Juzek Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Pojawił mi się problem. Mój Forester 2.0 S Turbo jest podkręcony do 236 KM. Przy bardzo ostrej jeździe nagle gwałtownie zaczyna rosnąć temperatura i wywala płyn chłodniczy rurką upustową ze zbiornika wyrównawczego lub wogóle wywala z niego korek. Wpierw myślałem, że poleciała mi uszczelka pod głowicą ale po uzupełnieniu płynu i spokojniejszej (ale dynamicznej) jeździe nic się nie dzieje. Wywnioskowałem, że może układ chłodniczy jest gdzieś nieszczelny ale po próbie na podnośniku z wyłączonymi wiatrakami silnik po dłuższym czasie się zagrzał i zaczą wypluwać płyn chłodniczy właśnie wyżej wspomnianą rurką. Nasuwa mi się kolejne pytanie czy może coś jest z termostatem (choć wiatraki się załączają same)? Muszę tu jeszcze dodać, że ostatnio odprężyłem silnik dając grubszą uszczelkę Cometica pod głowicą. Może to ma jakieś znaczenie? No i jeszcze się przyznam, że jeżdżę na LPG (ale przeplatając od czasu do czasu na benzynie szczególnie jak mu daję w pipę). Może ktoś ma jakieś spostrzeżenia w tej kwestii? Chętnie posłucham uwag i porad. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 miałem podobny problem co prawda w Oplu Vectrze a nie w subaru ale tutaj chyba działa to tak samo korek do zbiorniczka wyrównawczego ma układy przepływowe które w razie wysokich temperatur coś tam robią że się ciśnienie wyrównuje (chyba jakoś tak mi to mechanik tłumaczył) wystarczyło wymienić korek który kosztował 8 zł do Vectry i po kłopocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 zmien przewody ukl chlodzenia na samco, zaloz korek do 1.3 bara i mozesz pomyslec nad wieksza chlodnica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 adamusmax, JESTEŚ PEWIEN ZE WIESZ CO RADZISZ? Jeżeli samochód przegrzewa się odpalony na podnośniku to na pewno nie jest drogą podnoszenie ciśnienia w układzie chłodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZARNY Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Masz przedmuch na uszczelkach, sam tak miałem. Niestety wymiana uszczelek jest droga. Moja rada, jeździj z wodą destylowaną w bagarniku i co jakiś czas dolewaj. (ja tak robiłem). A przy więszej ingerencji w silnik dopiero wtedy wymienisz uszczelki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 adamusmax, JESTEŚ PEWIEN ZE WIESZ CO RADZISZ? Jeżeli samochód przegrzewa się odpalony na podnośniku to na pewno nie jest drogą podnoszenie ciśnienia w układzie chłodzenia. więc twierdzisz że jak auto pracuje na podnośniku to ciśnienie w układzie chłodzenia się nie podnosi?? tym bardziej że Juzek napisał że płyn wyrzuca jak się silnik zagrzeje nawiasem mówiąc mi wodę wyrzucało do kabiny pod nogi pasażera (układ szuka najsłabszego punktu w układzie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZARNY Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 zmien przewody ukl chlodzenia na samco, zaloz korek do 1.3 barai mozesz pomyslec nad wieksza chlodnica hehehehe, co tu pomogą przewody samco i korek, jak mu wywala wode przewodem z zbiorniczka wyrownawczego ktory w GT jest przy akumulatorze!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 adamusmax, JESTEŚ PEWIEN ZE WIESZ CO RADZISZ? Jeżeli samochód przegrzewa się odpalony na podnośniku to na pewno nie jest drogą podnoszenie ciśnienia w układzie chłodzenia. pisal ze uszczelka jest OK - moze nie przeczytalem dokladnie a plyn pod wiekszym cisnieniem moze miec wyzsza temperature wrzenia ale jezeli to uszczelka gdzies padla to rzeczywiscie bez sensu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKKI Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 "Podłączę się", bo mam podobny problem. Od czasu do czasu czuć w kabinie „zapach” płynu chłodzącego, parującego po tym jak spotka się z gorącymi elementami w komorze silnika. Jeszcze nigdy mi się nie zagotował, ale płyn sprawdzam regularnie i dbam o to