no różne już kiwki widziałem, ale tym razem respekt, pani zatrzymała sie obok, zdjęła kapelusz, rozwiała włos, poczekała aż przestane coś tam gmerać i spojrzę na nią, uśmiech, kiwka, jedynka, odjazd :wink:
...wszystko sie zgadza, tylko kapelusz nie moj :razz:
a to był beret :?: :!: :shock: no ok trochę mnie poniosło z tym epickim opisem "przyrody" :wink:
szczesciarz, mi co najwyzej machnie reka :sad:
nie płacz Paweł, następnym razem ja ściągnę dla ciebie beret i zamacham grzywką