house_1
Użytkownik-
Postów
1642 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez house_1
-
Ja bym jeszcze dodał, że taki ostatni mohikanin z duchem Subaru to Impreza WRX STI 2010-2014 sedan. Jednak szukając auta 2015+, które ma to "coś" (abstrahując od tematu wątku) to zdecydowanie Ford a nie Subaru .
-
Subaru nie jest samochodem z segmentu premium. Subaru potrafi wygenerować koszty z segmentu premium +. Subaru dawno, dawno temu, w odległej galaktyce było niezawodne. Subaru poprawiło nadmierną niezawodność gdzieś w okolicach roku 2000. Subaru za 13000 zł w znakomitej większości egzemplarzy będzie miało problemy z korozją. Subaru (zwłaszcza stare) jest dla osób zarażonych subaro-bakcylem, a nie dla zwykłego człowieka. Obecnie Subaru zmienia się - było marką dla ludzi nie idących w głównym nurcie, lubiących aktywne życie (możliwości wjechania tam gdzie inni nie mogą, ale nie chodziło o przeprawy w błocie po podsufitkę), stosunkowo dobre osiągi na tle konkurencyjnych modeli i rozsądne ceny. Teraz: ceny są zaporowe, koszty utrzymania bywają wysokie, a dostajemy wszystko-samo-robiące auto dla spokojnego emeryta (np. 150KM z CVT). Aktualnie oferowane pojazdy zerwały z dawnym duchem poprzednich dekad. Nie znajdziesz już auta tak innego od innych jak Subaru SVX, Legacy Turbo 4WD czy Impreza GT Turbo z lat 90-tych. Teraz: Subaru z producenta aut niszowych stało się producentem masówki dla emeryta. Myślę, że Subaru się zmienia, bo i świat się zmienia. Przechodzimy z rzeczywistości do protezy jaką jest VR. I auta przestają być prawdziwe, a zaczynają być super-bezpiecznym urządzeniem do przemieszczania się z punktu a do b. Bez emocji. PS. Przepraszam, błąd. Subaru potrafi dostarczyć emocji. Jak dostaniesz rachunek za naprawę starego Subaru .
-
Dlatego napisałem "takie tam rozważania". Niby to samo, a niby inne. Niemniej jednak, jeśli paliwo spełnia normy w danym kraju (a musi spełniać) i większość samochodów jeździ normalnie, a pojedyńcze rodzaje/sztuki nie, to problem jest w paliwie, czy w samochodach?
-
Chwała mu za to. Poważnie. Takie sformułowanie wyłącza rękojmię na tylny napęd .
-
Czyżby tylko? https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,24560935,sprzedal-auto-z-ukryta-wada-musi-zwrocic-klientowi-o-wiele.html?disableRedirects=true to zależy jak jesteś oblatany z KC i jakiego masz papugę.
-
Wciągania oleju nie jesteś w stanie zweryfikować i jak sprzedający kłamie przy świadkach, oczywiście rękojmia zadziała. Ja osobiście nie rozumiem, jak można tego nie sprawdzić przy zakupie Subaru z automatem? Kupujący nie zezwalał na sprawdzenie stanu technicznego? Dobrze że oddał kasę. Może wiedział o tym, a Ty nie sprawdziłeś? Nie wiem. I jak ustaliliście że inwalida jest warty 90% pełnosprawnego?
-
https://motoryzacja.interia.pl/news-orlen-bp-shell-czy-statoil-nie-ma-znaczenia,nId,1387470 Takie tam.... rozważania. A słyszeliście o LSPI?
-
Bzdura. W subaru z MT napęd nie jest dołączony. Jest stały. Wynika to z zasady działania. Nie ma możliwości rozdzielenia napędu osi. Ładnie to opisałeś na początku postu, ale potem taka bzdura....
-
Tak. Istnieje rękojmia. Problem z tym, że przysłowiowiowi Janusze i Karyny uważają, że mogą z niej korzystać jak im się podoba. Mnie tam nikt nie zastraszy sądem, ale są ludzie, których wizja pójścia do sądu przeraża i wolą się nie kopać z koniem, nawet jeśli koń nie ma racji. I to mnie wkurza - tak generalnie, nie uszczegóławiając do tego konkretnie przypadku. Swego czasu parę aut kupiłem i sprzedałem. I najbardziej mnie drażniło, że im wóz starszy i tańszy, tym nabywca wyobrażał sobie więcej i był bardziej roszczeniowy. Najbardziej mnie drażniły wywody o oryginalnej przedniej szybie w 10- czy 15- letnim pojeździe. No jak jest nieoryginalna, to co? Albo wóz ma na drzwiach nawet 2mm szpachli punktowo, a poza tym wszystko perfekt. A co mówi przysłowiowy Janusz - mistrz miernika? Panie, co tu musiało się dziać? BITY! No, ktoś za przeproszeniem wózkiem za*.*ał pod supermarketem. A jakiś sprytek wyszpachlował. I co z tego? No niespotykana sytuacja... I co ciekawe, oczekiwał taki klient czasem więcej niż oferuje producent nowego samochodu. Tak jak ta twoja uwaga w kontekście zużycia oleju w przedmiotowym przypadku. Subaru, o ile pamiętam dopuszcza zużycie na poziomie chyba 0,8l oleju /1000 km (niech mnie ktoś poprawi jak się mylę) w tym modelu. Rzeczony pojazd zużywa 1/4 dopuszczalnej ilości - przypomnę - na tę "zawyżoną normę" godzi się nabywca nowego pojazdu, podpisując książkę gwarancyjną. A Ty wyjeżdżasz z rękojmią przy aucie 14-letnim z przebiegiem circa 350 tys km, o którym pierwszy użytkownik i sprzedawca dawno zapomnieli. Nawet spotkałem się z sytuacją, gdzie nabywca dostał możliwość sprawdzenia samochodu gdzie mu się podoba i jak mu się podoba. Oględziny trwały circa 2 godziny. "Fachowiec" stwierdził, że auto bite, z "historią" i nie należy kupować - czego oczywiście sprzedawca nie krył. I co zrobił nabywca? Kupił. A potem strzelił rozrząd i trzeba było wydać na naprawę silnika. I co? - "On mnie oszukał", "rozrząd miał być zmieniany". "Ja go podam do sądu". Co się wysłuchałem o osobie postronnej, to moje. I był zmieniany przez przez poprzednika poprzedniego właściciela, ok. 2 lata wcześniej. I w tym przypadku mechanik popełnił ewidentny błąd montażowy. Tylko, że.... CZY rękojmia obowiązuje w TYM przypadku? Bo gwarancja była na rok.
-
A korzystać ma z tej rękojmi z jakiego tytułu? Że 14-letnie auto pobiera 0,2l oleju na 1000km? To może najpierw należy sprawdzić w instrukcji obsługi, jaką normę przewiduje PRODUCENT dla nowego pojazdu? Bo obstawiam że jest kilkukrotnie wyższa niż 0,2l / 1000km. W/w lektura powinna oszczędzić ewentualnej kompromitacji w sądzie...
-
Czasem kończy się koronka magnetyczna na łożysku (albo wręcz w chinolach są złe fabrycznie) i powstaje problem. Odczyt z wykresów z czujników prawdę Ci powie (nie pomiar prędkości w liczbach).
-
Ciężko mi się wypowiadać na temat OBK MY20+, ale mam Legacy GT 2005. Jego stopień skorodowania na tle równolatków z Japonii jest niemal zerowy. A wyposażenie w USA jest (uwaga!) zwykle bogatsze niż w EU. Mam też Imprezę STI 2004 robioną w Japonii na rynek USA. Przez wiele lat nie było problemu z korozją, ale ostatnio narastający lawinowo problem korozji powierzchniowej na spodzie skłonił mnie do ingerencji w tym temacie. A Legacy od spodu dalej jak z fabryki. Co prawda w OBKu 15- sytuacja jest już inna. Wyposażenie jest na podobnym poziomie. Za to w wersjach USA dramatycznie miękkie jest tylne zawieszenie i uważam że tym trzeba zainteresować się w pierwszej kolejności. Rdza może być co najwyżej rezultatem nieumiejętnej naprawy blacharskiej. Do tego fabryka w USA chwali się że auta robi z amerykańskiej stali, a japońcy swego czasu na jakości stali oszukiwali już na etapie huty. Była całkiem spora afera z tym związana. Generalnie dla mnie Subaru produkowane w fabryce w Indianie jest lepsze od takiego z Japonii. PS. przychylam się do wcześniejszych wypowiedzi, że wybrałbym MY19 z H6 a nie nowy z 2,4DiT. Mniej potencjalnych problemów i łatwiej o lpg.
-
Doszedłem kiedyś do praktycznie identycznych wniosków. Tyle, że bez przelewania na papier w formie pracy naukowej. Zły projekt, który nigdy nie był zły....
-
Wstępnie, najprostszym wytłumaczeniem jest brak ładowania i w konsekwencji rozładowanie aku do zera. Od sprawdzenia napięcia aku bym zaczął.
-
Wszystkie objawy wskazują na konwerter. Już to ćwiczyłem. Regeneracja rozwiązuje problem. Jest to dość częsta awaria lockupa.
-
Belka nie pasuje. Inny rozstaw śrub mocujących do nadwozia.
-
Jak nastawiasz się na lata eksploatacji, to tylko części OE. Żadnych poliuretanów czy zamienników. Taki np. Febest jest na chwilę. A poli obniżają komfort.
-
Co tu rozwijać? Pojedź do najbliższej SKP i sprawdź siłę hamowania na rolkach przodu i tyłu. A potem zastanów się co będzie na zakręcie, jak wygenerujesz taką siłę hamowania z tyłu, jak jest z przodu. Dajmy na to, masz awaryjne hamowanie i blokujesz tył np. przy 120km/h w zakręcie? Tył ma być sprawny i działać PROPORCJONALNIE do przodu, a nie tak jak przód.
-
Bo ma kant kuli, a nie kulistość kuli .
-
Nie prawda. Jest kilka rodzajów kolektorów. Oczywiście dla niewprawnego ucha nie ma to znaczenia. Ale ja słyszę różnicę pomiędzy 2,5 sti a starym Legacy Turbo (2.0). Brzmią inaczej bo mają inny kolektor. I fazy rozrządu też mają (zmienne lub nie) wpływ na dźwięk. Do tego też wpływa na dźwięk rodzaj (przede wszystkim wielkość) turbosprężarki. W zasadzie wszystko wpływa na dźwięk.
-
Jednak każdy rozumie co chce. Pytanie było czy są takie same, a nie czy dadzą się zamontować. .
-
Nie są takie same.
-
Tak. Z definicji trzeba korygować geometrię. Mechanik źle złożył. Nie trafił z kątami pochylenia.
-
Ja w Focusie RS zastosowałem LPG . To bardzo dobry rozpuszczalnik do nagarów .