żeby nie było go za mało. Może odpowiedzialny za ten stan rzeczy jest cały zbiorniczek wyrównawczy, a nie tylko sam korek? Poza tym mam brudny układ chłodzenia (rdzawy osad) i może to on jest przyczyną zapychania się różnych zaworków odpowiedzialnych za wyrównanie ciśnienia w układzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 MIKKI, w Legacy lubi pęknąć zbiorniczek, korek tez może już nie trzymać ciśnienia. pisal ze uszczelka jest OK - moze nie przeczytalem dokladnie a plyn pod wiekszym cisnieniem moze miec wyzsza temperature wrzenia ale jezeli to uszczelka gdzies padla to rzeczywiscie bez sensu Jeżeli auto się gotuje bez obciązenia to podwyższanie temperatury wrzenia nie jest włąściwa drogą, najpierw trzeba naprawić coś co jest zepsute. więc twierdzisz że jak auto pracuje na podnośniku to ciśnienie w układzie chłodzenia się nie podnosi?? Jak auto prauje bez obciązenia to się nijak nie ma prawa przegrzewqć ani wywalac płynu. A co do diagnozy Czarnego - nie musi to byćkoniecnzie uszczelka pod głowicą ale to najbardziej prawdopodobne. Cometica stosowałeś -> one wymagają pewnej wiedzy od składacza no i idealnei rownego bloku i głowic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZARNY Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Nie, poniewaz jak kupiłem GT to zaczełem go pałować i czasami była plama po jakimś płynie przy lewym kole. Na zimnym silniku sprawdzałem poziom wody i po pałowaniu musiałem dolać płynu. Tak dolewałem z poł roku :-), aż wkoncu szykowała się wieksza naprawa kiedy trzeba było wyciągnać silnik. I dopiero wtedy zostały wymienione uszczelki na nowe. Od tamtej pory jest git. (znaczy był git bo silnik i tak sprzedałem) Musisz kontrolować poziom wody i co jakis czas dolewać, to jest najtańsze rozwiązanie. Przyczyną tego, że ci uszczelki nie wytrzymały może być: - uszczelka papierowa - przegrzany silnik - przy składaniu ktoś urzył tych samych uszczelek bo wydawało mu sie ze sa ok - zle oczyszczona powierzchnia - rysa/wgłebienie na powierzchni - zmeczenie uszczelki - albo sie rozleciało bo chciało :razz: P.S. Azreal czy Ty masz tak w nawyku, że jak wchodzisz do jakiegoś pomieszczenia gdzie znasz jedną osobe a stoją 3 inne to witasz się z tą osobą co znasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 P.S. Azreal czy Ty masz tak w nawyku, że jak wchodzisz do jakiegoś pomieszczenia gdzie znasz jedną osobe a stoją 3 inne to witasz się z tą osobą co znasz Różnie, zależy od sytuacji, osób, miejsca itp. Jak się nie przywitałem z kimś to przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKKI Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Żeby było jasne komu AZ odpowiedział na pytanie, którego już nie cytował, to zwrócił się bezpośrednio do mnie jak i do Ciebie Czarny. To chyba jasne,a może Tobie o coś innego chodzi :roll: :?: A za to "robienie kupy " to Ci zaraz Aflinta da popalić :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Juzek Opublikowano 3 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Masz przedmuch na uszczelkach, sam tak miałem. Niestety wymiana uszczelek jest droga. Moja rada, jeździj z wodą destylowaną w bagarniku i co jakiś czas dolewaj. (ja tak robiłem). A przy więszej ingerencji w silnik dopiero wtedy wymienisz uszczelki. Uszczelka powinna być ok bo jest nowa (wymieniana we wrześniu), zakładana zgodnie ze sztuką mechaniki samochodowej przez odpowiednią osobę, która zjadła zęby na silnikach subarowskich. Poza tym już jeżdżę od ostatniego zagrzania 3 tygodnie i płynu nie ubywa a bynajmniej nie oszczędzam samochodu aczkolwiek nie jest to jazda na maxa (bo przy takiej się pojawia problem). Więc jeżeli byłby przedmuch na uszczelce to żarło by płyn systematycznie. Może faktyczie coś jest z przewodami. Nie wiem jak smochód będzie się zachowywał w dłuższej trasie przy jednostannej długiej jeździe bo poprostu boję się wracać na lawecie