaci żadnemu producentowi Dzisiaj nie zarabia się na solidnej marce, dzisiaj zarabia się na serwisie. Swoją drogą to sztuka, żeby w czasie trwania gwarancji nie zepsuło się nic, a po wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vespi Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Moje przemyślenie po zakupie Jest to mój pierwszy Forester, 21 lat użytkuję i posiadam Toyoty, nie kupiłem tego samochodu dla walorów estetycznych a jezdnych ale niektóre plastyki w nowym samochodzie mają tandetny wygląd i są gorszej jakości niż w mojej leciwej Toyocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewemarkam Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Po prostu coś się zużywa, nie licz że łożyska będą się wiecznie kręcić. Na czymś trzeba urwać żeby było taniej, łożysko mniejsze, węższe itd. Samochody muszą też być lżejsze, aby spełniały normy emisji spalin, ale też bezpieczniejsze. Produkuje się już nie tylko elementy zawieszenia z aluminium ale także kielichy czy też nawet podłużnice, słupki A czy B. Wszystko to aby urwać na wadze. Tak samo na elementach metalowo-gumowych, przewody w instalacji obliczane na totalne minimum. Kiedyś do lamp szedł 1.5mm2 przewód teraz już 0.75mm2. Bloki silnikowe już też nie mają tuleji tylko jakąś taka powierzchnię napylaną. Np w BMW chyba od 2011 roku, nie uświadczysz już tuleji w silniku benzynowym. Skraca to żywotność silnika, ale pozwala uzyskać mniejsze opory tarcia. Nie będzie już lepiej. Motoryzacja sie rozwija, ale w stronę taką co by samochód służył 3-5 lat, zrobił w tym czasie 200 tys i zmiana właściciela, i ten się buja z lawiną usterek. Mam corolle z 2005 roku i faktycznie samochody prawie bez awaryjne, ale toyota dalej trzyma renomę. Co do forka mojego.... narazie doprowadzam go do stanu fabrycznego. Jeszcze wyciek z uszczelniacza wału i naprawa napędu i będzie wszystko, ale włożone od marca ok 4000 pln (rozrząd, oleje, płyny, amortyzatory, łożysko, części do napędu, owy uszczelniacz i inne drobnostki). Wierzę że ten samochód już nie będzie tracił na wartości, i po tych naprawach będzie służył bez awaryjnie. Ale mój forek ma 20 lat. Za niedługo to już youngtimer z niego będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mumas Opublikowano 11 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 W dniu 30.08.2018 o 11:30, Andrzej Koper napisał: gdyby Pan mógł coś więcej napisać ps. łożysko czy tuleje wahacza to się zdarza przy tym przebiegu.. Sorry za późną odpowiedź - tuleje wahacza. pozdrawiam, Robert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewemarkam Opublikowano 11 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 Tu chyba chodziło o nie otwierający się zawór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się