Oczywiście, że owe 204 km/h są bardzo wątpliwe i przy działach jakie Krzysztof wytoczył (producent urządzenia, ciśnienie w oponach itp.) do wybronienia. Innym wątkiem jest ile faktycznie jechał. A czy jechał tyle ile mówił w TV to niech każdy sobie sam odpowie. Mam nadzieję, że sąd weźmie wszystkie wątki pod uwagę tj. metodologię pomiaru, zachowanie policjantów i prędkość Nissana o ile uda ją się ustalić innymi, ważnymi wg. prawa, metodami.