tedimy99

Głównym "hamulcem" jest katalizator seryjny. Więc albo sportowy kat ,albo przelotowy downpipe wystarczy do strojenia. Po strojeniu zmieniłem końcową puszkę z przelotowego Ultera na nieprzelotowy Prodrive , bo było za głośno . Nie wpłynęło to ni jak na charakter auta. Bezpieczne dla silnika 330-340KM i 480NM.

Ja też mam już nową mapę w STI. Ja posłuchałem @carfita i i wymieniłem tylko downpipe ( tzn . Edwin wymienił ) i nowa mapa , dolotu ani reszty wydechu nie trzeba ruszać. Po remapie inne auto, działa mniej zero-jedynkowo , bardziej płynnie. Przebieg momentu dla mnie idealny. Tak powinno wyjechać z fabryki.

Do @carfita dzwoniłeś? Naprawią bez problemu ,trzeba się tylko umówić.

Zmieniłem koła na zimowe

Kupiłem w zeszłym tygodniu zimówki do mojego STI . Też założyłem podobny budżet jak Ty i wybór padł na Fireston winterhawk3. Pierwsze 200km kilometrów za mną ,co prawda nie po śniegu ale po mokrym w okolicach 0 stopni spisują się rewelacyjnie, podobnie na suchym, są ciche i zapewniają świetną trakcję . Myślę ,że na śniegu również spiszą się świetnie.

Miałem podobny problem do tego poniedziałku. I chyba został naprawiony przez przypadek i dzięki mojemu genialnemu gaziarzowi z Brzeska. Może komuś to też rozwiąże problem rozruchu na zimnie. Pojechałem do Łukasza ponieważ po odpuszczeniu gazu w czasie jazdy migała mi lampka w guziku od lpg. Mam STAG. Po podłączeniu do komputera wyskakuje komunikat ,że zostaje musowo wgrane oprogramowanie sterownika LPG. Po zakończeniu procedury wgrania nowego softu można działać. Lampka migała ponieważ komputer LPG gubił obroty, Łukasz zmniejszył jakiś parametr i jest OK. I co się okazało ,że tym sposobem problem odpalania na zimnym za którymś razem zniknął. Pali od strzała czy zimny czy ciepły. Pytanie tylko czy to zasługa tego nakazanego przez STAG Polska wgrania nowego softu, czy zmiana tego parametru, przez który migała lampka w przycisku od LPG.

Poprzednia generacja Forestera .

Dostał inne tzn. lepsze SLSy na tył . Mój brat ma po liftową wersję i nie jest twardszy od mojego . Zawieszenie tak w przed liftowym jak i po jest sprężyste , ale na pewno nie twarde. W przeciwieństwie np do poprzednika SG jest wręcz kanapa.

Materiały skład dostarcza a ja buduję .

Mój bob budowniczy, wszystkiemu da radę i lekko nie ma

Ja co prawda nie miałem nigdy WRX , natomiast miałem Forestera SG 2.0 XT i obecnie Forestera XT SH a jak wiemy są to bliźniacze konstrukcje WRX ów z analogicznych lat. Powiem tak ; silnik 2.0 jest trwalszy przy takim samym prawidłowym serwisowaniu od 2.5 , Forestera SG sprzedałem z przebiegiem 260kkm na ori silniku a obecny SH przy 163kkm poddały się uszczelki głowic , panewki w stanie agonalnym i skończyło się remontem. Zawieszenie w SG czyli takie samo konstrukcyjnie jak w WRX GD też jest trwalsze. Dla mnie zaletą nowszej konstrukcji jest ilość miejsca w kabinie , tutaj jest przepaść. I oczywiście klimat budy GD jest niezaprzeczalny.

Dzięki. Mają jakąś przerwę do 1.12 .

Poratujesz linkiem sklepu ,gdzie można je kupić ?

Nie tym razem nie ja , mój taki bardziej zielonkawy . Ale moja bliska okolica. Następnym razem zapraszam na kawkę. Tel. chyba masz. Pozdrowienia.

Dokładnie tak. Wersje XT w budzie SH miały hydrauliczne wspomaganie i zbiorniczek na prawym nakolu.

To Ty nagrywałeś telefonem w uchwycie ?

Dziękuję za cenne info. I nie zaśmiecam już bo wątki o felgach już są .

Były raczej ,bo chyba oryginalnie nie malowali proszkiem. I widać ślady piaskowania. Tak mi się wydaje. Z tego co się dowiedziałem to dość unikatowe te felgi BBS 5x100 więc chciałbym zrobić najlepszym sposobem.

Piaskowałeś czy chemia? Ale jak u mnie jest proszkowe to zostaje chya tylko piaskowanie.

Robiłeś sam czy komuś zleciłeś?

Teraz był chyba proszek bo łupi się jak jajko .