A propos szpinaku - spaghetti ze szpinakiem i suszonymi pomidorami (do tego oczywiście jeszcze parę oliwek, czosnek i parmezan na koniec) to jedno z moich ulubionych dań, które robi się szybko i smakuje wyśmienicie.
Ponieważ ostatni tydzień spędziłem na nartach w IT (mega-teges!), w sklepie zobaczyłem taki szpinak, jakiego jeszcze w życiu nie widziałem! :shock: Liście duże, mięsiste i chyba z 5 razy grubsze od tego szpinaku, który kupuję u nas. Nie wytrzymałem i kupiłem 0,5 kg worek. Do tego oczywiście pozostałe produkty, w tym lokalne spaghetti i obowiązkowo południowo-tyrolskie wino, co do którego nie miałem specjalnych oczekiwań.
Wyszło re-we-la-cyjnie! Nawet wino okazało się całkiem dobre! Po raz kolejny potwierdziło się, że jakość składników i miejsce spożywania robi duuuużą różnicę