Ja osobiście wolę całe stalowe.., bo odrzut sporo mniejszy (łatwiejszy do opanowania..) i w miarę jak ubywa amunicji całość jest bardziej powtarzalna..
Miałem też G19 i waga do "noszenia" super, ale pomimo tego że poprawiłem w nim chyba wszystko co mogłem.. (Iglica, spust, nakładki na rękojeść, lejek itp.) to i tak przy ostatnich nabojach "skakał" mi już znacznie bardziej niż przy pierwszych. No i poszedł do ludzi..
Teraz od kilku lat mam Siga i jest ok.
W CZ Schadow 2 ta rękojeść jest dla mnie za długa i zbyt pękata u dołu..
No ale to już jest kawał pistoletu..,(typowo i chyba tylko na zawody..) jak bym miał brać coś tej wagi to pomyśl o Sigu P226 LDC - super pistolet, strzelałem okazjonalnie ale szczerze polecam. Też występuje w kilku wersjach.. A ergonomia chwytu i ogólne wrażenie - extra.