jak to mi się przytrafiło we Włoszech. Właśnie wtedy miałem podobną sytuację, tyle że z własnej winy przegrzałem silnik i wydmuchałem uszczelkę z pod głowicy. Więc dlatego boję się trasy i obecna sytuacja daje mi do myślenia, że skoro się powtarza, to musi być jakiś niewykryty problem który powodował wcześniejsze i obecne przegrzanie z różnicą, że teraz nie doprowadziłem do niebezpiecznego przegrzania powodującego uszkodzenia uszczelki i silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Juzek, czy to ten sam silnik, co ten, który przegrzałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 - albo sie wysrało bo chciało :razz: Proponuję edycję. To jakaś choroba ostatnio na forum? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Juzek Opublikowano 3 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Juzek, czy to ten sam silnik, co ten, który przegrzałeś? tak ale wymienione były panewki i wszystko pozostałe było bardzo dokładnie sprawdzane i było ok. Sam silnik jest nowy teraz ok. 30 tys. km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Juzek, panewki niestety nie wpływają na płaskość powierzchni bloku. Często jesttak ze w przegrzanych silnikac pokrzywieniu ulega blok i potem włąśnie padają uszczelki. To oczywiscie jest do sprawdzenia. Oczywiscie objaw który opiisujesz mozę powodować coś innego - niech się temu przede wszystkim przyjrzy fachowiec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Juzek Opublikowano 3 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Juzek, panewki niestety nie wpływają na płaskość powierzchni bloku. Często jesttak ze w przegrzanych silnikac pokrzywieniu ulega blok i potem włąśnie padają uszczelki. To oczywiscie jest do sprawdzenia. Oczywiscie objaw który opiisujesz mozę powodować coś innego - niech się temu przede wszystkim przyjrzy fachowiec. i dokładnie się przyglądał fachowiec specjalizujący się w silnikach subaru. Blok był ok. Bardzo dokładnie milimetr po milimetrze było sprawdzane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek790 Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Stawiam na zatkane przewody i termostat. Na tym bym się skupił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Juzek, trzeba by podpiąc manometr i sprawdzić cisnienei w ukłądzie w różnych warunkach, poza tym można by sprówoac zbadać obecnośc spalin w płynie chłodniczym - ale nie wiem kto ma do tego sprzęt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Azrael, to się dało ogranąć bez sprzętu, jakiś środek się dosypywało do płynu chłodzącego co zmieniał kolor pod wpływem spalin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paroo Opublikowano 3 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2007 Witam, ja mam też problem z temperaturą silnika w Subaru Forester 2.0 XT. Podczas jazdy wskaźnik temperatury wskoczył na czerwony kolor. Podjechałem na stację benzynową i sprawdziłem zbiornik wyrównawczy. Poziom płynu w porządku. Wlałem jeszcze do komory chłodzącej do pełna. Ruszyłem i po 50 metrach sprawa się powtórzyła. Co to może być? Pomocy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 3 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2007 Tradycyjnie uszczelka pod glowica, ew. pompa wody lub termostat. Czasem zdarza sie w OBK czy Foresterze jezdzonym w terenie, ze powierzchnia zewnetrzna chlodnicy (od strony atrapy) jest tak brudna. zalepiona owadami i blotem ze chlodnica sie nie wyrabia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xt6 Opublikowano 4 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2007 czasami takie objawy sa po zmianie paska i przestawieniu o 1 zabek na wale glownym mi sie tak grzal wywalilem termostat bo myslalem ze stanal ale nie temperaturka dalej swoje !!! wkoncu sie okazalo ze pasek zle byl zalozony 1 glupi zab ... p.s. a tak mnie to bolalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi