Knurek1111

To czasami jedno i to samo

2k PLN za jarzma + klocki + tarcze (poszło wszystko na raz żeby nie przeciągać bólu)

Wyparłem

Mam doświadczenia z zaciskami w MY08. Otóż po wymianie jarzm i trzpieni przy 150kkm mam spokój do teraz (czyli 195kkm). Niestety (cenowo) założyłem OE. Może coś poprawili? Może smar wpakowany na samym początku pomógł? A może trzeba wymieniać gumowe tulejki na trzpieniach jak tylko coś zacznie stukać (tulejki dostępne w ASO za grosze)... nie wiem. W każdym razie mam ciszę od dwóch lat.

Że jak ?Fizyka inna, czy ta sama, tylko źle policzone ? Chodziło o to, że pewne zjawiska są właściwe tylko dla silników diesla. I jeśli ktoś od zawsze projektuje wyłącznie silniki benzynowe to może pominąć (z tych albo innych przyczyn) pewne warunki brzegowe. To zabawne, kiedy pisząc pewne rzeczy dokładnie wiesz (ja wiem) kto i jak odpowie. Coś jak w starym małżeństwie

Podobnie mówiła moja babcia: "przed wojną pomarańcze były słodsze"! To do tego:

to przepraszam najmocniej skąd się tam te obciążenia biorą ? w benzynowych boxerach też są take same ? Jeśli chcesz szczegółów to muszę (spróbować) odświeżyć temat. To potrwa przynajmniej kilka dni. Jak się czegoś dowiem to wrócę

Wydłuży na pewno (tak jak kilka innych czynników omawianych na tym forum). Argument 'na chłopski rozum': wystarczy przyjrzeć się na jakich obrotach utrzymuje SBD skrzynia CVT. A następnie poobserwować jak jeździ większość SBD, np. tych mijanych na ulicy

to się tyczy też rzędowych silników, stosunkowo nieduże obroty a wysokie wartości ciśnienia nad tłokiem Chodzi o obciążenia w okolicach tylnego łożyska wału (architektura silnika bez znaczenia, obroty raczej też). Nie przytoczę z pamięci bo rozmawiałem o tym luźno kilka lat temu.

Fizykę boksera ZI - na pewno. Fizyka boksera ZS jest nieco inna, zwłaszcza w obszarze wału korbowego (obciążenia).

To prawda. Co do hondy - tyż prawda. Tyle, że know-how "w przyrodzie" dotyczący rzędowych silników ZS jest nieporównywalnie większy niż tych typu boxer I nawet jak ktoś robi taki silnik pierwszy raz w swojej karierze, może spokojnie podeprzeć się doświadczeniem innych (oficjalnie lub nie).

Filozofowanie... Japończycy zrobili to, co potrafią najlepiej: zoptymalizowali. I to bez szydery. Nie wzięli tylko pod uwagę, że nawyki użytkowników współczesnych diesli są kształtowane przez 1.9TDI: czyli "panie, jeździ się momentem" ergo "bez sensu kręcić powyżej 2000RPM" tylko trza deptać przy niskich obrotach. No i mamy co mamy.

Śniło mi się, że znowu zaczęło brakować mi paliwa (link). Jadę sobie spokojnie jakąś drogą, na II biegu i nagle znowu... Dotaczam się na pobocze i dzwoni telefon. Myślę sobie, pewnie ISR (ostatnio zadzwonili). Ale okazuje się, że telefon naprawdę dzwoni. Idę do niego po ciemku (jest 3:45) a tam... ISR Dzwonią i mówią, że dostali sygnał o zaniku zasilania. Przyjąłem półprzytomny i położyłem się spać. Rano okazało się, że zostawiłem przekręcony kluczyk w stacyjce i akumulator padł. Cholerne sny!

Ładny. Lubię niepozorne kombi... z kurnikiem

Ten szwester nieogolony był i w kapelusiku moro

Machają, machają! Słoweńcy też, czasem nawet i Niemcy

ta regulacja jest tylko dla fotela kierowcy To prawda. Jak jeszcze byłem 'na kupnie', regulacja siedziska była głównym argumentem za wyższą wersją. Niestety komfort siedzenia bez tej regulacji był w moim przypadku dużo niższy.

Nie chcę zniechęcać ale... http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/68993-sbd-utykanie-i-szarpniecia-silnika/?p=1969300

I jeszcze ważna a banalna w wykonaniu rzecz: oczyszczenie czujnika doładowania w kolektorze dolotowym. Choć jeśli masz MY10+ to dostęp do niego jest karkołomny (w MY08 czujnik jest w zasadzie na wierzchu).

Dwie rzeczy powinieneś zrobić na pewno: wymienić wszystkie wężyki sterowania podciśnieniem na turbinie (od pompki vacuum po 'bączek' na turbinie) - koszt będzie znikomy (1.5m przewodu przelewowego 4mm będzie pewnie kosztowało poniżej 20PLN) sprawdzić wszystkie węże na dolocie, czyli zdemontować IC i przyjrzeć się wężom (czy aby któryś nie jest pęknięty), po czym złożyć wszystko mocno przykręcając opaski (najlepiej dociągnąć śruby kluczem, ale z wyczuciem ) - to najlepiej zrobić przy wymianie zaworu EGR

da-kota

Mówisz, że ostatnia chwila, żeby ją zobaczyć..?

Ja niestety pióra mam tylko w kurtce (i to sztuczne)... Piszę czym popadnie. Bo i tak to zgubię, zniszczę itd.

Hmm, lepsza taka praca, gdzie się dużo pisze (na papierze) czy taka gdzie mniej (ew. to co się pisze musi się skompilować i zadziałać...)? Sam nie wiem...

Siadaj i pisz ! Tego potrzebowałaś?