RoadRunner

Aha, czyli jeździmy nieprzepisowo ale nie stanowimy zagrożenia A w wywiadzie jeszcze co innego mówił bo to, że na zoomie widać jak samochód policyjny jedzie bardzo szybko i zbliża się.

A czy ktoś wie jak zakończyła się sprawa wypadku p.Hajty ? Tego w którym zabił na przejściu 74 letnia kobietę ? http://sport.dziennik.pl/artykuly/68291,hajto-skazany-za-smiertelne-potracenie-staruszki.html

Ale wstyd że tak szybko jechał? czy że utajnili? Jakim to Nissanem jechał? GT-R ? Wstyd, że to robi facet co propaguje bezpieczeństwio ruchu drogowego.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/sad-utajnil-sprawe-holowczyca,521088.html#.VPd7YFMr2_A.wykop Trochę wstyd.

Dieslem ale nie Subaru

Jak na autostradzie tak jeździsz to długo nie pojeździsz. I nie chodzi tutaj o temp. oleju czy wody. Polecam wątek http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/55956-auto-na-autostrady/ gdzie Carfit wyjaśnił co i jak.

Sama autostrada Berlin - Poznań 13-14 litrów. Zawsze tuż przed zjazdem na Gniezno tankowałem do odbicia więc pomiary wiarygodne.

W Forku turbo spalanie wyraźnie wzrasta od uruchomienia silnika Sporo jeździłem A2 do Berlina z tempomatem na 140km/h i zero problemów. Powyżej, tak jak napisane wcześniej, nie ma według mnie sensu bo aerodynamika wartburga się kłania.

W pojedynczych przypadkach można wszystko obalić lub uzasadnić. Jak powiem ze nie podjechalem FXT z super hiper 4x4 w zimę pod niwielki krawężnik a Honda Jazz bez problemu to znaczy że napęd Subaru jest kiepski ? Cały czas nie rozumiem dlaczego szukasz potwierdzenia ze Subaru jest super bezpiecznym autem i zawsze da radę? Owszem jest bezpieczniejsze niż średnia ale są auta równie bezpieczne lub bardziej np. Volvo.

Wszystkie auta są tak projektowane (odpowiednie wzmocnienia przegrody czołowej) aby silnik poszedł skosem do dołu. Jak walnięcie jest naprawdę porządne to silnik zazwyczaj jest daleko od auta.

Zróżnicowanie byłoby coraz mniejsze. Wyniki byłyby coraz gorsze aż do całkowitego zatarcia różnic między samochodami, czyli w każdym aucie trup. Są dwa mechanizmy powstawania obrażeń: 1) uraz fizyczny (np. dostanie elementem deski rozdzielczej, kierownicy, karoserii itp.) - czyli coś co przerwie powłokę skóry i zrani. 2) opóźnienie - nagłe wyhamowanie powoduje, że narządy uderzają o siebie i pękają czy też się rozrywają. Najgorzej ma mózg bo wali w sztywną czaszkę. Co więcej odbija się od przedniej części i wali w tylną. Cały pic z bezpieczeństwem biernym samochodu polega aby zminimalizować obydwa czynniki. Problem w tym, że sposoby eliminacji tych dwóch czynników są przeciwstawne, tzn. mega sztywna konstrukcja minimalizuje urazy fizyczne bo nic się nie wygnie, nie odkształci a w konsekwencji nie uderzy. Z drugiej strony sztywna konstrukcja nie wydłuża czasu w jakim następuj utrata prędkości a w konsekwencji opóźnienie jest bardzo duże. Współczesna technologia bez problemu zrobi na tyle sztywną konstrukcję, że i po walnięciu 200 km/h na godzinę prawie nic się nie odkształci. Tylko wtedy ludzi w środku zabije opóźnienie. Tak więc mówienie, że na pewno ktoś przeżył bo konstrukcja kabiny się nie odkształciła jest niepoprawne bo nie wiadomo jakie opóźnienie działało na jadących. Konstruktorzy dlatego idą na kompromis: odkształcają co mogą przed kabiną aby wydłużyć czas wytracania prędkości a tym samym opóźnienie. Z drugiej strony strzela poduszka która wydłuża czas hamowania głowy. Jednak jest tego kres. A kresem jest kabina, która musi być sztywna. Większa szansa (choć nie wiem czy tak można mówić) na przeżycie jest po otrzymaniu dużego opóźnienia niż jak zostanie się sprasowanym. Zawsze jest pewna losowość: auto może odbić się od przeszkody jak walnięcie nie jest centralne itp. Dlatego często spektakularnie wyglądające wypadki (szczególnie w rajdach gdzie jest klatka, kask, itp) czyli rolowanie itp są znacznie bardziej bezpieczne niż i bum i koniec. Na co dzień takie drobne rzeczy jak poprawne zapięcie pasów (dociśnięcie odcinka biodrowego i dobre jego ułożenie), nie przewożenie czegoś niezapiętego czy nie trzymanie gaśnicy na zwykłym zaczepie pod siedzeniem pomoże nam tyle samo co o klasę bezpieczniejszy samochód. No i równie ważne jest uniknięcie wypadku czyli bezpieczeństwo czynne. Bezpieczniej jest walnąć w osobówkę dużym SUVem, ale osobówką łatwiej uniknąć wypadku. W tym kontekście mocny silnik + 4x4 się przydaje w obojętnie jakim aucie.

