Między CX-5 a XV zauważam sporo różnic i mogę śmiało powiedzieć, że to auta o innym charakterze, dla ludzi o innych oczekiwaniach.
W pewnych kryteriach oceny lepsza jest Mazda, w innych góruje Subaru, ale chcąc krótko podsumować, Mazda to poczucie komfortu, a Subaru to (czasami nawet dzika) frajda z jazdy.
Największą jednak różnicę (a właściwie przepaść) widzę pod względem kultury handlowej salonu i kompetencji serwisu, tutaj zdecydowanie na niekorzyść Subaru.
I właśnie tego fenomenu nie jestem w stanie pojąć.
Mazda jest już po 5-letniej gwarancji, ale dalej z przyjemnością wracam do serwisu w Gdyni. Siedzę sobie bez stresu, piję kawę, czytam gazetę.
U Zdanowicza w Gdańsku, po pierwszych złych doświadczeniach zapowiedziałem, że jeśli zdecyduję się wrócić, to będę stał nad nimi i patrzył na ręce.
Dziwię się, że ludzie piszą negatywnie o serwisie Subaru na oficjalnym forum, a SIP nic z tym nie robi.
Bo ostatecznie za jakiś czas sprzedam Mazdę, zostanie mi młodsze Subaru i na jaką markę mam się zdecydować ?
Frajda z jazdy i stres, czy komfort i spokój ?