Część 7 (nieplanowana): Nic się dzieje.
Fot. wykop.pl
Nie jest to do końca prawdą, w myśl przysłowia: każdy kij ma dwa końce. Nic się nie dzieje, bo mój wzrok ciągle trafia w pustkę w garażu. Natomiast silnik jest już złożony i czeka na włożenie i pierwsze odpalenie.
Fot. Wikimedia commons
Powiem tym, którzy poszli i od razu kupili, że oczekiwanie jest straszne i… emocjonujące zarazem. U mnie to neverending story, bo albo czekałem razem z @Sabaru na nowy, teraz czekam na remont silnika i kiedyś będę czekał na JDM-a. Ci, którzy doświadczyli remontu dokładnie wiedzą, że przy okazji wykonuje się wszystko, co wychodzi „ekstra”. Plus to, co się zobaczy (o ile się chce ). Taki mały przykład: „dziwnym” trafem wszystkie gumowe części przy demontażu raczyły się rozsypać. Kolejna „dziwna” sprawa: na amortyzatorach i sprężynach jest rdza. I tak możemy dalej bawić się w wyliczankę. Zapewne kiedyś pokuszę się o małą dokumentację naprawy w temacie: „Gin Hayate - mam i ja Subaru”
Tymczasem - o dziwo - wiosna przyszła, zabytki, klasyki i youngtimery wyjeżdżają na ulice i drogi, a u mnie z powodu braku Gin Hayate sytuacja jak poniżej:
Wysypały się odpowiedzi, jest nawet jedna prawidłowa Zapewne ostatnie podpowiedzi były już zbyt oczywiste. Z drugiej strony to sam sobie jestem winien, bo na TF za dużo zacząłem mielić ozorem na lewo i na prawo. Powód był tylko jeden i oczywisty: pojechałem z @Sabaru zobaczyć Pacjenta i uzyskać finalne klepnięcie od strony Trzymającej Kasę. Pojechała, zobaczyła i znów musiałem Jej przypomnieć, że to będzie MÓJ samochód
Reasumując, pula nagród się nie zmieni, więc albo dam prezent pierwszej osobie która zgadła, albo jak będzie ich więcej, to dobrowolnie podzielą się nim np. na Plejadach. Apropos: myślałem, że pojadę na Zlot Ginem, ale mieszkamy poza bazą (nie ze swojego wyboru). Tak więc na mój gust, pomysł wydaje się być chybiony. Chyba, że Organizator i @Dyrekcja, według bardzo wstępnych zapowiedzi, udostępnią zamknięty parking dla Youngtimerów.
Na koniec obiecuję, że bez względu na postęp prac remontowych i renowacyjnych, już za tydzień poznacie mój wybór, a tymczasem dla ponownego przypomnienia , regularną opowieść skończyliśmy na:
“…przeczesuje grzywkę i mówi…”
CDN.
p.s. jeśli ktoś już wie, co zbliża się do mojego garażu, niech wyśle odpowiedź na PW lub zamilknie do czasu jego pojawienia się O nagrodzie uczciwie pomyślę Poprzedni Właściciel i wszystkie osoby z Nim związane nie mogą brać udziału w zabawie