Tu są statystyki: https://autos.yahoo.com/blogs/motoramic/death-proof-cars--study-finds-nine-models-with-zero-driver-fatalities-190624666.html Czy Subaru są bezpieczne ? Tak. Czy KIa Sorento jest również bezpieczna ? Tak. Wszystkie moje wypowiedzi w tym wątku są przeciwko próbie zrobienia z Subaru auta które w 100% ochroni w wypadku. Subaru jest bezpieczne, wg. testów bardziej niz przeciętna ale inne auta są równie bezpieczne lub bezpieczniejsze.* * - wg testów bo pewnie jakby zrobić jakiś nowy test - np. walnięcie dachem w słup to znowu rezultaty by poleciały na łeb na szyję

Ci co nie przeżyli nie podzielą się raczej z tobą wrażeniami. A poważnie to nikt na to pytanie Ci nie odpowie bo niby skąd miałby to wiedzieć? No chyba, że jest jakiś czubek co specjalnie zapakował w ścianę Subaru, nic się nie stało, wziął od szwagra Skodę, pacnął w ścianę i złamał rękę. Wtedy faktycznie są miarodajne w miarę wyniki. Jeśli można widzieć to czemu aż tak bardzo Ci zależy na potwiedzeniu, że Subaru jest super bezpieczne i nic się nie stanie ? Może totalnie zmasakrowanych nie widzisz bo takowe do naprawy nie jadą tylko na złom ?

W przypadkach przeżycia ekstremalnych zderzeń (jak na filmie powyżej) to bardziej zależy od fuksa niż konstrukcji samochodu. Praw fizyki się nie zmieni: musi być odpowiednio długi czas utraty przyspieszenia i brak elementów konstrukcji które nas uszkodzą. Twierdzenie, że auto jest mocne bo mocno uszkodziło inne nie oznacza, że auto jest bezpieczne. Pamiętajmy też, że wszystkie testy, które i tak dość mocno niszczą auta są przy niewielkiej prędkości i symulują zderzenie z autem o identycznej masie.

Subaru niszczyło tiry ? LOL

Mazda przeciera nowe szlaki jeśli chodzi o konstrukcje silników. 14:1 sprężanie w benzynie to tyle co niektóre diesle, więc ja jednak myślę, że te 300KM to może im się udać Oczywiście pytanie jest jak to będzie jechać w całym zakresie obrotów.

Mazda niezłą ofensywę robi ostatnio. Co ciekawe turbo benzyna co ma być w nowym MPSie może być na dość krótko. W niedawnym Motorze była wzmianka, że Mazda opracowuje do MPSa silnik wolnossący 300 KM. Tak więc faktycznie zrywają nitki z Fordem. VW z tyłu też nie pozostaje i na horyzoncie widać Golfa R 400 - moc silnika jest w nazwie . Wisienką na torcie jest powrót jeszcze Type-R - szkoda, że nie 4x4. Oj dzieje się dzieje.

Porównanie Mazdy 6 z WRX Sti ? Toż to zupełnie dwa różne segmenty i zupełnie inne przeznaczenie samochodów. Jak co to Mazdę porównać można z Legasiem/Levorgiem. W kontekście STi trzeba wziąć nową Mazdę 3 MPS http://2016bestcars.com/2016-mazda-3-mps-release-date/ . 325PS i AWD. Mazda, Focus RS a Subaru jakby nie miało pomysłu na STI - może wersja kombi ?

Dzisiaj siedziałem i macałem Golfa VII kombi 4x4 2.0 TDI 150PS z topowym wyposażeniem (włączając panoramiczny dach i ogrzewanie postojowe) i jakość wnętrza jest rewelacyjna. Nie wiem jak oni to zrobili ale miejsca w środku (przód, tył + bagażnik) jest od cholery. Mając 185 cm i lubiąc dość odległą pozycję za kierownicą po ustawieniu fotela na tylnej kanapie miałem około 10 cm między kolanami a oparciem przedniego fotela. W ciągu ostatnich miesięcy robiłem taki test w kilku innych markach i niektóre jak Mercedes C klasa, Mercedes GLK, BMW X1, BMW E90 okazały się sporo mniejsze w środku. Dla porównania wsiadłem do Passata i ilość miejsca w środku identyczna jak w Golfie (nie wiem jak z szerokością). Może trochę bagażnik większy. Tłumaczę to tym, że do tych niby większych ale w środku mniejszych idą także silniki 6cio cylindrowe więc przegroda czołowa musi być trochę dalej niż w takim Golfie. W przyszłym tygodniu jak się zdecyduję to będę miał jazdę testową z której zdam relację.

A tym roku ma się pojawić limitowana wersja RSa 280PS: http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Limitowana-Skoda-Octavia-RS-bedzie-miec-280KM,wid,16605334,wiadomosc.html

No właśnie w Olsztynie jest dramat jeśli chodzi o serwis Subaru. Nie spotkałem nikogo kto byłby zadowolony z tamtejszych usług. Może SIP powinien robić niezapowiedziane audyty ?

Te testy to nie jakaś ściema ? Jak następuje zmiana biegu normalnie to prędkość nie staje w miejscu. Wygląda na hamownię.

Musimy rozróżnić specyfikę różnych krajów. Młody człowiek potrzebuje rywalizacji i współzawodnictwa. To jest też element rozwoju i postępu, a także inteligecji. W tamtych krajach w każdej gminie są tory i inne tereny na których ludzie sie spotykają i rywalizują miedzy sobą. W Polsce, to jest pieśń przyszłości. Tam nie muszą tego robić między rondami, bo w weekend spoktają sie na torze i za cenę kilku piw mają rozrywkę. Mają możliwość sprawdzić moc swoich maszym i swoją. W Niemczech akurat jest krucho z miejscami do szaleństw a jakoś debili za kółkiem też prawie w ogóle nie ma. Zresztą liczba wypadków spowodowana przez "niewyżytych na torach" jest nieznacząca. Wątpię czy wyżycie na torze spowoduje, że kierowca tira nie zacznie wyprzedzać tam gdzie nie powinien a koleś w służbówce przestanie zasuwać na złamanie karku. Brak infrastruktury nie jest argumentem. Czy miłośnik strzelania może sobie postrzelać na ulicy bo nie ma strzelnicy w pobliżu ?

Jak piszecie o spalaniu to piszcie czy z komputera czy z tankowania pod korek bo to mogą być dwie różne bajki

Ja tam bym wolał Roberta Może Carfit by załatwił z dedykacją dla The Forum ?